Palenie w ciąży :( | Forum o ciąży

I Brawo dziewczyny!!!! 🙂 🙂 🙂 Precz ze smrodem papierosowym !!!

Nerwowość przy odstawieniu dla mnie nie jest argumentem zeby palić dalej, bo co niby ja mam powiedzieć jak na czas ciąży muszę przestać brać leki które brałam przez 15 lat nerwicy lękowej... To jest dopiero kłopot żeby funkcjonować na co dzień bez tabletek. Początki były BARDZO trudne, nawet z zajęć zrezygnowałam na 5 tygodni ale teraz już jakoś ok. Więc kochane, jak trzeba to trzeba 😉

z dniem kiedy sie dowiedzialam ze jestem w ciazy automatycznie rzucilam palenie!!!
nienawidze kobiet ktore bedac w ciazy pala!!!!
sorki ale taka prawda, takie mam uczucia!!

Calkowicie zgadzam sie z Zoltri. Ja palilam przed ciaza, a nawet w pierwszym miesiacu 😞 Bo nie wiedzialam, ze jestem w ciazy i do dzisiaj sie tym przejmuje, ze trulam moje malenstwo.Z dniem gdy uslyszalam bicie serduszka mojej corenki nie dotknelam papierosa. I jestem z siebie duma 🙂
Uwazam, ze kobieta nie powinna palic w okresie ciazy!!!

Ja niestety palilam przed ciążą (ok. 6 lat) i nie mam az tak silnej woli chyba zeby przestac...nie raz staram sie wyttrzymac bez papierosa...ale po 3-4 dniac znowu zaczynam palic, nie wiem dlaczgo ale nie potrafie zucic tych wstretnych fajek, meczy mnie to i czasem doprowadza do szalu...

Moze znacie jakies dobre spoosoby na zucenie palenia w ciazy? bo wcale mi te fajki czasem nie smakuja, tylko ten durny odruch.....eh sama juz nie wiem....

Ja juz mowilam... Od ok 24 tygodnia stracilam apetyt i doszlam do wniosku ze pale wiecej jak jem i ze moj maluszek dostaje wiecej nikotyny we krwi jak substancji odzywczych... No i wtedy zzarly mnie wyrzuty sumienia i z jednym dniem przestalam. Teraz nie moge zniesc zapachu papierosow:/ I bardzo zaluje ze tyle czasu trulam mego synka 😞

Ale przeczytalam gdzies ze jesli ruci sie palenie min. 2 m-ce przed porodem to maluszek jest w stanie nadrobic straty jakie wyrzadzily papierosy w jego organizmie... Takze lepiej pozno niz wcale 🙂

No jasne,ze lepiej pozno niz wcale ...
A co do sposobu na pozbycie sie nalogu to podobno dzialaja migdaly...Nalezy zjesc migdala, za kazdym razem gdy chce sie palic. Wiec najlepiej miec je caly czas przy sobie 😉 Wyprobujcie... moze zadziala. Trzymam kciuki 🙂

No a najlepszym sposobem na rzucenie fajek jest ciaza 😉 Tak bylo w moim przypadku 🙂

ja nie palę naszczęście ale rozumiem palących że cięszko jest rzucic

mój gin mówił że mam unikac palaczy i że dziecko palacej matki jest min 0,5 kg lżejsze przy narodzinach od dzieci kobiet niepalących

honeybunny69, wybacz ale jak dziecko dla Ciebie nie jest powodem i argumentem to nie ma co doradzać. Ja musiałam odstawić nie tylko fajki które paliłam 13lat ale i leki bez których nie mogę normalnie funkcjonować. Świadoma i dojrzała osoba powinna wiedzieć na co może sobie pozwolić w danej sytuacji a na co nie. Panie które nadal pala nie zważając na ciąże niech pamiętają że dziecko będzie ich sumieniem do końca życia i jeśli z powodu zatruwania to dziecko będzie chore to będą mogły obwiniać tylko siebie tylko że niestety czasu już nie da się cofnąć...

Jesli mam co cos poradzic na zucenie palenia to plastry ale nie wiem jak to w ciazy jest bo jednak to organizmu ta nikotyna wplywa albo tabletki ziolowe.Najlepiej zebys sie skonsultowala ze swoim lekarzem ginekologiem od nosnie tych metod. Mi to pomoglo ja juz nie pale 7 miesiecy i rzucialm wlasnie dlatego bo chcialam zajsc w ciaze. Ale palenie w ciazy to straszna rzecz chodz sa babki ktore nie daja rade sobie. Pomysl o dziecku i o jego zdrowiu kiedy sie urodzi

no ja jeszcze nie rzuciłam 😞i możecie mnie zlinczować bo zasługuje na to ☺️jest mi poprostu wstyd a wyrzutów sumienia nie brakuje!!!!!! choć palę mniej i przerzuciłam sie na miętowe i słabe.ale jak bede u lekarza to zapytam go o dozwole specyfiki pomagające w rzuceniu papierochów.chociaz wydaje mi sie ze plastry i gumy szkodzą tak samo bo przeciez zawierają nikotyne!!!

TEZ PALILAM I Z DNIEM KIEDY ASIE DOWIEDZIALAM ZUCILAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

TO SA WASZE DZIECI ...POZNEIJ MOZECIE PLAKAC JAK COS SIE BEDZIE DZIALO Z DZIECKIM I BEDZIECIE MOWIC E JEDNAK MOGLAM NIE PALIC....ZAWSZE BEDZIECIE MIALY W GLOWCE ZE PALILYSCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ZROBCIE TO DLA BEZSILNUCH BOBASKOW

zoltri napisał:

TEZ PALILAM I Z DNIEM KIEDY ASIE DOWIEDZIALAM ZUCILAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

TO SA WASZE DZIECI ...POZNEIJ MOZECIE PLAKAC JAK COS SIE BEDZIE DZIALO Z DZIECKIM I BEDZIECIE MOWIC E JEDNAK MOGLAM NIE PALIC....ZAWSZE BEDZIECIE MIALY W GLOWCE ZE PALILYSCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ZROBCIE TO DLA BEZSILNUCH BOBASKOW

Podpisuję się pod tym obiema rękami!!!!

Dla tych babeczek co szkodza swoim dziecia przez palenie!!!

1.Kobieta paląca tytoń w ciąży powoduje że jej dziecko nie otrzymuje wystarczającej ilości tlenu, który jest potrzebny do prawidłowego wzrostu i rozwoju.

2.Rozwijające się w jej łonie dziecko jest zmuszane do kontaktu z prawie 4.000 substancji chemicznych, w tym 40 rakotwórczymi, które są zawarte w dymie tytoniowym.

3.Zwiększa się ryzyko komplikacji w czasie ciąży samoistnego poronienia, porodu przedwczesnego, krwawień z dróg rodnych, łożyska przodującego, przedwczesnego odklejenia łożyska lub pęknięcia błon płodowych, a także ciąży pozamacicznej.

4.Palenie przez matkę w ciąży znacznie zwiększa ryzyko urodzenia martwego dziecka, wczesnej śmierci noworodka lub zespołu nagłej śmierci niemowlęcia (tzw. śmierci łóżeczkowej).

5. Najbardziej negatywnie na rozwój płodu wpływa zwłaszcza palenie w ostatnich 2 miesiącach ciąży.

6.Jeśli kobieta pali po porodzie i jednocześnie karmi dziecko piersią to dochodzi do przekazywania wielu trujących substancji z dymu tytoniowego wraz z pokarmem matki. Do pokarmu przechodzi np. nikotyna, powodując u dziecka występowanie okresów niepokoju, bezsenności, wymiotów, biegunek, a także niefizjologiczne przyspieszenie pracy serca i zaburzenia krążenia.

7.Niemowlęta wdychające dym z papierosów wypalanych przez ich matki bądź ojców, 2 razy częściej zapadają na poważne choroby układu oddechowego (zapalenia płuc, oskrzeli, górnych dróg oddechowych). Poza tym palenie papierosów przez rodziców w istotny sposób zwiększa ryzyko wystąpienia astmy oskrzelowej u dziecka, a także przewlekłego zapalenia ucha środkowego, które jest główną przyczyną głuchoty w wieku dziecięcym. Istnieją także dowody na związek palenia tytoniu z innymi poważnymi chorobami, np. białaczkami.

8.Gdy ciężarna zaciąga się dymem, tętno płodu natychmiast skacze ze 130 do 180 uderzeń na minutę. Czy tak obciążone w zarodku serce ma szanse na normalny rozwój?

9. Noworodek jest słabszy, występują u niego zaburzenia układu sercowo-naczyniowego i przemiany materii

Paląca ciężarna naraża także siebie i musi się liczyć z dużym ryzykiem:

1. poronienia,
2. przedwczesnego porodu,
3. przedwczesnego odklejenia się łożyska i pęknięcia błon płodowych
4. urodzenia martwego dziecka.

Prosze to jest mała część tego. Wiec babeczki sie zastanowcie powaznie nad tym czy palic i truc swoja dzidzie a potem cierpiec 🙂.
Zycze powodzenia babeczki 😉)

TABEX jest świetny !! Nie zawiera nikotyny tylko jakiś inny związek chemiczny działający na te same receptory co nikotyna. Mój mąż (palacz od 12 lat) przestał palić po 5 dniach !! Jedno opakowanie kosztuje ok. 30 zł, a na całą kurację ( przy woli i chęciach) wystarczą dwa opakowania 🙂

nie wiem jak tabex ale jest tanszy napewno od plastrow i chyba na okres ciazy lepszy. Ja na plastry wydalam okolo 300zl tylko tam bylo ze naklejasz plaster i nie palisz juz od pierwszego naklejenia ale jakas tam mala ilosc dochodzila do oganizmu i potem stopniowo te stopnie sie zmniejszalo i na koniec juz sie nie chce palic ale to trwa 6tyg wiec raczej zbyt dluga metoda i szkodliwa dla dzidzi ;D. najlepiej isc do lekarza na konsultacje i on juz bedzie wiedzial co i jak doradzic 🙂

mi też Tabex pomagał ale najważniejsze jest postanowienie bez tego nic nie pomoże. Teraz rzuciłam palić w ciągu jednego dnia i nie pale nadal.Ja Tabex kupiłam w aptece bez recepty, jeszcze mam prawie całe opakowanie 😉

RZucajcie!!!!!

hej

Przed ciaza palilam paczke dzienie.O tym ze jestem w ciazy dowiedzialam sie szybko w 10 dniu ciazy.Gina powiedziala, ze moge wypalac do 5 dziennie( nagle przerwanie palenia
= ogromny stres). Nie palilam do konca i nigdy 5. Na koniec odechcialo mi sie calkowicie.Odwagi w rzucaniu!!!Dla dobra dzidzi

Tak się składa, że papierosy były ze mną 5 i pół roku. Wiele razy próbowałam rzucić, ale brakowało mi silnej woli. Kiedy spóżniał mi się okres i zrobiłam pierwszy test, którego wynik był niejasny, bez problemu odstawiłam. Owszem, przez kilka dni brakowało mi papierosów jak diabli, ale dałam rade.
Moja Kropeczka jest dla mnie ważniejsza.
A przy okazji, ile pieniędzy więcej pozostaje w portwelu.

Tak się składa, że papierosy były ze mną 5 i pół roku. Wiele razy próbowałam rzucić, ale brakowało mi silnej woli. Kiedy spóżniał mi się okres i zrobiłam pierwszy test, którego wynik był niejasny, bez problemu odstawiłam. Owszem, przez kilka dni brakowało mi papierosów jak diabli, ale dałam rade.
Moja Kropeczka jest dla mnie ważniejsza.
A przy okazji, ile pieniędzy więcej pozostaje w portwelu.