Skocz do zawartości

2011 lutowe dzidziusie na start!!! :D | Forum o ciąży


aallicee

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
kasiaw napisał(a):
Dziewczyny od 3 dni biegam do toalety 3-4 razy dziennie i nie na siku. W dodatku dzisiaj mnie coś mdli. Miałyście tak? Mam nadzieję,z e to nie grypa żołądkowa bo ostatnio to paskudztwo znowu poluje 😞


Ja miałam tylko raz biegunkę tydzień temu... faktycznie może to być ten wirus Kasiu :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Dziewczyny nie ma co myslec na czarno 😉 Urodzimy naturalnie, szybko i bez naciec zdrowe maluszki 😆 Zycze tego kazdej i wierze w to. Tak.... Od dzis tego sie trzymam 😉 Lepiej mi sie robi jak tak sie nastwaiam bo jak zaczynam myslec o tych kleszczach itd to dola lapie wiec glowy do gory 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witam.
Gratuluje już naszym dwom mamusiom.
Jaśli chodzi o chodzenie kilka razy do toalety i nie na siusiu to ja tak mam już jakieś 3 dni tylko że czesto nie moge sie wypróżnić a cały czas mam wrażnie że musze iść a tu nic. ale częściej chodze z tego powodu niż na siusiu. ogólnie to mam od wczoraj takie kucie w okolicach krocza. wydawało mi sie że to jakieś skurcze bo w nocy miałam tak co jakiś czas tak co 30 min i tak po 3-5 minut to kucie trwało ale jak narazie przeszło. zobaczymy co będzie dalej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kASIULa może to jednak nie wirus, właśnie znalazłam to: "Przed wystąpieniem akcji porodowej może pojawić się u Ciebie biegunka lub wymioty. Będzie to naturalne dążenie organizmu do wypróżnienia przed porodem. Twój organizm może także w ten sposób uwalniać się od napięcia. Możesz wtedy odczuwać dreszcze i „roztrzęsienie”."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Joanna1984 napisał(a):
kASIULa może to jednak nie wirus, właśnie znalazłam to: "Przed wystąpieniem akcji porodowej może pojawić się u Ciebie biegunka lub wymioty. Będzie to naturalne dążenie organizmu do wypróżnienia przed porodem. Twój organizm może także w ten sposób uwalniać się od napięcia. Możesz wtedy odczuwać dreszcze i „roztrzęsienie”."


Nie ma rady, poczekamy, zobaczymy 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej brzusie, dziękuje za gratulacje 🙂
szybciutko odpowiem na wasze pytania póki mój kurczaczek śpi 🙂

Agaash to był 37tc 🙂

nanusia69 wiadomo z dnia na dzien te szwy coraz mniej ciągna i coraz mniej boli, ale ogólnie ból do przeżycia w porównaniu z tym jaki przeszłam. Nacieli mnie jakies 2cm w bok. A znieczulenie u nas daja tylko w wyjątkowych sytuacjach bo "anestezjolog ma sie czym zajmować"

monic87 ja łożyska nawet nie czułam jak się rodziło nic nie parłam sami je wyciągneli zero bólu 🙂, a co do cc ja też siee zapierałam że go nie chce, ale jak przyszło co do czego to o nie prosiłam:P

kasiaw z tego co mi wiadomo to pierwsze oznaki zbliżającego się porodu o ile to nie grypa żołądkowa:P

Trzymajcie się brzusie i czekajcie do LUTEGO 😁 mi sie nie udało. Postaram sie jutro zaglądnąć bo jeszcze nie moge ogarnąć tego wszystkiego:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 🙂
Nanusia.... to byla dla mnie naprawde przyjemnosc !! W szczegolnosci ze 7 dni spedzilam w lozku...
I oczywiscie polecam sie na przyszlosc 🙂
Wiecie tak piszecie o tych sprzetach pomocnych przy porodzie, a ja nawet nie mam pojecia czy tu takich uzywaja hm,musze zapytac lekarza przy kolejnej wizycie.
Jesem tez zdumiona ze u niekotrych z was dzidziusie sa duze i mimo to lekarze nie decyduja sie na cc.Niby medycyna na calym swiecie,wydawalo by sie ze ta sama ,a jednak metody przerozne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Co do porodu to jestem cierpliwa bo wiem, że jak przyjdzie pora to przyjdzie 🙂 A nastawienie mam jak do tej pory bardzo dobre. Wierzę, że sobie poradzę, że wszystko będzie dobrze z Córcią i ze mną, nie mam narazie żadnych złych myśli i mam nadzieję że tak zostanie 🙂 A jak dzisiaj byliśmy z mężem na zajęciach z porodu rodzinnego to gdy ćwiczyliśmy różne pomocne w I fazie porodu pozycje i słuchaliśmy informacji o tym co nas na sali porodowej czeka, to ogarniało mnie wzruszenie, a nie strach...

Tylko, że mój mężuś coś dziś nie w sosie, gburowaty jakiś i niemiły, czym podnosi mi ciśnienie a jednocześnie powoduje, że ryczeć mi się chce. I nie chce powiedzieć o co mu chodzi. Chyba sam nie wie (zawsze w takich sytuacjach irytuje się, że kobiety mają prawo do bycia nie w humorze a jak zdarza się to facetowi to dziw i wielka sprawa...).

PS. Drugi instruktor, który mnie egzaminował zaliczył mi egzamin (choć mógł mnie oblać, bo auto zgasło 3 razy - co mnie okrutnie zestresowało i o mało co się nie rozpłakałam za tą kierownicą, i trochę wymusiłam na rondzie...), bo stwierdził, że muszę przed rozwiązaniem jeszcze zdać państwowy 🙂 Ogólnie ten egzamin był sympatyczniejszy bo i koleś sympatyczniejszy, ale cieszę się że miałam możliwość zobaczyć jak to mniej więcej wygląda na egzaminie. Może na tym prawdziwym nerwy będą mniejsze 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nanusia niestety tak przez cisnienie. Zeby je podleczyc byc moze i cale zycie mi zostanie musialam isc do lekarza i otrzymac tabletki przy ktorych nie karmi sie bo dopegyt juz mi nie pomagal. Dostalam bromergon i dzisiaj moje piersi stracily jedrnosc pokarm nnie nachodzi ale musze wybrac przez 14 dni wszystko. Ale latania oklady z kapusty cieple oklady masowanie i krepowanie na noc. Ale efekt jest. I niestety maly juz nie pociagnie. Ale jak pytalam w szpitalu jadne mi lekrka powiedziala ze moze juz nie chciec piersi. Wkurzona bylam na poczatku ale teraz juz sobie dalam spokuj trudno. Niestety przez nadcisnienie lozysko stalo sie trumna dla mojego dziecka. Gdyby nie cc Filip by mogl sie wcale nie urodzic. Wiec juz byle tylko bylo dobrze. Dzisaij maz byl dopytac po badaniach i okazuje sie ze wszystko idzie w dobrym kierunku. i jesli tak bedzie sie utrzymywac ze maly tyje i to dosc szybko i radzi coraz lepiej to w przyszly piatek byc moze bedzie juz w domku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No to dobra wiadomość malwinko oby tak dalej. Jak sie czujesz po tym bromergonie?? ja brałam go kiedyś tylko nie na stracenie pokarmu rzecz jasna 😉 i to była tragedia bardzo wymiotowałam i baaardzo źle sie czułam nie byłam wstanie wstać z łóżka bo bym zemdlała i lekarka kazała odstawic...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...