Skocz do zawartości

2011 lutowe dzidziusie na start!!! :D | Forum o ciąży


aallicee

Rekomendowane odpowiedzi

u nas maly tez 4 tyg pepek juz ma i twardo sie trzyma bo mial za krotko uciety za blisko cos tak polozna mowila. i ze moze do pon odpadnie. czekamy teraz na lekarza zeby malego obejrzal mzoe cos zapisze na te cholerne kolki, bo zal mi patrzec jak maly sie meczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Malwinka ale przy kolce synek płacze Ci cały czas czy marudzi, jak to jest? a co do pępuszka to ze szpitala wypisali go klamerką bo pępuszek był mokry. Zła byłam bo co nie mogły pielęgniarki go smarować Leko albo mnie powiedzieć, żebym to robiła. Ale na szczęście położna na wizycie pokazała mi jak go czyścic, żeby szybko się wysuszył i zadziałało. Mam wrażenie, że w szpitalu to ta opieka nad dziećmi jest na odwal się. Tak naprawdę to jestem w 100% zadowolona tylko z mojej lekarki, która prowadziła całą ciążę i odbierała poród i robiła cc. A od noworodków to chyba tylko jedna lub dwie pielęgniarki były naprawdę ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
malwinka89 napisał(a):
u nas maly tez 4 tyg pepek juz ma i twardo sie trzyma bo mial za krotko uciety za blisko cos tak polozna mowila. i ze moze do pon odpadnie. czekamy teraz na lekarza zeby malego obejrzal mzoe cos zapisze na te cholerne kolki, bo zal mi patrzec jak maly sie meczy.

witam i przepraszam że się wtrącam ale odnośnie kolek to polecam Sab Simplex, wprawdzie nie ma go w polskich aptekach ale może znasz kogoś kto mieszka niedaleko granicy niemieckiej lub czeskiej i mógłby Ci go kupić, jest rewelacyjny.(można go chyba dostac na allegro ale bałabym się kupić z niesprawdzonego źródła) Ja mam mamę która mieszka na granicy z Niemcami i już się w ten specyfik zaopatrzyłam, sprawdziła go też moja kuzynka mieszkająca w Berlinie i poleca. Zresztą jak poczytasz opinie na jego temat to się przekonasz 🙂 ja jeszcze czekam na swoje maleństwo do kwietnia, mam nadzieję że nie będę musiała korzystać z Sab Simplexu 😉
Gratuluję Wam pociech i pozdrawiam - kwietnióweczka 🙂

tu jest link do specyfiku:

http://www.sabsimplex.net.pl/page20566704544cfec4ea0e090.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tak sobie patrzę na zdjęcia Waszych dzieciaczków i mnie zazdrość roznosi 😉 też chcę już moją dzidzię 🙂
Z jednej strony bardzo chcę już urodzić a z drugiej jak pomyślę, że w każdej chwili- np teraz mogłabym dostać bóli...no to panika aż mnie paraliżuje...Jak to się mówi jak taka cnotka, chciałaby a boi się 😜 Na dodatek mój mąż który szykuje dom na przyjęcie dzidzi 50 km stąd wczoraj mi się rozłożył, ma 39 stopni...oby wyzdrowiał do porodu, bo bez niego sobie tej "męki" nie wyobrażam...Kurcze, chciałabym zasnąć i obudzić się już w domu, po porodzie 🥴
Buźka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
malwinka89 napisał(a):
hej kochane u mnie okazalo sie ze ma maly ma kolki. 😞 juz nie moge patrzec jak cierpi lekarz ma dzisaij przyjechac do niego jak cos bede o ropelki walczc bo koperek nic nie daje a parze mu zaden hipp tylko kupiony w aptece ale i tak krzyczy jakby go ktos ze skory obdzieral. martwie sie o niego 😞 ale juz z czech siostra ma mi przyslac sab simplex na kolki. moze pomoze,


Malwinka nie martw się Sab Simplex na pewno pomoże, nie znam dziecka, któremu by nie pomogło. sAMA mam już je w lodówce w razie czego!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiaw napisał(a):
Malwinka ale przy kolce synek płacze Ci cały czas czy marudzi, jak to jest?.


placze prezy sie i krzyczy jakby go ze skory odzierali a po jakims czasie slychac ze pryka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joanna1984 napisał(a):


Malwinka nie martw się Sab Simplex na pewno pomoże, nie znam dziecka, któremu by nie pomogło. sAMA mam już je w lodówce w razie czego!

tez licze na to a jak narazie siostra ma mi wyslac kurierem i czekam z niecierpliwoscia a byl u niego dzisiaj lekarz i zapisal zeby podawac bobotic. podobno pomaga, wiec poki co musze tym sie ratowac no i masowac brzuszek i czekac na przesylke.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
malamyszka napisał(a):
Sab Simplex jest podobno super na kolki. Znajomi mieli i są bardzo zadowoleni. Ja już kupiłam 3 opakowania w Niemczech. Podobno działa rewelacyjnie.

dokładnie też tak słyszałam ale podobno tylko ten Niemiecki jest dobry podróbki już odradzają
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no dobra druga próba pisania 🙂
hejka kochane 🙂
to ja zacznę od początku jak już kiedyś pisałam we wtorek znów do szpitala jechałam na czopek lub przebijanie wód w zależności od sytuacji i reakcji organizmu po czopku poniedziałkowym no i po zbadaniu rozwarcia zapadła decyzja o przebijaniu wód jednym słowem nie było zmiłuj 🤢 lekka panika i do boju 🙂no i tak o 9 przebili mi wody i kazali chodzić żeby wywołać skurczę bo tych to jak na lekarstwo 😠 i jak tak sobie pochodziłam to się zaczęło o 12 dostałam znieczulenie ale niestety nie pomogło i po 14 powtórzyli dawkę i dalej bez zmian dostawałam też maskę z tlenem i ogłupiaczem ale wszystko na próżno ból nie do opanowania dobrze że mąż był ze mną i mnie wspierał bo naprawdę ciężko było 😞 a przy bólach partych zaczęły się kłopoty zabronili mi przeć bo zanikało tętno małego ale jak tu nie przeć jak organizm robi to sam bez pytania z resztą Monic będzie wiedzieć najlepiej no i tak samo u mnie się skończyło wyciągali małego jakąś przyssawką (przez 2 dni główkę wyciągniętą miał i zaczerwienioną)no ale w każdym razie o 15.59 Gabriel był już na świecie płakaliśmy jak dzieci mały,tata i mamusia 🙂 🙂 🙂póżniej położyli mi małego na piersiach i zajęli się mną rodzenie łożyska (tzn. miałam kaszleć i ono sobie wyskoczyło) 😁 sprawdzeniem krocza i tutaj mała niespodzianka miałam tylko założone 3 szwy w środku mały duży a tak pięknie mamusię oszczędził 🙂 no i wiadomo ważenie,mierzenie ,badanie i na swoją salę odpoczywać a na drugi dzień zaczął się mój horror z karmieniem który o mało nie skończył się jakąś poważniejszą depresją 🤢 aj szkoda gadać najpierw miałam mało pokarmu i mały cały czas na cycu siedział potem okazało się że żle w ogóle cycka łapie tzn. samą brodawkę i nie pije mleka tylko ssie swój język ale co zdążył wymęczyć mi brodawki to moje 😞doszło nawet do tego że powiedziałam że nie chcę go karmić póżniej płakałam co ze mnie za matka co dziecka karmić nie chce i tak w koło 🤢 w końcu się zlitowali w szpitalu i z wielką łaską dali mi nakładkę na brodawkę ale to tylko dlatego że lewa pierś jest wklęsła tzn.brodawka a wtedy zaczęła się wielka produkcja mleka cycki twarde,wielki,rozpalone masakra aż się temperatury nabawiłam i znów horror i niechęć karmienia ja normalnie rozwolnienia dostawałam bo wiedziałam że zaraz wstanie i trzeba będzie nakarmić 😞no ale po jakimś tygodniu się w miarę unormowało karmię przez nakładki i niestety czasami muszę dokarmić bo mały normalnie taka głodzilla że szok 🤪 no i tak jakoś czas leci 🙂nocki zarwane w dzień broszka na cycu, mam nadzieję że to przejściowe bo już zaczynam meble przestawiać hihihi ale jedno co powiem wystarczy popatrzeć na szkraba i aż wiem że warto było 😉
no dobra kończę bo i tak się rozpisałam pozdrawiam wszystkich 🙂i do następnego 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
malwinka89 napisał(a):
kasiaw napisał(a):
Malwinka ale przy kolce synek płacze Ci cały czas czy marudzi, jak to jest?.


placze prezy sie i krzyczy jakby go ze skory odzierali a po jakims czasie slychac ze pryka.



To Pawełek pryka ale bez płaczu i na najczęściej podczas snu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no ja co do karmienia tez masakra ale zaciskam zęby i daje rade. Mały mi sutki ponadrywał mam całe w strupach ale co zrobić powiedzieli że to minie ...oby...
teraz sie modle o nocke bo kurcze synusiowi sie niestety pomyliła noc z dniem :/ w dzień spi jak aniołek a w nocy niestety prawie wcale 😞 zobaczymy co to dziś będzie ,,,

Jeszcze tak co do porodu to fakt facet jest potrzebny... bez mojego Dawida nie dałabym rady psychicznie...bardzo mi pomógł i bys strasznie dzielny aż nie mog,lam uwiezyć 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zauwazylismy ze koper wcale naszemu synkowi nie pomaga. a te krople beda napewno u nas juz niedlugo bo brat w holadni moze tez znajdzie tam z niemiec napewno maja w aptekach leki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witam.
gratuluje wszystkim mamusiom.
raczej nie zdążę teraz nadrobić tego co pisałyście bo muszę zmykać postaram sie jutro znaleźć chwilkę. Od wczoraj jesteśmy z Marcelkiem w domu ale musimy być pod opięką oddziału noworodkowego. ale stan ogólny małego jest b.dobry. jutro jak nadrobie postaram sie więcej napisać.
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dZIEWCZYNY JA JUTRO WYCHODZE ZE SZPOITALA DOPIERO NAPISZE CALY OPIS PORODU PUZNIEJ, ALE TAK W SKROCIE TO GDY MIALAM JUZ 6 CM ROZWARCIA SERDUSZKO DLA NIUNI PRZESTAWALO BIC DWA RAZY ZLECIELI SIE WSZYSCY I POWIEZLI MNIE NA EMERGENCY CESARKE TO WSZYSTKO BYLO STRASZNE!!!!!!!! aLE WARTE BO NIUNIA JEST CALA I ZDROWA TYLKO TO SIE LICZY. tERAZ WALCZE O MLEKO BO PO CESARCE TEN STRES I TO WSZYSTKO MLEKO NIE CHCE SIE TWORZYC. dOKARMIAM MALA FORMULA, ALE JEST OKEJ JAKOS SOBIE RADZIMY. NIE MOGE DOCZEKAC SIE JUTRA KIEDY BEDE W DOMKU. OUZDRAWIAM WSZYSTKICH I WIDZE ZE EWCIA MIALAM PODBNIE JAK TY TAKZE WITAJ W KLUBIE. BUZIAKI
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ojej Dziewczyny... Coraz straszniej się robi... 😞 Współczuję Wam przeżyć i gratuluję dzielnego dobrnięcia do celu 😘 Dzieciątka pewnie wszystko Wam wynagrodzą, więc trzymajcie się i dochodźcie do siebie.

I tak egoistycznie teraz trochę: trzymajcie kciuki za te jeszcze nierozpakowane 😜 które notabene można już chyba policzyć na palcach jednej ręki.

Pozdrawiam serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gratulacje Nanusia i Agulla!!! 🙂

Widzę, że coraz więcej nieplanowanych cc jest. Wiem dokładnie jaki to stres bo przeszłam przez to samo. Ale najważniejsze maleństwon 🙂 A co do mleka, ja walczyłam z laktatorem i dostałam trochę po tygodniu, tak że Pawełek codziennie jeden lub dwa posiłki ma moje. ale niestety nie umie jeść z piersi więc karmie butelką. Spróbuj może też Ci się uda.

Asiula za Ciebie też trzymam kciuki i resztę naszych dwupaczków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje mamusiom, i faktycznie nanusia mialas wiele przezyc to czekamy na relacje. Wazne ze jest wszystko ok. Ja znikam jade na egzamin 🙂 ciekawe czyuda mi sie jak zalicze to jade kupic sobie jakis prezent 🙂 hehea jak nie to kpie ruzge do chlosty ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nanusiu kochana no to jesteśmy we dwie... doskonale cie rozumie co msiałaś przeżywać 😞 jak sobie to przypomne to aż płakać mi sie chce bo tak sie bałam ale jak popatrze na bużke mojego Dominika uśmiech odrazu wraca i o wszystkim zapominam!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gratulacje nowym mamusią!!!! Nanusia, Alwo byłyście dzielne!!! Podziwiam Was! Biedne sie musiałyście nacierpieć 😞 w szkołach rodzenia tak pięknie wszystko opisują a życie pokazuje, że co poród to cięższy 😞 najważniejsze że nasze dzieciaczki są zdrowe i przy Nas!!!! Agulla cieszę się, że już jesteście w domku,na pewno szybko dojdziecie do siebie!!!!!! Trzymam kciuki i życzę wytrwałości!!!

Co do karmienia to ja też w szpitalu i potem w domu miałam masakrę z sutkami, miałam wielkie strupy, mimo, że już w szpitalu zaczęłam używać tych nakładek... na szczęście po tygodniu przeszło i teraz tylko boli czasem jak mocno chwyci bo głodna, ale po chwili już jest dobrze i karmienie dla Nas jest przyjemne! Pokarmu mam tyle, że muszę odciągać laktatorem i tak dwie butle na dobę idą do zlewu ;/ mała i tak często je, a pokarmu od groma!!! I kto by pomyślał, ze te moje mikrusy będą tyle mleka produkować 🙂) Cieszę się, że przeszłam ten kryzys i nie rezygnowałam z karmienia, bo to najlepsze co może być dla mojej córeczki!

Dziewczyny a podawałyście juz witaminę K i D? jakie są reakcje waszych pociech? Bo ja już dwie dawki dałam i jak na razie Blanka tylko mniej spi. Mam nadzieję, że nie będzie tych negatywnych skutków :/

Trzymam kciuki za dwupaczki 🙂 Wiem, że już macie dość czekania, ale spokojnie przyjdzie czas, a poki możecie wyśpijcie się!!!! Ja się modle o spokojny sen 🙂))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej kochane .. ja juz dokladnie tydzien po porodzie . Szymus urodzil sie 12 lutego o godzinie 20:18
waga: 3685 dlugosc:53 cm. Jesli chodzi o moj porod to byla to dosc szybka akcja. Rano o godzinie 9 zaczely mi puszczac wody,o godzinie 11 bylam juz w szpitalu podpieta do wywolania skurczy (tych bolesnych) mialam juz 5 cm rozwarcia i dalej nic.. kolo godziny 14 -15 zwiekszyli mi dawke rozwarcie bylo juz na 6-7 dalej zero bolu... pielegniarki byly w szoku.Wiec ja dalej nie swiadomo co zaraz nadejdzie czekalam.Kolo 18..... rozwarcie bylo juz na 8-9 -bol sie pojawil -nie do zniesienia , doslownie jak opisywaa go Joanna !! Po godzinie podano mi Epidural po 15 min bol minal powrocil w niewielkim stopniu przed godzina 20 -wtedy podano mi druga dawke.W tym samym czasie pojawil sie moj lekarz ,parlam okolo 15 minut .Co bylo zabawne nie tylko co parlam ale i kaszlalam ha - tak wlasnie kazal mi kaszlec 🙂
Jak tylko uslyszlam placz mojego szczescia zaczelam plakac jak oszalala a jak zobaczylam Tomka przy malym rowniez chlipiacego sobie , to juz byl potok lez i wzruszenia !!
W poniedzialek wrocilismy do domu, nie powiem w pierwszych dniach nie bylo latwo nie moglam wstac z lozka,zrszta dalej boli 😞 Peklam - wiec gojenie bedzie dluzsze. Gdyby nie pomoc ZTomka bylo by mi naprawde ciezko. I musze przyznac ze naprawde spisal sie na medal 🙂
Jesli chodzi o karmienie,mam swoje mleczko nie minej jednak sciagam je magazynuje. Moje sutki sa nie do wyrobienia,maly podczas podstawienia strasznie sie denerwuje,nie umie ich chwycic ,mnie to strasznie stresuje na niego moj sres dziala rowniez niekomfortowo.Wiec decyzja zapadla karmie mleczkiem ale sciaganym .... szkoda ale wiecie przynajmniej wiem ile je ....
tak do 60 mil co 2i pol , trzy godziny.
Dziewczynki juz prawie wszytskie rozpakowane u mnie stalo sie to dwa tygodnie czesniej ..... powodzenia dla reszty 🙂
Nanusia kochanie trzymaj sie .... :*:*:*:*:*:*:*:*:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...