Skocz do zawartości

Masaż szyjki macicy w 38tc - tak czy nie? | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

witajcie dziewczyny,
decyzję i tak podejmę sama...ale było by super poznać Wasze opinie na ten temat.

za 9 dni, w 38tc mój gin zaproponował mi wykonanie masażu u siebie w gabinecie. Dał gwarancję że do dwóch dni po nim urodzę.
zaznaczam że czuję się bardzo dobrze, nie mam objawów, jedynie skróconą szyjkę do 0,5cm, zero jakichkolwiek bóli, wręcz rozsadza mnie energia!
z drugiej strony jest chęć żeby mieć małą już przy sobie 🙂 wiadomo...

proszę napiszcie jeśli któraś z Was zdecydowała się na taki masaż, albo przeszła go dopiero w szpitalu czy miała taką jak ja możliwość 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widze wątek już jest 🙂
też bardzo prosiła bym o opinie bo też mam taką propozycje w moim przypadku masaz byłby juz w 39 tc i przy rozwarciu 2 cm i skróconej nieco szyjce ale i tak mam jakieś obawy
Miło by było gdyby wypowiedzialy się na ten temat dziewczyny które taki masaż mialy jak to wyglada i czy skutkuje 🙂
z góry dziekujemy za wypowiedzi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kochana... ja nie miałam masażu, bo nie chciałam... wolałam się nacieszyć brzuszkiem 😉 później go na prawdę brakuje... a Maleństwo samo wie kiedy będzie gotowe i kiedy Ty będziesz 🙂 nie warto się śpieszyć... musicie obie się przygotować... za równo psychicznie jak i fizycznie... po co później mieć do siebie żal, bo coś pójdzie nie tak(oby wszystko było w najlepszym porządku!!)

Zdrówka życzę i cierpliwości 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brzuszkiem już się cieszę wystarczająco długo 🙂 a przygotowana psychicznie i fizycznie jestem...przynajmniej tak mi się wydaje 🙂
nie proponował by mi tego jeśli to by było teraz niebezpieczne dla dziecka, no nie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam ja taki masaz miałam ale w trakcie porodu gdzie po prowokacji rozwarcie zatrzymało sie na 4 cm i nie chciało dalej isc. Mazaz jest troszke nie przyjemny ale proponuje go dziewczynom u ktorych rozwarcie idzie naturalnie bez wspomagania , wtedy naapewno cos przyspieszy bo umnie to nie bardzo .pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agaa napisał(a):
brzuszkiem już się cieszę wystarczająco długo 🙂 a przygotowana psychicznie i fizycznie jestem...przynajmniej tak mi się wydaje 🙂
nie proponował by mi tego jeśli to by było teraz niebezpieczne dla dziecka, no nie?


Aga... prosiłaś o opinie... ja już raz rodziłam... i na prawdę po porodzie brakuje brzuszka i kopniaków... często brakuje czasu dla partnera(męża), bo Maleństwo absorbuje bardzo dużo uwagi... a co do niebezpieczeństwa... ono zawsze istnieje... a przecież data porodu i wiek ciąży są określane w przybliżeniu... mi z USG wychodziło, że Daria ma nie całe 3kg i termin mam za ponad tydzień, a z ostatniej miesiączki byłam już tydzień po terminie... Daria urodziła się z wagą 3260g i określili mi że wygląda na 40 tydzień... czyli na tzw termin...
a co byłoby, gdyby mi lekarz wywołał w 38? była by wcześniakiem... nie ma co się śpieszyć... nie warto...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brzuszka brakować mi nie będzie...chociaż teraz czuję się idealnie i bardzo się sobie podobam...potem będę walczyć z tym flaczkiem co z brzuszka się zrobi...ale i do tego mam na razie fajne nastawienie 🙂

moja mała waży już od tygodnia 3,600...ciążę mam donoszoną podobno od 36tc, tak twierdzi lekarz. jak by było coś nie tak, to by nie proponował.
ale tak jak mówisz, niebezpieczeństwo zawsze istnieje! czy mi wywoła w gabinecie czy urodzę w terminie czy się przeterminuję. koleżanka być może idzie teraz w czwartek to się okaże jak ona to przejdzie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dosik napisał(a):
A powiedzcie mi np jak juz ten masaż jest wykonanny czy jest to pewne że się po nim urodzi ??

no ja urodziłam no ale mnie robiła go położna podczas porodu leżałam pod ktg a ona podczas bóli wkładała dłoń i masowała więc nawet uciec nie miałam jak ☺️ nie wiem jak to robi ginekolog w każdym bądz razie u mnie to tak wyglądało 🙂 Powodzenia dziewczynki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
madzia_88 napisał(a):
Kochane szyjkę masuje się żeby wzrósł poziom oksytocyny... tak samo stymulować można sutki... a podczas stosunku wydziela się naturalnie 😉
zgadza się Madziu ale nie wszystkie do końca ciąży dają radę się kochać w moim przypadku bóle kości są takie że nawet sobie tego nie wyobrażam no ale kto wie może za jakieś 2 tygodnie przejdzie i spróbuje 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gosia2301 napisał(a):
madzia_88 napisał(a):
Kochane szyjkę masuje się żeby wzrósł poziom oksytocyny... tak samo stymulować można sutki... a podczas stosunku wydziela się naturalnie 😉
zgadza się Madziu ale nie wszystkie do końca ciąży dają radę się kochać w moim przypadku bóle kości są takie że nawet sobie tego nie wyobrażam no ale kto wie może za jakieś 2 tygodnie przejdzie i spróbuje 😁


Gosiu my po terminie z Darią ją tak "wywołaliśmy" za n-tym podejściem 😉 a na obolałe kości pomagała mi długa ciepła kąpiel z masażem 😉

A dużo oksy jest w spermie ponoć 😜 więc najlepiej będzie jak mężuś strzeli i później pomasuje jeszcze brzuszek w przeciwnym kierunku do ruchu wskazówek zegara 😉 mi to pomogło a jakie przyjemne wywoływanie 😉 nie jakaś oziębła łapa w lateksie i kroplówka 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dosik pewności nie ma. Masaż może pomóc, przyspieszyć, etc., ale wcale nie musi.

Mi robiono masaż niecały tydzień po terminie. Akurat to nie pomogło. Był nieprzyjemny, owszem, ale do zniesienia.

Madzia_88 hm, nie wiem, czy to ma działać na podobnej zasadzie co seks i stymulacja sutków. Sądząc po tym jakie to mało przyjemne to... wątpię. 😉

Co do seksu to też nie jest pewna metoda. Kochaliśmy się z moim facetem, hm, na okrągło, aż nie trafiłam w dniu terminu do szpitala. A i tak urodziłam tydzień po terminie (poród wywoływany dwoma kroplówkami z oksytocyną; jedna właśnie + masaż nic nie dały; dopiero druga na drugi dzień coś ruszyła 😉).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja też Kochałam się z mężem i z tego były tylko bóle przepowiadające, a masaż miałam w czasie porodu i nie bolało mnie akurat nic, a masaż przyśpieszy poród jesli coś sie rozkręca inaczej nic nie pomoże puki bobasek sam nie będzie chciał wyjść. Na pewno nacieszyłas się brzuszkiem, bo pod koniec to nic przyjemnego i czeka sie tylko na poród, chociaz to nie jest za przyjemne ale dasz rade 😉
Powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Znalezione w necie:

Masaż szyjki macicy. To bardzo nieprzyjemna i bolesna metoda, obecnie rzadko stosowana. Lekarz lub położna palcem masują szyjkę macicy, próbując otworzyć jej kanał i oddzielić dolną część pęcherza płodowego od ściany macicy. Aby można było zastosować tę metodę, lekarz musi znać położenie łożyska, a rozwarcie szyjki macicy musi być przynajmniej na palec.

[Źródło:http://www.rodzice.pl/ciaza-i-porod/porod-i-polog/Czekajac-na-bociana.html]


Czemu ma służyć masaż szyjki macicy w trakcie porodu? Odpowiada ginekolog położnik.
kobieta, ciąża ,mama, brzuszek

W trakcie narodzin mojej córeczki lekarz położnik zrobił mi bardzo bolesny masaż szyjki macicy. Czemu to miało służyć? I czy taki zabieg naprawdę był potrzebny? Karolina Matuszewska, 28 lat

Prawdopodobnie było to konieczne dla postępu akcji porodowej. Szyjka macicy składa się z włókien mięśniowych i włókien tkanki łącznej, które w czasie porodu powodują jej skracanie się i rozszerzanie. Gdy jednak mięśnie są napięte, szyjka jest twarda i mimo regularnej czynności skurczowej macicy nie rozwiera się (jest to tzw. dystocja szyjkowa).

W takiej sytuacji masaż pomaga zmiękczyć szyjkę i dzięki temu przyspieszyć poród. Lekarz lub położna palcem masuje szyjkę macicy, próbując otworzyć jej kanał i oddzielić dolną część pęcherza płodowego od ściany macicy. Aby można było zastosować tę metodę, lekarz musi znać położenie łożyska, a rozwarcie szyjki macicy musi być przynajmniej na palec. Choć jest to bolesny zabieg, często pozwala uniknąć cięcia cesarskiego.

Odpowiada: dr n. med. Bożena Kowalska, ginekolog położnik.

[Źródło: http://babyonline.pl/ciaza_i_porod_porod_artykul,7453.html]


Masaż szyjki macicy polega na manualnym otwieraniu szyjki (normalnie jest to zadanie skurczu) i na uciskaniu twardych miejsc na szyjce stanowiących opór i utrudniających otwieranie.

[Źródło: http://www.mamopedia.pl/ciaza/porod/masaz-szyjki-macicy]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jeżeli moge Ci doradzic to nie kombinowałabym z żadnymi masażami. Skoro natura "wymyśliła" 40tc to widocznie tak ma być.
Doskonale wiem jak to jest czekać na dziecko i poród, szczególnie ta końcówka jest strasznaaaaa.

Ja miałam termin na 15.09 a urodziłąm dzień później bez żadnych "wywoływaczy" czy to naturalnych czy farmakologicznych, przyjdzie czas to zaczniesię poród, lepiej dac naturze zrobić swoje.

dodam jedynie, że ja w trakcie porodu miałam masaz szyjki wykonany przez położną i w moim przypadku był on zupełnie bezbolesny i spowodował zozwarcie szyjki z 6 na 9cm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karola83 napisał(a):
Ja miałam termin na 15.09 a urodziłąm dzień później bez żadnych "wywoływaczy" czy to naturalnych czy farmakologicznych, przyjdzie czas to zaczniesię poród, lepiej dac naturze zrobić swoje.

No też bez popadania w skrajności, są czasem przypadki, gdzie ten poród jednak trzeba wywołać, bo już jest na tyle po terminie, że mogą się pojawić problemy.
No ale o tym decyduje lekarz. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...