Skocz do zawartości

krótki ZWIĄZEK - szybko DZIECKO | Forum o ciąży


Sathi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
(Ostatnio z Independent_19 na Wałbrzyskim forum zeszłyśmy na taki właśnie temat. I z ciekawości chciałabym go poruszyć w szerszym gronie. 🙂 )


Co sądzicie o związkach z dość króciutkim stażem, w których za to bardzo szybko pojawił się dzidziuś? 🙂 Może macie jakieś własne pozytywne/negatywne doświadczenia? Co powiecie o okresie ciąży i późniejszym, gdy dzidzia przychodzi na świat?


Ponieważ sama jestem w takim związku muszę przyznać, że jest, hm, dość dziwnie, czasem absurdalnie. 😉 Bo poza poznawaniem siebie nawzajem i docieraniem się, które jest obecne w każdej partnerskiej relacji dochodzi jeszcze... przygotowywanie się na przyjście i później poznawanie małej istotki! Z drugiej strony pojawienie się dziecka w ciągu tych 2 pierwszych lat, uchodzących za czas kiedy ta silna i romantyczna miłość jeszcze najbardziej nas trzyma wydaje mi się dużym plusem. 😉 Jest dziecko, a zarazem nie znika romantyczność i namiętność. Oczywiście nie mam pojęcia jak to będzie później... Może ktoś ma w tym zakresie większe doświadczenie? 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 292
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Sathi powiem Ci ze ja z moim M jak sie poznalismy to wiedzielismy ze chcemy byc razem do konca 🙂 jestesmy jak dwie polowki tego samego jablka hehe 🙂 szybko zdecydowalismy sie tez na dzidzie ( maly byl jak najbardziej planowany 😁 ) bo po 5 miesiacach od poznania 🙂 🙂 🙂 31 maja minely 2lata odkad jestesmy razem a maly ma 10,5miesiaca i jest super 😁 😁 😁 niedlugo bierzemy slub 🙂mysle ze to nie ma znaczenia czy ktos decyduje sie na dziecko po 5 latach od poznania czy po pol roku jak sie oboje kochaja to dziecko jest tylko dopelnieniem tej milosci 😁 choc wiadomo sa dni lepsze i gorsze ale i tak z moimi chlopakami jestem najszczesliwsza na swiecie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja się dopiszę do wypowiedzi . Sathi super że założyłaś taki wątek brawo 😜 Otóż u mnie podobna sytuacja jak u dziewczyn po 3 miesiącach zdecydowaliśmy się na Dzidziusia ale od samych początków wiedzieliśmy że chcemy mieć ze sobą dziecko i jesteśmy dla siebie stworzeni 🙃 O ciąży dowiedziałam się w walentynki a tym samym w urodziny Narzeczonego i jakbym mogła cofnąć czas zrobiłabym to samo jeszcze setki razy. Z moim N. dogadujemy się świetnie, on szaleje jak nigdy dba o mnie, niedawno poczuł pierwsze ruchy maleństwa i wiem że dziecko umocni Nas jeszcze bardziej- a my kochamy się z dnia na dzień coraz mocniej. Czasami trzeba zdać się na kobiecą intuicję która żadko kiedy zawodzi 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kochane a u nas było tak 🙂 :
poznaliśmy się we wrześniu 2008 roku, w styczniu 2009 roku mój obecny mężuś się mi oświadczył. W marcu zdecydowaliśmy się na ślub 15 sierpnia 2009 roku. W kwietniu 2009 stwierdziliśmy że chcemy mieć dziecko. W maju poszłam na badania, czy wszystko jest ok, takie tam cytomegalie, toksoplazmozy sprawdziłam i morfologię oraz cytologię między innymi. Od czerwca zaczęliśmy się starać (bo stwierdziłam że przez pierwsze trzy miesiące brzuszek nie urośnie i do sukienki ślubnej jak coś się wcisnę 🙂 ). Ogromnym naszym szczęściem było to że udało nam się zajść w ciążę w pierwszym miesiącu. I już później samo leciało, sierpień ślub, luty poród, a nasz kochany synuś ma już ponad 4 miesiące.
Powiem szczerze, że jak tylko poznałam mojego obecnego męża od razu wiedziałam że to ten na całe życie i ten z którym chcę mieć dziecko i jestem mega szczęściarą że on myślał tak samo 🙂

A przed tym związkiem, byłam z moim byłym prawie 5 lat i nigdy czegoś takiego do niego nie czułam.

Tak to już jest trzeba znaleźć swoją drugą połowę a ile się jest ze sobą to już mało ważne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
My zdecydowaliśmy się na dzidzię trochę później, bo po 1,5 roku znajomości. tzn przestałam brać tabletki i "jesli będzie dzidzia to będzie ok", no i 2 miesiące po odłożeniu tabletek zaszłam w ciążę 🙂 4 m-ce później wzięliśmy ślub 🙂

tak na prawdę to od początku czułam, że to z Nim chcę zalożyć rodzinę.. i się sprawdziło 🙂

Znam przypadek, gdzie dziewczyna była z chłopakiem 7 lat, po czym poznała innego faceta, zakochała sie w nim. Tamtego rzuciła a z nowym facetem zaszła w ciążę po 4 miesiącach. Są ze soba szczęśliwi, właśnie biorą ślub a ich owoc miłości ma już roczek 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wiecie, mi się wydaje, że miłość nie ma ram czasowych, moje obydwie siostry były w długoletnich związkach, obydwie wyszły za mąż za facetów z którymi były po dobre kilka lat (jedna wyszła za mąż 6 lat temu- mają teraz 2 dzieciaczków, druga 3 lata temu - teraz jest w ciąży z pierwszym maluszkiem) i obydwie są tak szczęśliwe jak ja, a ja wyszłam za mąż znając swojego wybranka niecały rok 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Angela możemy sobie podać ręce 😉 - u mnie w związku też wyszło tak, że zaszłam w ciążę po niecałych 3 miesiącach... A wcześniej w sumie znaliśmy się bardzo krótko. 🙂 W zasadzie to by chyba też wyszło, że ogółem 5 miesięcy w ogóle od poznania się - podobnie znowu jak u Goshe. 😉

Independent_19
hi, hi, rzeczywiście romantyczność bije od Twojej wypowiedzi. 😉 I fakt - chyba czasem dobrze zdać się na instynkt... 🙂

Kasiu mój przypadek też jest podobny do tego opisywanego przez Ciebie... Z poprzednim facetem byłam prawie 6 lat. Jednak to nie było, to, choć teraz jest moim przyjacielem. 🙂

Anna84 jasne, że "miłość nie ma ram czasowych", aczkolwiek z doświadczenia wiem (czuję 😉) jak się na takie jak nasze związki patrzy... 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
stereotyp jest taki ze najpierw min 2 lata poznawania sie, pozniej 1 rok narzeczenstwa i slub i albo zaraz po slubie dzidzia albo po roku czy dluzej...
my tak czulismy ze jestesmy juz teraz gotowi na dziecko, masz racje Sathi ludzie dziwnie patrza na takie zwiazki jak nasze 🤨ale kto by sie przejmowal czyims gadaniem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć 🙂
u mnie było tak,że poznaliśmy się (na obecną chwilę około 4 lat) przez mojego brata-to jego najlepszy kumpel.jakieś pół roku po poznaniu powiedział mi pierwszy raz,że mnie kocha. po dwóch i pół roku przyjaźni z mojej strony,a czekania z jego strony-zostaliśmy parą. a dzidziuś? no cóż mój mąż (jesteśmy po ślubie 4,5 miesiąca) jest wspaniały i wogóle zawsze traktował mnie bardzo dobrze,więc ani razu się nie zabezpieczaliśmy bo miałam straszne problemy i ciąża była pod wielkim znakiem zapytania kiedykolwiek,poza tym wiedziałam,że skoro tyle na mnie czekał-będzie szczęśliwy,a tu bum,niespodzianka-po 3 miesiącach bycia razem okazało się,że jestem w ciąży 🤪 🤪 🤪 no i za kilka tygodni urodzi nam się córeczka 🙂 🙂ale nie powiem,że mój mąż dalej jest jak kiedyś-owszem,jest naprawdę wartościowy i chce pewnie mojego szczęścia,ale zmienił się na tyle,że nie jest już taki jak kiedyś. mam nadzieję,że moja kochana dzidzia wszystko między nami ułoży na lepsze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej 🙂 My też z tych raczej szybkich 😉 Znaliśmy się w prawdzie ale tak tylko od soboty, od imprezy. Zamienialiśmy parę zdań przy okazji rozmowy ze wspólnymi znajomymi. Potem jeden wieczór - kiedy mi znudziły się koleżanki, mojego aktualnego chłopaka nie było.. usiadłam koło Niego przy barze i zaczęliśmy rozmawiać, potem pojechaliśmy się przejechać i tak się zaczęło - rozmowy, przejażdżki 😉 nawet nie pomyślałam, że z tego coś może być. cały tydz, może 15 to trwało;p no i kazał się zdecydować - wybrać albo on albo tamten. I wybrałam 😉 to był 10 maj;D niedługo potem pierwszy raz spaliśmy ze sobą - to był w ogóle mój pierwszy raz 😉 no i na chwilę musiało się skończyć.. już wcześniej miałam zaplanowany wyjazd do Anglii, 16.06.2008 pojechałam.. wróciłam w połowie września - czyli 3 pierwsze m-ce związku przez tel i skype. Odkąd wróciłam Grzesiek mówił o dziecku, ślubie itd. Podobało mi się, ale trochę się bałam;p;p Pamiętam jak dziś - 2.11.2008 - mieliśmy jechać na cmentarz do mojej babci, ale.. amory nam się przeciągły;p miesiąc później On się oświadczył a 3 dni po oświadczynach zorientowałam się, że jestem w ciąży;D Dzisiaj Kuba ma 10, 5 miesiąca (ur. 5.08.2009) a ja jestem w 5 miesiącu z Mateuszkiem;D I innego życia sobie już nie wyobrażam 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh,my też przedłużyliśmy sobie amory zamiast jechać na cmentarz i się okazało miesiąc po tych amorach,że zaszłam w ciąże prawdopodobnie właśnie 1 listopada 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ann_84 właściwie chodziło mi o ludzi, którzy w takich związkach z krótkim stażem, gdzie pojawia się dziecko dopatrują się w tym wydarzeniu jakiejś tragedii. 😠 I nie rozumieją, że to tragedią nie jest! Wręcz odwrotnie, jak sama zauważasz. 🙂

Albo tak jak pisze Goshe - tacy ludzie po prostu nie są przyzwyczajeni do takiej szybszej kolei rzeczy. 😉

Swoją drogą, tak jak zauważa Malutka90 - ludzie z czasem się zmieniają, pierwsze zauroczenie, zwykle trwające około 2 lat z czasem mija, związek z szalonego ewoluuje, zmienia się w bardziej stabilny... Ciekawi mnie jaka (i czy jest w ogóle!) jest różnica w takim razie między tym czy dziecko pojawia się wcześniej czy później... Hm, póki co czytam same pozytywy tego, że dziecko pojawiło się szybko... 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sathi podejrzewam,że mój jeszcze nie dorósł do tego by być tatusiem i temu jest taki inny teraz,bo nie wie co go czeka i być może go to przerasta choć podobno jest przeszczęśliwy że będzie dziecko,ale który facet się przyzna że się boi 😁 między nami jest 9 miesięcy różnicy-jak urodzi się Klaudia-on skończy 21,ja niedawno skończyłam 20,więc u nas to naprawdę szybko 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
To ja powiększe to grono...z moim mężem zaczęliśmy być razem w maju zeszłego roku,jakoś tak od razu po miesiącu zaczęliśmy myśleć o ślubie potem już na poważnie były oświadczyny,załatwianie formalności i ślub w październiku (swoją drogą oprócz tego iż czułam że to jest właśnie to - chyba tak miało być bo wsztscy się dziwili jak nam się udało w tak krótkim czasie znaleźć salę z terminem i pozostałe sprawy zgrać ze sobą..:-).Od początku też chcieliśmy dzidziusia i nie uważaliśmy,dlatego już we wrzesniu lekarz potwierdził,że rośnie we mnie mały "groszek".Teraz nasza Oliwka ma 2 miesiące,a ja jestem szczęśliwa.

Nie ma recepty kto kiedy zachodzi w ciążę,w jakim czasie trwania związku,jak sie czuje,że to jest TO,to zawsze jest to odpowiednia pora...a jeśli ludzie gadają - plotkują o nas,to po prostu nam zazdroszczą.Najważniejsze,że My jesteśmy szczęśliwymi mamami,żonami i partnerkami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malutka ja się śmieję, że babcia nam Kubę podesłała;p i za to jej dziękuję 😉 bo mam 100%, że to wtedy;p hehe tak samo jak wiem (tu już mniej więcej bo nie zwróciłam uwagi na datę) kiedy spłodził się Mati 😉

a w ogóle to dzień przed spotkałam koleżankę w 9 m-cu ciąży i pogłaskałam ją po brzuszku - za 1 razem i teraz też;D zaraziłam się po prostu 😉

Sathi ja to myślę, że jeśli ktoś traktuje ciąże jako tragedię to dlatego, że w wielu przypadkach to jest szok, niespodzianka. Tutaj wszystkie dziewczyny raczej świadomie podejmowały tę decyzję 😉 Po za tym każdy się w końcu przekonuje, że dziecko to cud 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malutka u mnie też G. dziwnie reagował;p ale otwarcie zawsze mówił - przecież wiesz, że kobieta jest matką odkąd wie o ciąży, a facet staje się ojcem dopiero jak zobaczy swoje dziecko 😉 i to chyba rzeczywiście tak jest 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja na początku byłam jednak w szoku,mąż też,ale on zaczął się szybciej cieszyć ode mnie-może temu,że miałam świadomość,że to na mnie ciąży odpowiedzialność za nowe życie i nie wiedziałam jak będę znosić ciążę. teraz już raczej stawiam sprawę za wygraną-jutro zaczynam 34 tydzień,więc już raczej jakby co to i tak dzidzia już prawie jest gotowa do przyjścia na świat.co prawda mam skróconą szyjkę o 2cm albo ma 2cm tylko,nie wiem dokładnie bo tyle mi doktor powiedział tylko,że to niebezpieczne,ale damy radę 🙂czasem mam jeszcze do teraz wątpliwości albo obawy,ale to raczej normalne przed przyjściem na świat takiego małego szkraba który wszystko zmienia 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GoGr napisał(a):
Malutka u mnie też G. dziwnie reagował;p ale otwarcie zawsze mówił - przecież wiesz, że kobieta jest matką odkąd wie o ciąży, a facet staje się ojcem dopiero jak zobaczy swoje dziecko 😉 i to chyba rzeczywiście tak jest 😉

mój powiedział chyba wczoraj nawet,że mała jest kochana jak ja i zapytałam skąd to wie a on na to,że TATUSIOWIE TAK MAJĄ 😁 😁 a ja na to,że on tatusiem to raczej dopiero zostanie,a on,że już powoli zaczyna się nim czuć 😁 dziwne,bo jakieś dwa tygodnie temu twierdził,że jeszcze się nim chyba nie czuje 😁 ale zrozum tu faceta 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ACH DZIEWCZYNY JAK MIŁO POCZYTAĆ WAS 🙂
JA NIE NALEŻĘ DO TAK ZWANYCH SZYBKICH CIĄŻ I PODZIWIAM ŻE NIEKTÓRE Z WAS A RACZEJ WIĘKSZOŚĆ TAK SZYBKO SIĘ ZDECYDOWAŁA 🙂
JA JAK POZNAŁAM MOJEGO MĘŻA A JUŻ MINĘŁO 10 LAT NASZEGO ZWIĄZKU W TYM 4 LATA MAŁŻEŃSTWA, TO TEZ WIEDZIAŁAM ŻE TO TEN JEDYNY 🙂
TERAZ MAMY 2 WSPANIAŁYCH CHŁOPCÓW I CHOĆBY DAWALI MI GÓRY ZŁOTA I PIENIĘDZY NIE ZAMIENIŁABYM SIĘ, KOCHAM ICH PONAD ŻYCIE 🙂

JESZCZE RAZ JESTEM WIELKA PODZIWU ŻE TAK SZYBKO SIĘ ZDECYDOWAŁYŚCIE NA MALUSZKI 🙂
ŻYCZĘ ABY W WASZYCH ZWIĄZKACH UKŁADAŁO SIĘ JAK NAJLEPIEJ I ABYŚCIE SIĘ KOCHALI I SZANOWALI 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
My chyba też jakoś szybko przez pewne etapy przeszliśmy.
To było szaleństwo 🙂 Po miesiącu w rozmowie przyznaliśmy się sobie, że gdyby pojawiło się dziecko byllibyśmy najszczęśliwsi na świecie. Wiedziałam, że to ten facet - po miesiącu! Niczego się z nim nie bałam. Po 3 miesiącach zamieszkaliśmy razem choć wcale tak miało nie być. Adam pomagał mi w przeprowadzce i został. Wszyscy kiwali głowami - ja za bardzo temperamentna dla takiej spokojnej duszy. Nie dawali nam szansy na długi związek. Po ośmiu mies. zaszłam w ciążę. Razem płakaliśmy ze szczęścia 🙂 Jak Natala miała 10 miesięcy wzięliśmy ślub.
Chyba na przekór wszystkim i wszystkiemu kochamu się cały czas. Za kilka miesięcy w naszej rodzinie pojawi się nasze drugie dzieciątko. W tym miesiącu 7 rocznica naszego związku a we wrześniu 5 roznica ślubu 🙂
Nadal nie umiemy się sobą znudzić. Ciągle nam mało siebie i wspólnie spędzonych chwil.
Byłyn różne chwile w naszym życiu. Ostatni rok był próbą - wszystko nam się waliło ale razem daliśmy radę i teraz znów wszystko nam się układa 🙂

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moim zdaniem, jeżeli dwoje ludzi czuje, że są dla siebie stworzeni i chcą mieć dzidziusia, to nie ma znaczenia czy jest ktoś ze sobą parę miesięcy i czy kilka lat,czy jest po ślubie czy w związku partnerskim.

Moi rodzice po 4 m-cach od poznania się zaręczyli się, po kolejnych 6 m-cach byli już po ślubie,a po 4 m-cach od ślubu mama zaszła ze mną w ciążę. Pewnie szybciej do tego by doszło, ale akurat podjęła nową pracę i chciała poczekać do podpisania umowy na czas nieokreślony. Teraz 14 czerwca obchodzili 30 rocznicę ślubu 🙂

A ja z mężem znam się już ponad 9 lat, razem jesteśmy 8 lat i 7 m-cy z hakiem. Po 2 latach bycia ze sobą zaręczyliśmy się, ale ślub wzięliśmy po ok. 6 latach bycia w związku. Na 2 rocznicę ślubu sprawiliśmy sobie prezent w postaci córeczki, 2 m-ce wcześniej odstawiłam tabletki. Teraz Olcia ma 2 tyg. i 2 dni.

Najważniejsza w związku jest miłość i rodzina 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...