Skocz do zawartości

Mamusia studentki | Forum o ciąży


emka999

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Zgłasza się mama - studentka. 😉

Jak rozmawiać z wykładowcami? Najlepiej szczerze! 🙂 Choć może i nie przesadzać. 😉

W zasadzie jakich konkretnie rad oczekujesz?

U mnie pierwsze trzy miesiące ciąży były "wyłączone z życia" - w kółko mnie mdliło, robiło mi się niedobrze. Zdarzyło się trochę, że wychodziłam w trakcie zajęć do toalety... czy raczej wybiegałam. 😉 Ale nie tłumaczyłam się czemu - po prostu gorzej się czułam, moja sprawa. Trochę też byłam przez to zmizerniała i otępiała na zajęciach. Dopiero na zaliczeniach, przed wakacjami poprosiłam o wcześniejsze wpisy, bo chciałam szybciej złożyć indeks... by mniej się martwić i odpoczywać, ponieważ jestem w takim a nie innym stanie. 🙂 Z tym, że uczyłam się raczej dobrze to też nie miałam problemów z zaliczeniami, obecnościami, ocenami, więc nikt mi nie sprawiał kłopotu. A i z wyrozumieniem spotkałam się naprawdę dużym. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej 🙂 ja również jestem mamusia studentka 🙂 kiedy byłam w ciąży kończyłam własnie studia licencjackie. Nie wykorzystywałam swojego stanu - jeśli były robione wpisy wykładowca sam prosił mnie abym pierwsza dała indeks do wpisu by długo nie czekać; inny wykładowca wpisał mi wczesniej ocenę, bo jak stwierdził: " Podejrzewam, ze Pani niedługo się rozpakuje i lepiej żeby było juz zaliczenie".
Z ćwiczeń terenowych byłam zwolniona ( studiowała Turystykę i Rekreację, więc konieczny był 10-km marsz wokół j.szmaragdowego )
No, może był jeden wyjątek, kiedy nie chciało mi się przyjśc na pierwszy wykład, a potem sie okazało, że robiona była lista - podeszłam do profesora i powedziałam, że dzidziuś dokazywał i dlatego nie mogłam przyjśc.. tylko sie uśmiechnął i wpisał na listę 🙂

nie ma się czego bać - wykładowcy sa bardzo przychyl;nie do cięzarnych nastawieni 🙂

teraz jestem już na magisterskicha synek ma już 14 miesięcy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tutaj studentka, mama też, ale póki co tylko zawartości Brzuszka 😉
Przebrnęłam przez poprawkę! Brzuszek mam trochę już widoczny, ale jak idę na uczelnię to staram się ubierać luźne ciuszki, żeby dzidzi nie negocjował oceny z moim wykładowcą;D
Od października studiuję normalnym trybem (drugi rok dziennym). Po pierwszym semestrze (termin na marzec) przejdę na indywidualne. Może trochę zbyt ambitnie, ale wierzę w Nas 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Z tego co wiem to u mnie na uczelni jest wypłacana jednorazowa zapomoga z tytuły urodzenia dziecka. Okolo 300 złotych. Nie wiem jak jest w dużych miastach i na wiekszych uczelniach (u nas dość biednie nawet z normalnymi stypendiami)

1 lipca obroniłam mgr z informatyki. Od 1 października zaczynam drugie studia (raczej z nudów, bo z pracą też ciężko w ciąży a nie lubię siedzieć bezczynnie).
Zaczęłam wątek bo boje się, że ktoś pomyśli, że chce mieć jakieś fory z powodu ciąż, a nie chce żeby tak było.
Jestem w 4 miesięcu czuje sie dobrze i powiem szczerze, że fakt iż będę miała jakieś zajęcie naładował mnie dodatkową energią. Myślę, więc, że z nauką i z obecnościami nie będę mieć problemu.

Dziękuje bardzo za odzew i pozdrawiam wszystkie mamusie. (nie tylko studentki) 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm.. ciekawe.. ja nigdy nie słyszałam o zapomodze z uczelni.. może zapytam też u siebie?? w końcu drugie dziecko im już urodzę 😁
A co do bycia mamą i studentką to dopiero teraz zaczynam się bać, że będzie ciężko... z jednym Kubkiem jakoś dawałam radę.. chociaż przy pisaniu prac i uczeniu się bywało trudno.. teraz to będzie armagedon 😉 ale ostatni rok to dam radę! 😉
A co do przychylności wykładowców dla kobiet w ciąży to owszem były przypadki, że dzięki temu np. nie musiałam pisać egzaminu.. ale to był odgórny nakaz od wykłądowcy;p ja byłam już w 9 m-cu i jak zaszłąm w ciążę nie wiedziałam, że facet ma taki zwyczaj;p
Raczej staram się wszystko o własnych siłach aczkolwiek jeśli ktoś spojrzy na mnie łaskawszym okiem to się nie obrażam;p;p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czyli trzeba się dobijać o swoje. Popytałam trochę jak to jest na uczelniach i dowiedziałam się, że w zależności od uczelni kwota jest różna. Moja koleżanka dostała 1000zł, więc nieźle. Na mojej uczelni istnieje takie coś jak stypendium specjalne, przyznawane w nagłych sytuacjach takich jak powódź, śmierć jednego z rodziców...
Wprawdzie nie czuję się pokrzywdzona przez żywioły, ale panie w stypendialnym powiedziały, że mogę na takie liczyć z tytułu urodzenia Dużeństwa 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące później...
  • Mamusia
U mnie na uczelni nikt nie wiedział, że jestem w ciąży. Do tej pory nie gadałam o tym z wykładowcami, bo nie było takiej potrzeby. Teraz leżę w szpitalu na podtrzymaniu. Jestem strasznie do tyłu ze wszystkim, termin mam na ostatni dzień sesji poprawkowej, jednak prognozują, że urodzę wcześniej. Nie wiem co zrobić. Boję się, że zawalę ten semestr.
Boję się teraz z nimi na ten temat rozmawiać bo już pewnie z niczym nie zdążę. Nie wiem co zrobić.Poradźcie coś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też jestem w podobnej sytuacji - ciąża zagrożona muszę leżec a tu cała sesja przede mną;/ tylko że ja mam termin na koniec marca, ale jak się nie bede oszczedzac to urodzę wczesniej. Nie wiem jak sobie poradze, do wykładowców też nie chce tak chodzic, na zajęcia nie chodziłam a teraz to już wogóle:/ sesja za 2 tyg nie wiem co dalej, nie chce przerywac studiów, brac dziekanki, szkoda mi roku ale nie wiem czy sobie poradze
Gabb a Ty studiujesz dziennie czy zaocznie? Ja zaocznie więc jest większa szansa ze jakoś dam rade choc nie wiem jak zostawię maluszka bo na uczelnię mam 60 km więc jest trochę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jesteśmy na tym samym etapie studiów, właśnie muszę wybrac temat pracy wszystko ustalic z promotorem a ja nie wiem jak to dalej bedzie. To rzeczywiście masz gorzej, na dziennych ciężko bedzie pogodzic naukę z dzieckiem ale moja koleżanka dała radę więc my też damy 🙂 jakoś to bedzie, najważniejsze teraz są maluszki, Ja o tyle mam dobrze ze nie muszę tak ciągle leżec, mogę trochę pochodzic, na uczelnie mąż ze mną jezdzi ale tylko na zaliczenia. A jutro właśnie muszę do promotorki jechac a on w pracy bedzie i nie wiem jak to bedzie, czy da radę wziasc sobie wolne czy bede musiała busem jechac! Bo trochę się boję o maleństwo:/ miejmy nadzieję że wszystko będzie dobrze 🙂 Głowa do góry.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mamusia
Też jestem na drugim roku na dziennych. Termin na początek marca. Na drugi semestr będę się starała o Indywidualny Tok Studiów (czy coś takiego). A później niestety dziekanka, bo Franka samego w domu nie zostawię.
Chyba że znowu uda mi się dostać indywidualny na trzecim roku (ale podobno przyznanie kolejnego indywidualnego graniczy z cudem) to wtedy obejdzie się bez przerwy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izabellak słyszałam własnie coś o tym indywidualnym toku ale nie wiem na czym to polega?? I czy na zaocznych też można brac?
Kasia1986 to Ci się wszystko fajnie poukładało 🙂 Oby Ci ciąża służyła i wszystko poszło pozytywnie i bez problemów - z brzuszkiem łatwiej zaliczac 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...