Skocz do zawartości

Lipiec 2010 | Forum o ciąży


...123

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Hej, dziewczyny :-)

Ale miałam dziś przygodę, poniekąd z glukozą w roli głównej, bo jechałam właśnie na badania krwi m.in. tolerancji glukozy.
Uparłam się jak głupia, że pojadę sama i nikomu nie będę dezorganizować dnia, no i rozkraczył mi się samochód w korku na środku jednej z głównych ulic, w miejscu, gdzie nawet nie byłoby go gdzie zepchnąć... Jedyne, co działało, to światła awaryjne. Laweta przyjechała gdzieś po 50 minutach, a ja przez ten czas sterczałam na środku ulicy w popsutym samochodzie. Mąż pracuje daleko, więc nie było sensu po niego dzwonić, zadzwoniłam po Tatę i odstawiliśmy razem samochód do warsztatu. Na badania oczywiście już nie zdążę, ale oprócz tego mam nauczkę, żeby się głupio nie upierać przy swojej samodzielności... A na dobicie po tym wszystkim jeszcze popsuła się winda i musiałam na szóste piętro na piechotę zasuwać ;-) Z drugiej strony pomyślałam, że szczęście w nieszczęściu, że Młody jest jeszcze w środku, bo z wyjącym dzieckiem na tylnym siedzeniu byłoby jeszcze bardziej atrakcyjnie ;-)

Justi, co do badania glukozy, z tego co wiem, nie musisz siedzieć pod gabinetem, możesz sobie gdzieś wyjść, byle być z powrotem o czasie. W praktyce chyba wygodniej jest wziąć sobie coś do czytania i posiedzieć. Ja będę miała drugie pobranie po godzinie od wypicia 50 glukozy, ale wiem, że różni lekarze wybierają różne warianty tego badania.

Pytałyście o to, która z nas jeszcze pracuje - ja dotychczas pracowałam, ale jutro mam się już zgłosić do lekarza po zwolnienie. Po dłuższym siedzeniu przy komputerze tężał mi brzuch, poza tym moja praca jest dość stresująca, co też nie jest dobre dla nas. W końcu lekarz zdecydował, że praca musi sobie beze mnie już od teraz poradzić.

Miłego dnia, mój się zaczął beznadziejnie, ale mam nadzieję, że wyczerpałam limit pecha do końca ciąży ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 20,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • lusia1982

    2395

  • edyta86

    2294

  • kama00006

    1605

  • justi5

    1967

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
IRKA83 jak ja miałam te badania robione to najpierw (na czczo) musiałam wypić tam u nich ta paskudną glukozę, mogłam sobie iść na spacer, zakupy itd, i jak przyszłam to znów tą krew pobrać. nie musiałam tam siedzieć.
U nas zachcianki czasem są.... moja mała córeczka nie może się nadziwić kiedy razem z nią jem jakieś znienawidzone przeze mnie przekąski typu żelki 🙂 zawsze pyta czy to nasz dzidziuś lubi takie słodycze 🙂
A zastanawiałyście się brzuszki nad imionkami? ciekawa jestem jakie macie na swojej liście... 🙂
Pozdrawiam
(ale nas już dużo, parę dni nie zaglądałam, dwa chyba, a tu czytaaaniaaa 🙂 )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wiec tak moje drogie panie ja juz przerabialam ta glukoze 75 w 21 tc bo mialam za wysoki poziom cukru na czczo i lekarz mi zlecil wczeniej,smakuje to rzeczywiscie niezbyt bo slodkie jak diabli i moze zmulic od tego,a wyglada to tak ze idziesz na czczo pobieraja ci krew potem pijesz glukoze i czekasz godzine(nie mozna chodzic ani stac trzeba siedziec w jednym miejscu i sie nie ruszac chyba ze na siku)znowu pobieraja ci krew siedzisz kolejna godzine i znowu pobieraja i na tym koniec mozna isc do domku 🙂)przerypane z tym siedzeniem bo szlag cie moze trafic no ale trzeba przez to przejsc 😞(...
tylko z tego co wiem to glukoze robia 2 razy raz obciazaja 50,a drugi raz 75 w naszym tc jest to 50 no chyba ze ktos ma jakies podejrzenia cukrzycy ciazowej jak ja to odrazu robia 75
,a jak nie to gdzies tak w 7 miesiacu
troche namotalam jakbyscie nie zrozumialy to pytac 🙂)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja jeszcze nie miałam tego badania lekarz zalecił mi badanie glukozy razem z badaniem krwi i moczu wynik 87 na czcZo więc chyba nie jest źle zreszta jutro ide na kontrole z wynikami...słyszałam, że jeśli ktoś ma niską hemoglobinę to znaczy, że anemia jest nie wiecie czy to prawda??? posprzątałam całą chatę i już padam .... Dla swojej córeczki wybrałam imię Hania 🙂 🙂 i już tak zostanie nawet gdyby ktoś zrodziny coś narzekał 😁 😁 😁 jestem uparta więc postawi na swoim 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja jeszcze nie miałam badania z glukozą i aż jestem ciekawa kiedy mój gin mi je zleci...A to badanie robi się rutynowo każdej kobiecie w ciąży, czy tylko jeśli ma się nieprawidłowy poziom cukru we krwi??

Justi właśnie powinnaś się cieszyć, że nie masz jeszcze dużego brzuszka, bo przynajmniej się bardzo nie wymęczysz 😉 Ja mam już dosyć spory brzuchol (szczególnie wieczorkiem kiedy się sporo poje przez cały dzień) i już mam problemy ze znalezieniem wygodnej pozycji do snu.

Ann faktycznie miałaś szalone przygody 😉 To się nazywa złośliwość rzeczy martwych...

Ja na L4 jestem odkąd się tylko dowiedziałam, że jestem w ciąży, bo mój gin kazał mi bezwględnie leżeć i przyjmować Duphaston. Ale co się dziwić, wkońcu zaszłam w ciążę po 1,5 miesiąca od zabiegu po ciąży obumarłej, więc byłam pod specjalnym nadzorem. Teraz na szczęście czuję się superowo, ale nie było już sensu wracać do pracy, tym bardziej, że szef znalazł już zastępstwo 😉 Ale powiem szczerze, że bardzo dobrze mi na wolnym, bo jak mam napady słodkiego lenistwa, to poprostu leżę bezkarnie cały dzionek hihi :P



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
u mnie z ta glukoza wygladalo tak samo jak u kama00006 najpierw pobrali mi krew potem dali do wypicia ta glukoze 50 i musialam siedziec przez dokladnie godz i znowu pobierali krew i z tego co ja wiem to wlasnie nie powinno sie nigdzie chodzic.w szpitalu jak lezalam na endokrynologi to tez musialam lezec i sie nie ruszac jedynie co to siku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no najwyraźniej, co miasto to inaczej, bo w tej mojej ciązy miałam badania na cukier, ale nie piłam glukozy :/ nie czekałam.... nic z tych rzeczy. te badanie z piciem glukozy miałam w poprzedniej ciąży. no i dwa razy mi krew pobierano, przed wypiciem glukozy i po tej godzinie czekania.... a w między czasie normalnie kazali mi iść sobie na zakupy...
u mnie też już brzuch spory. w sumie warzę dużo... dziwne że tego nie widać... pewnie przez to że jestem wysoka.... no ale wszystko poszło w brzusio i piersi 😉
No ale zaczyna być ciężko... normalne chodzenie jakoś jest już pomału niemożliwe, czasem samej z siebie chce mi się śmiać, bo czuje się dziwnie tak człapiąc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja mam też podobno nieduży brzuch. To jest nawet czasem trochę kłopotliwe, bo jak założę zimową kurtkę, w zasadzie nie widać, że jestem w ciąży, więc nie mogę liczyć na żadne względy np. na ustąpienie miejsca w tramwaju. A z drugiej strony głupio mi ludziom machać przed nosem kartą ciąży i prosić o miejsce, więc zwykle tylko szukam wygodnej "miejscówki" stojącej takiej, żeby było się za co złapać i żeby przy nagłym hamowaniu nie wylądować z brzuchem w jakimś drążku ;-) Dlatego właśnie dziś wsiadłam w samochód, a nie w tramwaj, żeby mieć zapewnione miejsce siedzące ☺️
Mnie przybyło na razie tylko trochę ponad 5kg, ale i tak wszystko raczej idzie w brzuch, a gdzie indziej wyglądam mniej więcej tak jak wcześniej. Aż dziwne, bo przed ciążą miałam tendencje do tycia.

Co do hemoglobiny - też mam za niską, dostałam na to dodatkową dawkę żelaza. Ale za bardzo same dziewczyny nie analizujcie wyników morfologii, bo normy w ciąży są zupełnie inne niż te, które wypisują na wynikach badań i można się tylko niepotrzebnie zestresować ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
u mnie z wagą wielki znak zapytania 🙂 bo jak narazie to traciłam na wadze ale myślę, że teraz są jakieś postępy bo mdłości ustąpiły apetyt zrobił się nie ziemski więc może coś w końcu przytyłam 🙂 jutro się okaże 😁 😁 😁 w paszczyk z ledwością się zapinam i nie mam pomysłu co kupić sobie na wiosnę a Wy macie coś już upatrzonego???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja to miałam najgorzej z zimowymi rzeczami, bo miałam kurtkę raczej dopasowaną na wymiary sprzed ciąży. Miesiąc temu musiałam kupić drugą kurtkę, ale wybrałam taką, żeby się nadawała na przyszły sezon na spacery z Młodym w deszczu, śniegu i niepogodzie.
Teraz mam nadzieję jakoś dotrwać do końca bez dodatkowych zakupów, najwyżej będę musiała pożyczyć ciepły polar od męża albo mojej mamy ;-) Zaoszczędzoną kasę przeznaczę na lepsiejszy wózek :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja w dopasowane zimowe kurtki ledwo się dopinam, i wcale nie da się już ukryć brzucha 🙂
ale jeszcze jesienią w sumie nabyłam fajny płaszczyk, taki za pupkę, i doskonale spełnia swoją rolę, o ile nie ma zbyt tęgich mrozów, ale ostatnio guzik musiałam poprostu odpruć, i przyszyć kawałeczek dalej 🙂 sposób się sprawdził i jeszcze w nim pochodzę pewnie do całkowitego ocieplenia.
Ogólnie z ubraniami jakos nie mam problemu bo zawsze nosiłam dłuższe tuniki, dlugie swetry zapinane... przydadzą się w sam raz.
ze spodniami gorzej, narazie sprawdza się gumka do włosów, taka cienka frotka zaczepiona o dziurkę od guzika i sam guzik 🙂 ale czuje że pora wybrać sie na jakieś zakupy. kiedy zrobi się ciepło bedzie łatwiej, ale jakos trzeba dotrwać, podobno ma byc długo zimno...... Narazie kompletuję wyprawkę, niestety tylko "Unisex" no i zakupiłam fajne koszule takie do szpitala już... 🙂 niech będą przygotowane jak najszybciej, będę się spokojniej czuła jakoś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mój gin nie wspominał jeszcze o tych badaniach, i mam nadzieje że mi ich nie zleci, bo są okropne. Moja przyjaciółka je miała, i bardzo źle je wspomina, musiała siedzieć w poczekalni, bardzo ją mdliło i z głodu i od słodkiego, że wymiotowała. Ale ona wogóle miała kiepskie wyniki w ciąży, może dlatego jej zleciła te badania ( a np. nie zleciła jej usg gen 🤢 ) No ale rózni są lekarze.

Ja mam już zakup na wiosnę jak zrzucę z siebie tą zimową kurtkę, ale nie będe bardzo inwestować, tylko spodnie jakieś na lato, może jeszcze jedna para jeansow...zobaczymy. Na pewno jakieś tuniki, bo obecne bluzki sa trochę za obcisłe 🙂
Przytyłam już dziewczynki 10kg. i uważam że jak na moje możliwości to baaardzo mało 🙂, poza tym sama nie należe też do szczuplutkich 😉, ale najwięcej weszło mi właśnie w brzuch i piersi - co bardzo cieszy mojego ukochanego hihi.

Dzisiaj zmieniam tylko pościel, właśnie piorę starą, ogarnę jeszcze kuchnię, bo nie moge się przemęczać za bardzo, obiadek i dzień lenia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja przytylam juz 5 kg,na moje mozliwosci z jedzeniem to tak uwazam ze malo,wszystko poszlo w brzuch i w piersi!! Sama sie nie moge nadziwic jakie one wielkie gdzie zawsze byly male, i mam nadzieje ze po porodzie wroca do swoich rozmiarow bo nie lubie duzych!!!Pewnie moj mezus bedzie nad tym ubolewac he he... jak to facet 🙂Ja mam wizyte po swietach wiec z ta glukoza troche jeszcze poczekam!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja przytylam juz 5 kg,na moje mozliwosci z jedzeniem to tak uwazam ze malo,wszystko poszlo w brzuch i w piersi!! Sama sie nie moge nadziwic jakie one wielkie gdzie zawsze byly male, i mam nadzieje ze po porodzie wroca do swoich rozmiarow bo nie lubie duzych!!!Pewnie moj mezus bedzie nad tym ubolewac he he... jak to facet 🙂Ja mam wizyte po swietach wiec z ta glukoza troche jeszcze poczekam!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja przytyłam już 6kg, ale tak jak u was wszystko weszło w biust i brzuszek 🙂

Co do badań to szczerze powiem, że też wolałabym ich uniknąć. Tym bardziej, że wyniki badania krwi mam wręcz książkowe 😉 No może poza lekko zwiększoną ilością płytek krwi.
Ale faktycznie nie wiem, czy też wytrzymałabym tyle czasu na czczo...Ja jem śniadanko zawsze tuż po przebudzeniu i jak tylko trochę dłużej z tym zwlekam to od razu robi mi się niedobrze i słabo.

Jeśli chodzi o ubrania, to w kurtkę zimową zmieściłam się bez problemu. Gorzej z wiosennymi płaszczykami, bo już teraz mam problem z ich zapięciem, a co będzie potem... A wiadomo, że niestety nie zawsze jest ciepło i czasem trzeba coś cieplejszego na plecki zarzucić. Jak coś, to będę pożyczać rzeczy od mamy, bo ona też jest szczupła, ale ma duuuuużo większy biust od mojego więc ma trochę szersze kurtki od moich :P
Z bluzkami nie mam dużego problemu, bo też lubowałam się w szerszych tunikach, także nie muszę znacznie uzupełniać garderoby. Chociaż parę nowych bluzeczek napewno sobie zakupię...jak to każda kobieta muszę mieć coś nowego, żeby poczuć się świeżo hihihi 😁 Na początku ciąży zakupiłam sobie też zestaw ciążowy: spodnie, rybaczki i spódnica, także nadadzą się zarówno na chłodniejsze jak i gorące dni 😉



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hehe no własnie ten powiekszajacy sie wciaz biust 🙂 mężczyzni nasi zadowoleni tylko My mamy problem z ciuszkami 🙂 nie sadzialam nawet ,ze wiekszy biust to taki problem przy wyborze bluzeczek i kurteczek

Ja tez mam wizyte dopiero na 8 kwietnia , ale musiałam sie zorientowac jak to wygląda z glukozą 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
To widzę, że nie jest tak źle dziewczyny nasłuchałam się już tyle od znajomych, że potrafiły przytyć bardzo dużo nawet ponad 20 kilo :O ja sobie ubzdurałam płaszczyk "bombkę" i jak na złość nie mogę nigdzie go znależć widziałam na allegro ale boję sie trochę zamówić...koleżanka ostatnio pozamawiała dla siebi ciuchy typu jakieś tuniki spodnie zapłaciła przelewem a ciuchów jej nie przysłali ;> mam starą skórkę ale głupio mi chodzić poodpinana!!! Idę dzisiaj zakupić jakieś śpioszki w końcu to będzie mój pierwszy zakup dla córeczki tymbardziej, że etraz już znam płeć 🙂 🙂 🙂 lecę dziewuszki moje miłego popołudnia!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Też bym sobie poszła na jakies zakupki, może w przyszłym tyg. dla siebie a po świętach zacznę powoli dla maleństwa.

Wydawało mi się kupując ostatnio stanik, że bedzie dobry, ale niesty, pomyliłam się, strasznie uwiera mnie w obwodzie. Ale mam plan, co zrobić, zeby nie wyrzucać a korzystać 😉
No i na lato muszę poszukać jakiś rybaczek, spodni bawełnianych albo lnianych, chcę już zacząć pokazywać wszystkim brzuszek!! 🙂
Dzisiaj dostałam taką zgagę - zresztą ostatnio b. często ją mam, że moje dziecko urodzi się bardzo włochate:laugh: Bo wiecie, że podobno jak kobieta ma zgagę, to dziecku włosy rosną 🙂




Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Lusiu heheh to nie slyszałam o zgadze i rosnacych włoskach malenstwa ciekawe hmm 🙂
jesli chodzi o biustonosz to wiem,ze sa Ja widzialam w bon proxie takie szelki jakby zeby wydluzyc biustonosz pod biustem hehe ale napisalam 🙂 pewnie gdzie indziej tez takie znajdziesz , ale sama nie wiem gdzie . . .
Ja dzis mam zamiar wieczorkiem podjechac do sklepu i kupic jakies butki, bo mam dosc kozaczkow, a w adidaskach w pracy nie wypada mi chodzic 🙂 takze mam plan w tym tyg zobaczyc dla siebie jakies lzejsze ciuszki, bo WIOSNA idzie 🙂 huraaaaa 🤪 🙃
a moze po swietach pojade z moim mezusem zrobic pierwsze zakupy dla naszego synusia 🙂 Jejku jak to fajnie brzmi 🙂 ☺️ 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Szkodliwe butelki dla niemowląt?


Najnowsze badania dowodzą, że plastik stosowany w przezroczystych butelkach może wywołać otyłość, choroby układu krążenia czy cukrzycę. Noworodki powinny być karmione tylko butelkami szklanymi i nieprzezroczystymi plastikowymi.

Butelki przezroczyste, wykonane są z twardego plastiku i są produkowane z poliwęglanu złożonego z cząstek związku zwanego BISFENOL A. Składnik ten przypomina cząstki ludzkich hormonów i jest wchłaniany przez organizm. Podgrzewany wnika do jedzenia 55 razy szybciej niż w temperaturze pokojowej. Zatem odgrzewane w plastikowej butelce mleko jest przepełnione szkodliwymi
substancjami.

BISFENOL A może wywołać w ludzkim organizmie wiele szkód: wywołuje zmiany w DNA, a także wpływa na zdolność gospodarowania energią zwłaszcza u kobiet w ciąży i niemowląt. W rezultacie może prowadzić do nadwagi, chorób układu krążenia czy cukrzycy podaje „Rzeczpospolita”

- Szkodliwe działanie bisfenolu A może się ujawniać na przestrzeni 25-30 lat w postaci zwiększonego ryzyka pojawienia się nowotworu - mówi "Rz" dr Zbigniew Hałat, prezes Stowarzyszenia Ochrony Zdrowia Konsumentów. - Związek ten prowadzi również do zaburzeń układu hormonalnego, a więc m.in. problemów z płodnością.

Kanadyjskie ministerstwo zdrowia, zdecydowało o wycofaniu z rynku wszystkich pojemników na żywność dla dzieci zawierających BISFENOL A.


DODAM, ŻE CHODZI DOKŁADNIE O BUTELKI FIRMY AVENT, KTÓRE PODOBNO SĄ JUŻ BEZPIECZNE, ALE I TAK BYM NIE RYZYKOWAŁA.

Napewno przyda nam się taka informacja 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...