czerwiec 2011 | Forum o ciąży

Nequitia napisał(a):

Ja też kiedyś stosowałam półprodukty, że tak powiem.... ale teraz mam taką potrzebę bycia docenioną za wszystko co robię sama 🙃 tak to ujmę 🙂 nie wiem skąd mi się to wzięło, ale jak się coś dobrze zrobi samemu to fajne uczucie jest 😁 haha potrzeba wykazania się jakaś 😁

ale ja nigdy nie musiałam gotować
zawsze kupowałam obiadki
praca - sodexho lub inna restauracja w przerwie na lunch
a w weekendy knajpa,chińczyk albo w ogóle

teraz mam dietę, nie dostanę nigdzie tego co mogę jeść i w takich porcjach
no i siedzę całe dnie w domu to co mam robić? 😉
więc się uczę i może za jakis czas będę dobrą kuchareczką 🙂 w końcu zostanę mamuśką hehehhe

Ale mnie zmogło spanie. Obudziłam się ledwo co,żeby obiad zrobić zanim Marcin przyjdzie z pracy... U mnie dzisiaj zupka krem z brokułów (bo normalnych zup mój mąż nie jada), a na drugie pierś z kurczaka z grilla. Niech ma... Mnie dzisiaj "pekną" ostatnie kawałki ciasta, które ostatnio robiłam to może jutro też się skuszę na jakiś sernik...tylko żeby mi się mąż za bardzo nie przyzwyczaił 😮

A ja po badaniu ktg. Mały jak nigdy pobudzony bo tętno mu nie spadało ponizej 130!!!
Macica ćwiczy, mam sie obserwowac i jak sie zacznie przyjezdżać...a kiedy sie zacznie? Hmmm tradycyjnie usłyszałam w każdej chwili 😁 No i lekarz sie nie zlitował nade mna hlip hlip...
Ale po drodze piekne skurcze miałam, teraz ustały...zmęczyły mnie jednak, zaraz sie położę.
Po tym co czerwcówka napisała że u niej porodówka dzis juz nie przyjmuje zapytałam jak jest u mnie.
Połozna mnie w miare uspokoiła że staraja sie nie odsyłać. Własnie jedną przyjęli z Żelaznej 🙂
U nas działa to tak. Jeśli sa zajęte wszystkie porodówki, oceniaja stopien Twojego porodu i jesli jest jeszcze trochę czasu a na jakiejs porodówce sie powoli kończy to przygotowuja Ci i każą czekać.Jesli np mój poród byłby bardziej zaawansowany a jakis na porodówce nie, to tamtą zabierają, sprzatają i mnie przyjmuja poza kolejnością. Bardzo rzadko odsyłaja, ale to tez jest w obowiązku lekarza załatwic inny szpital. Poza tym pogadałam o szyjce a rozwarciu i faktycznie szyjka może byc cała a rozwarcie na 3-4 palce i tez trzeba rodzić, poprostu bardziej boli przez ta szyjkę. Więc lepiej miec ją zgładzoną bo mniej boli. Ja juz drugi tydzień chodze bez czopa...i nic
Fajna ta położna bo odpowiadała na wszystkie moje pytania, na temat porodu, bóli...no pozytywnie mnie nastawiła normalnie, mniej sie boje 🙂
A! Wiecie że jest zalezność pomiedzy szyja a szyjka??? 🤪Podczas porodu trzeba starac sie rozluxniac i miedzy innymi szyję, bo jak ona rozluźniona to i szyjka bedzie taka. Nieźle co?
No i pozwolic skurczom przepływac przez ciało swobodnie jakby to był taki prąd który ma swobodnie przez ciało przejść...ciekawa jestem ile z tego w trakcie porodu dam radę 😉

ivona55 napisał(a):

A ja po badaniu ktg. Mały jak nigdy pobudzony bo tętno mu nie spadało ponizej 130!!!
Macica ćwiczy, mam sie obserwowac i jak sie zacznie przyjezdżać...a kiedy sie zacznie? Hmmm tradycyjnie usłyszałam w każdej chwili 😁 No i lekarz sie nie zlitował nade mna hlip hlip...
Ale po drodze piekne skurcze miałam, teraz ustały...zmęczyły mnie jednak, zaraz sie położę.
Po tym co czerwcówka napisała że u niej porodówka dzis juz nie przyjmuje zapytałam jak jest u mnie.
Połozna mnie w miare uspokoiła że staraja sie nie odsyłać. Własnie jedną przyjęli z Żelaznej 🙂
U nas działa to tak. Jeśli sa zajęte wszystkie porodówki, oceniaja stopien Twojego porodu i jesli jest jeszcze trochę czasu a na jakiejs porodówce sie powoli kończy to przygotowuja Ci i każą czekać.Jesli np mój poród byłby bardziej zaawansowany a jakis na porodówce nie, to tamtą zabierają, sprzatają i mnie przyjmuja poza kolejnością. Bardzo rzadko odsyłaja, ale to tez jest w obowiązku lekarza załatwic inny szpital. Poza tym pogadałam o szyjce a rozwarciu i faktycznie szyjka może byc cała a rozwarcie na 3-4 palce i tez trzeba rodzić, poprostu bardziej boli przez ta szyjkę. Więc lepiej miec ją zgładzoną bo mniej boli. Ja juz drugi tydzień chodze bez czopa...i nic
Fajna ta położna bo odpowiadała na wszystkie moje pytania, na temat porodu, bóli...no pozytywnie mnie nastawiła normalnie, mniej sie boje 🙂
A! Wiecie że jest zalezność pomiedzy szyja a szyjka??? 🤪Podczas porodu trzeba starac sie rozluxniac i miedzy innymi szyję, bo jak ona rozluźniona to i szyjka bedzie taka. Nieźle co?
No i pozwolic skurczom przepływac przez ciało swobodnie jakby to był taki prąd który ma swobodnie przez ciało przejść...ciekawa jestem ile z tego w trakcie porodu dam radę 😉

Iwona a w którym szpitalu byłaś?
hehehe to ja już nie mam szyjki 😉

czerwcowka napisał(a):

ivona55 napisał(a):

A ja po badaniu ktg. Mały jak nigdy pobudzony bo tętno mu nie spadało ponizej 130!!!
Macica ćwiczy, mam sie obserwowac i jak sie zacznie przyjezdżać...a kiedy sie zacznie? Hmmm tradycyjnie usłyszałam w każdej chwili 😁 No i lekarz sie nie zlitował nade mna hlip hlip...
Ale po drodze piekne skurcze miałam, teraz ustały...zmęczyły mnie jednak, zaraz sie położę.
Po tym co czerwcówka napisała że u niej porodówka dzis juz nie przyjmuje zapytałam jak jest u mnie.
Połozna mnie w miare uspokoiła że staraja sie nie odsyłać. Własnie jedną przyjęli z Żelaznej 🙂
U nas działa to tak. Jeśli sa zajęte wszystkie porodówki, oceniaja stopien Twojego porodu i jesli jest jeszcze trochę czasu a na jakiejs porodówce sie powoli kończy to przygotowuja Ci i każą czekać.Jesli np mój poród byłby bardziej zaawansowany a jakis na porodówce nie, to tamtą zabierają, sprzatają i mnie przyjmuja poza kolejnością. Bardzo rzadko odsyłaja, ale to tez jest w obowiązku lekarza załatwic inny szpital. Poza tym pogadałam o szyjce a rozwarciu i faktycznie szyjka może byc cała a rozwarcie na 3-4 palce i tez trzeba rodzić, poprostu bardziej boli przez ta szyjkę. Więc lepiej miec ją zgładzoną bo mniej boli. Ja juz drugi tydzień chodze bez czopa...i nic
Fajna ta położna bo odpowiadała na wszystkie moje pytania, na temat porodu, bóli...no pozytywnie mnie nastawiła normalnie, mniej sie boje 🙂
A! Wiecie że jest zalezność pomiedzy szyja a szyjka??? 🤪Podczas porodu trzeba starac sie rozluxniac i miedzy innymi szyję, bo jak ona rozluźniona to i szyjka bedzie taka. Nieźle co?
No i pozwolic skurczom przepływac przez ciało swobodnie jakby to był taki prąd który ma swobodnie przez ciało przejść...ciekawa jestem ile z tego w trakcie porodu dam radę 😉

Iwona a w którym szpitalu byłaś?
hehehe to ja już nie mam szyjki 😉

No tu w Piasecznie, Św Anny.
Ja już tez pięknie skrócona mam 😉

Za to ja mam rozwarcie 1cm, gratis :P.
Sorry, musialam sie tez czyms pochwalic, a ze o swojej szyjce nic nie wiem, a czopa dalej nie zgubilam to chociaz w ten sposob. haha.

LUNA GRATULACJE !!!!
SLICZNA CORECZKA 😘

hej Marlena 🙂 już zaczęłam myśleć, że Cię już złapało 🙂

Siemka wszystkim ja dalej 2 w 1 ale strasznie mnie podwozie dzis boli... 😞

U nas nic ciekawego sie nie dzieje.
Nocka oczywiscie nieprzespana. Caly dzien sobie sprzatamy.
Bylam wczoraj u poloznej, jednorazowej, bo z ta co zastepuje moja polozna jestem umowiona dopiero na czwartek za tydzien.
Nic sie nie dowiedzialam ciekawego. Zmierzyla tylko cisnienie, pomacala brzuszek i po 10min do domu.
Nogi mnie strasznie bola, nie wiem od czego, ale rwie mnie wszystko w srodku.
Maciczka cwiczy, bo odczuwam czesto jakies klucie.
Pogoda sie zepsula, bardzo mocno dzis padal deszcz, ale to moze i lepiej niz slonce 🙂

Cześć laseczki 🙂 też miałam pracowity dzień, dlatego teraz dopiero się odzywam.... oho... i już muszę mykać, bo ekipa wróciła i muszę się ciastem pochwalić... 😁 też zrobiłam, ale Pleśniaka 🙂 pychota......
Gratulacje dla Luny 🙂

agata, ja sie zaczynam zastanawiac czy ja do konca lipca urodze... haha.
Cos tak czuje ze nagle mojemu dziecku dobrze sie tam zrobilo i nie ma zamiaru sie pchac na ten swiat.
Strasznie sie boje ze beda mnie trzymac do 42 tygodnia 😞

Hej Laski 🙂
U mnie też spox. Wczoraj zaliczyłam ostatni egzamin - tylko we wrześniu obrona pracy i będę Panią mgr 😁
To dobrze, bo już miałam dość studiów 🙂


Widzę że Luna urodziła - GRATULACJE LUNAA!!!!!

Luknę tak mniej więcej co u Was i może później się jeszcze odezwę 🙂

wiecie co, ta ciąża to trwa 10 miesięcy w sumie, u co niektórych....

Ivona fajne wiadomości sprzedajesz, zawsze cos tam sie przyda!

Czerwcówka, ja też się przyłączam do fanów sernika, i oczywiście jutro też się będę starała aby taki mi wyszedł, heheh, ładny jak Twój 🙂

Barbara jeszcze zatęsknisz za studiami.... ja byłam na 2 różnych uczelniach na dziennych, 2 totalnie różne kierunki, i było tak fajnie że chętnie bym powróciła..... zastanawiam się and jakąś podyplomówką, ale tez zupełnie z innego rodzaju.... może jakaś dietetyka, hm?


acha, oczywiście lody, truskawy i banany zakupione 🙂 zmiksuje truskawki z bananami i poleję tym lody 🙂

Mamuska27 napisał(a):

agata, ja sie zaczynam zastanawiac czy ja do konca lipca urodze... haha.
Cos tak czuje ze nagle mojemu dziecku dobrze sie tam zrobilo i nie ma zamiaru sie pchac na ten swiat.
Strasznie sie boje ze beda mnie trzymac do 42 tygodnia 😞

ehhh też się tego obawiam, tu w irl też się zdarza, że dziewczyny do 42 tyg z brzuchem chodzą 🤢

jejku wszystkie czymś kusicie 😁
czerwcówka narobiła mi smaku na sernik, zaraz idę do sklepu po produkty i będę działać 🙂
A teraz Ty Gosia tym musem z lodami.. 🙂

No wlasnie tutaj tez normalka ze do konca 42go tygodnia sie chodzi, a nie chce.
W czwartek popytam troche o przypadkach w razie jak dziecko zrobi kupe (objawy) i o pokarm w piersiach.

Agata ostatnie podrygi co by zaszaleć z kubkami smakowymi 🙂 za chwile albo nie będziesz mogła, albo nie będzie czasu......

Mnie dzisiaj nic się nie chce już, nawet obiadu nie jadłam, bo jakaś taka słaba jestem, że nie mam siły obsługiwać sztućców. Mamuska27 ja też chyba w lipcu dopiero zakończę ciążę..Będziemy sobie tu już chyba we dwie pisać 🙂

Malgorzatta napisał(a):

Agata ostatnie podrygi co by zaszaleć z kubkami smakowymi 🙂 za chwile albo nie będziesz mogła, albo nie będzie czasu......

dokładnie, więc zawijam kiecę i do sklepu lecę 😁 😁 😁 😁
sernik zrobię, i coś mnie na arbuza naleciało 🙂
będę potem 🙂

Ania zawsze to też jest jakiś plus, później zaczniesz macierzyński i później z niego wrócisz!

termin minął a ja nadal synka w brzuszku noszę.. ile to mozna heh :P

a ja byłam na poczcie i na spacerku
i znowu mnie jakieś bóle łapią więc już się usadowiłam 😎
i tłumaczę jej że dziś nie ma łóżek w szpitalu..

Witaj Czarnulka,
Widze ze rowniez jestes w Holandii. Dzielimy ten sam los. hehe.

Butterfly, nie no cos Ty. Ja mam termin jako ostatnia z was to moge jeszcze troche pochodzic, ale naprawde mam nadzieje ze nie do 42go tygodnia, nie wytrzymam. Juz sie niecierpliwie a co dopiero jeszcze 4 tygodnie 🤪

uuuuu na arbuza to ja tez mam ochote, ale dzis juz nie kupie.