Skocz do zawartości

Cukrzyca ciążowa | Forum o ciąży


boroovka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Hej, z tymi normami to być może zależy od laboratorium, bo u mnie były inne: do 140 po 2 godzinach. Tak czy tak masz niewiele ponad normę i prawdopodobnie dieta powinna wystarczyć (czyli bez insuliny), ale kłucie do pomiarów cukru niestety pewnie Cię nie ominie. Da się to przeżyć 🙂 Ja myślałam, że będę mieć nie wiadomo jak pokłute palce, ale nie było właściwie śladów poza niewielkimi zgrubieniami skóry.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Cześć Dziewczynki, jeszcze ja jestem 😉 Moje Maleństwo ma już 2 tygodnie i dopiero teraz ja powoli zaczynam dochodzić do siebie i uczymy sie siebie nawzajem, stąd tez na nadmiar czasu niestety nie narzekam... Ale praktyka czyni mistrza, za jakis czas mam nadzieję, ogarnę calą tę sytuację. A jak tam Wasze cukry??? Ja póki co jem bardzo dużo, schudłam 10 kg w porównaniu do tego co było przed ciążą i powiem szczerze, że więcej juz nie chcę 🤔 Dlatego często pozwalam sobie na drożdżówki i białe pieczywo 🙂 Cukier oczywiście staram się kontrolować, choć przy dziecku tak całkiem na bieżąco sie nie da. Wyniki generalnie OK, bardzo często mam poniżej 100, no chyba, że obeżrę 2 jagodzianki na jeden raz i zapije Karmi to wtedy na wyświetlaczu pojawia się 148 🙃 Nie wiem czy przy takim zestawieniu to dobry wynik czy nie, wydaje mi się, że tragedii nie ma... W wypisie ze szpitala zalecili mi jeść normalnie, a po 8 tygodniach wykonać test obciążenia glukozą. No cóż, zobaczymy jak to wyjdzie. Pozdrawiam Was serdecznie, Maritko - trzymam kciuki nieustannie 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
JAGODZIANKI TROJSMAKOWE 😁JAGODOWO,JAGODOWO ,JAGODOWE 😁

To Fajnie Gosiu,ze moż☻esz jesć wszystko,no pewnie nie wszystko jak karmisz Julię.Wlasnie jestem na etapie przygotowywania sie do diety dla mam karmiących,co mozna a co nie.Czuje sie bardzo dobrze,ale brzusio strasznie napięty daje sie we znaki.Jutro pierwszy dzien jesieni i wchodzimy w znak wagi,wiec poproszę o porod 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ann napisał(a):
Hej, z tymi normami to być może zależy od laboratorium, bo u mnie były inne: do 140 po 2 godzinach. Tak czy tak masz niewiele ponad normę i prawdopodobnie dieta powinna wystarczyć (czyli bez insuliny), ale kłucie do pomiarów cukru niestety pewnie Cię nie ominie. Da się to przeżyć 🙂 Ja myślałam, że będę mieć nie wiadomo jak pokłute palce, ale nie było właściwie śladów poza niewielkimi zgrubieniami skóry.

Moja ginka nie skierowała mnie nawet do poradni. Kazała przejśc na dietę i za miesiąc zrobimy kolejny test. Tylko ja z tą dietą nie mogę się ogarnąć 😞 ale staram się jak mogę

A może poradzicie najważniejsze zasady?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mama_justyna napisał(a):
Staram się jak mogę ale stwierdziłam, że dieta (zupełnie na czuja przecież) bez pomiarów nie wiele mnie uspakaja bo nie wiem czy nie za dużo, czy dobrze?! Kupiłam sobie glukometr i będę się kłuć 😠
Podpowiedzcie jakie są normy tych wyników-proszę!


Kochanaaa,tu wszystko znajdziesz.Na żadnym forum nie znalazlam tyle informacji co na naszych cukrowkach.Zapewniam,ze nie ma co panikować.Ann jest tu weteranką i to ona najwięcej nam pomogla,a potem to juz tez wiele od Ciebie zależy.
Na początek nim znalazlam sie w poradni cukrzycowej odrzucilam wszystko co związane bylo z mąką pszenna,ziemniaki,słodycze won!!! i watro zapamietać jakich owocow nie mozna ,bo cholernie podskakuje cukier:arbuz(moj ukochany),gruszka,banan(nawet sie nie łasić) i winogrona.Kup sobie pieczywo ciemne czysto żytnie,makarony :orkiszowy i żytni(okropne ale jadlam z gulaszem(miesko najlepiej gotowane).Cukier wywal ,ja zastąpilam FRUKTOZĄ(kupilam w sklepie ze zdrową żywnością).Trzymaj sie tego co Ci lekarz powiedzial.
Moje normy byly: na czczo do 90,po posilku do 130.NO I WARTO wprowadzić kilka posilkow na caly dzień( 6 do 8)w malutkich ilościach. POZDRAWIAM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
To i ja dorzucę swoje 5 groszy 😁 Ja miałam normy do 90 na czczo i do 120 po posiłku (pomiar po godzinie),ale w poradni mówili, że do 140 poposiłku to tragedii nie ma. Ogólne zasady diety już dziewczyny pięknie opisały, ja również polecam lekture naszego wątku wstecz, tam jest mnóstwo rad i spostrzeżeń, którymi się dzieliłyśmy w trakcie naszych zmagan z dietą. Jak już zaczniesz się kłuć sama zobaczysz co możesz jeść, a o czym lepiej chwilowo zapomnieć. Nie zamartwiaj się na zapas, być może okaże się, że możesz sobie pozwolić na wiele, tylko w małych ilościach. Wielkośc porcji ma ogromny wpływ na wysokość cukru. Nie bój się od czasu do czasu przeprowadzić mały eksperyment i spróbować czegoś nowego, tylko ostrożnie z ilością oczywiście. I powiem jeszcze jedno - być może któraś z Was zatęskni jeszcze za dietą cukrzycową tak jak ja teraz. Na karmieniu to dopiero jest masa ograniczeń... 😮
Pozdrawiam i brzuszki do góry, będzie dobrze!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziękuję Wam dziewczyny bardzo!!! Za porady i słowa otuchy!
Czekam na ten glukometr (może już w poniedziałek przjdzie) bo teraz tak na czuja wszystko dosłownie
Słodycze i cukier odstawiłam od razu. Z tym pieczywem to się trochę gubię bo niby ciemne a w składzie glukoza no ale jadam co najwyżej 4 kromki przez cały dzień (a bułeczki z ziarnami tez mogą być?) a do tego chrupkie pieczywo.
Z owocami jest najtrudniej. Jak trzeba zapomnieć o bananach, gruszkach i winogronie to dla mnie porażka no ale cóż jak trzeba to trzeba!!!

Pocieszenie dostałam od mojej drugiej gin, która mi powiedziała, że teraz dzieciątko moje jest już "wykształcone" i mogę jedynie je roztyć i siebie więc na razie dieta a potem zobaczymy na wyniki codziennych pomiarów.

Pozdrawiam Was!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 🙂
Powtórzę się za dziewczynami: będzie dobrze 🙂 Poza tym na diecie cukrzycowej nie przytyjesz nadmiernie w czasie ciąży i nie będziesz miała później problemów ze zrzucaniem kilogramów.
Co do pieczywa, musisz oczywiście sama to zweryfikować pomiarami, jak jest u Ciebie, ale u mnie najlepiej sprawdzało się pieczywo chrupkie Wasa (żytnie, bez ziaren) oraz chleb żytni, ale nie razowy. Co do glukozy w składzie, czytaj etykiety - nie wszędzie jest i generalnie należy unikać pieczywa farbowanego i z ulepszaczami. Bułeczki ziarniste na ogół są trefne (ziarna na ogół podbijają cukier, ale musisz sprawdzić jak to jest u Ciebie, poza tym często mają dodatek słodu albo karmelu). Czytam, że jesteś z Warszawy - ja kupowałam w Galerii Wypieków Lubaszaka (mają dużą sieć w Warszawie) chleb Karola i ziarniste bułeczki tyrolskie (na jeden posiłek mogłam zjeść jedną małą - są dwa rozmiary) i oba te gatunki się sprawdzały, natomiast po wszystkich innych których próbowała, cukier mi skakał.
Ważne też żebyś jadała dużo warzyw na posiłki z chlebem - warzywa zbijają cukier, ale nie wszystkie: uważaj na pomidora (ja mogłam jeść kilka plasterków na raz), gotowaną marchewkę i buraki. No i uważaj na śniadania - na ogół można sobie na nie pozwolić na mniej niż na inne posiłki - u mnie sprawdzał się stały zestaw: 5 kromek pieczywa chrupkiego żytniego z masłem roślinnym, chudą wędliną (wieprzową, uważaj na glukozę w składzie drobiowych, "czyste" można znaleźć chyba tylko w dużych marketach) i ogórkiem kiszonym + niesłodzona herbata.
A, no i nie popełnij mojego początkowego błędu z całkowitym odstawieniem chleba, ziemniaków i ryżu - są potrzebne, w ciąży nie możesz jeść ich za mało, tylko musisz jeść mądrze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hihi
Justynko,nie liczylabym na pzybieranie na wadze podczas diety cukrzycowej.Raczej dziewczyny na początku chudly i ze mną bylo tak samo.Waga przez dwa miesiące byla ta sama,dzieciątko brało co najlepsze dla siebie dlatego nie martwilam sie tym.Niestety z owocami to też byla dla mnie tragedia.Dietetyczka powiedziala,ze tylko 150 gr dziennie,odrzucic wszystkie jogurty z owocami,wiec ucieklam do soczkow wlasnej produkcji,codziennie dwa trzy kubki.Lekarka byla zaskoczona,ze cukier sie nie podnosi.Skoro zrezygnowalam z wszystkiego,to te soczki byly dla mnie wybawieniem.Marchewka,buraczek i jabluszko.Sprobuj,pycha 🙂!!!
Jesli moge doradzić Ci co do pieczywka,to podkreślaj w piekarniach,ze to ma byc pieczywko dla cukrzyka czyli czyste bez domieszek.Czasami mowią,ze jest 20 % domieszki pszennej mąki ale oszukają Cie tylko raz.Zmierzyrz glukometrem i wszystko bedziesz wiedziala.Tak wiec najlepiej pytaj w piekarniach,tam jeszcze jakies pojęcie blade mają,na sklepy to ciężko liczyć.Sama pracuje w tej branży,wiec wiem jak jest.Chrupkie pieczywo...tez musisz zobaczyc dokladnie sklad.Pozniej będzie CI łatwiej,zobaczysz 🙂 🙂
Pozdrawiam

aaa jeszcze sie kulam dziewczynki 😁 😁 26.09.2010
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wlasnie przeczytalam co napisala ANN...

no widzisz JUstynko jak rózna może być dieta.ANN odradza odrzucenie chleba i ziemniakow w calości,a ja tak wlaśmnie zrobilam i wyszlo,ze cukierku juz nie musze mierzyć.Jadlam ten obrzydliwy makaron orkiszowy,troche ryżu i kaszę gryczaną.Na ziemniaczki tylko spoglądalam 😞.

Taki wiec,masz wskazowki a teraz do roboty.Mierzyc poziom cukru i odżywiać sie zdrowo 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jesteście kochane :*
Ja z tego wszystkiego piję tylko wodę i owocowe herbaty bez słodzenia (można te herbaty????). Bo soki własnej roboty też odrzuciłam. Warzywnych nie znoszę ale jabłko, no marchewka mogą być więc będę działać 🙂
Kurcze jak bym chciała mieć już ten glukometr a życie będzie łatwiejsze hehe 😉 A przynajmniej jaśniejsze w całej tej sytuacji
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Przeczytałam całą historię wątku. Uff ależ jestem mądrzejsza a jednak chyba też nieco przerażona. Staram się jak mogę a tyle błędów popełniam z doprawianiem zup czy sosów 😞
Powiedzcie mi jak wygląda kwestia wędzonych ryb? A wafle ryżowe można podgryzać? A smażenie zupełnie odpada?


A tak zupełnie z innej beczki to jak Wasza waga w ciąży? Ile przytyłyście?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja jadłam wędzone ryby, z punktu widzenia cukrzycy są ok, natomiast powinnaś szukać takich wędzonych na gorąco a nie na zimno, żeby nie jeść ryb surowych (w ciąży zakazane).
Z waflami ryżowymi bym uważała, tzn. zmierzyłabym cukier żeby zobaczyć ile mogę zjeść na raz. Przy czym istotne jest tu to "podgryzanie" - w diecie cukrzycowej nie wolne podgryzać między posiłkami, bo rozregulowuje to metabolizm. Czyli: wafel ryżowy jako posiłek tak (w ilości która Ci nie podwyższa cukru), ale nie jako przekąska między posiłkami. Co do smażenia, to ja czasami sobie pozwalałam na coś smażonego, ale na zasadzie wyjątku i starałam się smażyć na małej ilości oliwy.
Jeśli chodzi o wagę, to ja miałam pod koniec tylko 5 kg na plusie, po porodzie spadłam praktycznie od razu do 6 kg poniżej stanu sprzed ciąży.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziękuję Ann!!!

Ja tak jeszcze do końca nie pojmuję specyfiki tej naszej dolegliwości i na przykład nie wiem co w smażeniu jest najgorsze? Czy oliwa (a może oliwa z oliwek lepasza?) czy panierka w mięsie? Czy sama właśnie obróbka mięsa podczas smażenia?

A jeszcze raz o ryby wędzone. Chodzi mi głownie o wędzoną markelę. Można raz na jakiśczas na kanapeczkę?

Ja dziś mego obżarta jestem. Na śniadanie 3 kanapki z wasy z wędliną, pomidorem i ogórkiem (na kupionym wczoraj chlebie doczytałam się mąki pszennej więc go nie ruszam), potem nektarynkę. Zupki tyle co kot napłakał. Potem jabłko. Na obiad kurczak duszony w przyprawach, ciut ryżu i ogórek z jogurtem naturalnym. Na kolację znów wasa. Bez mierzenia na razie. Jak oceniacie?

Spadam pod prysznic. Dobrej nocy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mysle,ze pieknie sobie radziesz.Co do rybek,to trudno mi powiedzieć,bo ich wogole nie jadam 😞.Ważne są warzywa,jedz zwlaszcza te zielone,bo one są dobre na krew ,a tego to nam trzeba.
Pytalas o wagę.Kiedy zaczelam jadać tylko ZDROWE HIHI JEDZONKO,mialam na plusie 8 kg i tak stalam,nie chudlam ale nie przybieralam na wadze,a brzuso mial przez dwa jakies miesiące 105 "w pasie".Teraz mam 108 i na plusie 11 kg.Moja normalna waga 60 kg,teraz 71.Raczej nie jestem gruba,bo mam te 170 wzrostu,wszystko poszlo w brzusio 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...