Skocz do zawartości

czerwiec 2011 | Forum o ciąży


nika1306

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Magda się długo nie odzywała-a numery stron leciały jak opętane- myślałam, że po tym wypadku na pikniku lotniczym się zestresowała i pojechała na porodówkę, więc coby opóźnień nie było i mam pominiętych się wcięłam jej znowu w listę. Mam nadzieję, że się nie gniewa... ☺️
Beti, to faktycznie... działaj kobieto w zawodzie 🙂 w temacie warzywek akurat jestem na bieżąco w miarę, bo mąż handluje, a ja jestem ostatnio mózgiem przedsięwzięcia 😁 on ze 20 lat handluje już, a ja 4 lata temu zaczęłam i jakby mi nie 'przeszkodził' swoją osobą, to bym nie czekała na dzidziusia, tylko konkurencję mu robiła 😁 jeśli przy Nadwiślance jeździ Twój mąż, to daj znać 😉
Na dziś to akurat sporo z nas ma wizyty, badania i rodzenia... dzień pełen wrażeń... 😉 ja też się już szykuję powolutku do lekarza...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
no własnie tez byłam w szoku.a i tak duzo chłopaków co pracuje na budowie jest np po studiach bo w swoim zawodzie nie znajduja pracy. moj jest masażystą i konczy fizjoterapie. w masazu by miłą 900 zł i to tez ciezko znalezc etat bo wszyscy chca na staz a w fizjoterapii to na razie nie skończył jeszcze.
dobre zarobki są w drukarniach ale trezba miec uprawnienia na jakas maszyne i doswiadczenie. a kumpla ma to jak sie pomylił w drukowaniu czegos to musiał 9 tysiaków zwracac rozłozone na raty.
a i dobrze skonczyc Politechnike, projekty, inzynierowie, informatycy... to sa dobre zawody
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja to tak właśnie na wieczór się zbieram do niego, bo zanim mąż wróci z pracy, zje, wyszykuje się, to tak około 17. wyjadę dopiero... no i mam nadzieję, że kolejki nie będzie i szybko wrócę z dobrymi wieściami- albo jeszcze lepiej nie wrócę 😁 ale wątpię.... 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beti, ja pracuje tutaj w Holandii w firmie posrednictwa pracy i naprawde jestem zaskoczona jacy ludzie do nas czasem przyjezdzaja. Naprawde z wysokim wyksztalceniem w dobrym zawodzie. Przyjezdzaja do pracy fizycznej, bo mowia ze w zawodzie nie ma pracy albo placa smieszne pieniadze a wiadomo, kazdy ma jakies swoje osobiste wydatki, kredyty, alimenty, budowa domu itp.
To jest przerazajace ze tyle w siebie czlowiek inwestuje a na koncu laduje calkiem gdzie indziej.
Zreszta, ja sama z zawodu jestem ksiegowa, az tak bardzo nie zboczylam, ale jednak w zawodzie nie pracuje, tylko w administracji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja dopiero jestem umowiona na czwartek wieczor. Z inna polozna bo moja jest na urlopie. Nie wiem po co do niej mam isc, skoro tylko zmierzy mi cisnienie (co tez sama moge zrobic) i pomaca brzuch. No ale jak trzeba to trzeba, pojde.
dzidzius mi sie ostatnio strasznie do gory wypina. Troche jakbym bardziej agresywne ruchy czula, ale moze sa po prostu silniejsze. Mam nadzieje ze juz mu niewygodnie i bedzie chcial wyjsc 😁.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mikaanka, ja juz tutaj polowe zycia siedze, czyli lekko ponad 14 lat, wiec jezyk niderlandzki chyba lepiej mam opanowany niz polski. Moja mama przyjechala do Holandii kiedys na wakacje, spodobalo jej sie i tak mnie zabrala z Polski z nadzieja na lepsza przyszlosc. Tutaj od razu poszlam do szkoly no i tak 14 lat pozniej zycie toczy sie dalej 🙂.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Praca w Polsce to los na loterii. Moi znajomi po wyższych studiach albo na stażach siedzą bez perspektywy dalszego zatrudnienia, albo towar wykładają w marketach 😮 chociaż wydaje mi się, że mimo wszystko facetowi łatwiej znaleźć pracę... ale jeśli zarabia poniżej 2tyś to jałmużna a nie wyplata :/ jak za to utrzymać rodzinę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mimo wszystko musze przyznac ze w Polsce ludzie niezle sobie radza.
Jak patrze jak zyje wiekszosc moich znajomych tam to naprawde za granica zadna rewelacja w porownaniu do Polski.
W ogole w Polsce wydaje mi sie zycie codzienne bardziej bezstresowe ale moze to tylko dlatego ze jezdze tam na urlop a nie mieszkam na codzien. Nawet dni wydaja sie dluzsze w Polsce. Tutaj to tylko praca-dom, obiad ok 19.00 i zaraz trzeba isc spac i znow to samo. Nic sie nie chce w weekend i taka rutyna powstaje w zyciu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja na chwilkę żebyście nie myślały, że rodzę... potem nadrobię zaległości w czytaniu.
W każdym bądź razie wróciłam ze szpitala, z synkiem wszystko w najlepszym porządku, lekarz powiedział, że ma tam tak dobrze, że nie dziwi mu się że nie chce wyjść. 🙂 Wód płodowych mam dużo, wszystko super... Wystawili mi termin, że jeśli nic się nie wydarzy w czwartek 23.06 mam się stawić o 6 rano na oddział na wywołanie... 🙂 także mój mężuś dostanie prezent bo to chyba Dzień ojca wypada 🙃
Ale zapytał mnie doktorek czy chce masaż szyjki, że to może mi pomóc.... i się zgodziłam, byłam zdziwiona że zaoferował... przy okazji zbadał mi podwozie... rozwarcie na 3cm... powkładał swoje paluchy... miałam wrażenie, że jego ręka zaraz buzią mi wyjdzie... ale da się przeżyć 🙂 teraz brzuch boli i plamię... doktorek stwierdził, że baaardzo mozliwe, że będę miała małego przed 23.06 po tym masażu... Mam nadzieję, że u mnie będzie podobnie jak u Oli, u niej po tym masażu akcja nabrała tempa 🙂 🤪 także teraz czekać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
W Polsce zależy od nastawienia człowieka w sumie i szczęścia- ja znam wiele rodzin żyjących w takiej właśnie rutynie, żeby żyć na poziomie jakimś- tzn. nie bać się o nagły wydatek rzędu 500zł np.... To fajnie Ci się w sumie ułożyło 🙂 14 lat to już szmat czasu... no i uznanie dla mamy Twojej za odwagę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mamy juz niestety nie ma, no ale zaryzykowala, fakt. Z tym ze w Polsce wtedy nie mielismy nic, wiec tak jakby nie miala innego wyjscia.
Wiesz, fajnie nie fajnie. Ja poki mam dach nad glowa, nie musze sobie odmawiac pewnego typu jedzenia zeby zaoszczedzic i nie musze robic dlugow to jestem zadowolona. Wiele mi do szczescia nie trzeba 🙂. Czasem jak jestem w Polsce to naprawde odczuwam taki scisk ze moze wolalabym tam zyc, no ale to byloby bardzo trudne zeby nagle stad przeniesc sie do Polski.

Agatka, mojej kolezance jak lekarz zrobil masaz szyjki to na drugi dzien zaczela rodzic. Moze przypadek, ale tez czytalam ze to naprawde przyspiesza akcje.
Fajnie ze wszystko jest dobrze. W najgorszym przypadku pochodzisz jeszcze 4-5 dni i juz bedzie synus z wami 😁.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
joł laski!
wróciłam niedawno z tego szpitala 🙂 na ktg wyszły skurcze, na badaniu 4 cm rozwarcia! Mówię do lekarza że ma mnie tak zbadać żeby się wreszcie zaczęło, no to mnie zbadał, przyjemne to nie było, bo i krew i z bólu też krzyknęłam ostrooo..... ale chyba coś się ruszyło, bo zaczyna przy tych skurczach pobolewać też..... no ale nie mówię chop! tak że Agatka chyba miałyśmy podobne przeżycia 🙂
jak się nic nie będzie działo to w piątek mam się zgłosić na ktg, dostałam skierowanie do szpitala na 7.30 w poniedziałek na indukcję 🙂 jak nic nie zdziałamy, to będzie cesarka. jakiś plan jest 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No wiec wychodzi na to, ze faktycznie tylko mój lekarz to obibok i mu się nie chciało mnie przebadać do porządku. Teraz czekam do srody czy zdążą zrobić mi wyniki tego posiewu i jak tak to jeszcze zdążę do niego iść, a jak nie to zostanę już z tym sama- jak coś wyhodują, to pójdę do jakiegoś innego lekarza i mu powiem, żeby zrobił mi ten masaż. Ale jak wyniki będą dobre to już nie będę kombinować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny 😉
Ja też dopiero co wróciłam ze szpitala. Poszłam z całym ekwipunkiem jak radziliście. No, ale czego mogłam się spodziewać... Powiedzieli, że tylko im zawracam głowę, że opuchnięte nogi ma co 2, żylak przy porodzie sn zniknie, a na moją małopłytkowość nic nie zrobią. Mam tylko kontrolować czy przy tych spuchniętych nogach nie rośnie ciśnienie i wracać do domu i zgłosić się jak coś się zacznie...
A tu ani jednego ukłucia, ani nic... Więc chyba czeka mnie jeszcze tydzień jak nie więcej w domu...
Poza tym chyba zmienię w ostatniej chwili szpital, bo tutaj jacyś niemili... Jedynie tylko szpital, w którym dają 24/h zzo, ale przy moich płytkach i tak mi nie dadzą...więc nie mam nic do stracenia. Jutro tylko jeszcze na ostatnie wyniki i czekamy 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No dziewczyny ja juz tez po badaniu. Długo mnie trzymali, godzine miałam ktg bo mały uciekał i maszyna kupiala...pare razy alarm sie włączył i powiem Wam że stracha mi narobił, potem jeszcze badanie na samolocie i miałam juz iśc do domu i przyjść jutro na 8 ale jeszcze powiedziałam ze nie miałam ospy a siostrzenica mojego meża z przedszkola przyniosła i czy to niebezpieczne dla małego, no i ile jeszcze mam czekać na ten poród bo ledwo chodze, z reszta musiał mi pomóc wstac z fotela...i tak na mnie popatrzył i zapytał czy mały dużo sie rusza. No to ja że właśnie nie za dużo...na to on popatrzył na mnie i mówi że jeszcze usg mi zrobi. I co sie okazało? Z małym wszystko ok dzięki Bogu, ale mam małowodzie no i ta ospa w domu, więc zdecydował mnie dziś przyjąć na oddział a jutro mam indukcję!!!! 🤪 🤪 🤪 Bo powiedział jest dobrze i niech tak zostanie, nie ma co czekac. Zapytałam skąd to małowodzie, że pije codziennie 3 litry wody. A on że to nie ma z tym nic wspólnego i najprawdopodobniej od dłuższego czasu "przeciekam" tzn mam bardzo wodniste upławy, czyli normalne upławy z domieszką wód....
Wiecie co, ja juz od 3 dni miałam takie podejrzenie...choć dziś na samolocie zabarwił mi takim płynem i nie pokazało że to wody...
Także przyjechałam do domku, biore torbę i jadę....dziewczyny mam radość połączoną z takim stresem...mój maż tez...nie moge uwierzyć ze to już jutro!!! Boję się tego wywoływania, bo ponoc takie skurcze bardziej bola...no i mały waży 3600!!! Kilo kolejne przytył 🤪 kawał chłopa 🤪
I trzymajcie kciuki...chyba jeszcze jestem w szoku....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Malgorzatta napisał(a):
boję sie tylko , bo lekarz powiedział ze jeszcze wód jest sporo, i przez to się nie zacznie... a to badanie co mi zrobił, to raczej on nie mówił że to masaż.... nie ważne, może to różnie nazywają


To Ci może przebić wody i dostaniesz skurczy. Nie martw się, będzie dobrze.
Ivona to spisz jakiś numer telefonu,żeby dać znać co i jak! Powodzenia!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...