Skocz do zawartości

paciorkowiec grupy B - GBS | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
witam wszystkie mamuśki:-) czy któraś z was miała problemy z GBS ? ja dowiedziałam się w 20 tc , gdy odebrałam wynik wymazu z pochwy. u mnie objawami były plamienienia brązowe a następnie krwiste. najpierw dostałam na to paskudztwo globulki dopochwowe na bazie antybiotyku na 10 dni, ale niestety w wymazie kontrolnym jeszcze są te straszne bakterie, na szczeście jest ich duzo mniej , teraz dostałam inne globulki dopochwowe tyle że na 14 dni, zobaczymy czy bedzie lepiej. Boje sie tych bakterii bo są strasznie groźne dla dziecka.... 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • Mamusia
Hej Madzik. Ja właśnie wczoraj odebrałam wynik posiewu zrobionego w 34 tyg.ciązy i też mam tego cholernego paciorkowca. W poniedziałek zapytam lekarza co i jak, ale z tego co się orientuję, to stosuje się profilaktykę okołoporodową w postaci dożylnego podania antybiotyku na ok. 4 godz. przed porodem, żeby Maleństwo się nie zaraziło przechodząc przez zakazony kanał rodny. No cóż, mam nadzieję, że będzie Ok. Najwazniejsze, że wróg rozpoznany... Dziewczynki, może jeszcze któraś z Was ma taki problem? Piszcie. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny, nie bójcie się tego paciorkowca 😉

Nie taki diabeł straszny, ważne że wiecie, że go macie.
Ja też mam, córkę urodziłam siłami natury, zdążyłam dostać tylko jedną dawkę antybiotyku dożylnie w czasie porodu.
Potem tylko naciskałam żeby zbadali mi dokładnie dziecko czy się nie zaraziła. Wszystko było ok 🙂

Córcia nawet nie choruje często (a ponoć 'paciorkowe' dzieci są skłonne do infekcji), także dziewczyny głowa do góry i nie schizujcie się tym co piszą w internecie!!! Ja się niepotrzebnie naczytałam i potem spać nie mogłam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tak, ja też dużo czytałam o tym w internecie i cały czas o tym myślałam. ☺️ Byłam zrozpaczona i wystraszona kiedy się dowiedziałam że mam tego paciorkowca. Było to w 36 tygodniu. Dalej się boję i mam obawy ale już jakoś się przyzwyczaiłam do obecności tego "potworka". Wierzę że musi być OK!! Wyczytałam kiedyś że dziewczyny z GBS+ rodzą zazwyczaj wcześniej a ja jestem już 2 dni po terminie!! i cierpliwie czekam na znak od małej. A cha, ja mam jeszcze inny problem - jestem uczulona na penicylinę i jej pochodne dlatego musiałam robić antybiogram żeby wiedzieć jak zniszczyć inaczej to cholerstwo 😠. Także boję się okropnie i dlatego trzymajcie za mnie kciuki!!!!! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Toja ma rację. Nie czytajcie za dużo w necie o GBS bo można zeschizować.
Ja też jestem nosicielką paciorkowca. W ciąży nie przechodziłam terapii antybiotykowej. Mieli tylko podać antybiotyk w czasie porodu, ale u mnie i tak skończyło się CC więc antybiotyk nie był potrzebny.
Najważniejsze aby w szpitalu nie czekać aż ktoś poprosi o badania. Trzeba od razu mówić, że macie paciorkowca. Spotkałam się z sytuacją, gdzie nie zapytali w ogóle dziewczyny o GBS a ona sama też nie wiedziała, że to ważne. Na szczęście obyło się bez komplikacji.
Także najważniejsze żeby pamiętać o poinformowaniu, wtedy lekarze czy położne będą wiedziały co robić.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witam ponownie 🤪 jestem po dwóch leczeniach antybiotykami dopochwowymi i udało się w wymazie nie ma tego paskudztwa 🤪, mam nadzieje że nie wróci. naprawde nie warto czytac o tym w internecie bo naprawde mozna sie załamać, ja jak się dowiedziałam o tej bakterii i czytałam te wszystkie straszne historie to nie mogłam spac w nocy i tylko płakac mi się chciało, najważniejszy jest spokój i wiedza na co jesteśmy chore to jest połowa sukcesu. dziewczyny głowa do góry trzeba wierzyć ze bedzie dobrze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej ja tez niedawno sie dowiedzialam ze "jestem nosicielka paciorkowca" 😮
Nie powiem ze sie nie wystraszylam.... ☺️ myslalam ze to odrazu oznacza CC ale, lekarz wytlumaczyl ze jesli zaczna sie skurcze to nie czekac do ostatniej chwili jak niektore laski tylko jechac podadza lek i wszystko bedzie ok. Podobnie jesli wody odejda...
I wlasnie odrazu zakomunikowac ze jest sie "nosicielem". A jesli by nie zdazyli dac w pore to beda badac dzidziulka, kluc go niepotrzebnie itd co oznacza dluzszy pobyt w szpitalu po porodzie.
Toja bardzo dobrze opisala co i jak... i mnie uspokoilas jeszcze bardziej.
A jeszcze mi powiedzcie czy to grozi np podczas stosunku ze zarazi sie partner??
Madziu co do calkowitego wyleczenia to tez mysle ze chyba raczej nikla szansa..tymbardziej ze do porodu masz jeszcze sporo czasu to kolejne badanie Cie czeka.
Pozdrawiam 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny, ja w 38 tyg. zrobiłam sobie GBS i wynik okazał się + , też załamałam się po przeczytaniu informacji w necie ale lekarz mnie uspokoił. Dostałam Augmentin SR + globułki Gyno-Pevanor , czy cos takiego ..Do tego w karcie mam zapis o GBS + wiec będzie i profilaktyka okołoporodowa..Nie ma sie co martwić , co 3 kobieta statystycznie posiada streptococussa ale co 2 nie wie , ze go am ważna jest świadomość. Pozdrawiam czekająca za swoim synkiem mamuska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...