Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Powiało grozą... W szpitalu, w którym będę rodzić na szczęście nie ma takiego chamstwa, a dodatkowo biorę sobie położną (troszkę znajoma, a jeszcze jak się zapłaci, to może się przynajmniej od takich tekstów powstrzyma). Ogólnie najlepiej bym się czuła jakby puścili mnie gdzieś wolno i pierwszy etap porodu spędziłabym z dala od lekarzy i położnych, spacerując i korzystając z prysznica kiedy zechcę. Ale niestety w moim szpitalu podobno przypinają do ktg i siedzi się jak pies na smyczy ;/ Na dodatek porodówka jest 3 osobowa, podzielona jakimiś ściankami i czasem człowiek jest zmuszony wysłuchiwać krzyków innych rodzących ;/ Mam nadzieję,że kiedy tam trafię to nikogo akurat nie będzie równocześnie.
Ja do porodu od początku jestem strasznie pesymistycznie nastawiona i nawet nie chodzi o sam ból, ale ogólnie o to jak to niefajnie przebiega. Koleżanka opowiadała, że nawet koszule szpitalne są takie lipne i krótkie, że generalnie siedzi się tam od początku z gołym tyłkiem.I weź się człowieku zrelaksuj...Mnie pociesza tylko to,że moje dziecko jest raczej małe - w 31tyg. ważyło 1550g, więc mam nadzieję że do porodu jakoś drastycznie nie wyrośnie.
Mimo wszystko ciągle stoi mi przed oczami 1,5 kilogramowy kurczak, którego niedawno piekłam i który wydał mi się ogromny 🙂 A takie dziecko to minimum 2x tyle. I jak ono się przeciśnie, hmm...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 442
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Ja jak rodziłam to mialam swoja polożną...SUper było
Ale teraz zakaz!!!! Nie mozna i w dodatku nie wpuszczaja z mężami bo grypa!!!! Mam nadzieje ze sie to lada dzien zmieni bo nie wyobrazam sobie rodzic bez meza i jeszcze jak trafie na jaką frańce położną....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
edi81 napisał(a):
mni tez nic nie bolalo tylko brzuch twardnial, jeżeli to poród to ból prawdopodobnie sie zacznie i będzie nasilal, a skurcze będą regularne, a jeżeli tylko twardy brzuszek to przepowiadające raczej, nie jestem ekspertem, ale trochę sie naczytałam i sama czekam na wielkie boom 🙂



Hheheh Edi nie przespisz bółów porodowych Na 100 bedziesz wiedziec ze to one!!!!!!!!!! Twardnienie brzuszka i napinanie to pikuś heheh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja synka rodziłam w Warszawskim szpitalu na Madalińskiego...wszytko by było ok gdyby nie fakt że taz na upartego chcieli abym urodziła naturalnie po 14godzinach w końcu dali mi spokój i zrobili cc...a moja bratowa rodziła w szpitalu w Puławach...było to 6lat wstecz i do dziś dnia nikt tam raczej nie chce rodzić...ja ostatnio leżałam w szpitalu w Radomiu i też nie chciałabym trafić tam aby urodzić stawiam na szpital w Kozienicach ...nawet z innych miast przyjeżdżają dziewczyny aby tam urodzić więc chyba coś w tym jest...okaże się
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aniak gorzej bolą skurcze rozwierające czy parte? Co do tych pierwszych, nie ma na nie żadnego sposobu prócz znieczulenia? Nie pomaga gimnastyka czy coś takiego?
Ja sobie myślę, że dla mnie najgorsze będzie to, że jak już naprawdę zacznie mocno boleć to nie będę wiedziała jak długo to potrwa...Pewnie staną mi przed oczami jakieś czarne scenariusze, a tu nic nie można będzie zrobić 😞 Nienawidzę takich sytuacji bez wyjścia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Capslocc, a Ty przecież miałaś mieć cc ze względu na przepuklinę.Wogóle to można rodzić naturalnie w tak krótkim odstępie czasu po poprzednim cc?

Ja się trochę obawiam o swoje wąskie biodra. Czy lekarze jakoś przed porodem porównują obwód główki i ten kanał rodny? Czy po prostu jak położenie główkowe to rodzimy naturalnie i już?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja cesarki nawet bym nie chciała...Ale tak też nie chce 🙂 I co z tym fantem zrobić? Chyba nie powinnam decydować się na dzieci. A jeszcze niedawno myślałam o 3, może 4...
Jedno przez co trochę chce już tego porodu, to te nocne bóle. Te kilka nocy tak dało mi się we znaki, że chyba wolę urodzić i pomęczyć się raz niż tak co noc...

A przy porodzie siły będzie dodawała mi świadomość, że to maleństwo ma jeszcze gorzej i że muszę mu pomóc wydostać się jak najszybciej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
estelle00 no powaliłaś mnie na nogi z tym kurczakiem 😁

Capslocc ja słyszałam o takich zachowaniach położnych ale z dawnych czasów, po ostatniej rewolucji na oddziałach położniczych i w ogole w szpitalach wiele się zmieniło, na lepsze oczywiście, mam nadzieję że trafimy w dobre ręce i zaopiekuje się nami jakaś położna / lekarz z powołania i z sercem człowieka...

No właśnie to twardnienie to raczej jeszcze nie znak, wydaje mi się że jak się zacznie to sie zorientuje, w końcu natura wie co robi, mamy podobno instynkt macierzyński itd 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
estelle00 w ostatnich kilku tygodniach po 32tc płód podwaja swoja wagę, a nasz organizm przygotowuje się specjalnie do porodu przez całą ciążę, rozchodzą się biodra miednica luzują stawy - nie mus być wcale jak z tym kurczakiem przez dziurkę od klucza 😁

Ale podobnie jak Capslocc uważam że duże ciąże, takie "mocno" donoszone lub przenoszone powyżej 4 kg powinny być z automatu kierowane na cc.

Coś nie widziałam Kasjaleny, pewnie pochłonięta przeprowadzką.

OK a ja znikam, mąż zaraz przyjedzie z szafą i sąsiedzi przyjdą na kawkę i pomóc wnosić to muszę coś ogarnąć w domku i na głowie 😉 Oni też w ciąży (koniec 2 trymestru) to będzie na pewno tysiąc pytań do 🙂 Tym bardziej że mieszkamy na jednym osiedlu, znamy sie od dziecka a ciągle nie ma czasu żeby się spotkać - wstyd normalnie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Estelle00
Chyba bardziej bolą skurcze rozwierajce. Kurcze mowi sie ze sie bóle zapomina ale ja pamietam. Lepiej rodzic pierwsze dziecko bo nie wie się co nas czeka a teraz ja już wiem 😞 Ja długo parłam bo nie umiałam pchac tam tylko wszystko do buzi....godz parłam szok..... Mały sie umęczył strasznie. Mi nie odeszły wody dopiero mi przebiła położna w trakcie porodu. A najgorsze to to jak połozna bada w czasie skurczu o to było najgorsze....
Ale koniec straszenia FINAŁ NAJLEPSZY___D z i d z i u ś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I ból mija.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 10 miesiące później...
  • 10 miesiące później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...