Skocz do zawartości

KWIETNIÓWECZKI 2011 | Forum o ciąży


joll

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 114 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Tyska_1

    5074

  • Ewelinaaleks

    4927

  • alexia_79

    18937

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
klaudiagda dziękuję czuję się dobrze, każdy kopniaczek dodaje sił ze wszystko będzie oki 🙂 🙂 🙂 i palcami nawet nie kiwam 😁 😁 😁 😁 😁 😁
ja też pamiętam ten dzień
6 lipiec, tatuś wróciła z pracy a mamusia już czekała w wpół rozebrana, zaplanowane i z sukcesem 😁 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alexia_79 napisał(a):
Ewelinaaleks napisał(a):
to może inne pytanie?! Która z was dziewczyny wie kiedy dokładnie poczęło się wasze maleństwo??
Czy było to przypadkiem zasiane ziarenko czy pamiętacie ten moment dobrze??

Ja też dokładnie pamiętam, że ziarenko zostało zasiane 24 lipca ale kiedy doszło do poczęcia to nie wiem 😉 W końcu plemniki mogą żyć w sprzyjających warunkach do 72 godzin. Tak czy inaczej 24.07.2010 tatuś zadziałał 😉

no alexia a jaki masz dzień ostatniej miesiączki wiadomo pierwszy dzień to co lekarze pytają bo wychodzi na to że my działałyśmy z mężami tego samego dnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja miałam ostatni okres 15 lipca a maleństwo to poczęło się między 2 a 3 sierpnia nawet mam małe nagranie 😮
ale to przez przypadek zupełny, ponieważ długo sie staraliśmy o dzidziusia bo 3 lata aż to nie spodziewaliśmy sie tego akurat wtedy kiedy wrzuciliśmy na zupełny luz i całe 2 dni byliśmy dla siebie było bosko no i pożniej się tez okazało że wyszło.... 🤪 pozytywny test
ale szok to był a nagranie zostało.. ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
matyldusia napisał(a):
alexia_79 napisał(a):
Ewelinaaleks napisał(a):
to może inne pytanie?! Która z was dziewczyny wie kiedy dokładnie poczęło się wasze maleństwo??
Czy było to przypadkiem zasiane ziarenko czy pamiętacie ten moment dobrze??

Ja też dokładnie pamiętam, że ziarenko zostało zasiane 24 lipca ale kiedy doszło do poczęcia to nie wiem 😉 W końcu plemniki mogą żyć w sprzyjających warunkach do 72 godzin. Tak czy inaczej 24.07.2010 tatuś zadziałał 😉

no alexia a jaki masz dzień ostatniej miesiączki wiadomo pierwszy dzień to co lekarze pytają bo wychodzi na to że my działałyśmy z mężami tego samego dnia

10 lipca a Ty? 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ewelinaaleks napisał(a):
ja miałam ostatni okres 15 lipca a maleństwo to poczęło się między 2 a 3 sierpnia nawet mam małe nagranie 😮
ale to przez przypadek zupełny, ponieważ długo sie staraliśmy o dzidziusia bo 3 lata aż to nie spodziewaliśmy sie tego akurat wtedy kiedy wrzuciliśmy na zupełny luz i całe 2 dni byliśmy dla siebie było bosko no i pożniej się tez okazało że wyszło.... 🤪 pozytywny test
ale szok to był a nagranie zostało.. ☺️


ullalallalalalalalalalala 😁 😁 😁 😁 😁 nagranie, no to na prawdę pamiątka 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
zgadzało by się dziewczyny bo ja miałam 15 lipca
my spaliśmy jeszcze przed tą datą ale lekarz zaprzeczył ze skoro był okres to nie mogło być zapłodnienia poza tym od10 lipca tuz przed okresem do zapłodnienia za dużo czasu i nie przeżyły by plemniki wiec było napewno po 15 wiec 2 sierpnia 🙂
a tak poza tym ale lawina odpowiedzi fajnie 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Skoro mowa o nagraniach.. A co myślicie o nagraniu porodu? Oczywiście nie mam tu na myśli filmowania tego co dzieje się zanim dziecko opuści nasze łono 😉 a jedynie ten moment kiedy przecina się pępowinę i kładą nam dziecko na brzuch... Ta myśl była dla mnie na początku przerażająca ale chyba to w Dzień dobry TVN było jak tata opowiadał jak potem oboje płakali z mamą oglądając to w domu.. Hmm fajna pamiątka 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alexia u mnie ta miesiączka to 12 lipiec ale to jeszcze zalezy jakie cykle no w każdym razie zaszalałyśmy prawie w tym samym czasie
ja nagrania nie mam ale powiem że jak skończylismy on poszedł na chwilę do łazienki a ja prawie na głowie stawałam żeby jak najwięcej ich tam doszło w tym wyścigu i aby nie miały szan na szybką ucieczkę noi któryś plemnik wygrał rajd co nie znaczy że płaczu rozpaczy nie było jak zobaczyłam dwie kreski na teście
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie chcę nagrania z porodu i tak pewnie będę płakać zawsze jak sobie przypomnę tą chwilę ,jakoś nie jestem przekonana najważniejsze i tak w głowie zostanie
a ja kiedys przeżyłam szok jak w Stanach szukałam jakiegoś filmu na DVD i przez przypadek trafiłam na nagranie porodu mojej kuzynki a miałam wtedy 13 lat bałam się chyba przez trzy noce zasnąć
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No to spłodziliśmy nasze dzieci w tym samym dniu 🙂 Nie spodziewałam się że uda się za 1 razem więc u mnie radość była nieziemska. O 6.30 rano 12 sierpnia wiadomość poszła w eter jak zobaczyłam 2 kreski na teście i mamusia została obudzona telefonicznie jako pierwsza a potem śpiący i zamroczony mąż 😁 oboje nie wiedzieli o co chodzi 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
matyldusia napisał(a):
ja nie chcę nagrania z porodu i tak pewnie będę płakać zawsze jak sobie przypomnę tą chwilę ,jakoś nie jestem przekonana najważniejsze i tak w głowie zostanie
a ja kiedys przeżyłam szok jak w Stanach szukałam jakiegoś filmu na DVD i przez przypadek trafiłam na nagranie porodu mojej kuzynki a miałam wtedy 13 lat bałam się chyba przez trzy noce zasnąć

Ale ja nie mówię o nagraniu przebiegu porodu a jedynie momentu przecięcia pępowiny i tego jak kładą Ci maleństwo na brzuch 🙂 Całego porodu nie pozwoliłabym filmować, to krępujące i mało "ciekawe"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja nie chciałam robić testu bo wydawało mi się ze znów mi się podświadomie wydaje że jestem( to chyba dla tego ze po drodze do ciąży; wiele razy robiłam test i nic 😞 )
Mój mąż mnie prawie że zmusił bo on wiedział ze jestem w ciąży chodził i ciągle tak gadał swoja drogą nie wiem skąd ale udało mu się 🙂
Dla potwierdzenia zrobiłam jeszcze jeden tak na wypadek gdyby poprzedni był popsuty 😜
Nie mogłam uwierzyć i do dziś ciężko mi z tą myślą ale im brzusio większy i się czuje ruchy tym człowiek sobie to wszystko lepiej uświadamia.



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...