Skocz do zawartości

Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 557
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
ja napewno zdaze bo mam termin na poczatek kwietnia
własnie bedzie bolalo i nie ma co sie łudzic ze nie bedzie ale odwrotu nie ma weszło to i wyjdzie taka kolej rzeczy co prawda wweszło w mikroskopijnych rozmiarach a wyjdzie milion razy wiekszych 😁 a im szybcie tym lepiej wszystko szybciej bedziemy mialy za soba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moja ginekolog też nie mówiła nic o porodzie, sama zapytałam jak zaczęła mnie namawiać na szkołę rodzenia. Wszystkie potrzebne badania pewnie zrobią na miejscu w szpitalu. Ja na nic nie choruję, więc pewnie nie będzie kłopotu. Teraz to troszkę inaczej wygląda niż kiedyś. Kiedyś dawali dawkę taką że się nic nie czuło, a teraz dają tylko tyle, żeby nie czuć bólu ale żeby czuć skurcze. Jeszcze sobie poczytam, ale ja od początku jestem zdecydowana 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczyny, nie zaglądam tu często gdyż ja również miałam remont i przeprowadzkę na głowie, a teraz chorą trzylatkę, która do przedszkola się jeszcze nie nadaje, ale energii ma już mnóstwo. A tutaj forum kwitnie 🙂
Ja mam termin na 16. kwietnia, ale najprawdopodobniej będzie to miesiąc wcześniej (bliźniaki) i niestety już mam zapowiedziany szpital najpóźniej od końca lutego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Będę wiedziała pewnie za kilka dni, roboczo uznaliśmy, że to chyba dziewczynki, bo jakoś tak u nas w rodzinach się zdarza (przynajmniej jedna, żeby była i odziedziczyła po siostrze ubranka 🙂).
Boję się trochę dwójki, bo teraz to już będzie trójka do ogarnięcia, no i z ciążą trudniej. Pierwsza córka też była wcześniakiem z 34 tygodnia i to są trudne momenty. Mam nadzieję, że teraz jednak trochę dłużej wytrzymam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No w zasadzie tego też nie wiadomo, najprawdopodobniej tak (na szczęście w oddzielnych łożyskach i nie podkradają sobie niczego), ale podobno dopiero po urodzeniu można zrobić jednoznaczne badanie. Podobno w moim przypadku to uwarunkowanie genetyczne w linii matka-babka-prababka 🙂 raczej się nie spodziewałam takiego rozwoju sytuacji 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...