Skocz do zawartości

KWIETNIÓWECZKI 2011 | Forum o ciąży


joll

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Dziewczyny!
29.07 przyszedł mój 3 cud świata Wojcieszek- śmieszek 😉
Nie wiem jak ja to zrobiłam ale urodziłam dużego chlopaczka .
4100 i 57 cm y
Jest cudny i kochany . Nocka nam pierwsza minęła swietnie .
Ciągnie cyca aż miło .
Dziękuję za gratulacje, jest mi miło .
Ja sie czesto wzruszam, jak na niego patrzę . Bo to ten , ktory walczył o życie od poczatku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 114 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Tyska_1

    5074

  • Ewelinaaleks

    4927

  • alexia_79

    18937

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
A mój synek nie potrafi się sam bawic.. w ogole mało się bawi zabawkami, czasami samochodzikami jedynie się zabawi 🙂 bajek też nie ogląda.. więc ciężko cokolwiek zrobić przy nim, ale trzeba..

Marinka super, że karmisz piersią, Wojtuś jest przesłodkim dzieckiem 🙂 Dużo sił życzę całej Waszej rodzince 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzięki dziewczyny za odp., widzę że różnie dzieciaki mają, jedna potrafią sie bawić same, jedne nie 🥴 , bo u nas to właśnie ciężko z tą samodzielną zabawą,
Liwia mega związana jest ze mną, teraz już troszkę lepiej, ale jeszcze dwa miesiące temu to nawet potrafiła histerie zrobić ze tata do niej podchodzi,
Wszystko mama, mama i mama 🤢 no i zabawa tylko z mamą, a jak chce ugotować to obowiązkowo na blacie siedzi i też "gotuje" ,
Uwielbia przyklejać jakięś powycinane elementy np. z kolorowanki, daje jej klej, karton i wtedy się zajmie a tak to też jęczy: Mamusiu chodź zobacz co robie, mamusiu chodź pomalować farbami, mamusiu chodź ubrać dzidziusia itp.

znikam spać bo rano pobudka i wielki powrót do żłobka po 2 miesiącach niechodzenia 🤢 🤢
stres mam ponownie jak rok temu, a jutro znów mi się serce rozpadnie na milion cząstek!
oj ciężkie to, ja to kur... za wrażliwa jestem ☺️
p.s. jak rodziła Marinka? sn czy cc? 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejo.
Wróciłam dzisiaj od gina więc zdaję relację 🙂
Dzidzia rośnie zgodnie z planem, ma już 2,3 cm. Wszystko ok, dostałam serię badań do zrobienia. Poza tym od środy wracam do pracy, zobaczymy jak sobie dam rade bo dzisiaj pół dnia przespałam taka byłam słaba.
Pytałam o płeć (tak dla jaj) i mój ginek się uśmiał 🙂 Ogólnie jestem pozytywnie nastawiona.

Poza tym przeżyłam traumę w poczekalni bo dosłownie na kilka chwil przed wejściem do gabinetu poczułam meeeeeega kumulację - tak jak to było podczas lewatywy i powiem wam szczerze że myślałam że zemdleję. Nie dość że mnie brzuch tak rozbolał to jak sobie pomyślałam o tym, że istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że podczas badania popuszczę na szanownego Pana doktora, ordynatora to wszystkie możliwe koronki jakie znam odmówiłam. Na szczęście na czas wizyty mi przeszło. Za to kumulacja powróciła po wizycie 🙂 🤢 Koniec końców wszystko dobrze się skończyło.

Kasia - jak pierwszy dzień w szkole??
Wszystkim dzieciaczkom które zaliczyły dzisiaj pierwszy dzień w przedszkolu lub żłobku, oraz ich zestresowanym mamom serdecznie gratuluję 🙂

Dobranoc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej!
Wiola, cieszę sie, że wszystko dobrze 🙂

Ja rodziłam przez cc ... najbardziej boląca! Nie będę mówić nic o Niej, bo aż ciary mam , jak myślę o niej, miałam dren w brzuchu i w ogóle jechałam na morfinie+ketonalu.

Wojtuś jest cuuuuudny 🙂 śpi i je 🙂
P w nim zakochany i non stop mi dziękuję za Niego! Hmmm nie myślałam, ale chyba każdy się ,,zmienił" przez tego Wojcieszka .
Józek przezył najgporzej, płakał, darł się żebym go nie karmiła. Ale teraz już całuje go , przytula .O Anielce nic mówic nie będę , bo ta to tylko siedzi przy nim i go głaszcze , całuje,przynosi pieluszki ale wyrzucic już nie chce(wyrzuca Jozek)>

Józek był pierwszy dzień w przedszkolu. Na razie sie spodobało. Ale najgorsze przed nami.Pamiętam jak to było z Anielką. Najpierw zachwyt a potem masakra. Więc sie nie jaram póki co.

ja już jestem 9 kg na minusie. Został mi brzuch ogroooooooooooooooooooomny.... Ale czas mam jeszcze żeby dojść do siebie. Niestety cięcie na brzuchu mam ogromne, bo mnie Wojcieszek rozerwał barkiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
marinka napisał(a):
Hej!
Wiola, cieszę sie, że wszystko dobrze 🙂

Ja rodziłam przez cc ... najbardziej boląca! Nie będę mówić nic o Niej, bo aż ciary mam , jak myślę o niej, miałam dren w brzuchu i w ogóle jechałam na morfinie+ketonalu.

Wojtuś jest cuuuuudny 🙂 śpi i je 🙂
P w nim zakochany i non stop mi dziękuję za Niego! Hmmm nie myślałam, ale chyba każdy się ,,zmienił" przez tego Wojcieszka .
Józek przezył najgporzej, płakał, darł się żebym go nie karmiła. Ale teraz już całuje go , przytula .O Anielce nic mówic nie będę , bo ta to tylko siedzi przy nim i go głaszcze , całuje,przynosi pieluszki ale wyrzucic już nie chce(wyrzuca Jozek)>

Józek był pierwszy dzień w przedszkolu. Na razie sie spodobało. Ale najgorsze przed nami.Pamiętam jak to było z Anielką. Najpierw zachwyt a potem masakra. Więc sie nie jaram póki co.

ja już jestem 9 kg na minusie. Został mi brzuch ogroooooooooooooooooooomny.... Ale czas mam jeszcze żeby dojść do siebie. Niestety cięcie na brzuchu mam ogromne, bo mnie Wojcieszek rozerwał barkiem.

Szybkiego powrotu do zdrówka kochana 😘 I niech Wam się Wojtuś chowa zdrowo... Dużo zdrowia i cierpliwości życzę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marinka zdrówka dla WAS i szybkiego powrotu do formy dla Ciebie

ja jestem mega zadowolona ze swojej FORMY , tak to ja mogę w ciaży chodzić i rodzić i do siebie dochodzić
gorzej że mhmh krwawiłam tydzień , potem nic , potem śluz ( jak mniemam już owulacja) potem krwawienie czyli pewnie okres - trwa do dziś a miałam się na wizytę zapisać ale musze to odłożyć
cycki mam wiadomo jakie DO PASA FLAKI
brzuszek piekny , po LENIE był bęben,
tylko ten pępek BLEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE


no to napisałam głupot
a teraz poważnie
trzymajcie kciuki
Antek ma dziś nieplanowaną , pilną wizyte u neurologa
mam stracha jak cholera
nic nie pisałam wcześniej żeby nie wyjść na panikarę (znowu 😉)
ale dziwne rzeczy działy sie z Antoniem i dzis mi go nei chcieli zaszczepić ,
mamy jednego neurolga dzieciecego ,terminy na 20 listopada ale jak się dowiedzieli o co chodzi to naz wezmą po pacjentach
wizyta po 18.00
narka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nie chce mi się teraz pisać co się działo tak w skrócie A. dusił sie około 5-6 razy - 3 razy tak że już prawie robiliśmy mu resuscytację , masakra
padaczka i problemy neurologiczne na razie wykluczone chociaż ciut za słabe to napiecie ale to pikuś
a więc P. doktor nam nie pomoże a wręcz przeciwnie jeszcze więcej nastraszyła ( a ona ponoć tego w zwyczaju nie ma)
szukamy przyczyn bezdechu , być może tak już ma i to ma związek z cofającym się pokarmem - chociaż to mało prawdopodobne
a być może serce nie wytrzymuje i mu "staje" bo dziś miał tętno 180 /mina to trochę za duże jak u 6cio tygodniowego niemowlaka
mamy skierowanie do kliniki do Lubllina na oddział patologi noworodków i niemowląt
nie wiem jak jak to ogarnę , nie wiem
na razie mam łeb jak sklep
jeszcze musze to z naszą pediatrą w czwartek skonsultować
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
boże Mati współczuję strasznie, trzymaj się kobieto !!! oby się okazało że to nic poważnego...

u mnie lipa.. 🤔 z mężem mam kosę, Julka kończy antybiotyk po anginie, młody od wczoraj bierze bo oczywiście się zaraził..

szkoła się zaczęła i cały dzień zdezorganizowany bo młoda ma na południe w tym roku. muszę to jakoś poogarniać wszystko, chciałabym Szymka puścić chociaż 3 dni w tyg. do przedszkola prywatnego żebyśmy mogli oboje pracować. no ale czekam aż ozdrowieje.

na dodatek prawdopodobnie mam Reumatologiczne Zapalenie Stawów, nieciekawe choróbsko, które ciągnie się już do końca... 🥴 🥴 szukam właśnie jakiegoś dobrego reumatologa bo z badań prawdopodobnie to wynika no ale muszę z tym do specjalisty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Boże Nikolina stawy ?? ja mam bóle na deszcz to masakra , współczuję


co do nas to ja niczego nie przesądzam , pewnie jak zwykle na strachu się skonczy bo zauważyłam że lekarze są teraz strasznie "zapobiegawczy" bo boją si odpowiedzialności
w tej chwili najbardziej przeraża mnie pobyt w szpitalu bo jeszcze mam w pamięci pobyt z LENĄ
a to jeszcze dalej niż wtedy, nikt do mnie nie przyjedzie, nikt mnie nie zmieni, nikt nie zrobi zakupów a nie wiem ile to potrwa , nie wiem jak tam sie zajmują ludzmi/dziecmi , bo same badania powinny trwać 3-4 dni i do domu no ale wiadomo jak bywa
wiec nie wiem ile ubranek zabrać, przecież prania tam nie zrobię, ile pieluch ehhh
w 21 wieku mam takie dylematy
no ale nic jutro jeszcze do pediatry bo musze mu tetno zmierzyc a sama nie umiem
mysle ze jak pojedziemy to dopiero w poniedziałek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nie dałam za wygraną zaczełam dzwonić
i jutro jeszcze mam konsultację z super neonatolog ze szpitala w którym rodziłam
za darmo przyjmie nas w szpitalu podczas pracy mimo że tak się nie robi
dała mi nadzieję że to może ( ale nie musi być ) silna anemia , czasem osłabione dzieci tak maja, tzn bezdech i podwyższone tętno bo organizm walczy i jest osłabiony , więc na cito będzie morfologia a jak to nie to to pewnie w poniedziałek Lublin
Boże ile to człowiek musi przjejść , najpierw żeby zajść , potem donosić, urodzić a potem jeszcze cała seria
w ogóle nie narzekam ale jakoś tak od wiosny jakiś pech mnie prześladuje
moje życie małżeńskie nie istnieje , w ogóle żadne życie inne nie istnieje , wszystko teraz kręci się wokół dzieci . lekarze, pieniądze, zakupy , planowanie czegokolwiek
wszystko ma związek z dziećmi
mówię nie narzekam , odpowiada mi to ale dopiero dziś sobie to uświadomiłam 😮
ale chuj tam , wazne żeby zdrowe były


sytuacja z dziś
siedze na kanapie karmię Antola , LENA w kuchni dziwna cisza , pytam "co robisz?" ( jak zwykle jak mi znika z pola widzenia
wpada na korytarz i mówi " nic mamusiu stoję na korytarzu " po czym znika do kuchni
znowu to samo pytam "LENA co tam robisz?"
odp "nic mamo STOJĘ w kuchni"
zaczynam czuć dziwny zapach przypraw
rzucam Antka na kanapę, wpadam do kuchni a tam wszystkie przyprawy łącznie z 10-15 torebek wysypane do szuflady
krew mnie zalała dosłownie i w przenośni 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nio
LENA to NASZYM zdaniem wierna kopia prababki tj mamy teściowej
a Antonio mhm to zalezy z której strony się patrzy 😉 ale raczej Pawlicho profil, czoło , niektóre minki
ale tak jak pisałam wisi mi to 😜
fajny jest kocham go nad życie aż sama się sobie dziwię że tak można kochać dziecko
( nie to żebym LENY nie kochała) ale z pierwszym to jakoś tak inaczej było , więcej stresów, niewiadomych ble ble
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiola ogarniam dzieciaki i siebie 😁 poczatki zawsze najgorsze, ale ja to lubię 😉
Mati współczuje stresów, też mam nadzieję że to nic poważnego, może faktycznie anemia i tak Antoś reaguje 🤢 trzymajcie się
nie widzę zdjęć Antosia 😞
Niksa zdróweczka 😉

Liwia w żłobku dobrze, bardzo pozytywnie się zaskoczyłam, całe dwa miesiące ze nie, nie i nie a tu uśmiech na twarzy, zero płaczu i opowiada non stop co sie działo w żłobku, matko jakie mam juz duze, samodzielne dziecko, szok 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...