Skocz do zawartości

KWIETNIÓWECZKI 2011 | Forum o ciąży


joll

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
witam wszystkie kwietnióweczki 2011...właśnie szukałam was ...cieszę się że nie jestem sama ...choć już jedna ciąże mam za sobą...pierwszego dzidziusia urodziłam 27 sierpnia 2008...teraz moja druga dzidzia ma 9tygodni...a ja przeżywam drugą ciąże w całkowicie inny sposób niż pierwszą !!!fajnie że już bede miała z kim o tym pogadać...pozdrawiam serdecznie wszystkie przyszłe mamusie i życze zdrówka 😎 bo pogoda jak na początek września koszmarna...mój nastrój wraz z nią ... 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 114 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Tyska_1

    5074

  • Ewelinaaleks

    4927

  • alexia_79

    18937

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej CAPSLOCC! GRATULACJE!!!

Rzeczywiście pogoda paskudna, chociaż dzisiaj akurat słoneczko ładnie wyszło, ciekawe tylko na jak długo.
Jakie różnice Zauważyłaś w tych ciążach? Ja już umieram od tych mdłości, teraz męczą mnie wieczorami i spać nie mogę(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
WIDZISZ JOLL JA JAK WIDAĆ IDENTYCZNIE CAŁY DZIEŃ JEST W MIARĘ SPOKÓJ A WIECZOREM DOPIERO SIE ZACZYNA...MDŁOŚCI TO RAZ ALE I TEN DZIWNY METALICZNY SMAK W BUZI...STRASZNE...NIC NIE CZUJE KAŻDY OBIAD ALBO PRZESOLĘ ALBO NIE DO SOLĘ ...WSZYSTKIE RZECZY KTÓRE KIEDYS LUBIŁAM SA TERAZ PO PROSTU BEZ SMAKU...ZŁOŚCI MNIE TO BARDZO BO MAM OCHOTE NA NIE ALE JAK MAM SOBIE ULŻYĆ JAK NIC NIE CZUJE ...STRASZNE...PO ZA TYM TE ZAPARCIA...UFFFF...WOLĘ NIE MÓWIĆ ALE JAK NIGDY W ŻYCIU NAWET PRZY PIERWSZEJ CIĄŻY NIE MIAŁAM TO TERAZ ...OKROPNIE...MOŻE TO TEŻ DLA TEGO ŻE NAGLE ZMUSIŁAM SIĘ DO RZUCENIA PALENIA ☺️...MIEJMY NADZIEJE ŻE JUZ NA STAŁE A NIE TYLKO NA OKRES CIĄŻY I KARMIENIA...TAK JAK POPRZEDNIM RAZEM...PO ZA TYM JAK TAM TWOJA WAGA...MOJA NIBY STOI W MIEJSCU ALE W KAŻDYCH SPODNIACH JUŻ MAM CIASNO...WŁAŚNIE ZMIENIAM GARDEROBĘ NA BARDZIEJ LUŹNĄ...BO OSTATNIO W DRESACH CZUJE SIE NAJLEPIEJ ...GORZEJ JAK MUSZE WYJŚĆ Z DOMU WTEDY ...NO CÓŻ PO PROSTU NIE ZAPINAM OSTATNIEGO GUZIKA W JEANSACH I W DROGĘ... 😎16WRZEŚNIA MAM WIZYTĘ U GINA...BO OSTATNIO SIE PORZADNIE PRZEZIEBIŁAM I MUSIMY POSPRAWDZAĆ DZIDZIE DOKŁADNIE...JESTEM PEŁNA OBAW ALE MAM NADZIEJE ZE WSZYSTKO BĘDZIE OK...MUSI BYĆ!!!!!!!!!! 🥴A CHCIAŁABYM SIĘ WAS ZAPYTAC CZY MOŻE KTÓRAS Z WAS MA TAKI PROBLEM...OTÓZ RANO JAK WSTAJE ZAZWYCZAJ TROSZKE POCHODZE COŚ POROBIE I BIORĘ SIE DOPIERO ZA ŚNIADANKO...NO I WSZYSTKO NIBY OK ALE JAK ZJEM PO UPŁYWIE OKOŁO 20-30MIN...ROBIE SIĘ STRASZNIE ŚPIĄCA...ZMĘCZONA TAK ŻE TYLKO ŁÓŻECZKO MNIE RATUJE CZY MOŻE WIECIE CO MOŻE BYC TEGO POWODEM...MOŻE TO TA CUKRZYCA CIĄŻOWA MI SIE ODZYWA....NIE WIEM JAK TO SIE OBJAWIA ..ALE JAK CHODZE GŁODNA TO CHODZE I JEST OK...ALE JAK ZJEM TO MOMENTALNIE Z SIL OPADAM...A CHYBA POWINNO BYC ODWROTNIE 😠...JAK KTÓRAŚ MIAŁA W POPREZDNIEJ CIĄŻY CUKRZYCE NAPISZCIE MI CZY TO JEDEN Z OBJAWÓW...CZY MOŻE TO MOJA KOLEJNA OSOBISTA CIĄŻOWA DOLEGLIWOŚĆ ...BUŹKI ...TRZYMAJCIE SIE CIEPLUTKO!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
OSTATNIO ODKRYŁAM ŻE CUKIEREK MIĘTOWY NAJZWYKLEJSZY NA ŚWIECIE MIĘTUS RATUJE MNIE OD TYCH OKROPNYCH MDŁOŚCI...JAK JUZ NIE DAJE RADY JEDEN POWOLI SSANY I NA 1GODZINE SPOKOJ ...DOBRE I TYLE 😜 WAŻNE ŻE DZIAŁA...SPRÓBUJCIE...DLA MNIE JEST TO TROSZKE DZIWNE BO JAK MYJE ZĘBY PASTĄ WIADOMO MIĘTOWĄ TO MAŁO CO NIE UMRĘ ...A MIĘTUSY WPROST PRZECIWNIE...DZIWNE...ALE W CIĄŻY WSZYSTKO JEST MOŻLIWE!!! 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Maju1707 bardzo ale to bardzo ci współczuje ja mam zazwyczaj tylko mdłości bez wymiotów i to mi w zupełności wystarczy...nie wiem jak bym zniosła wymioty...podobno te dolegliwości mijaja z 12tygodniem więc poczekamy zobaczymy ... 😉jak tam wasze brzuszki juz coś u was widać ...ja mam juz lekko zaokrąglony brzuszek..leciutko...i we wszystkim mi ciasno...w pierwszej ciąży przytyłam 30kg!!! 🤪bez objadania się taka mam po prostu skłonność ...podobno...ale po 1.5roku zrzuciłam 24kg do swojej wagi juz nie wróciłam ...zobaczymy jak będzie tym razem...miejmy nadzieje że nie osiągnę ponownie tej wagi...przed pierwszą ciążą ważyłam 56kg pod koniec prawie 90kg...teraz moja waga jak na razie stoi w miejscu ale juz sie zaokrągliłam...cieszy mnie fakt że tym razem poród wypada w kwietniu...bo pierwszym razem rodziłam w pod koniec sierpnia w ogromne upały...strasznie puchłam...i wyglądałam jak piłka ...(przy 163cm wzrostu)... 🤔mój mąż śmiał sie że łatwiej mnie przeskoczyć niż obejść... 😁...żartowniś jeden...ciekawe jakby on to znosił...ach ci mężczyźni...czekam na wasze posty...trzymajcie się cieplutko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziewczyny moge sie dolaczyc ? 🙂
miala termin na marzec lecz ciaza jest mniejsza i mam termin na kwiecien 🙂)
To moja druga ciaza , oprocz zmeczenia i nadmiernej ochoty na slodycze czuje sie calkiem mozliwie 😁 w porownaniu do poprzedniej idealnie 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej laseczki. dzięki za wsparcie. czasem mi lepiej czasem gorzej ale daje rade i pocieszam sie tym ze podobno dla maluszka to lepiej tzn ze dobrze sie rozwija chociaz troche to dla mnie nie logiczne. w sobote musze isc na wesele i sie zastanawiam jak to bedzie. kurde tyle pysznosci a tu 😞 a powiedzcie mi jak sobie radzą wasi mężczyżni? mój mąż już czasem traci cierpliwość bo przyznam ze czasem jestem okropna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Majeczko ja w tamtej ciazy mialam mdlosci do konca :/
od poczatku z moim synem 🙂) Mialam np ochote na sledzie a zaraz zagryzalam ogorkami 🙂)
ciagle plakalam zloscilam sie zaraz chichralam.

W tej ciazy jest poki co inaczej . Jem ogromne ilosci owocow slodyczy i soki pijam
2 razy moze mialam mdlosci ale to glodna bylam ...
Wymiotow poki co zadnych i mam nadzieje ze tak zostanie .
Moj maz jest cierpliwy he he chyba juz wie jak to jest i dlatego 😉
Poki co czasem mam zly humor jak sie nie wyspie , plakalam moze ze 2 razy a ciagle mi sie chce smiac 😁 hehh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mój mąż czasami widać że ma dosyć ..przyznaje że teraz stałam sie strasznie marudnai leniwa...wszystko zaniedbuję...pierwszym razem tryskałam energia a teraz jest wprost przeciwnie...jestem spiąca...ciągle zmęczona...wiem że cierpi na tym moja rodzina...synek ma 2latka chciałby aby mama się z nim bawiła ...ale po prostu nie mam na to sił...mąż tez chociaż nic mi nie mówi to widać że pewne rzeczy go drażnią ...chociażby brak obiadu ...ale przez te mdłości gotowanie jest dla mnie udręką...i jak tylko mogę to po prostu nie gotuję...coraz częściej mam bałagan w domu ...co przy dwulatku jest normą ...jednak wcześniej dawałam radę systematycznie to sprzątać a teraz ...ooo zgrozo...makabra...leń mnie opentał na całego a najgorsze jest to że chociażbym chciała to zmienic to nie mogę ...i to mnie najbardziej złości!!!czy wy tez tak macie ? 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cortez mój synek skończył 2latka 27sierpnia...więc dokładnie jest między nimi dzień różnicy... 😜...w takim wypadku dokładnie wiesz jak to jest być w ciąży i mieć takiego jeszcze malca w domku 😉..mój synek przechodzi jeszcze teraz typowy okres dwulatka...częste bunty...płacz...wszystko musi byc tak jak on chce a jak jest inaczej to wiadomo 😠....teraz tata przejął pałeczkę w zabawach jak tylko jest w domu(a jest tylko wieczorem i w niedzielę)reszta czasu należy do mamy...która stara się jak może a po powrocie taty do domu po prostu pada...jak byłam z synkiem w ciąży tryskałam energią od początku do samego końca a teraz jest całkowicie inaczej...miejmy nadzieję że po 12tygodniach część problemów minie 🤨jestem dobrej myśli ale już sie doczekać tego nie mogę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziewczyny napiszcie co lubicie teraz jeść a co nie porównamy swoje smaki ...a potem sprawdzimy czy jedzenie w ciąży jest zależne od płci dzidziusia...ja mam ochotę na ogórki pod każdą postacią ale najlepiej korniszony i pomidory...z serkiem wiejskim smakują mi wyjątkowo...polubiłam również nabiał choć nigdy w życiu za nim nie przepadałam ..kiedyś jedynie mleko w kawie piłam i śmietanę w zupie i to tyle a teraz nawet płatki na mleku jadam i szklanke mleka wypiję 🤪sukces ...chyba dzidzia ma takie zapotrzebowanie...piszcie jak tam u was!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No wlasnie ja w tamtej ciazy sie kiepsko czulam 🙂))
bardzo zle wrecz od poczatku do konca :/
A teraz sie czuje poki co i odpukac wysmienicie 😁
Kochana moj syn ma bunt ale rzadko wiec mam nadzieje ze ciezkie czasy nas omina heheh
Ja chce mojego zapisac do prywatnego przedszkola tak 2-3 razy w tyg. chociaz bo na caly miesiac to drogo.
dzis poszedl do jednego dzien probny za darmo ale po pierwsze za daleko po drugie drogo jak diabli.
Co do zachcianek : ja z synem jadlam na poczatku jak nie wiedzialam ze w ciazy jestem sledzie kwasne soki mi pomarancze 😉
slodkiego bardzo malo , a tutaj od poczatku slodkie tez jak nie wiedzialam.
Ogolnie moge jesc tylko slodkie pic soki tez slodkie i jesc owoce 😁
nie mam ochoty na mieso :/ moge jesc tez twarzoki i sery zolte 🙂)
To tyle poki co jezeli chodzi i jako takie jedzonko 🙂))
Z Kacprem tez mialam piekna cere i wlosy a poki co na razie tutaj wyspalo mnie cala i wlosy mam do d... .
wiec ogolnie sie zobaczy w grudniu pewnie dopiero jaka plec 🙂))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cortez ja tez myślałam o wysłaniu synka do przedszkola (prywatnie ) bo do państwowego za wcześnie jednak taki plan miałam zanim dowiedziałam sie że jestem w drugiej ciąży...chciałam przerwać urlop wychowawczy i wrócić do pracy...a tu nagle okazuję się że dzidziuś juz w drodze więc wszystkie pierwotne plany zostały na razie odłożone...ja znowu co do jedzenia w tej chwili to owoce,warzywa mniam mniam ale słodycze fee...ale to i nawet lepiej bo mam zaleconą dietę przez swojego gina...po pierwszej ciąży mam dwie przepukliny i nie mogę teraz dużo przytyć...aby wszystko przebiegło ok i bez komplikacji...właściwie to 20września miałam zaplanowaną operacje tych przepuklin ale ciąża wszystko zmieniła...teraz dopiero po urodzeniu mogę się zgłosić i na pewno to zrobie bo naprawdę bardzo źle się czasami przez nie czuję...ale oby teraz wszystko było ok...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no ja jestem pierwszy raz w ciąży więc nie mam takiego doświadczenia jak wy a co do jedzenia to raczej na kwaśne 🙂 (żurek ogórki itd.) przed ciążą uwielbiałam słodycze a teraz nie mogę na nie patrzec od czasu do czasu coś tam zjem slodkiego ale bardzo żadko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cortez ty tez widzę swoje juz przeszłaś...ja przepukline odkryłam dopiero po porodzie ...który początkowo miał być naturalny ale w końcu zakończył sie cc...ile ważył i mierzył twój maluch...mój 4334kg i 58cm długi...dla mnie był olbrzymi ... dla innych rodzących też...jedna dziewczyna pobiła nas rodząc synka z masą urodzeniową 5230kg...no dzidziuś kolos...ja synka rodziłam w Warszawie w szpitalu na Madalińskiego(w Warszawie kiedyś mieszkałam) a drugie planuje rodzić w Lublinie(bo mieszkam teraz pod Puławami...same Puławy mi odradzają więc posłucham ich opinii...już dziś wiem że mój poród teraz będzie terminowo ustawiany na rozwiązanie po przez cc...wykluczone jest siłami natury ze względu na przepukliny...poczekamy zobaczymy ...raczej nas to nie ominie...pozdrawiam was wszystkie...miłego dnia życzę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Brzuszki!

Jeśli chodzi o zachciewajki, to mogłabym jeść wszystko to, co do tej pory było przeze mnie przeklęte i znienawidzone, albo zapomniane koszmary z dzieciństwa. A więc już dwa razy poszedł schabowy, parę razy potrawka z kurczaka, kurcze pieczone; mielone o zgrozo, parówki, długo byłam wege, więc mięso często grane, nigdy nie przepadałam za słodkościami, a wuzetki, szarloteczka i budynie min. raz w tygodniu. Aha, wciąż chodzą za mną tradycyjne zestawy obiadowe, czyli mięsko+ziemniaczki+surówka, albo zasmażane warzywa, a długo trzymałam się diety rozdzielnej, czyli nie łączyłam białek z węglowodanami. Dzisiaj to już pobiłam jakiś rekord z przekraczaniu własnych granic -zjadłam na obiad kanapki z serem, wędliną, pomidorem i majonezem...z mikrofali.....jakaś masakra 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...