MAMY SIERPNIOWE 2010 narazie fasolki:) | Forum o ciąży

Kasiu oby podróż minęła spokojnie, bo 7godzin to jednak męczące, ja już na zapas myślę jak na drugi rok Julia wytrzyma 45hgodzin jazdy, zamierzamy jechać na Sycylię na wakacje 🙂
Mam nadzieje że wypoczynek Wam się uda i pogoda dopisze 🙂

oli1978 napisał(a):

😆 Kiedy można odpocząć po weekendzie 😁 to były 3 dni pełne wrażeń 😜

Piątek: LAMPIONY
https://www.youtube.com/watch?v=ItQoC45QxCU

Sobota: TOR POZNAŃ
https://www.youtube.com/watch?v=95shZS-Yq9w

Sobota/niedziela: DOPIEWO - EWA FARNA
https://www.youtube.com/watch?v=RbwrUFLFNkY

A tu znów do pracy ... 😠

Co u Was?
Justynka - Lucynka miała się do Ciebie odezwać na face 🙃

Pozdrawiamy

Piękne widowisko z tymi lampionami 🙂
właśnie kiedyś ją miałam w znajomych ale gdzieś mi 'uciekła' chciałam zapytać ją o coś 🙂
My właśnie wyruszamy do lekarza. Chociaż pogoda dała spokój i już tak nie smaży.
Miłego dnia

Już ją mam 🙂
My po wizycie, jada tragedia zalane ulice po kolana, Julia wymiotowała nawet na mały dystans ok.40km. A kolejną wizyte mamy na 10 lipca, akurat w urodzinki, wtedy wykonają kolejne USG i w zależności od wyniku, może nas pokierować na Sandomierz na cystografie.

nie było tak źle....dwa dni słońca teraz deszczowo od jutra podobno cieplej... fajnie tutaj..

Darłówek..wschodni.

Kasiu korzystaj z odpoczynku jak najwięcej, póki możesz oderwać się na chwilę od rzeczywistości

Dzisiaj zmarł mój tata - żałuję że nie miałam okazji go poznać 😞

wbrew wszystkim pójdę na porzeg, mimo iż od najmniejszych lat mama wpajała mi że tata był zły, jeszcze dziś się bezczelnie śmiała że po co na pogrzeb pójdę, a ja miałam się z nim spotkać połową lipca z męzem i chciałam aby poznam mnie i Julie 😞 chociaż ja go poznam.... ale też jego obezna żona mnie nie akceptuje, jakoś mnie to mało interesuje i tak pójdę go chociaż pożegnać bo do końca życia będę żałować jeśli nie pójdę

jeszcze od niego mam 6 rodzeństwa, z czego co jedną nazwał moim iminiem Justyna, a mama blokowała spotkania

😞 no niestety, to jest największa głupota jaką może zrobić matka dla dziecka.
Mam zamiar iść, ale wiem że będą na mnie tam patrzeć jak na odludka, bo nikogo nie znam z tamtej rodziny, jego kobieta z którą siedział również nei chciała aby się ze mna spotykał, widocznie tak miało być, jedynie utzymuje kontakt z jedna siostra jego ale też nie znam osobiście, będę miała teraz okazje poznać wszystkich,łącznie z nim.Jeśli bym nie poszła na pogrzeb to wiem że całe życie będę żałować tego, przynajmniej mąż ze mną pojedzie... Mama już mówiła do mnie 'przecież ty i tak nie pójdziesz na pogrzeb, po masz tam iść'

Współczuję, ja też nie mam już taty 😞
Ale nie patrz na innych, rób co Ci serce dyktuje i skoro mówi że masz iść to idź 🙂
Pamiętaj że to Ty decydujesz 🙂

współczuję.i jeśli tylko masz chęc iśc to się na nikogo nie ogladaj.

Zobaczymy jak dzisiaj minie dzień, zdecydowałam się że idę, chociaż trochę się obawiam tego wszystkiego.
No wielkimi krokami zbliżają się 3 urodziny naszych 'maluszków' 🙂
Ja mam brak pomysłów na prezent, jedynie myślę żeby zamiast zabawek które i tak po 10minutach odstawi do pudła kupić buty ortopedyczne, bo i tak musimy kupić.
A ja 11 lipca idę na zabieg, mąż mnie w końcu zapisdał na chirurgiczną ekstrakcje poziomej ósemki, boje się jak cholera.

Myślałam ze gorzej będzie, dobrze że poszłam, chociaż nieobyło się od głupiego spojrzenia ludzi....
Niestety trumna była zamknięta, niepoznałam go....

😞 😞 😞
najważniejsze że byłaś 😞 ON wie 😞
😞 😞 😞

Dzisiaj byliśmy u ortopedy z Julią, w końcu zmieniliśmy lekarza i ten wydaje się na naprawdę porządnego ortopedę.
w tej chwili mamy usztywniać paluszki w całkiem inny sposób,który na zdrwe oko wydaję się dużo lepszy 'stabilniejszy', mamy masować mięśnie rozciągać, do tego odpowiednie obuwie i wkładki do niego aby stabilizowały nogę. We wrześniu mamy wizytę, na sprawdzenie poprawy paluszków, chociaż baaardzo ciężko będzie jej wiązać, na noc będę jej narazie nakładać aby się przyzwyczaiła. wcześniej nawet w nocy się wybudzała z płaczem aby jej to ściągnąć...
Piękna pogoda, nic tylko wybrać się nad wodę 🙂 pozdrawiamy

Oli, wcale nie taka bidulka są dużo poważniej chore dzieci, a mam nadzieje że bardziej jest chora moja wyobraznia niż jest w rzeczywistości.
Dzisiaj doszły nam jedne buciki z Aurelki, a drugi sandałki z Memo mam nadzieje że niebawem dojdą, dwa dni temu kupiłam na allegro wpłaciłam prawie 200zl i nie odzywa się do mnie sprzedawca, boje się że mnie w kicki zrobią jak z wózkiem...
my drugi dzien byliśmy nad wodą, dzieciaki wypluskane i zadowolone

Może nie najlepszej jakości zdjęcie, ale Julii przypadły buty do gustu, bo w końcu 'różowe' 🙂