Skocz do zawartości

czerwiec 2011 | Forum o ciąży


nika1306

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Dzieńdoberek ja tu na chwilkę mały usnął ale zaraz się obudzi mleka bedzie się domagał a karmię niestety sztucznie?Co ile wasze dzieciaczki robią kupki jak któraś karmi sztucznie???
I mam pytanko czy szczepicie wasze maluchy na te pneumokoki???
Doradzcie co sądzicie o tym szczepieniu??? 😮

Dołączam się do tematu blizny po cesarce u mnie też jej prawie nie widac i już normalnie chodzę 🙂mam męża przy sobie bo wziął opiekę na mnie do 12lipca dostał od swojego pediatry bo w szpitalu nie dawają w domu dużo mi pomaga 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Agamu napisał(a):
Dziewczyny, gratuluję Wam Dzieciątek 🙂 i mam pytanie do Was, może któraś przy chwili czasu mi pomoże 🙂
Wiem, że mężowi przysługuje coś takiego, jak opieka nade mną po porodzie, wyczytałam nawet że to mogą być aż 2 tygodnie i teraz moje pytanie, kto wystawia mu w tym momencie zwolnienie...gin, szpital w którym urodziłam czy lekarz rodzinny???
Nie przeszkadzam, bo macie tu swoje sprawy teraz 🙂 Pa


ja miałam cc i na szkole rodzenia położna mi poradziła żeby mąż wziął na mnie zwolnienie - bo nam się należy więc w szpitalu odrazu po porodzie zapytaliśmy czy nam dadzą ale powiedzieli, że oni nie dają ale przy wypisie dostanę dokument w którym będzie napisane w jaki sposób rodziłam i że wystarczy pójść do lekarza rodzinnego - internisty z tym dokumentem i on da L4.
Na początku myślałam, że w szpitalu się migają a internista pewnie nam nie da i odeśle do szpitala ale mąż poszedł i bez problemu dostał - lekarz się zapytal ile chce bo jest 14 dni max, więc wziął 14 dni !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Doris25 napisał(a):
Agamu napisał(a):
Dziewczyny, gratuluję Wam Dzieciątek 🙂 i mam pytanie do Was, może któraś przy chwili czasu mi pomoże 🙂
Wiem, że mężowi przysługuje coś takiego, jak opieka nade mną po porodzie, wyczytałam nawet że to mogą być aż 2 tygodnie i teraz moje pytanie, kto wystawia mu w tym momencie zwolnienie...gin, szpital w którym urodziłam czy lekarz rodzinny???
Nie przeszkadzam, bo macie tu swoje sprawy teraz 🙂 Pa


ja miałam cc i na szkole rodzenia położna mi poradziła żeby mąż wziął na mnie zwolnienie - bo nam się należy więc w szpitalu odrazu po porodzie zapytaliśmy czy nam dadzą ale powiedzieli, że oni nie dają ale przy wypisie dostanę dokument w którym będzie napisane w jaki sposób rodziłam i że wystarczy pójść do lekarza rodzinnego - internisty z tym dokumentem i on da L4.
Na początku myślałam, że w szpitalu się migają a internista pewnie nam nie da i odeśle do szpitala ale mąż poszedł i bez problemu dostał - lekarz się zapytal ile chce bo jest 14 dni max, więc wziął 14 dni !


U nas tak samo ja też miałam cc i w szpitalu nie dawają zwolnienia na opiekę przepisy się zmienily i trzeba isc albo do internisty swojego albo do gina który prowadził ciąze.Mój mąż był u internisty i tak jak u doris dostał bez problemu 2 tyg 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Malgorzatta, no fakt, zanim zagotuje sie wode, a pozniej znow ostudzi (wole nie korzystac z mikrofali) to troche czasu minie, a maly wyje. No ale tyle wygodnie ze chociaz wiadomo ze sie naje, bo z cyca nie wiadomo ile pociagnie. Mam czesto sytuacje ze on 15 min ciagnie, zasypia i naprawde nie chce wiecej jesc, a tylko go poloze i za 20min znow placze ze glodny. Nie powiem czasem idzie sie wsciec.

agata, no samemu to ciezko, ja czasem nie wiem za co sie zlapac bo chcialabym cos zrobic w domu, albo jakis obiad a jestem kompletnie zalezna od Adrianka, no i jeszcze nie wpadlismy w jakis konretny rytm.

Ja rodzilam naturalnie, ale mnie wypuscili po 6 godzinach do domu. Szybko mi sie wszystko zagoilo, szwy juz az tak nie bola, krwawienie mocno ustalo, jedyne co to jeszcze miesni macicy nie moge spiac. Staram sie cwiczyc, ale jeszcze mi sie nie udaje. Oslabienie nadal mam 35,2 stopnie. Myslelismy ze moze za malo zelaza, ale okazalo sie ze nie. Maly mam apetyt, no ale wiadomo wmuszam w siebie ile tylko moge. Poza tym duzo chodze, wiec pod wieczor troche boli, no ale mysle ze nie jest az tak zle.

Ja to jednak mam pecha dziewczyny. Zarezerwowalismy restauracje na impreze zeby kazdy zobaczyl Adrianka, bo nie jestem za tym zeby kazdy mi sie zwalal do domu. Wczoraj dostalam wiadomosc ze firma splajtowala i ch*j zostalam na lodzie, a zaproszenia juz wyslane. Obciach na calego, no ale staram sie cos zalatwic na ostatnia chwile.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Malgorzatta napisał(a):
[acha co jeszcze, ja po tej cesarce w ogóle nie mam znaku po cięciu, jeszcze mam szwy, ale wygląda to świetnie! no i normalnie chodzę, wszystko robię. Jak wychodziłam w poniedziałek ze szpitala to niektóre dziewczyny po naturalnym porodzie w ten sam dzień co ja miałam cesarkę jeszcze musiały zostać 😞


ja też super zniosłam cc. Już następnego dnia po sama chodziłam, poszłam pod prysznic, do domu po 3 dniach. W domu sobie dałam radę odrazu, nic mnie nie bolało. A tak straszyli wszyscy, że się tak długo dochodzi do siebie, że niby szwy tak ciągną, że boli. Więcej strachu od tego całego słuchania niż od samego cc. Panny, które rodziły sn tego samego dnia co ja dłużej miały problemy z chodzeniem niż ja no i bardziej obolałe... Cewnik, którego się tak bardzo bałam też nie straszny, lewatywy nie miałam. Szew zdjęła mi położna środowiskowa w 10 dniu po.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
monia29 napisał(a):
Dzieńdoberek ja tu na chwilkę mały usnął ale zaraz się obudzi mleka bedzie się domagał a karmię niestety sztucznie?Co ile wasze dzieciaczki robią kupki jak któraś karmi sztucznie???
I mam pytanko czy szczepicie wasze maluchy na te pneumokoki???
Doradzcie co sądzicie o tym szczepieniu??? 😮

Dołączam się do tematu blizny po cesarce u mnie też jej prawie nie widac i już normalnie chodzę 🙂mam męża przy sobie bo wziął opiekę na mnie do 12lipca dostał od swojego pediatry bo w szpitalu nie dawają w domu dużo mi pomaga 😜



Moniś, a czemu karmisz sztucznym mleczkiem ?
Co do szczepień to ja właśnie jestem na etapie analizowania...
Ja jestem trochę sceptyczna jeśli chodzi o te rotawirusy i pneumokoki i meningokoki.
Te szczepionki to nowość na rynku, mnóstwo reklam, na które firmy farmaceutyczne wydały kupę kasy ... Osobiście to boję się tych szczepionek, a dokładnie efektów ubocznych, które pewnie wyjdą dopiero za parę lat... Nam położna środowiskowa opowiadała, że zna lekarkę, która pracuje w szpitalu chorób zakaźnych gdzie leczą dzieci po efektach ubocznych szczepionek i ona ma 2ójkę dzieci, których nie szczepi na NIC - powiedziała, że mogą ją wstadzić do więzienia ale ona swoich dzieci nie zaszczepi !
No i ja się właśnie zastanawiam bo mojej małej nie będę posyłać do żlobka więc chyba odpuszczę sobie te nowości.
Myślę tylko czy szczepić ją na NFZ czy wybrać tę szczepionkę płatną SKOJARZONĄ co jest mniej ukłuć (U MNIE W PRZYCHODNI JEST TO KOSZT OKOŁO 130-150 ZŁ RAZY 4 )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Malgorzatta napisał(a):
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/844/dsc00145k.jpg/][IMG]http://img844.imageshack.us/img844/4747/dsc00145k.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]



CUUUUUUDNYYY !!!
JESZCZE RAZ GRATULEJSZON !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MonikaI90 napisał(a):
Hej Dziewczyny 😉
Ja dalej w dwupaku, niestety.
Ale chciałabym opisać swoje przeżycia. Już nie wiem co mam robić, ręce mi opadają, jak oni traktują ludzi w tym Wrocławiu.
W piątek, jak już gdzieś tam pisałam dostałam polecenie od lekarki, aby stawić się w poniedziałek do szpitala, bo będą mi wywoływać poród, gdyż będzie to 9 dzień po terminie. Tym bardziej, że nie odleciał mi żaden czop, a lekarka powiedziała, że mały blokuje głową ujście i wody też mi nie odejdą. Nie za bardzo mi się uśmiechało to wywoływanie, bo słyszałam, że jest to bardziej bolesne, a przede wszystkim może stanowić zagrożenie w trakcie porodu dla dzidziusia. Zdecydowałam się przeczekać jeszcze poniedziałek. Wykorzystałam ten dzień na biegi po schodach, prysznice, masaż sutków, no jednym słowem wszystko co się da. Niestety....
Tak więc dzisiaj z samego rana pojechałam na IP do jednego z Wrocławskich szpitali. Kolejka była długa, ale wpuścili mnie pierwszą. Byłam pewna, że to ze względu na to, że sytuacja jest poważna i będą mnie kładli na oddział. Tym bardziej, że nigdy nie miałam robionego KTG, ani żadnych przepływów, w ogóle nic. Niestety na dzień dobry usłyszałam od pana lekarza, że nie ma wolnych łóżek i może mi zaproponować tylko słuchanie tętna i badanie ginekologiczne. Powiedział, że rozwarcie jest na palec, dzidziuś główką w dół. Ciśnienie z nerwów miałam podwyższone, ale mimo to wyprosili mnie, z kartą, że nie mogą mnie przyjąć, bo nie ma miejsc i muszę szukać gdzie indziej.
Tak więc pojechałam do drugiej porodówki we Wrocławiu. Tam po 2 godzinach oczekiwania....Usłyszałam dokładnie to samo !!! Zresztą nie tylko ja. Były tam kobiety, które miały ciąże zagrożoną i nie było dla nich miejsc i również były odsyłane z innych szpitali z poleceniem natychmiastowej hospitalizacji tak jak i ja! Z tego co widziałam to przede mną były przyjmowane pacjentki, więc nie wiem jakie musi być kryterium przyjęcia na oddział ! Chyba główka musi wystawać, żeby łaskawie odebrali poród. Tym bardziej, że zgłosiłam, że po porannym badaniu zaczęłam krwawić, niestety pan doktor rozłożył ręce i kazał szukać miejsc gdzie indziej. Ewentualnie kazali mi dzwonić po karetkę i udawać skurcze wtedy mnie zabiorą i na 100 % przyjmą. Jakaś paranoja !
Ze zmęczenia, nerwów i bezradności wróciłam do domu. Serce mi się kraja, bo pomimo, że dziecko się rusza i tętno ma prawidłowe, nie mam pojęcia, czy wszystko jest na 100 % w porządku, czy nie mam starego łożyska, czy się nie odkleja, czy synek nie wydalił tej całej smółki. Ogólnie uważam, że jak będzie na niego czas to wyjdzie sam, w końcu to natura. No, ale po przeczytaniu tych wszystkich zagrożeń jakie czekają na dziecko po przenoszeniu i po tym, że lekarze każą mi natychmiast być hospitalizowanym, chce mi się płakać. Jak mam być hospitalizowana, kiedy nie ma nigdzie miejsc??? Tak więc po powrocie do domu zadzwoniłam do dwóch pozostałych, niezbyt dobrych szpitali, które odrzuciłam od samego początku, z pytaniem czy jak się zgłoszę, bo jestem po terminie, bez jakichkolwiek badań, czy mnie po prostu przyjmą, niestety panie powiedziały, że nie, bo jest sezon letni i nie mają miejsc. Poradziły, że mam jechać do innych miast. Spytałam jednej z nich czy mam jechać rodzić w takim razie do Warszawy z Wrocławia...ona odpowiedziała, że jak będzie taka konieczność, to tak !
Niestety nie było mnie stać na chodzenie prywatnie do ginekologa, ale widzę teraz, że to był błąd, bo nawet nie mogę iść urodzić normalnie dziecka. Od samego początku jestem zestresowana, bo boję się masakrycznie bólu, a teraz na finiszu jeszcze to.
Dzięki Bogu jestem zdrowa, mój mąż też ma zdrowe i silne geny, więc mam nadzieje, że wszystko jest w porządku, ale obiecałam sobie, że jak wyjdę i będę miała chwile, nie zostawię tak tego i będę robić wszystko aby poruszyć ten problem w mediach, prasie, gdziekolwiek. Znajdę inne kobiety, które też to przeszły - bycie traktowanym jak pies. Nie wiem czy tylko jest tak w tym popieprzonym Wrocławiu - europejskiej stolicy kultury czy nie, ale jak ma tak być dalej to nie polecam nikomu zachodzenie w ciąże !!!


masakra jakaś !!
ja bym na Twoim miejscu wezwała pogotowie. Jesteś już tyle dni po terminie więc lepiej nie ryzykuj tylko wezwij pod pretekstem skurczy !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/845/p7030416.jpg/][IMG]http://img845.imageshack.us/img845/3041/p7030416.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]


JULKA PADNIĘTA PO SPACERZE !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czesc wszystkim ex-brzuszkom 🙂
Jeszcze raz gratuluje bobaskow i przezycia porodu 🤪
ja wkoncu znalazlam chwilke zeby zajrzec i przeczytalam tylko kilka ostatnich stronek.
Jezeli chodzi o sztuczne karmienie to ja juz troche na ten temat sie poduczylam bo musialam...wiec:
jezeli chodzi o kuki to moja mala robi 2dziennie, ale polozna mowila ze niektore dzieci robia 1xdziennie a czasami nawet 1x dwa dni. A jezeli chodzi o szybsze robienie butelki to ja mam taki patent ze nastawiam wode w czajniku - czekam 30min a pozniej wode do termosu przelewam (mam taki z tomee tip) i on trzyma cieplo przez 4-5godz, pozniej jak potrzebuje to robie mleczko i chlodze pod kranem. W nocy zawsze jak juz zaczynam karmic to nastawiam swieza wode i po karmieniu znow nalewam do termosu i gotowe na nastepne karmienie. Mala nigdy nie czeka na butelke niz 3-5min. Jak macie jakies lepsze sposoby to piszcie! A jak u was z kolkami? Jakiej firmy mleka uzywacie?
Pozdrawiam wszystkie serdecznie! i WIEM ZE NIE JEST WAM LATWO! Ale z kadym dniem jest lepiej i latwiej i wkoncu ma sie jakis rytm i harmonie...ktory w moim wypadku zaklocaja kolki 🤢
😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Boshe ale macie piękne te dzieciaczki - WSZYSTKIE 🙂

co do cesarki, to ja też wyszłam w 3 dobie po cesarce, u nas w szpitalu bardzo szybko stawiają na nogi, cewnikowanie też nie najgorsze, bałam sie wyjęcia cewnika ale nawet nie poczułam jak mi go wyjęli...

co do mleka modyfikowanego, u mnie tak samo, jak damy małemu to w nocy i 5 godz. spokoju czasem! a to dlatego bo to mleko jest bardziej syte.... my kupiliśmy Bebilon. jak karmię swoim odciągniętym nawet jak jest 100 ml i tak krócej śpi, a jak je z cycka to w ogóle masakra, je - przyśnie, i tak w koło, w końcu nie jestem w stanie ocenić ile zjadł.... położne kazały go trzymać 15 minut i aktywizować jak zaśnie....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
To zależy Małgorzatta ile dajesz którego, które przeważa. Jak pierś to dajesz i tą i tą witaminę. A ile dziecko 3 tygodniowe powinno zjeść mleka z puszki? Bo ja dokarmiałam wczoraj wieczorem i 90 ml wciągnął, zwymiotował troche, ale chciał jeszcze...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Malgorzatta ja daje i D i K.
Mleko sztuczne mamy z firmy Nutrilon. I to w standardzie a nie hypoalergiczny.
Moj Adi ma kolki, bynajmniej tak mi sie wydaje, bo w nocy duzo mruczy i ogolnie czesto wierzga nogami, ciezko zasypia. No i co zrobic, nie wiem jak mu pomoc. Czasem jak go przytule to sie uspokoi, ale jak go znow lade do lozeczka to zaczyna byc niespokojny.
Szkoda mi go czasem.
Przewaznie w dzien spi spokojnie, w nocy juz niebardzo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Basia, ilosc mleka modyfikowanego zalezna jest chyba od wagi.
Waga 3-4kg to juz 120ml wody chyba.
Ja sie w tym gubie troche.
Adi wazy lekko ponad 3,5kg i jesli juz mu daje sztuczne mleko to robie 90ml, rzadko kiedy tyle wypija.
Z cyca to wiadomo, pije kiedy tylko chce i jest to mozliwe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mleko modyfikowane: dawkowanie 1-2tyg 90ml (5razy na dobe), 2-4tyg 120ml(4 razy na dobe) ale to zalezy od dziecka, moja wazy 4kg, ma prawie 3tyg i zjada 100ml co 3godz.
Mamuska moja tez ma koki- zmienilam juz butelki-takie co maja specjalny antykolkowy babelek od powietrza i wolno mleczko leci , i teraz mam mleko milupy antykolkowe ale chce zmienic na cos innego...bo to mleczko chyba tez jej nie sluzy.
A takie dziwne pytanie...kupy waszych maluchow mocno smierdza? 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moja Zuzia ma 3,6 kg i prawie 7 tyg. rozrabiam jej 120ml i zjada 90-100ml czasem mniej ale to tez zalezy od tego jak glodna jest bo czasami zje tylko 70 ml a czasem 120 ml 🙂
My dzis mielismy badanie sluchu i wszystko ok, nastepna kontrola w wieku 9 mc 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Co do mleka to my podajemy NAN i moje odciagniete w dzien, kolek nie miala jeszcze, kupki robi raz dziennie, czasami sie zdarzy dwa razy 🙂 ja juz przetestowalam kapuste i kukurydze, kolek nie bylo tylko wiecej gazow i po kukurydzy 2 kupki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Doris karmię mlekiem nan bo nie mam pokarmu miałam malutko i mi zanika nic nie pomaga żadne herbatki ,picie wody czy kawa zbożowa 😞
Co do szczepionek to ja na te skojarzone sie nie piszę bo wedle mnie w 1 dawce jest za dużo chorob dla tak małego organizmu i wiem od położnej że często występują powikłania po tej skojarzonej.
Ja napewno będę szczepic z Nfz i zastanawiam się nad tymi pneumokokami bo tą są bakterie a na rotawirusy nie szczepię bo to wirus i łatwo go zwalczyc można zaś pneumokoki to już poważniejsza sprawa mam znajomą co ma rocznego synka i teraz jej zachorował na zapalenie płuc i dzięki że go szczepiła na te pneumokoki to lżej przechodzi to zapalenie tak jej lekarz powiedział i tu mam dylemat.?
Co do mleka mój wypijał 60ml ale od dwóch dni wypija już 90ml i przybrał na wadze 205g 🙂czyli ważył jak wyszłam ze szpitala 3060g a teraz 3265 🙂
Acha ktoś pytał o kupki no mojego małego brzydko pachną 🙂ale to jest naturalne i raz dziennie zrobi kupke jak narazia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Monia29 - ja bym się z tym karmieniem tak łatwo nie poddawała !
Przecież jest duża szansa, że Wam się uda z tym karmieniem !
Musisz małego jak najczęściej przystawiać - NAWET DO PUSTEJ PIERSI - szczególnie około 3-4 w nocy - czytałam, że o tej porze przysadka mózgowa produkuje najwięcej prolaktyny - hormonu odpowiedzialnego za laktację, więc przystawianie o tej porze dziecka pobudza jej produkcję !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jejku, moja mała robi z 7 kupek dziennie ...
Moj m. śmieje się, że ona działa na zasadzie filtru ...

Czerwcówka - lepiej kup sobie koperek herbapolu - kosztuje coś koło 6 zł za 30 saszetek do zaparzania jak herbata bo ten hipp to coś mi sie kojarzy, że ma cukier. Luna też pisała, że pije ten z herbapolu. Smakuje troche jak greckie ouzo bo ma też chyba anyżek... Ale da się przeżyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
co do tych witamin, to nie wiem dziewczyny, mi wyraźnie powiedzieli że obie podaje się tylko i wyłącznie jak się karmi samą piersią....

co do kupek to u mnie dopiero początek w sumie, ale jest różnie, czasem jedna, czasem 3....

ja dokarmiam małego Bebilonem, jem wszystko, i jest ok! w ogóle tu chwalą ten Bebilon że jest dobry, może spróbujcie, tani nie jest, ale jak ma zlikwidować problem to czemu nie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
cześć dziewczyny, u nas jak narazie dobrze, kąpiel, przebieranie itd bez problemu, gorzej z karmieniem piersią, przystawiam małą do piersi co 3 godziny, trochę pociumka ale mleko to sama woda bo widzę na kapturku i muszę po tym dać jej trochę gotowego mleka, myślałam że na 3-4 dobę będzie ten nawał pokarmu a tu nic, nawet laktatorem chciałam pobudzić laktację tez nic, trochę się stresuję że wcale tego mleka mieć nie będę, jeszcze małej jedno oko ropieje przemywam jej solą fizjologiczną mam nadzieję że przejdzie dziś przychodzi pierwszy raz położna, a po południu przyjeżdzają teściowie, nawet teściowa chce mi obiad ugotować na 3dni 😉 po ilu dniach zaczęłyście werandować dzieci przy balkonie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...