Skocz do zawartości

Majóweczki 2011 czy sa jakies????? | Forum o ciąży


justiks23

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Barakuda napisał(a):
Kasia21 napisał(a):
martyna_czaro napisał(a):
Jeeeju... to czekanie naprawdę jest juz męczące...
Cały czas myślę tylko o skurczach, porodzie, kiedy to już nastąpi.... Masakra... strasznie jakoś nakręcona jestem...
A wydaje mi się, że jak przestanę o tym wszystkim myśleć to się właśnie zacznie... 🤨


zgadzam się z Tobą Kochana... a jeszcze bardziej denerwujące jest to że te 9 miesięcy zleciało szybciej niż te parę dni których nam zostało...
Ja też ciągle siedzę i myślę kiedy, dlaczego jeszcze nie a jak długo jeszcze... i staram się już nie wychodzić bo jak idę gdzieś i widzę pełne zdziwienia oczy sąsiadek i słyszę te pełne wspólczucia "to Ty jeszcze nie????????" to aż mi się na płacz zbiera i mam ochotę krzyknąć "no nie w końcu na wczoraj miałam termin ;/"

Moje Drogie, 100% łączę się z Wami w tych odczuciach. Ja mam dokładnie tak samo a jak mówię, że juz bym chciała a to może potrwać jeszcze 2 tygodnie to słyszę: "Naciesz się spokojem", " Doceń ostatnie dni wolności", " jeszcze będziesz wspominała z utęsknieniem czas wolności" a mnie szlag trafia bo skoro jest tak tragicznie z dzidzia to czemu te co tak radzą robią sobie po 2, 3??? To straszenie sprawia, ze po jakimś czasie faktycznie zaczynam się bać czy aby dam sobie radę skoro na 100% urodzę małą, rozwrzeszczaną, nie od ujarzmienia "poczwarę". A już jak ktoś nazwał moją Majeczkę "bachorem" to myślałam, ze wyjdę z siebie!!!

Ludzie są beznadziejni... to straszenie jest najgorsze.... "Oj, zobaczysz, na początku to nie bedziesz w ogole spała...." (jakbym teraz z tym brzucholem sie wysypiała...), "ciesz się spokojem..." (jakim spokojem? ja się nuuudzę!!! i już mnie brzuch uwiera:P)
Więc.. Barakuda... doskonale Cię rozumiem!! 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 28,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • marinka

    1932

  • Aneczka1983

    3111

  • martyna_czaro

    1704

  • fijolek

    2494

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
martyna_czaro napisał(a):
Barakuda napisał(a):
Kasia21 napisał(a):
martyna_czaro napisał(a):
Jeeeju... to czekanie naprawdę jest juz męczące...
Cały czas myślę tylko o skurczach, porodzie, kiedy to już nastąpi.... Masakra... strasznie jakoś nakręcona jestem...
A wydaje mi się, że jak przestanę o tym wszystkim myśleć to się właśnie zacznie... 🤨


zgadzam się z Tobą Kochana... a jeszcze bardziej denerwujące jest to że te 9 miesięcy zleciało szybciej niż te parę dni których nam zostało...
Ja też ciągle siedzę i myślę kiedy, dlaczego jeszcze nie a jak długo jeszcze... i staram się już nie wychodzić bo jak idę gdzieś i widzę pełne zdziwienia oczy sąsiadek i słyszę te pełne wspólczucia "to Ty jeszcze nie????????" to aż mi się na płacz zbiera i mam ochotę krzyknąć "no nie w końcu na wczoraj miałam termin ;/"

Moje Drogie, 100% łączę się z Wami w tych odczuciach. Ja mam dokładnie tak samo a jak mówię, że juz bym chciała a to może potrwać jeszcze 2 tygodnie to słyszę: "Naciesz się spokojem", " Doceń ostatnie dni wolności", " jeszcze będziesz wspominała z utęsknieniem czas wolności" a mnie szlag trafia bo skoro jest tak tragicznie z dzidzia to czemu te co tak radzą robią sobie po 2, 3??? To straszenie sprawia, ze po jakimś czasie faktycznie zaczynam się bać czy aby dam sobie radę skoro na 100% urodzę małą, rozwrzeszczaną, nie od ujarzmienia "poczwarę". A już jak ktoś nazwał moją Majeczkę "bachorem" to myślałam, ze wyjdę z siebie!!!

Ludzie są beznadziejni... to straszenie jest najgorsze.... "Oj, zobaczysz, na początku to nie bedziesz w ogole spała...." (jakbym teraz z tym brzucholem sie wysypiała...), "ciesz się spokojem..." (jakim spokojem? ja się nuuudzę!!! i już mnie brzuch uwiera:P)
Więc.. Barakuda... doskonale Cię rozumiem!! 😘


dokładnie tak dziewczyny.... ale ja staram się już teraz wpuszczać jednym uchem a wypuszczać drugim bo i tak nie warto... każde dziecko jest inne... każde ma swój charakter... więc jasne i oczywiste jest to że nie będzie pięknie i kolorowo... co nie zmienia faktu że czekam na swoją Malutką z takim utęsknieniem że najchętniej sama bym ją już wyjęła i przytuliła i nie przespała nocy nie z powodu "siusiu" tylko karmienia i tulenia do snu Malutkiej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasia21 napisał(a):
martyna_czaro napisał(a):
Barakuda napisał(a):
Kasia21 napisał(a):
martyna_czaro napisał(a):
Jeeeju... to czekanie naprawdę jest juz męczące...
Cały czas myślę tylko o skurczach, porodzie, kiedy to już nastąpi.... Masakra... strasznie jakoś nakręcona jestem...
A wydaje mi się, że jak przestanę o tym wszystkim myśleć to się właśnie zacznie... 🤨


zgadzam się z Tobą Kochana... a jeszcze bardziej denerwujące jest to że te 9 miesięcy zleciało szybciej niż te parę dni których nam zostało...
Ja też ciągle siedzę i myślę kiedy, dlaczego jeszcze nie a jak długo jeszcze... i staram się już nie wychodzić bo jak idę gdzieś i widzę pełne zdziwienia oczy sąsiadek i słyszę te pełne wspólczucia "to Ty jeszcze nie????????" to aż mi się na płacz zbiera i mam ochotę krzyknąć "no nie w końcu na wczoraj miałam termin ;/"

Moje Drogie, 100% łączę się z Wami w tych odczuciach. Ja mam dokładnie tak samo a jak mówię, że juz bym chciała a to może potrwać jeszcze 2 tygodnie to słyszę: "Naciesz się spokojem", " Doceń ostatnie dni wolności", " jeszcze będziesz wspominała z utęsknieniem czas wolności" a mnie szlag trafia bo skoro jest tak tragicznie z dzidzia to czemu te co tak radzą robią sobie po 2, 3??? To straszenie sprawia, ze po jakimś czasie faktycznie zaczynam się bać czy aby dam sobie radę skoro na 100% urodzę małą, rozwrzeszczaną, nie od ujarzmienia "poczwarę". A już jak ktoś nazwał moją Majeczkę "bachorem" to myślałam, ze wyjdę z siebie!!!

Ludzie są beznadziejni... to straszenie jest najgorsze.... "Oj, zobaczysz, na początku to nie bedziesz w ogole spała...." (jakbym teraz z tym brzucholem sie wysypiała...), "ciesz się spokojem..." (jakim spokojem? ja się nuuudzę!!! i już mnie brzuch uwiera:P)
Więc.. Barakuda... doskonale Cię rozumiem!! 😘


dokładnie tak dziewczyny.... ale ja staram się już teraz wpuszczać jednym uchem a wypuszczać drugim bo i tak nie warto... każde dziecko jest inne... każde ma swój charakter... więc jasne i oczywiste jest to że nie będzie pięknie i kolorowo... co nie zmienia faktu że czekam na swoją Malutką z takim utęsknieniem że najchętniej sama bym ją już wyjęła i przytuliła i nie przespała nocy nie z powodu "siusiu" tylko karmienia i tulenia do snu Malutkiej...

No to mnie własnie zastanawia, że Ci "doradcy-staszyciele" zamiast wesprzeć i mówić, że dzieci są różne i może być ciężko ale równie dobrze może być cudownie ( tak jak moja mama wspomina, że nie wiedziała właściwie, że ma dziecko w domu taka byłam spokojna a na karmienie musiała mnie budzić). I czasami czuję się jakby mnie chcieli za coś ukarać i odebrać mi radość z oczekiwania na dzidziusia, jakbym była nastolatką z niechcianą ciążą. A ja za chwilę skończę 32 lata a o Maję pół roku się staraliśmy z mężem i przecież nie jestem jakaś ułomna, żeby nie mieć świadomości z blasków i cieni macierzyństwa. Pewnie o wielu rzeczach jeszcze przyjdzie mi się przekonać ale, moja dzidzi ma jeszcze Tatusia, babcie, wujka i jak te ciężkie chwile się pojawią to mam na kogo liczyć!!!
Mile widziane pozytywne wsparcie a nie ostrzeganie z "własnego doświadczenia"... Tak więc kochane dziewczynki, trzymamy się razem. Będzie dobrze bo przecież marzymy o tych naszych dzidziusiach, kochamy je od poczęcia, czekamy z niecierpliwości i jesteśmy w stanie znieść wszystko... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja mam dzisiaj wieczorem wizytę u gin i będę błagała o dodatkowe zwolnienie bo ostatnie mam do dzisiaj a od jutra teoretycznie zaczynają mi liczyć macierzyński ( i tego tez kurde nie rozumiem!!!) a mi tak strasznie szkoda każdego dnia który tracę i ja i Majeczka, tym bardziej, że mamą mogę zostać dopiero za dwa tygi... To takie głupie, że naliczają macierzyński od terminu wyznaczonego przez lekarza a nie od faktycznego porodu. A jak się wcześniak rodzi to naliczają od daty porodu a nie wyznaczonego terminu... Taka polityka prorodzinna... wrrrrry :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jamargaretka napisał(a):
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/35/dsc0114gk.jpg/][IMG]http://img35.imageshack.us/img35/9115/dsc0114gk.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

CUDO!!! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzien dobry! 🙂
wchodzac na Brzuszka myslalam, ze przeczytam chocby jedna wiadomosc, ze ktoras sie rozpakowala, a tu nic!
do dziela Kochane!!!!
Jamargaretka sliczna Dzidzia!!!!

Alex spika sobie, a ja juz od rana pranko.
Nasz Brzdac przy kazdej zmianie pampersa tak daje czadu z siusianiem na mamusie jak z fontanny 😁, ze niedlugo zabraknie nam ciuszkow 😁 hehehe 🙂
teraz juz mam zawsze pieluszke tetrowa i jak sie zaczyna, to musze szybko zakrywac siusiaka! 🙃 chyba mu sie to spodobalo! 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Barakuda napisał(a):
Ja mam dzisiaj wieczorem wizytę u gin i będę błagała o dodatkowe zwolnienie bo ostatnie mam do dzisiaj a od jutra teoretycznie zaczynają mi liczyć macierzyński ( i tego tez kurde nie rozumiem!!!) a mi tak strasznie szkoda każdego dnia który tracę i ja i Majeczka, tym bardziej, że mamą mogę zostać dopiero za dwa tygi... To takie głupie, że naliczają macierzyński od terminu wyznaczonego przez lekarza a nie od faktycznego porodu. A jak się wcześniak rodzi to naliczają od daty porodu a nie wyznaczonego terminu... Taka polityka prorodzinna... wrrrrry :/

jak to od terminu wyznaczonego przez lekarza?? Jestes pewna?
Pytam, bo ja mialam termin na 05.05 i poszlam wtedy do szpitala. urodzialam dopiero 5 dni pozniej i dostalam ze szpitala L4 do 9 maja a od 10 maja liczy mi sie macierzynski.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kasiagwiazdka napisał(a):
Aneczka1983 napisał(a):
kasiagwiazdka karmisz piersia ???


hej Aneczko!
Alex jest na butli!
tez mamy ten sam problem, chce szybko jesc i tez powietrza sie nalyka nieraz i bolesci brzuszka! 😞
czasem jestem juz bez sil!


mamy kropelki, ktore moge dodawac do mleczka albo po wypiciu lyzceczka podac! Sab Simplex.
i czopki, ktore tylko moge raz dziennie przy bardzo duzych bolesciach!

ale juz sama nie wiem czy to pomaga naprawde!
a Wy tez cos podajecie Martynce??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Mamuśki 😉

Ja po spacerku i ploteczkach z koleżanką... a teraz zrobiłam sobie wypasionego omleta i leżę objedzona 🙂 🙂

Aneczko
wklejam Ci tabelkę, zebyś mogła sobie zerknąć czy o wszystkich rozpakowanych wiesz... A dzisiaj do szpitala poszły Adka, Beata i Joasia1988... Także czekamy na jakieś wieści też...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
WITAM MAJÓWECZKI! troszke mnie nie było bo odkąd pojawil sie STaś jakos nie wyrabiam sie ze wszystkim ogarnoc trójke dzieci (choc core juz duże ) 😉dom ,psa i jeszcze przytulic sie do męza wymaga dużej gimnastyki 🙂Stas jutro konczy dwa tygodnie rosnie i kazdego dnia jest coraz bardziej ciekawy świata wysysa ze mnie kazde ilisci mleka jakie zdaże naprodukowac i siedział by przy cycu cały dzien jak bym mu pozwoliła 🙂myje sie w locie ,jem ,sprzatam itp ale to wszystko nic kiedy patrze na mojego synka wszystkie zmeczenie ucieka odemnie 🙂dzisiaj cos zaczął marudzic od rana i prezyc sie chyba cos mu zaszkodziło z mojego jedzenia ale juz teraz smacznie spi wiec mam chwilke by zobaczyc co u WAS
GRATULUJE WSZYSTKIM MAMUSIOM PIEKNYCH POCIECH A WSZYSTKIM OCZEKUJĄCYM MAMUSIOM JAK NAJSZYBSZEGO UTULENIA SWOJEGO MALENSTWA W RAMIONACH 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kasiagwiazdka napisał(a):
Aneczka1983 napisał(a):
kasiagwiazdka karmisz piersia ???


hej Aneczko!
Alex jest na butli!
tez mamy ten sam problem, chce szybko jesc i tez powietrza sie nalyka nieraz i bolesci brzuszka! 😞
czasem jestem juz bez sil!

Kasiu a czymozna spytac czemu nie karmisz piersia?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...