Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 504
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
A ja wlasnie wrocilam z parku.Bylam na spacerze z ta dziewczyna od poloznej.Bardzo fajna i sympatyczna 🙂Jutro tez sie umowilysmy 🙂Edi ja cos wiem o pracoholizmie.Tez z dupskiem na miejscu nie usiedze 🙂Dzis od samego rana robilam ostre porzadki w domu,potem spacer,teraz obiad a wieczorem chce jeszcze w szafkach poukladac 🙂Ten typ chyba tak ma,ze nie potrafi siedziec bezczynnie 😉Edi dzis moja pani tez mi dala pospac,bo tylko 2 pobudki byly 🙂 🙂No to skoro salamandra juz napewno bedzie malego miala ze soba,estelle chce jeszcze poczekac,to teraz twoja kolej capslocc 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
WŁAŚNIE UŚPIŁAM MOJEGO NIESFORNEGO 2,5LATKA...DZIEŃ MIAŁAM BARDZO PRACOWITY I SZCZERZE JUŻ PADAM...WŁAŚCIWIE ZAMIERZAM JESZCZE ZJEŚĆ MAŁE CO NIECO , POD PRYSZNIC I SPAĆ...ALE TO TYLKO MÓJ PLAN A WIADOMO ZNAJĄC MOJA MALUTKA W BRZUSZKU MOŻE BYĆ TAK JAK ZWYKLE CZYLI PRZED PIERWSZA W NOCY NIE DA RADY USNĄĆ...NO NIC ZOBACZYMY...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a ja dopiero zabieram sie za kąpiel, bo przerabialiśmy łóżko, bo materac byl bardzo nisko i miałam kłopoty, zeby z małą wstać, a wczoraj ubrałam podpaskę always z siateczką i chyba sie odparzyłam ból niesamowity i własnie spędziłam pół godziny pod prysznicem robiąc sobie masaż, bo nie mogę siedzieć i teraz trudno niech cieknie po nogach, ale nic nie zakładam 😞
mój maluszek coraz więcej je i śpi chyba też więcej 🙂

fajnie, ze dziewczyny sie rozdwajają teraz capslocc trzymam kciuki, bo podobnie zaczynałyśmy, a moja malutka ma juz tydzień 🙂 powodzonka

uciekam do kąpieli, bo kt5oś sie przeciąga 😉

Moncia jak długo jesteś na spacerkach z Julcią ja dziś byłam 2 raz, tak z 20 min
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kiedy maluch się spóźnia, a mama traci cierpliwość...
Przewidywany termin porodu już minął, a Ty wciąż nie odczuwasz skurczów? Marzysz tylko o tym, żeby w końcu urodzić? Jesteś zmęczona i masz już dość ciąży? Chciałabyś to wszystko przyśpieszyć i nareszcie powitać maleństwo na świecie? Jest na to kilka sprawdzonych, naturalnych sposobów.
Zobacz również

* Zwiastuny porodu

Zanim jednak odpowiemy na pytanie „jakich”, będziemy namawiać wszystkie przyszłe mamy do cierpliwości. Cierpliwość to bowiem najlepszy sprzymierzeniec kobiet w ciąży. Tylko pięć procent dzieci rodzi się zaś w wyznaczonym dniu. Tak naprawdę więc każdy maluch sam wybiera sobie najlepszą porę przyjścia na świat. Dziecko rodzi się wtedy, kiedy jest już na to w pełni gotowe. I nawet gdy mamy już dość ciąży, a termin porodu minął, niekiedy warto poczekać.

Pamiętajmy też o ostrożności. Metody przyśpieszające urodzenie się dziecka stosujemy tylko wtedy, gdy termin porodu się zbliża (albo już minął), mama czuje się dobrze i nie zauważa żadnych niepokojących objawów, a USG wykazuje całkowitą gotowość dziecka do przyjścia na świat.
Przyjemne z pożytecznym

Jednym z najbardziej skutecznych sposobów na przyspieszenie porodu jest po prostu seks. Podczas stosunku uwalniana jest bowiem oksytocyna – hormon wywołujący i podtrzymujący akcję porodową. W spermie natomiast znajduje się prostaglandyna – hormon, który wywołuje skurcze macicy. Warto też podkreślić, że szyjka macicy staje się wrażliwa na ilość prostaglandyny obecnej w spermie dopiero w 38 tygodniu ciąży.
Herbatka z liści malin

Od stuleci mieszkanki Afryki, Ameryki i Azji z powodzeniem stosują napar z liści malin jako środek skutecznie wywołujący poród. Herbatka z liści malin (tak – z liści, nie z owoców) działa stymulująco i sprawia, że sam poród postępuje szybciej. Wywar zaczyna jednak działać dopiero po kilkunastu dniach. Należy więc go zacząć pić od ok. 38 tygodnia ciąży. To metoda, którą często zalecają lekarze i położne, bo herbatka z liści malin dobrze przygotowuje szyjkę macicy do porodu. Sprawia też, że skurcze są skuteczniejsze, a sama akcja porodowa przebiega szybciej. Wywar dobrze wpływa także na ilość i jakość pokarmu.

Pamiętajmy jednak, że herbatka z liści malin może dodatkowo powodować krwawienie.
Stymulacja sutków

Uznawana za jedną ze skuteczniejszych metod wywoływania porodu. Kobiety, które już mają dzieci i karmiły piersią na pewno doświadczyły tego, że macica podczas karmienia kurczy się. Podobnie dzieje się w momencie stymulacji. Podczas tego zabiegu uwalniania jest bowiem oksytocyna – hormon powodujący skurcze macicy. Zaleca się stymulowanie piersi przez ok. godzinę dziennie – można po 15 minut na każdą pierś.

Stymulacja sutków daje największe efekty w połączeniu ze stosunkiem płciowym – szczególnie gdy termin porodu jest bardzo blisko.
Olejek rycynowy

Od stuleciu stosowany jest na całym świecie jako środek wywołujący poród. Substancje w nim zawarte zmiękczają szyjkę macicy. Olej rycynowy przyśpiesza także perystaltykę jelit i ułatwia wypróżnienie – dzięki temu główka dziecka przesuwa się niżej, co często może wywołać poród.

Wypicie oleju rycynowego do przyjemnych metod na pewno nie należy. Najłatwiej przełknąć go, kiedy ok. 2 łyżki oleju zmieszamy ze szklanką skoku pomarańczowego – taką mieszaninę najczęściej polecają przyszłe mamy.
Spacery

Położne często polecają spacer jako skuteczną metodę na wywołanie porodu. W rzeczywistości jest tak, że sam spacer akcji porodowej nie wywołuje. Podczas spaceru ćwiczymy zaś mięśnie, które są aktywne podczas porodu. Regularny ruch i codzienne spacerowanie może więc pomóc w szybszym i mniej bolesnym urodzeniu dziecka.
Rozmowa ze spóźnialskim

Samopoczucie i nastawienie mamy odgrywa kluczową rolę tuż przed porodem. Niektóre mamy wspominają, że dopiero szczera „rozmowa” ze spóźniającym się maluchem przyniosła zamierzony efekt. Może więc po prostu warto podzielić się z innymi swoimi obawami i lękami. Kiedy mamę opuszczają negatywne emocje, poród przychodzi znacznie łatwiej.
Babcine metody nie zawsze najlepsze

Co jeszcze robią zdesperowane kobiety, aby szybciej przywitać maleństwo na świecie? Fora internetowe aż huczą od rozmaitych porad, jak naturalnie przyśpieszyć poród. Wśród tradycyjnych – aczkolwiek nie do końca sprawdzonych - metod naszych mam i babć (wchodzenie po schodach, zbieranie rozrzuconych zapałek z podłogi, froterowanie, mycie okien, wieszanie firanek) znajdziemy również i współczesne, niestandardowe, a czasem wręcz - niebezpieczne pomysły. Szybka jazda samochodem po wyboistej drodze może być niebezpieczna zarówno dla matki, jak i dla dziecka. Picie w dużych ilościach mocnej kawy na pewno nie służy maleństwu. Herbatki oczyszczające - może i sprawdzają się - ale raczej podczas odchudzania. A najdziwniejsze pomysły typu: jajecznica z cebulą, palenie papierosów czy też intensywne podskoki - zostawmy bez komentarza. W tej kwestii zdrowy rozsądek jest po prostu najważniejszy…

Pamiętajmy też, że tak polecane przez nasze mamy i babcie mycie okien czy też froterowanie podłogi może odnieść przeciwny skutek. Nadmierny, niespodziewany wysiłek jest niebezpieczny dla kobiet w ostatniej fazie ciąży i może nawet prowadzić do odklejenia się łożyska – szczególnie jeśli całą ciążę się raczej oszczędzamy i unikamy dużego wysiłku fizycznego.
Cierpliwość przede wszystkim

Cierpliwość i rozluźnienie się mamy to najwięksi sprzymierzeńcy, kiedy maluch się spóźnia z przyjściem na świat. Zdarza się, że to właśnie strach i niepotrzebny stres mogą hamować poród.

Jeśli więc wszystkie naturalne metody zawodzą, nie denerwuj się. Wystarczy uzbroić się w cierpliwość i poczekać aż maleństwo samo zdecyduje, że TEN moment właśnie nadszedł.

I tej cierpliwości życzymy wszystkim mamom!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Edi pierwszy spacer byl dosc szybki,bo jakies 20 minut,ale to dlatego,ze chlodno bylo.Ale teraz zawitala do nas prawdziwa wiosna,wiec sporo czasu spedzamy na dworzu 🙂Dzis np bylysmy prawie 2 godzinki w parku 🙂A co do podpasek always,to ja ich w ogole nie uzywam,bo zawsze dostawalam od nich odpazen.Capslocc co do tych sposobow,to poza seksem probowalam wszystkiego,a mala i tak wyjsc nie chciala 😉Dobra,znikam,bo mala dalej marudzi.Czuje,ze bedzie ciezka noc przed nami,a tu jeszcze jutro goscie wpadna..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Capslocc fajny artykuł, ja tez wszystko stosowalam ale chyba za późno, a liście malin to dopiero w ostatnim tygodniu.

A u nas bez zmian. Lezymy na patologii ciąży z założonym cewnikiem, który akcji porodowej nie wywołał i czekam aż mnie ok 10.00 zbadają czy jest rozwarcie chociaż. Założenie cewnika do przyjemnych nie należało i pierwsze 30 min chodziłam po ścianach z bólu ale potem sie wyciszyło i tylko niewielkie krwawienie mam inta rurka tak głupio wystaje.
Już kolejna dziewczyna wraca z porodówki po nieudanej próbie wywołania porodu oksytocyną. No zobaczymy... Mnie wszystko boli po nieprzespanej nocy na mega twardym łóżku.

Dwupaczki do dzieła 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Salamandra napisał(a):
Rozwarcie jest na 4, doktor przebił pęcherz, wody odeszły, oksy sie sączy i ani jednego skurczu... 😞


Na pewno sie jeszcze wszystko rozkręci 🙂 powodzenia życzę i duuuużo sił bo sie pewnie przydadzą 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam was wyspana 😁 😁 Mala wieczorem dawala czadu,marudzila i plakala,wiec sie zlamalam i wzielismy ja do lozka 😉Boze,jaki wypas.Pobudka tylko o 3:30 i o 7:30,zero marudzenia i usypiania przez godzinke 😉Salamandro powodzenia.Glowa do gory kochana.Tak czy siak dzis juz napewno zostaniesz mama 🙂I tej mysli sie trzymaj!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Salamandra powodzonka. Pomyśl sobie, że jak już zaczną się skurcze to zostanie tylko 6cm. Zawsze te 4 cm bez bólu więc jakieś plusy są...
Swoją drogą to wywoływanie porodu to jakieś totalnie nieudolne metody...Czy są w ogóle jakieś przypadki, że wszystko idzie wtedy tak jak należy? Chyba natura naprawdę nie lubi ingerencji w swoje procesy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasjalena i Kasia GRATULACJE ! 😉
Salamandra trzymam kciuki że Ty chociaż coś ruszysz z męskim wydaniem niemowlaczków na forum , bo ja to 3 dni po terminie i ani się już nic nie zapowiada :| Ale jutro ide do gina więc zobacze co powie.. 🙂

W nocy się obudziłam i miałam taką ochotę na gips ścienny że sobie go zdrapałam i jadłam.. Najlepsze jest to że smakował mi niemiłosiernie ! Boże mi się już coś z głową dzieje, ale moja mama w ciąży jadła ziemię więc może to normalneee..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A co do naturalnych metod przyspieszania porodu to ja tez już prawie wszystkie przerobiłam (tyle, że ot tak, a nie po to by coś przyspieszyć) i te "fizyczne chyba by mi nie pomogły...

Możliwe, że gdzieś w środku nadal się stresuję i nie mogę przekonać do tego porodu i to jakoś wszystko blokuje.Ale niestety sama siebie oszukać nie umiem i nie wmówię sobie,że się nie boję. Dla mnie ten cały poród, to że to dziecko się przeciśnie, to jest naprawdę jakiś cud. Wiem teoretycznie jak co się odbywa, ale jak się zaczynam głębiej nad tym zastanawiać to normalnie nie mogę tego ogarnąć umysłem 🙂 Wydaje mi się, że ja się do takich rzeczy jak rodzenie dzieci zupełnie nie nadaję 🙂 Nie do wiary, że tyle miliardów ludzi przyszło na świat...
Faktycznie - MonisiaD ma rację, że urodzę ostatnia bo tylko mi się nie spieszy. Ale naprawdę mam niewiele powodów żeby mi się spieszyło do takiego "doświadczenia". W zasadzie to tylko jeden - nie chcę wywoływania.Ale gdyby taka opcja nade mną nie wisiała to cierpliwości mi raczej tez nie zabraknie 🙂

Druga sprawa - jestem prawie pewna, że donoszę do jakiegoś 5 kwietnia, bo oni po prostu mi źle termin wyliczyli 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny a co myślicie o tym że najpewniejszy termin to ten w którym przypuszcza się datę zapłodnienia i dodaje 40 tygodni ? Powiedziała mi to pewna pielęgniarka na porodówce i zaczęłam się zastanawiać bo ja jestem pewna dnia i wg. tego obliczenia termin wychodzi na 4.04 ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mi wg. miesiączki wychodził 31.03 - 01.04 (przez rok przestępny), z pierwszego USG 5.04, z drugiego chyba 9.04, a potem to już się tylko wszystko oddalało 🥴
No i ostatnio zapytałam lekarkę którego terminu mam się w końcu trzymać, to powiedziała, że najbardziej wiarygodny jest z miesiączki i pierwszego USG z 10 - 14 tygodnia ciąży.
A, że u mnie między jednym i drugim terminem jest 4 dni różnicy, to powiedziała,że trzymamy się tego z miesiączki (1.04), bo aparat USG może się 4-5 dni mylić.

Ale ja i tak wiem, że bardziej prawdopodobny jest termin na 5.04, bo po pierwsze zawsze miałam długie cykle, a po drugie wyszłoby na to,że w ciąże zaszłam chyba wiatropylnie... 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...