Marzec 20011, poczatek drogi | Forum o ciąży

Aniulek ja mam ten sam problem z przysypianiem mojej malutkiej. W samym body mi ciężko ją trzymać ale też tego próbowałam bez rezultatu na dodatek po weekendzie podczas którego małą karmiłam butelką mam mniej mleka w piersiach wcześniej to mi leciało jak już piersi ją widziały, więc automatycznie wolniej jej leci i też sen mi z powiek spędza czy nie za mało zjada. Na mnie laktator działa jak płachta na byka nie znoszę tego sprzętu więc po prostu mała u mnie na cycu non stop wisi a ja mam nadzieje że popłynie rzeka mlekaJa karmię ją co 2h w nocy też, jest ciężko bo w sumie między karmieniami pozostaje 1-1,5h na sen ale coraz bardziej przyzwyczajam się do niespania . Na laktację piję 1*Karmi, herbatkę laktacyjną,4*Inki narazie efektów nie ma ale mała nie narzeka, więc sztucznym mlekiem nie dokarmiam. Sztuczne mleko to był dla nas koszmar weekendowy małej się nie odbijało, 1h w pionie ją nosiliśmy i tak ulewało jej się , problem z kupą którą dzisiaj po 3 dniach udało jej się zrobić i samo karmienie butelką było ciężkie, bo nie chciała z niej pić.
Moja córka nawet podczas usilnego karmienia jej przeze mnie i męża, który przede wszystkim zajmował się jej rozbudzaniem w pewnym momencie po prostu zastygała i nic ją nie ruszało jedynie przez sen potrafiła nam uśmiech sprzedać który całkowicie nas rozbajał

Samantka w weekend musiałam ściągać mleko laktatorem i na początku z dwóch piersi ściągnęłam 60ml na koniec 30 😞 i tak sobie pomyślałam ,że moja mała za mało je.
Co do stresu to ja nie wiem jak wy ale ja jestem ciągle poddenerwowana co chwilę się czymś zamartwiam, a mąż za którym tak tęskniłam w szpitalu teraz działa mi na nerwy. Nie wiem może wynika to z braku snu i zmęczenia 😞

no mój Alanek też dzisiaj niespokojny cały dzień był, mało spał, a jak już zasnął to bardzo czujnie, ale to przez to, że kupki nie mógł zrobić.. pomasowałam mu troszkę brzuszek, herbatkę z kopru zrobiłam i lepiej.. ;-) na szczęście, bo już się martwiłam.. no a teraz wykąpany i najedzony słodko śpi! ;-)

no u mnie tak samo płatami odchodzi, oliwką smaruję go Bambino i jak na razie jest ok.

no ja obejrzę na dwójce rodzinka.pl, mały się obudzi, nakarmię go i tak samo do wyrka..tak więc do jutra! ;-)

u mnie wczoraj położna na wiztcie powiedziała żeby dziecka oliwką nie smarować szczegóonie Johsonem którego jam ponoć bardzo uczula. Lepiej stosować jakiś balsam.. Ja w związku z tym że balsamu nie mam wysmarowałam Agatkę Bambino.