Skocz do zawartości

Samotnosc... | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
sloneczko85 dostajesz ode mnie oklask za to , ze jestes taka silna i mimo tego , ze spotkalo Cie tyle nieszczesc ostatnio Ty wierzysz , ze teraz juz moze byc tylko dobrze , bo nosisz najpiekniejsze wynagrodzenie pod sercem. Wiele kobiet by sie zalamalo na Twoim miejscu i nie wierzyloby w lepsze jutro , a Ty wierzysz , walczysz i za to moje uznanie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 92
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Ach ci faceci...bez nich zle z nimi nie dobrze o co w tym chodzi??? Ja czasami mam wrazenie, ze moglabym po prostu uciec bez slowa i tyle, ale wiem, ze moj narzeczony zaplakal by sie za mna i dzidziusiem. Czasami ma tak, ze nas odtaca a czasami godzinami gadalby do brzuszka i nas przytulal....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie dokładnie jest tak samo 😞 mam momenty że bym się spakowała i wróciła do domku,ale wiem że Jemu bez Nas by było bardzo ciężko.Czasami się zastanawiam czy to ze mną jest coś nie tak,może sobie wymyślam,za dużo wymagam od Niego w tym czasie,ale co ja mogę za to że ja teraz potrzebuje bardziej Jego niż kiedykolwiek 😞 i Jego uwagi i w ogóle.Nie wiem ale wiem że nie potrafię na chwilę obecną tego zmienić 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja tez mam podobny problem siedze w londynie mialo byc tak pieknie ale wcale nie jest.jestem w 17 tyg ojciec dziecka jednego dnia nas bardzo kocha a drugego daja nam odczuc ze jestesmy nie potrzebni.bardzo tesknie za rodzina chciala bym wrocic do mojego starogardu alemoj chlopak nie chce i od nowa problem.widze ze niejestem sama.ale dziewczyny mamy dzidziuski w brzuchach i nie mozemy sie poddac glowa do gory
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Lucya 🙂 Ja jestem z Tczewa 🙂 bardzo bliziutko co nie 🙂 a obecnie mieszkam w Swansea 😞 też tutaj jest mi bardzo ciężko 😞 mam tylko mojego narzeczonego i jego niestety mamusię z którą za sobą nie przepadamy 😞 i naprawdę czasami to bym się spakowała i sru w samolot i do domku,do rodziny,do znajomych,jest moje Maleństwo jeszcze i to jest najważniejsze,ale bym chciała żeby było Nas troje a nie tylko dwoje 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beatasz napisał:
cześć Kobitki, chyba mam depresje...
bardzo często płaczę, czuje sie samotna...
przeprowadziliśmy sie do innego miasta dwa miesiace temu, nie mam tutaj nikogo oprócz męża, do mojej rodziny czy znajomych 50-60km. nie mam pracy, siedze w domu, męczę sie z mdłościami, robie obiad, zakupy, dom zawsze błyszczy... mąż przychodzi ma wszytsko naszykowane, zje, idzie do komputera i kilka nastepnych godzin mija, nastepnie idziemy spac.
juz mam dosyć tego, ze prawie ze soba nie rozmawiamy, ze jak mowie o dziecku to on wysłucha ale zdania nawet na ten temat nie powie, nie rozumie ze czasem nie zrobię czegoś w domu bo sie okropnie czułam tylko ma jeszcze wyrzuty! nawet nie pamietam kiedy ostatni raz powiedział mi, ze mnie kocha, a dzisiaj rano kiedy sie go o to zapytalam nic nie odpowiedział 😞 😞 😞
nie mam pojecia o co chodzi, przeciez to była planowana ciąża juz od tamtego roku,a teraz jakby zoobojętniał, zimny jak lód, nie wspomne juz o jakimś komplemencie,wsparciu, przytuleniu... 😞 😞
siedze sama w tym domu i świra dostaje!!!!




u mnie jest dokładnie to samo,już we wcześniejszym poście to pisałam 😞 jak nie jest w pracy,to śpi,a jak nie śpi to siedzi przy komputerze,ja kładę się spać normalnie 22-23 a on 4-5 rano 😞 i tak się mijamy,jak zrobię awanturę to chodzi za mną,nawet się położy o tej samej porze co ja,ale to nie jest tak samo od siebie tylko wymuszone przeze mnie 😞 do rodziny i znajomych mam bardzo daleko bo mieszkam w Anglii 😞 także nic nadzwyczajnego.Ale trzeba siły nazbierać dla Maleństwa i się wziąć w garść i znieść to wszystko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gosia nie zalamuj sie jak moge jedynie tyle powiedziec ze dla facetow to tez nie jest latwy okres w zyciu.moja ciaza tez byla planowana a czasem moj chlopak jak ma zly humor moze powiedziec cos co bardzo boli ze zaluje za mamy dzidziulka,albo najlepsze jest ze jak mowie o dziecku to on mowi ze go jeszce nie ma!!co za glaby.zloszcza mnie takie gadania ale bardzo ich kocham mimo wszystko i ja nie wyobrazam sobie zycia bez mojego zlosnika mimo wszystko ze czasem jest zle.naprawde glowa do gory i zmus narzeczonego do konkretnej rozmowy.napewno nie jest tak zle jak ci sie teraz wydaje.nie jestes sama pamietaj.masz wsparcie.chociazby mnie 😉 pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Lucya-wiesz u mnie jest prawie tak samo,też planowaliśmy Maleństwo,musiałam sie faszerować tabletkami żeby w ogóle zajść w ciąże 😞 a momentami jak między nami jest jak jest to żałuję ale po chwili sama się karcę jak mogę żałować mojego Maleństwa,przecież tak bardzo je chciałam,i wtedy obwiniam mojego narzeczonego i mam żal do niego że doprowadza mnie do takiego stanu,ale i tak czasami myślę że sama sobie te problemy stwarzam no i ich szukam 😞 dziękuję za wsparcie o słowa otuchy 🙂 pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie ! Widze ze wszystkie jesteśmy w podobnej sytuacji.Mój maż właśnie wyjechał na 4 tygodnie do pracy.A ja dostaje depresii.Wiem trzeba się trzymać.Ale w tym stanie ciężko. Ciągłe humorki.A powinno się być wesołym. Ja nie umiem. Jak mąż wyjeżdza to jakby ktoś mi wyrywał coś z wewnątrz. Eh ta samotność 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny nie chce zapeszac, ale od kilku dni moj narzeczony jesy poprostu aniolem 🙂Chodzi za mna(jak oczywiscie jest w domu)i ciagle sie pyta jak sie czuje czy na cos mam ochote i w ogole jest kochany....mam tylko nadzieje, ze znowu nie jest to tylko przejsciowy stan... Pozdrawiam!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dziewczyny musze sie pochwalic.dzisiaj w nocy o godz 2 mialam pobudke przez moje malenstwo z brzuszka ktore sie tak krecilo ze nie moglam spac.pierwszy raz cos takiego mi sie zdazylo hehehe ale bylo fajne.wiec prosze nie popadac w depresje bo to nic nie dam usmiechnac sie i pogdac ze swoim maluszkiem to pomoga. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hehe Kochane zobaczycie co bedzie pozniej 🙂maluch tak bedzie sie wiercil i kopal ze caly brzuszek bedzie Wam chodzil albo tak sie przekreci ze z jednej strony brzuszka bedzie widac wyrazne wybrzuszenie 🤪 mowie Wam cudowne uczucie 😁 😁
BUZiaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a mam jeszce takie pytanie bo ja sie bardzo marwie o malenstwo bo ja nie przytylam za wiele, brzucha duzego jeszcze nie ma wiem ze niektorzy powierza ze to dobrze ale ja sie martwie.przytylam zaledwie 4kg a mam juz 18 tyg czy to jest w normie prosze o pomoc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nie martw siee lucya!to dobrze ,ze przytyłas tylko 4 kg!nie masz sie co martwic ani waga ani małym brzuszkeim tylko cieszyc sie powinnas!zostało Ci 22tyg.wiec zdazysz spokojnie utyc 🙂zreszta im mniej tym lepiej dla Ciebie!
najwiecej zaczniej tyc w ostatnim trymestrze.ja w 7 miesiacu przytyłam az 4,5kg!!a od poczatku ciazy 16 😞zostały mi 2 miesiace tycia 😞takze moge powiedziec ,ze Ci zazdroszcze 🙂pozdrawiAM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ojej Ania131206 nawet mnie nie strasz 🙂ja wlasnie zaczynam 7 miesiac i narazie 6,5 przytylam..wlasnie slyszalam ze w 3 trymestrze najwiecej tyjemy ale co tam po porodzie kilogramy zniknal 😁 najwazniejsze zeby dzidzius zdroiutki sie urodzil 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć mamuśki!
Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama 🙂 Też mieszkam za granicą i nie mam tu nikogo oprócz mojego męża i jego rodziny, która potrafi doptrowadzić mnie do szewskiej pasji. W dodatku mój mąż jest marynarzem więc nie dość, że za jakiś tydzień wypływa na 4 miesiące, to jestem w obcym kraju, z obcymi ludzmi i nie mam tu nikogo. To jednak nie jest najgorsze, wyobraźcie sobie, że cały rok czekałam, żeby odwiedzić moją rodzinkę w PL, pospotykać się z przyjaciółmi i wreszcie poczuć się jak wśród swoich a tu moja pip pip pip pip pip teściowa wpierdzieliła mi się w wyjazd i ni stąd ni z owąd stwierdziła, że jedzie ze mną a moj mąż przeszczęśliwy bo nie będę sama!!!!!!!!!!! Jestem zrozpaczona bo cały wyjazd będzie opierał się na niańczeniu jego matki, niestety nie mogę nic zrobić bo kobieta jest STRASZNIE opiekuńcza i taka kurna kochana, aż do bólu. Ryczeć mi się chce jak sobie o tym pomyśle.
Sorki dziewczyny ale musiałam się wyżalić 😞



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wiolka-doskonale Cię rozumie 😞 wszystko u mnie jest dokładnie tak samo,oprócz męża marynarza hehe.Ale nie mam tutaj też nikogo oprócz narzeczonego i jego mamusi,którą najchętniej bym spakowała i wyprowadziła,też się z Nami pakuje na urlop,a naprawdę nie mam ochoty jej oglądać jeszcze na urlopie 😠 No ale cóż chyba nie jesteśmy w stanie nic na to poradzić 😞 nasze Maleństwa nam to wynagrodzą 😉

Beatasz-mój narzeczony też poświęca nam bardzo mało uwagi,jak nie jest w pracy,to siedzi przy kompie do nocy,a wtedy odsypia do 15 i cały dzień mam spieprzony 🤢 próbowałam z nim rozmawiać ale to pomaga tylko na jeden dzień,jeszcze na dokładkę jego mama,masakra 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jednym słowem mamy przechlapane i musimy się z tym pogodzić 😠 😠 😠 Coż, ja dzisiaj teściowej wytłumaczyłam, że nie będę w stanie być z nią non stop jak będziemy w Polsce bo będę chciała odzwiedzić przyjaciół itd., mam nadzieję, że przyjęła do wiadomości. Ja nie chcę, żeby między nami było źle, na codzień jest dosyć dobrze, z boku jak się patrzy jest wręcz wspaniale, tylko ten wyjazd no i nadopiekuńczość.....ale to już jej mój mąż tłumaczył a ja dzisiaj powtórzyłam, że fajnie, że się martwi, ale nie musi dzwonić 5 razy dziennie 🤨
Trzymaj się gosia, spróbuj ustalić granice, ja próbuję, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Pozdrawiam was mamuśki!



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie jest trochę inaczej,bo teściowa trochę wtyka nosek no i co najgorsze myśli że będzie z nami cały czas,nie chodzi o sam urlop ale o mieszkanie.Urlop już jeden nam skopała niestety,bo były telefony że sama siedzi itd,nie myślała o tym że tutaj byliśmy cały czas z Nią,a moją rodzinę mam tylko na urlopie 😞 ciężko jest jej cokolwiek wytłumaczyć,twierdzi że jej synuś nie ma jeszcze rodziny i będzie z Nią cały czas,nie myślała że będzie dzidziuś i nie jest za bardzo zadowolona 😞 mój narzeczony nawet myśli o tym żeby nie jechać na urlop,bo nie chce słuchać mamy,i chce spędzić z nami czas,ale niestety nie potrafi jej tego wytłumaczyć i jak na razie to tylko ucieka od problemu 😞 smutne,i mam momenty że bym uciekła stąd,bo mam czasami dość.Doprowadził mnie do tego że dałam mu takie 'ultimatum',że albo się wyprowadzimy i będziemy sami mieszkać,albo wracam do domu i tam zostaje i rodzę już w Polsce,a jak się zdecyduje na założenie swojej rodziny to My będziemy czekać,niby podjął już decyzję ale jakoś nie ma odwagi powiedzieć o tym mamie 😞 nie wiem co robić 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...