Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 319
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Ogladam ten program i nie moge pojac,jak to w ogole mozliwe??Czy ci rodzice sa slepi i musza do takiego programu przychodzic,zeby ze swoim dzieckiem szczerze porozmawiac?To sa naprawde jakies patologie.Ja z moja mama zawsze moglam o wszystkim pogadac,nawet mieszkajac tutaj codziennie do niej dzwonilam i rozmawialam z nia godzinami.I strasznie mi moich rodzicow brakuje.Zwlaszcza teraz,jak nosze malutka w sobie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MonisiaD ja tak nie do konca się zgadzam wiem, że naszym dzieciom nie będziemy za dużo pozwalac, bo będziemy sie o nie bac, ale moi rodzice mieli do mnie zaufanie i od 15 lat chodzilam na dyskoteki i jakoś nigdy nic nie przeskrobałam od 12 lat pracuje, skończyłam studia, wyszłam za mąz więc chyba zależy od charakteru, podejścia itd i nie pochodze z żadnej patologicznej rodziny wydaje mi się, ze były inne czasy trochę, bo jak nawet 5 lat temu byłam z uczennicami na dyskotece i zobaczyłam naćpane 14 letnie laski leżące w kiblu to sama bylam przerażona, jakiegoś chłopaka pogotowie zabralo na zapaść, więc czasy się zmieniły albo ja jestem juz starej daty, bo nawet trawki nigdy nie paliłam, a to takie modne 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Edi ale ja nie mowie,ze ja bylam swieta.Nie chodzi mi o to,ze jak ktos chodzil na imprezy,to jest zly,bo sama chodzilam.Chodzi mi tu o kwestie wychowania i szczerej rozmowy i to o tym pisalam w poprzednim poscie.Moi rodzice tez mi na wiele pozwalali,ale zawsze ze mna mama o wszystkim rozmawiala.Tlumaczyla mi np dlaczego nie chcialaby,zebym pila itd.I ja mam zamiar byc taka sama dla mojej malej.Nie bede jej zabraniac,ale bede z nia jak najwiecej rozmawiac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cukier waniliowy dobra rzecz 🙂
Nie mogę się ruszać, zjadłam wielki pełen talerz, przy smażeniu trochę ciężko się nakłada ciasto bo się kleiło ale było warto, hihi ledwo żyje, może kąpiel mnie ożywi.

No nie, teraz to mi zrobiłyście smaka na ogórkowa, ale jak na złość skończyły mi się domowe kiszońce, no a sklepowe są do bani. Czekam na dostawę od Taty..... chorobcia nie prędko będzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wychowanie to chyba nie prosta rzecz, najgorsze że nie tylko my mamy wpływ na umysł dorastającego dziecka, otoczenie, szkoła, tv, trendy - rodzice maja coraz mniej do powiedzenia - kiedyś było troszkę inaczej. Myślę że każda z nas mimo najlepszych intencji będzie miała problemy wychowawcze, tego nie da się uniknąć, mniejsze lub większe, mam nadzieję że ostatecznie damy radę i znajdziemy złoty środek na wszystko a przynajmniej na większość kłopotów - Arystoteles w końcu przecież nie mógł się mylić 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MonisiaD mi się wydaje, że dużo znaczenia ma charakter dziecka, a czasami jest tak, że te osoby, które byly trzymane krótko najwięcej nawywijają, zresztą nawet w szkole średniej pamietam, że najspokojniejsza dziewczyna w 2 klasie do 7 miesiąca chodziła w ciązy i nikt nie wiedzial i wszyscy doznali szoku jak urodziła, więc może to jest odwrotnie, ja sie cieszyłam ze swobody, ale tez jak sobie pomyślę, że moje dziecko miałoby jechać gdzieś samo, chodzić na dyskoteki to juz w nocy spać nie moge, a co dopiero pózniej, więc zobaczymy co z naszych gagatków wyrośnie 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja tez mialam sporo wolnosci, mama mi na duzo pozwalala ale wiem, ze jak szlam gdzies do pozna to ona sie martwila i nie zasnela dopoki nie wrocilam do domu. Swieta nie bylam bo jakies piwo sie wypilo czy wino 😁 ale zawsze mialam na uwadze zeby mamie przykrosci nie zrobic. Nie zawsze sie udalo no ale nastolatka czasami musi sie zbuntowac. Kontakt z mama mam do tej pory swietny, tak samo mimo ze mieszkamy w tej samej miejscowosci dzwonimy do siebie bardzo czesto no i oczywiscie wspolne zakupy 🙂. Takze ja tez uwazam ze bardzo duzo zalezy od charakteru dziecka i od otoczenia (znajomi przede wszystkim). Na pewno popelnimy troche bledow, na pewno nie raz sie z dziecmi poklocimy ale przeciez to beda nasze dzieci i kochac bedziemy takie jakie sa 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzięki edi81 🙂
Wypożyczona od przyjaciółki 🙂 Karuzeli nie zamierzam używać właśnie dlatego że przeszkadza no i podobnież w tych pierwszych tygodniach karuzela się nie przydaje, na razie jest zamontowana bo ładnie wygląda 🙂))))))))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
AniaKolt miałam tak samo, tylko z Tatą, czasem nie spal aż do rana, kin=mał w salonie na kanapce żeby sprawdzić o której wróciłam, czy cała i zdrowa, doprowadzało mnie to do szału.... 😠 ...ale teraz go rozumiem, jestem taka sama o wszystkich i wszystko się martwię, nawet o obce mi osoby gdzy dzieję się coś niepożądanego, a co dopiero o własne pociechy, będę musiała nad sobą panować bo inaczej będą miały przechlapane 🙂 tym bardziej że jako nastolatka i dwudziestoparolatka nie odmawiałam sobie żadnej imprezy nawet najbardziej nieodpowiedniej - więc doskonale wiem na co mogą być narażone nasze dzieciaki. Do tego jeszcze dojdą nowoczesne używki, zupełnie nam nie znane nazwijmy je "uprzyjemniacze czasu" i chyba zaraz wejdę na allegro w poszukiwaniu klatki i łańcuchów 😉)))))))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja tez tak czasmi mowie, ze na smyczy beda te nasze dzieci chodzic :P moj maz sie smieje ze do kaloryfera bedzie przypinal kajdankami a na pierwsza impreze pojda po studiach. No ale niestety tzreba sie bedzie dopasowac do czasow :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Uff nie dam rady na dzisiaj nadrobic wszystkiego co pisałyście, ale na pierwszy rzut oka widzę śliczną kołyskę Salamandra 😉) . Jutro kolejny - ostani egzamin z j. niemieckiego ;| Wiec trzymajcie kciuki, i dobranoc wszystkim 😉)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no tak u mnie też od początku było wszystko w pokoiku i wszystko zamontowane, ale teraz częśc pochowałam, bo powoli robilo sie jak w komisie haha
zobaczymy co polubią nasze pociechy, bo na się może podobac, a dzidzi nie pewnie najbardziej bedą lubily nasze ramiona i nasze łożko 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No to jestem juz po szkole.Egzamin juz za nami.Wyniki beda za tydzien,ale jestem pewna,ze zdalam 😁 A po egzaminie poszlam do lazienki siusiu i zastalam niespodzianke 😜 Nie wiem czy caly,ale napewno kawalek czopa mi odszedl.Nigdy go wczesniej nie widzialam,ale to musialo byc to 😁 Wiec juz coraz bardziej sie na ten szybki porod ciesze 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasjalenko przepraszam za okreslenie,ale wygladal jak taki zelowy,przejrzysty glut.Mysle,ze to najbardziej dobitny opis.Podobno zasem jest zabarwiony na czerwono,ale w moim przypadku byl przejrzysty.Napewno to rozpoznasz.Ja tez nie widzialam go nigdy,a po prostu wiedzialam,ze to to 😁Nie wiem czy caly juz odszedl,bo duzo tego nie bylo,ale jak dla mnie to dobry znak 😁 😁 Do tego mala juz glowka w drogi rodne weszla,wiec jak to powiedziala polozna moze zaczac rodzic w kazdej chwili.Kurcze,juz sie doczekac nie moge 😁 😁 Mam nadzieje,ze faktycznie miala racje,bo nie chce czekac do pierwszego tygodnia marca 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...