Skocz do zawartości

czerwiec 2011 | Forum o ciąży


nika1306

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Cześć kobitki...
Byłam wczoraj w szpitalu, na IP bardzo miła pani, zmierzyła ciśnienie- w domu miałam 150/83 a u niej 120 na coś tam... zapytałam o ktg i zwolnienie, to skierowała na górę i poradziła, żeby poprosić grzecznie o to badanie, bo troszkę późno już jest, ale po terminie jestem. Na górze się oczekałam bo pan dr strasznie nonszalancki styl bycia ma i normalnie mąż by tam za chwilę porządek zrobił- a mi zależało na badaniu i zwolnieniu... Dr od razu pytał kto prowadzi ciążę (kolejne spotkanie ze szpitalem i kolejny raz wrażenie, że gdyby mój lekarz tam nie pracował, to by mnie nie przyjęli w ogóle 🤢) i czy mnie skierował na ktg, czy to mój wymysł jest- ja na to, że na ost. wizycie kazał się zgłosić na ktg jeśli do 1. nie urodzę, a dziś pierwszy mamy! bo kurna nie mam co robić tylko fantazjować o badaniach... 🤢 łaskawie się zgodził, ale cały czas wielka łaska... przy otwieraniu drzwi nawet powiedział, że jest późno dziś i nie każdy by się zgodził, na co ja sobie myślę 'TY DURNIU JEDEN, PRZECIEŻ TU PRACUJESZ!! OBYŚ MI NIE ZASZKODZIŁ, BO ROZSZARPIĘ' ale mówię do tego lalusia miłym tonem 'wiem, liczyłam na dobre serce i doceniam gest'~~bleeee
nic nie tłumaczył, nic więcej nie pytał, tylko rozłożył na kozetce te paski i rękę w tamtą stronę machnął, więc się pytam czy ja się na tych paskach mam położyć, to dopiero chapę rozdziawił i zdziwiony, że pierwszy raz na ktg jestem, dopiero się idiota trochę pohamował i powietrze z niego uszło odrobinę, podpiął, na bok kazał się przekręcić i jak jeszcze mi było strasznie niewygodnie niemal krzyknął, żeby się nie ruszać już i za pół godziny się widzimy, ja na to 'yhm' a on -nie 'yhm', tylko tak trzeba! ~~DŻIZASSSSSSSS...... mąż na korytarzu był i nawet mu powiedział, że może wejść, ale nic nie ruszać, potem w połowie przyszedł z kobitką na usg przy mnie, ale ja odwrócona plecami byłam do świata, męża wyprosił, po wszystkim rozpiął, spisał dane, dał wydruk, odpowiedział na moje pytanie dopiero, że skurczy nie ma, zwolnienia mi nie da, do swojego mam się zgłosić (dobrze, że ta pani z dołu powiedziała, żeby się nie martwić o zwolnienie, bo 3dni wstecz można wypisywać, więc w poniedziałek muszę do tego nieszczęsnego gina mojego) i poszłam na zakupy, żeby się odstresować i nakupiłam ananasów w puszce i jak męża rano odprawiłam do pracy, to się dopiero kapnęłam, że w kawałkach kupiłam, ale i tak wsunęłam go... i też mi się nic nie dzieje nadal, chociaż pani pocieszała, że pewnie w nocy albo jutro do nich wrócę, ale nie zapowiada się jednak... i nadal właściwie nikt mi nie powiedział kiedy mam się na co zgłosić, a swojego gina mam po wszystkie dziurki........... a mąż nie chce, żebym gina zmieniała, bo z kim nie rozmawia i o nim mówi, to każdy poleca, nawet jak na korytarzu czekał wczoraj to się pani go spytała o lekarza i powiedziała, ze bardzo dobrze, że do niego chodzę.... to ja już kurna jestem okropnie durna i wybrzydzam, ale mam go dosyć po prostu po tym jak na ost. wizycie było i przez tel. z jego żoną wczoraj.........
i jeszcze pewnie któraś biedna się porwała, żeby te żale przeczytać... dzięki....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
no,porwalam sie i poczytalam Twoje zale.i wyobraz sobie,ze rozumiem,jak mozna miec dosycwszyscy rodza,tylko u nas niespieszno.glupio tak ogony wymiatac...a z drugiej strony,dzidzie maja sie dobrze i tyle naszego spokoju co w ciazy 😉
moje L4 skonczylo sie 30-g0,ale wskakujemy kontynuacja macierzynskim,takze tym tez sie nie martw-do 2 tyg wstecz mozna.pieniadze te same z zusu.trzymajcie sie brzuszki!
mamusiom rozpakowanym-duzo cierpliwosci!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Dziewczyny. Zaraz jadę do szpitala. Oczywiście nic się nie dzieje, ale dzisiaj magiczna 5 doba. Właśnie sie zastanawiamy się z mężem czy czasem mnie nie odeślą...
Mikaanka poczytałam Twoją historię razem z mężem- powiedział, że by mu zeby wybił chyba. Lekarze i księża są tak rozpieszczeni, jakby byli nie wiadomo kim. Kasę trzepią jak złoto, a wszystko z łaską. Ja to się modlę, żeby mnie nic takiego nie spotkało, nawet nie ze względu na mnie, ale na Marcina, bo on jest dość wybuchowy i mogłoby się skończyć fatalnie..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aniu 'Andziu', proszę Cię wytłumacz jak krowie na miedzy, bo nie pojmuję jak z tym zwolnieniem jest. Całą ciążę teoretycznie można być na zasiłku, tj. 270 dni, ja od bodajże 7tc jestem na zusowskim, więc i po terminie 7tyg, mogę na zusowskim (tj. do 47tc...:woohoo 🙂, tyle wiem- tak hipotetycznie, tak? a teraz jeszcze nie urodziłam, w ciąży jestem nadal, a zwolnienia nie mam, więc na macierzyński nie mogę przeskoczyć i darować sobie wreszcie tych zwolnień, dziś już zwolnienia nie mam, bo tamten dureń nie chciał napisać, czyli w poniedziałek muszę się do tego mojego koniecznie dostać, tak? bo z tego co piszesz, to dwa tyg. wstecz można, ale po urodzeniu dziecka, tak? a nie tak teraz... Wołami jakbyś mogła mi przetłumaczyć czy źle rozumiem i jak to wygląda, bo już naprawdę mam bułkę tartą zamiast mózgu..........
Aniu 'Butterfly', dobrze mieć tak zdecydowanego faceta 😉 ja się cieszę, że mój porywczy nie jest, bo łatwiej mi go wychowywać 😁 ale czasem się wściekam o to, że nie tupnie nóżką... Wczoraj naprawdę zależało od jego widzi mi się i zacisnęłam zęby w grzecznym uśmiechu i pan 'boski' przełaskawie mnie podpiął, zastanawiam się czy jak bym mu zaczęła pierdolić o pięknych włosach i mądrym spojrzeniu to czy napisałby to zwolnienie... 😜
Już mam tak porąbany nastrój, że szok. Wczoraj jeszcze na tych zakupach chciałam się odstresować trochę i chociaż popatrzeć na sporo artykułów i wszystko niemal mi się podobało byle za szybko nie wrócić do domu, aż mnie mąż zaczął przedrzeźniać niemal, brał naprawdę jakieś głupoty do rąk i mówił, żebyśmy to wzięli, bo się to nam przyda, itd... potem jeszcze w domu ręce ubrudził i oczywiście umył je, widziałam, zresztą brudasem nie jest, ale jak weszliśmy na górę i się przytuliłam taka smutna, zaczął mnie miziać po pleckach dla ulgi, a ja jak oparzona po paru minutach odskoczyłam, że rąk nie umył.... taka jestem nie do wytrzymania, on już też nie może znieść mnie chyba momentami........
I Beti nie zajrzała dzisiaj......... 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Butterfly, daj znać jak wrócisz... może z dzidziem powrócisz na łono brzuszka 😎
Przed chwilą rozmawiałam z koleżanką i dwa tyg. temu jej znajoma urodziła chłopca, a miała być trzecia córeczka.... 😆 ja w prawdziwym szoku bym była gdyby się córcia urodziła, już tak długo z synkiem, gadam, śmigamy quadem, autami różnymi, z psiakami się wściekamy, w warsztacie się wtryniamy, że córka to chłopczyca by była straszna.... 😉 nie wyobrażam sobie zupełnie......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jak wasze samopoczucie? moje nawet niezłe, choć krocze boli mnie mocno, czekam juz do tego poniedziałku niech pospieszą trochę mała bo już cięzko jest tak chodzić, ale po tej oksytocynie na wywołanie jeszcze bardziej boli ale na to nie mamy wpływu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No masakra z tym internetem. jedyne moje zbawienie w tych dniach a tu tyle przeciwności., jak przyszedł wczoraj gosc by naprawic to zaczał działac i nic nie robił. poszedł sobie to podziałał do wieczora i padł. dzwoniłam to moze dopiero w poniedziałek przyjsc a ja w pon. do szpitala. a taka byłam ciekawa co tam na brzuszku.i juz napisałam do Buterfly ze net mi padł i powodzenia w szpitalu bo idzie dzis a tu przed chwilką w koncu odżył 🙂 moj pogrzebał w kabelkach i sie udało. bynajmniej na troche 🙂
Mikaanka no lekarze tacy są ja sie najbardziej na nich zawiodłam w szpitalu, poczym poryczałam sie u mojego gina i mu powiedziałam jak lekarze podchodza do pacjentek,a on tam tez pracuje. wiekszosc to nawet na dzien dobry nie odpowie.masakra. cały ten oddział dla mnie do likwidacji.generalnie się zdziwiłam że lekarz ci podpinał ktg... oni czasem takich rzeczy nie umieją robic hihihhi bo przeważnie ich nie robia tylko zlecają 🙂 ważne że na ktg serduszko wyszło dobrze, zapis, a skurcze to widac nie jestesmy same, zadna z nas ich nie ma. Ivi mi też tak było że były i sobie poszły skurcze.
o Buterfly odpisałą juz po badaniach i w poniedziałek ma próbe z oxytocyną, pewnie OCT, u mnie tez to robią, sprawdzaja jak macica reaguje i serduszko dziecka przed podaniem pełnej dawki, czy poród sn jest możliwy, a przy okazji może to spowodowac już rozwarcie lub nawet poród.choc zadnej z dziewczyn sie nie zdażyło z tych co na oddziale w moim pokoju były i tą próbę miały.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mnie też dzisiaj już boli cały dół przeokropnie ! Może nasze dzieciaczki zrobią nam psikusa i coś się zacznie dzisiaj w nocy...albo chociaż jutro 😉
Jeśli nie to mam nadzieje, że jak w poniedziałek już pójdę do tego szpitala to od razu będą mi wywoływać, bo trochę przeraża mnie sam pobyt w szpitalu, nie mówiąc już o oczekiwaniu na sam poród.... A wy tutaj piszecie o jakiś próbach...oooo matko !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Lekarze w szpitalach podchodzą do pacjentów jak do worków z ziemniakami 🙂
Ja na początku ciąży leżałam tydzień w szpitalu bo mój poprzedni gin stwierdził, że przy BetaHCG 135 powinno być widać zarodek :/ No i skierował mnie do szpitala bo stwierdził, że to pozamaciczna.. 🤪
Tam leżałam tydzień i wypisałam się na własne żądanie. Uwłaczające warunki sanitarne były nie do zniesienia... poza tym w 3dniu mojego pobytu zepsuło się USG 🙂 Więc leżałam bez USG czekając nie wiem na co ? No ale w tym 3cim dniu pobytu miałam już zaplanowaną laparoskopię... i kiedy na obchodzie ordynator zdecydował, że jeszcze poczekają to lekarz mający przeprowadzić laparo oburzył się u mnie na sali i stwierdził "Ale jak to? Ja się już przygotowałem a Pani coś wymyśla." ehhh i w taki oto sposób nie usunęli mi zdrowej ciąży 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ivi szok.ale z lekarzami to własnie trzeba sprawdzac u paru takie rzeczy, nie wierzyc jednemu. ale miałas szczęście i dzidzius.chociaz ordynator uratował sprawę przypadkiem.
Monika ta próba jest niezbędna, kiedys jej nie wykonanywano, ale teraz na szczescie jest bo oxytocyna cała dawka tez ma swoje powikłąnia i chodzi o to by je wyeliminowac. poza tym jak stwierdzą że dzidzia źle reaguje to zrobia ci od razu cc a nie bedą męczyc dalej. u mnie w szpitalu jak widziałam u dziewczyn z sali to robią próbę i balonik zakładają w jednym dniu. i można już po tym zacząć rodzic,kolezanka z sali juz nie miała podawanej całej oxy bo włąsnie zaczeła rodzic po tych dwóch metodach.po jednym dniu przerwy ( nie wiem czy czekaja zawsze jeden dzien czy to dlatego ze była niedziela ) jak nie ruszy poród to dają lewatywę i oxytocynę pełną dawkę i na porodówkę. pewnie na sam koniec moga jescze przebic pęcherz ale to rozwarcie musi byc duże juz i juz to robią na porodówce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mikaanka co do macierzynskiego to tez słyszałam ze mozna juz wejsc w trakcie ciąży, niektórzy lekarze wypisuja tylko L4 do 38 tygodnia bez sensu. ale jak Ci wypisuje do konca to idz na L4 jescze po co tracic dni z macierzynskiego.i tak jest go malutko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tzn. że już w ogóle mogę nie latać za tym zwolnieniem o ile w ciągu dwóch tygodni uda się urodzić i przesłać do ZUSu odpis aktu urodzenia?
Synek gapa jest, wcale nie wie, ze trzeba wyjść dołem. Teraz to już na maksa w górę się wspina jak u Butterfly było. Jeszcze trochę i do gardła dojdzie i go wypluję paszczą jak wąż... 🤢 koniec ciąży się nadaje na zwolnienie chorobowe ale psychiatryczne jakieś w moim przypadku głównie....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
co do szczegółow zwolnienia niestety nie wiem, do zusu trzebaby zadzwonic.
a moj dzidzius co noc wspina sie do góry i u góry spi,a w dzien na dole 😮 jak pochodze troche. jutro juz do szpitala w końcu jakies działanie chociaz tyle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
akrobaci z naszych dzidziusiów są 🙂
pogoda po zbóju, pada strasznie i zimno, zastanawiam się nad zmianą wyprawki do szpitala. w co małego ubrac na taką pogode? niby body maja odpasc to ja juz nie wiem...
zachciewajkę miałam zamiast isc do naleśnikarni okazało sie ze mozna zamówic do domu 🙂 len patentowany ze mnie ale zaraz bede miała przepyszne naleśniki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beti, bo właśnie 5.07 mam iść do lekarza więc On zdecyduje co dalej 😞 Jeszcze nie miałam żadnego KTG... może na wizycie zrobi mi masaż szyjki, tylko zastanawiam się czy mogą ją masować jeśli nie odpadł mi czop i nie skróciła się ?
Przesunęłam suwaczek bo skoro termin na 30.06 minął to może 5.07 będzie szczęśliwy? 🙂
My zaraz zmykamy na obiad do teściów 🙂
Ale te naleśniki MUSZĄ być! Jutro mam załatwiony obiadek 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a czyli 30ego to Twoj prawdziwy termin. z tym masażem to nie wiem u mnie go w ogóle nie stosował i nie bedzie stosowany, mimo że mam skrócona juz szyjkę. od razu idę na całość. a jaki typ łożyska masz? niech Ci sprawdzi przepływy to ważne pod koniec.
a naleśniki juz zjedliśmy były i na słodko i na inaczej z pieczarkami smażonymi, kurczakiem itd. 🙂 wyżerka przed ohydnymi obiadkami szpitalnymi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beti82 napisał(a):
moja suczka ma juz drugi raz. pierwszy na poczatku mojej ciązy. masakra. bedą jaja jak małego sprowadzimy. bedzie go pilnowac jak swoje.



mnie dzisiaj lizala po brzuchu..wczesniej sie jej nie zdarzalo.moze czuje cos czego ja jeszcze nie odczuwam(oby skurcze) 🥴
wierze w psi instynkt,ona jest calą sobą zapatrzona w pana,mnie ma w powazaniu-daleko gdzies,ale wiedziala o ciazy przed nami 😜 potrafila obwachiwac i bronic"brzucha"teraz tez sadzimy,ze bedzie przy Lence warowac!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beti82 napisał(a):
a czyli 30ego to Twoj prawdziwy termin. z tym masażem to nie wiem u mnie go w ogóle nie stosował i nie bedzie stosowany, mimo że mam skrócona juz szyjkę. od razu idę na całość. a jaki typ łożyska masz? niech Ci sprawdzi przepływy to ważne pod koniec.
a naleśniki juz zjedliśmy były i na słodko i na inaczej z pieczarkami smażonymi, kurczakiem itd. 🙂 wyżerka przed ohydnymi obiadkami szpitalnymi


Beti, jeśli chodzi o łożysko (typ w sensie stan dojrzałości?) dwa tyg temu miałam I stopień dojrzałości i przepływy były w porządku. Jak pójdę do lekarza we wtorek to dowiem się jak sytuacja wygląda teraz... Ale tak jak mówiłam, nic się nie dzieje... Mała się rusza (choć teraz troszkę leniwie), nie wyleciał czop, wody są chyba w macicy bo mi nic nie pociekło... Owszem boję się czy wszystko jest w porządku. Ale staram się nie panikować jak przez wcześniejsze tygodnie... Ja mam pół szyjki macicy po konizacji z powodu raka szyjki macicy... Bałam się, że szyja nie wytrwa... ale obyło się bez pessara i szwu, i jak widać sama trzyma na amen 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ivi, w tym samym czasie termin miałyśmy! 🙂 ciekawe, która się rozpakuje pierwsza.... Porypane te zwolnienia są. A w temacie naleśników dzisiaj dowiedziałam się, że jak robiłam ostatnio, to szwagier miał ochotę nałożyć sobie z 10., ale się wstydził i 'po pańsku' dwa sobie nałożył. A ja się wtedy wkurwiłam zdrowo, bo nastałam się przy patelni jak głupia i się tylko wpatrywałam później w kopiasty talerz naleśników jakby jakieś parszywe były... 😞 a on się wstydził i jak tak nikt się nie rzucił, to i mąż grzecznie trzy zjadł tylko, a ja przecież podstawiać pod nos każdemu nie będę, starczy, że nałożę ładnie z dekoracją po dwa, a potem to już droga wolna.... no i jutro zamierzam machnąć znów leczo i duuużo naleśników 🙂
Dziś mężuś przepyszne kotleciki schabowe zrobił, aż się w ustach rozpływały, do tego sałateczka z pekinki i pomidorków koktajlowych, ziemniaczki.... mniamiii 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a to masz młodziutkie łozysko to tak to mozna chodzic w ciązy.ja jestem jak na bombie bo długo mam już trzeci typ dojrzałosci. a z tym rakiem szyjki coś kurczę dotyka coraz młodsze, moja koleżanka w weiku 25 lat miała, 5 lat już jest wolna od niego. to ciąże masz naprawdę silną, że nie dosyc ze do terminu dotrwałas bez niczego to jeszcze jestes juz po 🙂
kurcze to wszystkie na forum zostały przeterminowane 🙂 hihih jak to mowiłyśmy w szpitalu 🙂
mykam.odezwę się jutro rano przed szpitalem. dobrej nocki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...