Skocz do zawartości

a co z mięsem w ciąży? | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Nie jestem wegetarianka ale zostane mamusia po raz trzeci (dodatkowo jestem psychologiem i terapeuta neuro-rozwojowym) i wiem, ze niestety musisz w ciazy sie przemoc i chociaz chwilowo wlaczyc mieso do swojej diety. Przede wszystkim mieso zawiera witaminy rozpuszczalne w tluszczach A, D, E, K i bialko zwierzece, a ze my takze jestesmy zwierzakami, nasze dzidzie buduja swoje cialka wlasnie z tego typu bialka.
Na pewno najlepsze sa ryby ze wzgledu na dodatkowe nafaszerowanie kwasami tluszczowymi i mikro- makro- elementami. Duzo waznych skladnikow zawiera takze czerwone mieso (np. wolowina).
Nie jestem ekspertem w dziedzinie dietetyki ale wiem na pewno ze dzidzie mam wegetarianek wedlug badan rozwojowych osiagaja gorsze wyniki w testach inteligencji, maja gorsza odpornosc i wieksze ryzyko wad rozwojowych - na pewno warto lepiej zglebic temat...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dobre pytanie 😉 ja nie jestem wegetarianką ale nie przepadam za mięsem a tym bardziej wieprzowiną a o wołowinie nie wspominając, niestety muszę wmuszać przynajmniej wieprz. bo mam bardzo niski poziom hemoglobiny co na dłuższą metę może być niebezpieczne dla maleństwa 🥴 no ale cóż trzeba się przemóc a Ty jak jesteś wegetarianką to ciekawa jestem jak sobie z tym poradziłaś?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
  • Mamusia
Jestem wegetarianką od 8 lat i wiem, że istnieją różne szkoły i opinie na temat niejedzenia mięsa w ciąży. Jedna to taka, że nie powinno diametralnie zmieniać się w trakcie ciąży swojej dotychczasowej diety a druga to ta wczesniej wspomniana, że do rozwoju płodowego dziecka jest ono niezbędne. Ja osobiscie jestem takiego zdania, że organizm matki w ciąży sam upomina się o potrzebne składniki odżywcze. Jeśli mamy ochotę na mięso - jedzmy (ja osobiście już skusiłam się parę razy), jeśli nie możemy na nie patrzeć - nie zmuszajmy się. Ja z tej dewizy korzystam i jak narazie mam super wyniki a Fasolka rozwija się prawidłowo. Smacznego...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja nie jestem wegetarianką i zawsze lubiłam mięso różnego rodzaju. Na początku ciąży jadłam,ale przez ostatni okres mięso mogłoby dla mnie nie istnieć. Wiem,że powinnam go jeść ale ani smażone,ani gotowane czy duszone żadne mi nie podchodzi 🤢 Najbardziej podchodzą mi zupki,kluchy różnego rodzaju,pierożki i warzywa w różnej postaci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja jakoś zapomniałam że nie jem mięsa i uśiwadomiły mi to dopiero wyniki krwi i upomnienie lekarza na poczatku ciąży :P Jak tak siadłam i pomyslałam to okazało się że nie jadam w ogóle czerwonego mięsa z racji tego że mam nikły talent kulinarny- ze zwykłego lenistwa krótko mówiąc. Wzięłam sie więc do roboty, śmigam z pieczeniami i gulaszami, zaczełam tez jeśc wędliny.
Teraz moje żelazo jest na bardzo dobrym poziomie, ja nauczyłam się gotować, Groszkowi i mnie nie grozi niedokrwistość 😁 I teraz pożeram mięso bardzo często.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja jem mieso ale w granicach rozsądku

ale tak do 4 miesiaca to mogłąm tylko schabowe wcinac bo mięso i wędliny przyprawiały mnie o wymioty naszczęście wyniki miałam dobre 🙂

ps ale to chyba też z racji mojej grupy krwi A - jestem raczej jaroszem mięso owszem ale nie za często
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Mamusia
Ja tez jestem wegetarianka i dla mnie jest bzdurą to ze w ciąży trzeba jesc mięso ,ktore nafaszerowane jest sterydami i antybiotykami wiec nie wiem czy to ejst dobre dla dziecka. Nie jem mięsa juz ponad 10 lat przed ciąża zrobiłam badania żeby sie upewnić czy wszystko jest w porządku i jest do tej pory. Zreszta nie rozumiem jak można zacząć jeść mięso w ciąży będąc przed ciąża wegetarianka. Dla mnie wegetarianizm jest filozofią życiowa i jedzenie zwierząt równe jest dla mnie kanibalizmowi równie dobrze mogłabym zjeść człowiek dlaczego nie!!!.Przecież tez ma oczy uszy serce co za różnica tak samo obrzydliwe :zjadać trupy.Zwierzęta są dla mnie o wiele wartościowszymi istotami niz człowiek. Niedegradują swojego środowiska i potrafią byc wdzięczne a najgorsze jest to że zależne są od najgorszej rasy jaką jest człowiek. Przykro to pisac ale jesteśmy najgorsza rasa na świecie, zwierzęta zabijają sie na wzajem tylko i wyłącznie dlatego bo tak je natura stworzyła i działają instynktownie a człowiek dlaczego zabija???? nie tylko zwierzęta ale i innych ludzi!!!!zabija z zysku, z zemsty z zazdrości ja po prostu nie rozumie tego.Az sie zdenerwowałam i proszę was mamy byłe wegetarianki nie słuchajcie tych głupot tylko wezcie sie za książki dotyczące ciazy wegetariańskiej i poczytajcie sobie troszkę o dzisiejszym mięsie czy aby na pewno robicie dobrze swojemu dziecku faszerując je sterydami. Ja oczytałam sie na ten temat dość sporo i jst duzo potraw ktore dostarcza wam o wiele lepszych i zdrowszych sklądników niz mięso. Moj lekarz nic nie miała przeciwko temu ze nie jadam mięsa 🙂 wiec o co chodzi!!!pomyślcie i poczytajcie zanim zaczniecie zjadać trupy..Dla mnie jest to nie do przyjecia. Przepraszam ale to ejst tak obrzydliwe jak zjedzenie czyiś wymiocin, przpraszam za drastyczne wypowiedzi ale ja tak to odczuwam



http://www.wegetarianie.pl/Article81-mode=thread-order0-threshold0.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Mamusia
napewno należy unikać surowego mięsa!(np.tatar,krwisty befsztyk)bo może być zakażone bakteriami lub pasożytami.Ostrożnie też z wątróbką,zawiera zbyt duże ilości wit.A
A jeśli chodzi o mięsko,które możemy jeść to chuda wołowinka,białe również chude,gotowane mięsko(drób),czerowne chude mięso.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania i Misza napisał:
napewno należy unikać surowego mięsa!(np.tatar,krwisty befsztyk)bo może być zakażone bakteriami lub pasożytami.Ostrożnie też z wątróbką,zawiera zbyt duże ilości wit.A
A jeśli chodzi o mięsko,które możemy jeść to chuda wołowinka,białe również chude,gotowane mięsko(drób),czerowne chude mięso.



A ja myślałam, że w naszym stanie należy jeść dużo wątróbki, bo ma mnóstwo żelaza i jest taka zdrowa...






Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Rysiu szanuje twoje poglady na temat wegetarianizmu,zgadzam sie ze mozna zastapic miesko innymi wartosciowymi w bialko itd,potrawami. ale ja mie wyobrazam sobie zycia bez kurczczka albo schabowego.A w dzisiejszych czasach duzo zywnosci jest nafaszerowana swinstwami i jedyne co mozemy zrobic to kupowac na jakosc a nie na ilosc.Ja wole kupic 10dag,dobrego mieska niz pol kilo taniego i nadmuchanego!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
przed ciążą byłam całkowicie mięsożerna, a odkąd mam w brzuszku małego bobaska, moje smaki się pozmieniały i już mogę się bez mięska obejść, tzn nie odmawiam sobie ale jem wtedy gdy mam ochote, jak coś mi nieładnie pachnie choć inni się tym zajadają to tego nie jem 🙂 w ogóle jedzenie mięsa lub czegokolwiek innego to sprawa indwyidualna, należy wsłuchać się w swój organizm i wtedy wiadomo czego potrzeba 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Objawy nadmiaru witaminy A

Podawanie dużych dawek tej witaminy przez dłuższy okres czasu może spowodować hiperwitaminozę witaminy A z takimi objawami jak:
drażliwość,
zaburzenia ze strony przewodu pokarmowego (m.in. wymioty, brak łaknienia, nudności),
zmiany zabarwienia skóry,
powiększenie wątroby i śledziony,
wypadanie włosów,
świąd skory,
suchość skóry.
Tak więc, przyjmując witaminę A należy sprawdzić normy dziennego zapotrzebowania tej witaminy opracowane przez Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie, uwzględniając: płeć, wiek, rodzaj wykonywanej pracy i stan fizjologiczny organizmu (np. kobieta ciężarna lub kobieta karmiąca).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania i Misza napisał:
Objawy nadmiaru witaminy A

Podawanie dużych dawek tej witaminy przez dłuższy okres czasu może spowodować hiperwitaminozę witaminy A z takimi objawami jak:
drażliwość,
zaburzenia ze strony przewodu pokarmowego (m.in. wymioty, brak łaknienia, nudności),
zmiany zabarwienia skóry,
powiększenie wątroby i śledziony,
wypadanie włosów,
świąd skory,
suchość skóry.
Tak więc, przyjmując witaminę A należy sprawdzić normy dziennego zapotrzebowania tej witaminy opracowane przez Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie, uwzględniając: płeć, wiek, rodzaj wykonywanej pracy i stan fizjologiczny organizmu (np. kobieta ciężarna lub kobieta karmiąca).



Widze, że o co bym nie zapytała, to wiesz 🙂






Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
najgorsze jest to, ze ja teraz niemoge zmusic sie do zjedzenia mieska.. 😞 wegetarianka nie jestem i nie bylam ale ogolnie przed ciaza nawet mieso jadlam jak mialam na nie ochote, nie za czesto..a teraz to juz wogole nie moge go w siebie wmusic, sprobuje i mi nie smakuje zawsze i nie zjem.. 😞 mama na mnie krzyczy ze powinnam zjesc chociaz troszke..
ryby jem, owszem 😉 wmuszam w siebie kanapki z wedlinka jakas dobra ale tez rzadko..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...