Skocz do zawartości

czerwiec 2011 | Forum o ciąży


nika1306

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 11,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Agnieszka, spokojnie, jeszcze przyjdzie dzien ze mleko ci bedzie kapac i bedziesz sie budzic w nocy bo koszulka mokra (oczywiscie spie i w staniku i wkladki sa, ale mimo wszystko przecieka).
Poczatki sa bardzo trudne, ale bedzie dobrze z tym pokarmem zapewniam Cie 🙂.

Powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agnieszka28 moze bedzie smieszne to co powiem, ale sama sie smialam jak gdzie przeczytalam i nie wierzylam... nie kazdy facet tez sie na to zgodzi, ale mozesz poprosic meza aby possal Twoje sutki bo ma wiecej sily a laktator dziala inaczej niz odruch ssania czlowieka - wiem bo sprawdzilam z mezem 🙂 pozwol mu possac po ok.30 min dziennie, ja po takiej sesji moge "strzelac" mlekiem na metr 😁 jak nie wiecej hihi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczyny! 🙂
Wczoraj przyjechaliśmy z Oskarkiem ze szpitala. Boże! jakie to wszystko bolesne i wykańczające...
W niedzielę o 22 obudziły mnie z wieczornej drzemki bóle delikatne, w nocy zaczęłam je mierzyć, doszło do co 6 minut i przerwa dłuższa, rano do szpitala, bo akurat mój gin miał być i liczyłam na ktg i położenie w szpitalu, ale oczekałam się pod drzwiami, bo bez kolejki nie wbiję przecież, ale już ostatnią kobitę miał i i jak wyszła asystentka jego to powiedziałam jej, że ja do dr bo mam bóle co 6 minut i nie wiem czy to już, ale się nie doczekałam, bo zaczęłam mdleć niemal pod drzwiami, mąż mnie pod okno podprowadził i jak doszłam do siebie to się wkurzyłam i na zakupy wydałam zalecenie 😉 godzinkę później prywatnie się oczekałam w kolejce u niego, wreszcie go ujrzałam i stwierdził rozwarcie na 3 cm i skierowanie do szpitala, on ma dyżur i tak, więc zaraz będzie, ja mu o zwolnieniu gadam, bo już miałam przerwę 3dniową, a on, że się nie opłaca, bo dziś urodzę... 😮
Zaczęli wywoływać, bolało jak cholera, mroczki przed oczami, kroplówka, znieczulenia (jakieś nie działające), w przerwach pomiędzy zaczęłam przysypiać prawie, ale bóle wyrywały ze snu cały oddział- remont się zaczął porodówki i akurat otwierałam warunki polowe i cały czas latała położna po coś, bo nie wiedziała gdzie jest i gromadziła co może być potrzebne, w końcu parcie na kupkę, kazali się położyć, zawołali kobitkę od noworodków, darłam się niesamowicie, że aż ochrypłam, przy partych poszło raz dwa, krzyknęłam jeszcze między rykami, że mi dupę rozerwie- nie pomyliłam się, zszyta jestem na nodze prawie, znaczy się poza obszarem domyślnym i cięciem. Sami się zdziwili, że urodziłam i to tak szybko, ale oni bardzo chcieli mi 'pomóc' bo noc była już, jak Oskarek plumknął to ulga od razu, ale zszywanie to tragedia była u mnie, a jeszcze gaziki dwa wyjął ze mnie na koniec, to myślałam, że umieram. Trzymało mnie tylko to, ze Oskarek sobie postękiwał, dostał 10 pkt. od razu, 4100g, 58cm 5lipca2011 o 0.50godz.. Bali się o mnie, bo łóżko we krwi całe, aż po plecy. Ale po 8 godzinach nawet nie miał kto podejść dziecko przełożyć na drugiego cyca, ani do kibla/prysznic pójść....

Teraz staram się jakoś dawać radę i synka karmić cycem, ale nie łapie całej tylko z góry bardziej wyciągnięta jest... a pokarmu do groma, że już ciężko bardzo...
mykam, bo płacze... pa;*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gosix89 napisał(a):
i jedno jeszcze mi sie przypomnialo widzialam ze ciecia wykonuja na dwa sposoby albo poziome albo pionowe az do pępka....wiecie od czego zalezy to jakie ciecie zrobia?


Gosia co do cięcia to teraz wykonuje się to poziome, bardzo nisko, jest to tak pod brzuchem, a prawie tu gdzie zaczyna sie spojenie łonowe, z tego co wiem tych pionowych teraz nie robią, no chyba że jakieś wskazania są... ja jestem na świeżo, byłam cięta 01.07.2011, wczoraj miałam wyciągane szwy i nic nie widać, jestem bardzo zadowolona! pod raną na skórze jest rana na macicy i tam też jest szew, to jest takie zgrubiałe trochę, ale to ma sie wchłonąć - tak mi wczoraj lekarz tłumaczył... na pielęgnację rany żeby sie dobrze wchłonęła - mam maść contractubex, zacznę używać w przyszłym tygodniu.

co do innych Twoich pytań - małego pokazują Ci jak wyjmują go z brzucha, często jest tak że nawet w tej samej sali wykonują resztę czynności przy małym, u mnie było tak że z małym wyszli, i towarzyszył im mój Marcin - ale to było dosłownie parę minut, nie wiem może 3, potem mi go przynieśli jeszcze raz pokazać, jak zostałam zszyta i przewieziona do pokoju poporodowego małego dostałam z powrotem, ja wiem może po kilkunastu minutach....

Nie masz się co martwić, cesarka jest bardzo fajna.... ja wychodziłam ze szpitala w 3 dobie, a niektóre laski po porodzie naturalnym jeszcze nie.....

po cesarce jesteś wyczyszczona a to się równa krótsze krwawienie też....

ja byłam dziś już na pierwszym spacerze z małym!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej Maminki 🙂
u nas pierwszy napad kolki w nocy... masakra, płakałam razem z nim z bezsilności... to jest coś strasznego... nie życzę nikomu. Karmię piersią i wiem że nie powinnam dopajać... ale zrobiłam herbatkę gorzką z kopru włoskiego i to chyba mu pomogło... ale po jakimś czasie... poza tym cały czas masowanie brzuszka i plecków, ciepłe okłady... szkoda że to wszystko nie działa od ręki.. tylko trzeba czekać 😞
Nie wiem może to moja wina, bo zjadłam kilka pierożków ruskich (taką ochotę miałam), a wiadomo w farszu jest cebula... wyczytałam na necie, że cebula jest bardzo częstą przyczyną kolek u niemowląt... głupia jakaś byłam, że nie pomyślałam.
dzisiaj już ok, kupki i pierdzioszki idą jak tralala... 😉 mam nadzieję, że to był tylko taki jednorazowy napad... okaże się dziś w nocy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Malgorzatta napisał(a):
Bepanthen u mnie w szpitalu rozdawali i jak dla mnie to jest słaby, dlatego pewnie tak rozdawali bo przyniosłam ze 3 tubki.... smarowałam od samego początku i dupa, miałam tak poranione sutki że szok, a po musteli - no aż sama nie wierzę.... no ale wiadomo, co dla jednych dobre, na innych nie odziała wcale....

co do liści kapusty to wszyscy w szpitalu u mnie polecali, od położnych przez lekarzy..... mówili jeszcze ze w razie co, jak nie ma sie tej kapusty w domu, to zwykłą mrożonkę - też coś pomoże

mój lekarz mi dziś walnął wykład żeby nie karmić butelką, ze względu na zgryz i w ogóle....


NIE MA TO JAK WŁASNE MLEKO NA PORANIONE SUTKI 🙂 POLECAM 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agatka, ja jem cebule i to czesto.
To roznie bywa po prostu, nie sadze ze to chodzi tylko o dany produkt. Kapuste tez juz jadlam. Kazdy brzuszek jest inny po prostu i wydaje mi sie ze czasem cebula moze zaszkodzic ale tez nie zawsze.

Ja tez sie boje kolek bo bede pewnie tez wyc razem z nim.
Narazie jest ok, ale nigdy nie wiadomo kiedy maluszka moze chwycic.

Polozna powiedziala mi wyraznie ze wszystko moge jesc, tylko uwazac na cytrusy. Nawet cole pozwolila 🤪. No wole oczywiscie pozostawic narazie gazowane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Malgorzatta napisał(a):
ja wyleczyłam cycki, już dziś małego przystawiałam normalnie, balsam Mustela do brodawek, świetny jest, miałam takie strupki już a tu wszystko zeszło! tak w 1,5 dnia mniej więcej! polecam



ja też go mam i też polecam ! Jest super a w dodatku nie trzeba go zmywać przed karmieniem !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agnieszka28 napisał(a):
cześć dziewczyny,u nas ok, wczoraj była położna więc parę wskazówek udzieliła co i jak, walczę z mlekiem, dziś ściągnęłam małej trochę ręcznie do butelki, i co 3 godziny przystawiam ją do piersi może coś ruszy, od dziś zacznę pić herbatkę laktacyjna może też pomoże, a w razie jak jest po cycu głodna to daję jej trochę butelki ale mam nadzieję że ten pokarm sie pojawi i nie rezygnuję, nawet jak dziś rano ściągnęłam z obu piersi może 15ml to byłam z siebie dumna 😁 bo to siara a więc same ciała przeciwodpornościowe więc to co najlepsze dla dziecka, będę walczyć o ten pokarm! buziaki i miłego dnia wam życzę


No to supcio ! Gratuluję ! Ja tak walczyłam w szpitalu i też jak ściągnęłam parę mililitrów, które ledwie denko przykryły to dumna byłam z siebie. Najważniejsze to uwierzyć w to, że ma się pokarm a potem to już samo kapie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gosix89 napisał(a):
i jedno jeszcze mi sie przypomnialo widzialam ze ciecia wykonuja na dwa sposoby albo poziome albo pionowe az do pępka....wiecie od czego zalezy to jakie ciecie zrobia?


pionowych już raczej nie robią - to są stare metody, a te poziome są bardzo małe i nie widoczne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja dale walczę o ten pokarm, wczoraj zaczęlam pić te herbatki laktacyjne może pobudzą laktację, bo nie chcę jej za każdym razem dokarmiać butelką a muszę bo mała płacze i jest głodna, ale staramy się, dziś maluszek kończy wieczorem tydzień, od 2 dni ją kłade w wózku przy balkonie,a jak w pon lub we wtorek będzie wreszcie ładna pogoda to wyjedziemy na pierwszy spacerek, miłego dnia Kochane mamuśki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agnieszka, nie przejmuj sie tym ze musisz dokarmiac, na poczatku tak bywa.
Najlepszy sposob na pobudzenie laktacji to przystawianie jak najczesciej dziecka, tak mi sie wydaje.
Ja karmie teraz 2gi tydzien i naprawde duzo lepiej sie z tym czuje niz w zeszlym tygodnniu.
Na brak pokarmu tez nie narzekam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pierwszy spacerek zaliczony, az mnie nogi bola. Dziecku bylo tak dobrze ze caly czas spal. W sumie nadal spi, znow w nocy bedzie wojowal. hehe.

W parku:
http://img827.imageshack.us/img827/4625/1020440.jpg

Tak mame nastraszyly kolezanki z forum ze uszy pozakrywane na maxa teraz 😁 :
http://img217.imageshack.us/img217/8500/1020439g.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny - może przejdźmy na mamusie.net
Czy wszystkie się już tam zalogowałyście ?


MIKANKA GRATULACJE, WRESZCIE I TY SIĘ DOCZEKAŁAŚ ! ! !
JAK TEŚCIOWA ? BARDZO SIĘ WTRĄCA ?

DAWAJ PRĘDKO ZDJĘCIE OSKARKA I WPADAJ NA MAMUSIE.NET
😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
i ja w końcu urodziłam 06.07.2011 - 6 dni po terminie 🙂
niestety cesarka - podczas testu oksy wyszło coś nie tak z tętnem i okazało się, że Kubuś owinął się pępowiną. Ale na szczęście wszystko poszło szybko, dostał same 10 i po 2 dobach byliśmy już w domku 😉
waga 3270 i 56 cm 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...