Skocz do zawartości

Cukrzyca ciążowa | Forum o ciąży


boroovka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
mama_justyna napisał(a):
Może powinnaś "coś więcej jeść". Czy takie niskie cukry to nie jest aby okrojrnie posikłów do minimum aby tylko nie podskoczyły?


No wlasnie nie, bo w sumie wszystko waze, tak jak mam w tabelkach podane, i posilki sa na tyle duze, ze jem czasem to wszystko z pol godziny. W sumie nigdy tyle nie jedlam co teraz 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Drogie Panie, ma do oddania Glukometr firmy iXell, calkowice za darmo. W sklad wchodzi: glukometr, to cosio do nakluwania + ok. 20 sztuk nowych NIE uzywanych igiel. I troche paskow do Gukometru. Kartonik + papiery do tego, zapasowa bateria. Generalnie caly zestaw.
Minusy - nie ma ksiazeczki do notowania wynikow - trzeba ja sobie zorganizowac we wlasnym zakresie, gdyz ja ta od zestawu uzylam. I glukometrze sa zapisane moje wyniki cukru - mozna to jakos skasowac, ale szczerze mowiac ja i technika tego rodzaju sie nie lubimy.
Glukometr chce oddac, poniewaz kozystam z innego to raz a dwa tu gdzie mieszkam nie kupie paskow do niego. Jesli ktos jest zainteresowany prosze o jakas prywatna wiadomosc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mama_justyna napisał(a):
Hejka 🙂
Ja już czuję się o niebo lepiej ale Natalkowy ostry ból gardła, 3 dzień wysokiej gorączki i jakaś dziwna wysypka to -jak stwieerdził dziś internista- szkarlatyna 😞 Jutro ma obejrzeć ją jeszcze pediatra. Boję się, że Majuśka też złapie 😞


Nie artw sie napewno bedzie ok, moj kuzyn mial szkarlatyne i terazjest wszystko dobrze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej! Justyna, jak dobrze, że się odezwałaś bo troszkę się martwiłam 🙂 Ja mam nadzieję, iż lekarz źle zdiagnozował chorobę i będzie to zwykły wirus, a nie jakaś szkarlatyna 🤪 Bo kurcze rzeczywiście Majusia jest zbyt malutka na tak poważne choroby... 3mam kciuki aby wszystko było ok i czekam na wieści 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzieki dziewczyny 🙂
Dzisiejsza wizyta u pediatry trochę "zmieniła" Natalkową chorobę. Już ponoć to nie szkarlatyna (a wysypka być może z przeziębienia, gorączki) ale gardło ma zaropiałe i antybiotyk poszedł w ruch. Taka biedna jest kochana, uszko pobolewa, gorączka ją osłąbia a najbardziej ubolewa, że nie może do Majusi się tulić, całować jej 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ha, na to wychodzi, że miałam racje 😁 Cieszę się, iż to nie jest szkarlatyna tylko zwykły wirus. Powiedz Natalce, że już niedlugo wydobrzeje i wówczas będzie mogła już przytulać i całować Majkę 🙂
Ja się pochwalę, że wczoraj byliśmy na usg 3D - mam najpiękniejsze zdjęcia twarzyczki Mojej Malutkiej Kruszynki 😜 Naprawdę, że aż mnie dech zaparło jak gin je pokazał 🤪 A swoją drogą Moja Lenka to naprawdę kruszynka ma tylko 1111 g. 🙃 Ale ułożona jest prawidłowo i lekarz twierdzi, że nie powinna "przytyć" więcej do porodu niż 3100 g. Pozdrawiam Was!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia

A my już po szczepieniach. Zdecydowałam się na szczepionkę skojarzoną plus coś tam (nie pamiętam już). Jedno ukłucie plus żółtaczka a nie milion dwieście. A i tak Majusia płakała załośnie bo to w uda ukłucia 😞 Najważniejsze jednak, że zdrowa jest, bardzo ładnie się rozwija (psycho-ruchowo jak to lekarka nazwała), ładnie wygląda, urosła kolejny centymetr (ma 61 cm) i przybiera na wadze (waży już 5200 g, w 2 tyg. przybrała kolejne 600 g)

A mi oko łzawi, ropieje i cała powieka czerwona i boląca. Wkropliłam sobie biomycynę (Maja miała na ropiejące oczko, kiedyś Natalii przepisywali to na zapalenie spojówek więc może i mi nie zaszkodzi) i przynajmniej nie musze już wycierać łez i ropy co chwila. Może przejdzie od tego


jasia fajnie, że z Lenką wszystko w porządku 🙂 Te zdjęcia z usg w 3d są rewelacyjne. My też takie mamy. Tez byłam w szoku jak widziałam Majusię na monitorze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Justyna, z mało pozytywnych wieści to wisi nade mną widmo pobytu w szpitalu 🥴 z powodu zakochanej anemii! Mam dośc mały wynik hemoglobiny bo tylko 9,3 i niestety cały czas spada... Czekają mnie zastrzyki w pupę 😲 i już sama nie wiem jak to będzie. Uda pokłute od zastrzyków z insuliną, pupa od żelaza, na brzuszku spać nie wolno i jaką będę miała przyjąć pozycję w czasie snu? 😮 Mam nadzieję, że ten wynik się poprawi i nie będę musiała przechodzić takich katuszy bo wówczas naprawdę pozostaniesz tutaj tylko TY 🙃 Buziaki dla Waszej trójeczki 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zapomnialam dopisać pozytywów 😜 tak więc dzisiaj przyszła pościel do łóżeczka, rożek, rogal do karmienia, kocyk i kilka innych pierdułek i takie to wszystko piękniusie... 😉 Apropo mam pytanko do Ciebie, Justynko, ja wiem, że to nie jest odpowiednie forum ale pozwole je sobie zadać - powiedz ile na początek miałaś pajacyków dla Majusi? Takich najmniejszych? A i powiedz mnie jeszcze czy od początku używałaś bodów czy takich koszulek pod tego pajacyka?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jasia -dla Ciebie oklask na pocieszenie!-bardzo mocno trzymam kciuki za to by wyniki Ci się poprawiły bez konieczności zastrzyków i pobytu w szpitalu. Byłam 4 dni a potem kolejne 4 gdy urodziłam - każdego dnia pragnełam by być w domu z mężem i Natalą. Płakałam wieczorami jak malutkie dziecko tak za nimi tęskniłam choć byli u mnie codziennie ☺️ Nikomu nie życzę!!! Co do ciuszków to ja nr 52 miałam w ogóle kilka jakiś pojedynczych sztuk (może z 5 rzeczy). Reszta to 62 i 68 i choć Maja ma 8 tygodni i 61 cm wzrostu to te 62 już poodkładałam do kartonu. Zakładam jej 68 i niektóre już 74. A co do ubranek pod pajacyki lub inne bluzeczki i spodenki to ja mam tylko body (z długim i krótkim rękawem- to zależy od grubości tego co na nie zakładam). Koszulek i cienkich kaftaników żadnych nie kupowałam w ogóle)

Ja od kilku dni się noszę ze zrobieniem badania po obciążeniu glukozą. Chyba boję się wyniku i dletgo tak z tym zwlekam. Póki co jem wszystko a jak mam cukrzycę to będzie wyrok już na całe życie 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bardzo dziękuję za odpowiedź 🙂 Justyna, ja mam nadzieję, że cukier u Ciebie po wypiciu tego świństwa nie przekroczy 100 😆 i tego własnie Tobie życzę. Musisz myśleć pozytywnie, a wówczas tak będzie - sama zobaczysz. Z tego co wiem to większe prawdopodobieństwo pozostałości cukrzycowej będzie u mnie - gdyż biorę insulinę i organizm się "rozleniwił" i nie wiadomo czy będzie pamiętal o tym, że musi wytwarzać tę insulinę. Idz, Kochana i niczego się nie bój. Moja diabetolożka mówi, że nawet jeśli miałaby cukrzyca pozostać to lepiej wykryć ją jak najszybciej, gdyż później poprzez ten duży cukier są jakieś powikłania.
Apropo Majeczki - Ona rośnie jak na drożdzach!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam ja tez czasem zagladam, ale mam pronlem z oczami i staram sie nie przesiadywac przed komputerem. Z moimi cukrami jakas masakra sie porobila, byly ok, a teraz mimo ze jem to samo na te same posilki sa za wysoki 🥴 🥴 🥴. Czy wy tez tak mialyscie od czego to zalezy???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie na razie ok. Tylko czasami np. dzisiaj mi lekko ponad 90 wychodzą a po obiedzie miałam 87 a się tak strasznie najadłam że siedzieć nie mogłam. A tak normalnie to około 110. To chyba też dużo od ruchu zależy. Pani Doktor też mówiła że jakby przeziębienie chwytało to też podwyższone cukry. Może masz jakieś zapalenie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A u nas walka z innej niż cukrzyca beczki 😞. Doszliśmy z mężem do wniosku, że to kolki albo inne brzuszkowe cholerstwa 😞 Od czwartku do wczoraj nie przespaliśmy spokojnie żadnej nocy. Popołudnia i wieczory nie lepsze. I noszenie na rączkach, bujanie, kołysanie, tulenie nie pomaga na dłużej - nóżki chodzą, Majusia się pręży i w tych nerwach jakby mogła to by sobie rączkami wydrapała całą buzię. Wczoraj uruchomiliśmy znajomości z doświadczonymi (Natala nie miewała takowych dolegliwości) przyjaciólmi (rodzice o miesiąc starszych bliźniaków). Zaczęliśmy od najprostszego sposobu: - tuż przed jedzeniem podajemy dwa, trzy łyki ciepłej wody. Od wczoraj nie słyszę już płaczu. Nocka od 19-tej do 7-mej z dwoma przerwami na jedzenie (ja obudzona "guganiem" a nie płaczem). Dziś dzień spoko, teraz zasypia... O ile to nie zmęczenie po kilku ciężkich dniach to jest nadzieja na lepsze jutro!
Pojawił się za to kolejny problem. Czapka. Od wczoraj Maja nie uspokaja się póki czuje czapkę na głowie. Jak jej zdejmę i zostawię w samym kapturze od kombinezonu płacz milnie. No ręce mi opadają bo kaptur choć ciepły to nie chroni odpowiedniu uszów i sama nie wiem co począć? 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Łoj, widzę, że problemy z tymi kolkami są straszne. Justyna, co prawda ja nie umiem nic doradzić, gdyż moje doświadczenie w tym względzie jest żadne, ale ostatnio w szkole rodzenia pani rehabilitantka pokazywała nam masaż własnie brzuszka, który powinien pomóc Maluszkowi jak ma kolki. Polega on mniej więcej na tym, że delikatnie uciska się brzuszek dziecka począwszy od żołądka aby "wypchnąć" nagromadzone gazy. Może spróbuj tego własnie.
Apropo jeszcze kolek to widziałam ostatnio w sklepie takie urządzenie ale sama nie jestem do niego przekonana - podaje linka:
http://skandprojekt.pl/windi_1_Windi.html
Beata odpowiadając na Twoje pytanie to u mnie z wagą narazie chyba ok bo mam +8 kg., ale wiadomo, że na insulinie to rzecz na się troszkę inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Muszę powiedzieć że zawsze miałam dobrą przemianę materii i nie tyłam. A jadłam naprawdę dużo. /chleb, kotlety smażone, słodycze, lody i ciasta zwłaszcza z masami/ Teraz niestety nie mogę tego jeść ze względu nie tylko na dietę spowodowaną cukrzycą ciążową ale mam jeszcze dietę wątrobową. Może przez to moja waga stoi praktycznie w miejscu 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Justynka, a kładziesz Majusię na brzuszku? To dobre na kolki. Ważne (bardzo) jest też żeby pamiętać o odbiciu po każdym jedzeniu. W razie czego możesz dawać kropelki Espumisan - są bardzo skuteczne i zarazem bardzo łagodne, więc praktycznie nie można ich przedawkować nawet takiemu maluszkowi.
Na razie buziaki, bo chłopaki wzywają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...