Skocz do zawartości

Przyszle mamusie Zielona Góra i okolice :) | Forum o ciąży


Tyska_1

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc później...
  • Mamusia
Witajcie dziewczyny

Poniewaz w Zielonej mieszkam bardzo krótko , a stalo sie tak ze jestem w stanie odmienionym , bardzo proszę podpowiedzcie do jakiego ginekologa najlepiej tu się wybrac , oczywiscie najlepiej by pracowal w szpitalu bo wiadomo pózniej przy porodzie warto byc "czyjąś" pacjętką .... semae rozumiecie ... bardzo proszę o pomoc
dzieki pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej Ja chodzę do doktora Sandeckiego na Agrestową,on pracuje na porodówce, ale ponoć nie zawsze interesuje się swoja pacjentką, czyli na porodówce różnie to wygląda. Ma więcej opinii dobrych, ja widziałam się z nim dwa razy i mam pozytywne odczucia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja nie doradze bo ja z Sulechowa 🙂 Ale tutaj chodze do ordynatora naszego szpitala. W sumie wg mnie najlepszy lekarz w Sulechowie i zarazem najdrozszy niestety... Ale rozumiem Cie bo tez jest mi lepiej z ta mysla ze to MOJ LEKARZ i zawsze to jakos lepiej jak wiem ze on tam jest ordynatorem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mamusia
Witajcie Lubuszanki 🙂
jestem u końca 8 tygodnia. ja chodzę do pani doktor Kobierskiej- Pszonak do Feminy. W sumie trafiłam tam przez przypadek, gdyż nigdzie nie chciano mnie przyjąć a ja potrzebowałam porady od razu ponieważ dostałam ogromnego krwotoku. przez 2 lata nie zaszłam w ciążę, co wydawało mi się dość dziwne, ale pani doktor od razu wzięła mnie pod "opiekę" i po półrocznym leczeniu zaszłam w ciążę w 2 cyklu. każdy inny u którego wcześniej byłam mówił, że to policystyczne jajniki, jak się po badaniach okazywało, że jednak nie to rozkładał ręce i mówił, że widocznie taki mój urok z tymi nieregularnymi miesiączkami. Pani doktor od razu stwierdziła, ze to nie jest normalne i dzięki leczeniu będziemy mieli upragnionego dzidziusia. Różne opinie słyszałam o pani doktor, że nie przyjemna, że krzyczy. ja z jej strony nigdy niczego takiego nie doświadczyłam. Wszystko spokojnie tłumaczy, odpowiada na każde pytanie. no i ogromny plus, nie ma kolejek do niej 🙂
pozdrawiam serdecznie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej
Jeśli chodzi o dr Pszonak to też próbowałam się u niej leczyć ale poza hormonami zwykłymi nic mi nie dała na owulację a wręcz nagadała, że na pewno będzie in vitro, albo jak zajdę to poronię, dlatego z czasem przeniosłam się do dr Czernickiej na leczenie. Dr Pszonak się nie bałam , tłumaczyła , może nie miała za delikatnej cytologii ale da się przeżyć.Nie mam do niej tak na 100 % zaufania co do prowadzenia ciąży dlatego radzę Ci choć raz pójść na kontrolę do innego lekarza. Teraz mam blisko do dr Sandeckiego na osiedlu Zacisze więc jestem u niego i drugi raz wyszłam bardzo podbudowana. W pon mam u niego w szpitalu badanie prenatalne, choć wstępnie już powiedział że jest wszystko ok. pozdrawiam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 1 miesiąc później...
Hej dziewczynki! Jestem z Zielonej Gory ,ale od ponad 2 lat mieszkam w Czerwiensku 🙂Pozdrawiam wszystkie mamusie 🙂
P.S.-swoja droga to niezle nasi kibole dali czadu wczoraj w "Bitwie na głosy"nie?
Jakos tak to jest ,ze "nasi"nie przejda nie zauwazeni 😁 😁 😁super doping! 🙂
Zycze milej niedzielki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yvonne napisał(a):
Witajcie Lubuszanki 🙂
jestem u końca 8 tygodnia. ja chodzę do pani doktor Kobierskiej- Pszonak do Feminy. W sumie trafiłam tam przez przypadek, gdyż nigdzie nie chciano mnie przyjąć a ja potrzebowałam porady od razu ponieważ dostałam ogromnego krwotoku. przez 2 lata nie zaszłam w ciążę, co wydawało mi się dość dziwne, ale pani doktor od razu wzięła mnie pod "opiekę" i po półrocznym leczeniu zaszłam w ciążę w 2 cyklu. każdy inny u którego wcześniej byłam mówił, że to policystyczne jajniki, jak się po badaniach okazywało, że jednak nie to rozkładał ręce i mówił, że widocznie taki mój urok z tymi nieregularnymi miesiączkami. Pani doktor od razu stwierdziła, ze to nie jest normalne i dzięki leczeniu będziemy mieli upragnionego dzidziusia. Różne opinie słyszałam o pani doktor, że nie przyjemna, że krzyczy. ja z jej strony nigdy niczego takiego nie doświadczyłam. Wszystko spokojnie tłumaczy, odpowiada na każde pytanie. no i ogromny plus, nie ma kolejek do niej 🙂
pozdrawiam serdecznie 🙂

Hej Iwona !czemu Cie tu nie ma?Nie zagladasz juz do Brzuszka??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyska_1 napisał(a):
Witam. Czy sa tu jakies przyszle mamusie z Zielonej Góry badz okolic ? Pozdrawiam ! 🙂

Justynko sERDECZNE GRATULACJE!!!Super Synio,a jak sie czujesz,jak minal porod,gdzie rodzilas,opowiadaj szybciutko Ziomalko nasza 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
AsiulkaZG83 napisał(a):
Hej dziewczynki! Jestem z Zielonej Gory ,ale od ponad 2 lat mieszkam w Czerwiensku 🙂Pozdrawiam wszystkie mamusie 🙂
P.S.-swoja droga to niezle nasi kibole dali czadu wczoraj w "Bitwie na głosy"nie?
Jakos tak to jest ,ze "nasi"nie przejda nie zauwazeni 😁 😁 😁super doping! 🙂
Zycze milej niedzielki


Hej
Również kibicuje w bitwie na głosy nasi nie szczędzą głosu 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Mamusia
AsiulkaZG83 napisał(a):
Tyska_1 napisał(a):
Witam. Czy sa tu jakies przyszle mamusie z Zielonej Góry badz okolic ? Pozdrawiam ! 🙂

Justynko sERDECZNE GRATULACJE!!!Super Synio,a jak sie czujesz,jak minal porod,gdzie rodzilas,opowiadaj szybciutko Ziomalko nasza 🙂
HEJ 🙂 🙂 Kurcze tak przebywam wiecznie na naszych KWIETNIOWECZKACH ze zapominam tu zagladac 🙂 porod przebiegl szybko i sprawnie i dosyc znosnie, oby wszystkie tak rodzily 🙂 przez to ze mialam w sumie niewydolnosc szyjki, dlatego tak szybciutko no ale rowniez dlatego urodzilam w sumie troche za szybko bo w 36 tygodniu i 3 dniu. male problemy byly na poczatku z malym ale szybciutko sie wszystko unormowalo.Ja rodzilam w swoim miasteczku w Sulechowie. Ficzynie czuje sie swietnie, nic mi juz nie dolega nic nie boli i w sumie wracam do normy ale psychicznie to roznie. Ja z tych znerwicowanych bardziej i niecierpliwych wiec czesto sie zloszcze i wychodze z siebie przez moje dziecko mimo ze jest grzeczne, czasami cos mu dolega i wtedy placze i placze a ja zamiast go zalowac zaczynam sie strasznie denerwowac na ten placz... ehh troche ciezko i zle mi wtedy, nie wiem czy uda mi sie kiedys nauczyc cierpliwosci i zlagodniec troszke.. ale staram sie jakos to przetrwac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...