Skocz do zawartości

Palenie w ciąży :( | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
MAŁALENA ŻYCZE CI DUŻO WYTRWAŁOŚCI I WSZYSTKIEGO DOBREGO!!!!MOŻE I MASZ RACJĘ,ŻE PO PORONIENIU INACZEJ SIĘ PATRZY NA TO WSZYSTKO,KOCHANA ŻYCZE CI SZCZĘŚLIWEGO ROZWIĄZANIA I WSPANIAŁEGO DZIUDZIUSIA 🙂JA NIE BYŁAM NIGDY W TAKIEJ SYTUACJI WIĘC MOŻE DLATEO INACZEJ NA TO PATRZAŁAM 🤢 NO MI SIE NIE UDAŁO RZUCIĆ NIESTETY 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 179
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • 2 tygodnie później...
Hej! powiem szczerze że można rzucić palenie, a bycie w ciąży chyba jest najlepszym momentem na zerwanie z tym nałogiem! paliłam do 5 tyg ciąży i rzuciłam i dziwne nawet raz mnie nie zassało! papierochy mogą leżeć centymetr ode mnie i nie ruszę, chyba natura zadecydowała ze mnie! chyba nie wybaczyłabym sobie żeby przez moją głupotę moje dziecko było chore! wierzę dziewczyny że wam też się uda, tylko spróbujcie! wytrwałości życzę!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam Wszystkie Przyszłe Mamuśki!
Jeżeli chodzi o palenie, to paliłam nałogowo przed ciążą, a kiedy tylko na teście pojawiły się magiczne dwie kreseczki od razu rzuciłam to świnstwo. Znam pzypadek gdzie po porodzie lekarz opipeprzył kobietę czemu paliła w czasie ciąży, bo miała tak czarne łożysko, a ona nepwno nie paliła, tylko jej mąż. Więc nawet bierne palenie ma znaczenie a co dopiero jak sama "ciężąrówka" pali... Eh cieszę się, że nawet troszkę mnie do tego nie ciągnie.
Ale po porodzie zobaczymy 🙂
Pozdrawiam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jakieś dwa czy trzy tygodnie temu miałam mocno stresujący wieczór.. wtedy zaczęły chodzić mi po głowie myśli że może papieros mnie uspokoi, tylko ten jeden, tylko raz (akurat w domu jest jeden papieros który został jeszcze z przed ciąży).. I tak biłam się zmyślami... niecałe 10 min. A dlaczego tak krótko? Bo uświadomiłam sobie, że gdybym wtedy zapaliła tego papierosa, tego jednego nawet i on może nie zaszkodziłby dziecku w bardzo dużym stopniu, ale gdyby zdażyło się coś później, że z naszym Bąblem jest coś nie tak... czy nawet po jego urodzeniu.. nie wybaczyłabym sobie. Wiem, że obwiniałabym siebie, że przez moją głupotę, przez moją chwilową słabość moje dziecko cierpi. Że może gdyby nie ten papieros, to nic by się nie stało.. wiem, że to mocno przerośnięte, ale skuteczne w walce ze słabościami.
I dzięki temu wiem, że dopóki jestem w ciąży i dopóki będę karmić piersią nie wezmę papierosa do ust.

Pozdrawiam i wierzę, że Wam się uda.
Nie ma rzeczy niemożliwych!! Szczególnie jeżeli chodzi o nasze dzieci 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Palaca kobieta przed ciaza do was pisze!!!1

kiedy test pokazal dwie kreseczki ciach i nie bylo zapalilam moze dwie fajki ale we mnie samoistnie sie zrodzilo zeby zucic...dlaczego mam krzywdzic niewinne dziecko jeszcze w swoim zyciu sie nawdycha swinst...przy mnie nikt nie mial prawa zapalic nie chcialam....po porodzie karmiac piersia nie zapalilam ale z dniem kiedy przestalam poszly w ruch fajeczki kocham je i co mam zrobic chodz moge nie palic tyg to i tak wroce bo lubie!!!!

ale kobiety nie niszczcie swoich dzieci one nie musza z wami palic a jezeli naprawde sie martwicie o dzidzie to dajcie sobie spokoj...wola przyszlej mamy musi wygrac z fajkami



kiedy widze kobiete w ciazy palaca nie ma wytlumaczenia nie potrafie....nienawidze to moja opinia!!!1

mam nadzieje ze zdacie sobie sprawe...niektore dzieci moga w przyszlosci odczuc skutki trucia nikotyna...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam Was ciężaróweczki i mamusie
Ja też mam problem z papierosami, już jakiś czas nie paliłam dzięki mojej mamie, teraz nie widzimy się tak często ze względu na odległość i nie mam w nikim takiego oparcia. Wszyscy dookoła mnie palą przez co jest mi strasznie ciężko, jedyne moje oparcie to mój mąż, który mówi nie pal i odpala przy mnie fajke...Mam nadzieję, że jednak dam sobie rade, oby nie było za pozno...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
To źle, że Mąż przy Tobie pali.. Po pierwsze to też bardzo szkodzi dziecku i Tobie, bo i tak wdychasz dym papierosowy, a dwa to na pewno wcale Ci to nie pomaga lżej znosić głodu nikotynowego. Tylko wręcz przeciwnie - bardziej ciągnie i mocniej o tym myślisz..
Mój Mąż dzięki temu że ja nie podpalam teraz, też całkowicie przestał palić (z małymi wyjątkami przy jakims spotkaniu ze znajomymi - wtedy wychodzi na papierosa czy na dwa, ale nigdy nie pali przy mnie).
Ja mam to szczęście, że mało osób z mojego otoczenia pali, a jeżeli już się ktoś trafi to zawsze wychodzi gdzieś dalej, żeby nie truć ciężarnej :P
Porozmawiaj z Mężem - i Tobie będzie łatwiej i dla dziecka bezpieczniej 🙂

Pozdrawiam 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierne palenie jest równie szkodliwe co palenie czynne. Więc wyganiaj męza na balkon, na podwórko... gdzie kolwiek, żeby nie palił w domu...co będzie jak maluszek się urodzi?? Będzie spał w zadymionym mieszkaniu??? Nie wyobrażam sobie tego.

I nie mam żadnego wytłumaczenia dla kobiet palących w ciązy. Dla mnie to głupie baby które świadomie niszczą zdrowie nie tylko sobie ale przede wszystkim dziecku !!!

Sama paliłam około 9 lat, ale kiedy dowiedziałam się o ciązy rzuciłam z dnia na dzień i nie powiem, że mnie nie ciągneło na poczatku, ale zdrowie dziecka to dla mnie priorytet i nie wybaczyła bym sobie gdyby coś sie stało przez moją głupote maleństwu...

Taki sam stosunek mam do alkoholu w ciązy.

Pozdrawiam wszystki cięzarne, przede wszystkim palczki.
Ciąza to najlepszy ,,środek" antynikotynowy. Trzymam kciuki za Was, żebyście nie paliły.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
silvusia napisał:
[Wszyscy dookoła mnie palą przez co jest mi strasznie ciężko, jedyne moje oparcie to mój mąż, który mówi nie pal i odpala przy mnie fajke...

trzymam kciuki aby cie nie kusiło , a męża uświadom ,że szkodzi nie tylko sobie ale wam wszystkim . co 3-ci papieros wypalony przy tobie to jakbyś ty go sama wypaliła -więc gdzie tu sens ? wywal go na balkon albo gdzieś , oby później nie żałował -czego wam nie życzę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
od zawsze mówiłam że jeśli zajdę w ciąże to bedzie moment kiedy rzuce papierosy i tak też się stało... nigdy nie miałam motywacji żeby rzucić bo chociasz u mnie w domu nikt nie pali (mieszkam z rodzicami i narzeczonym) to w moim pokoju mogłam palić tak jak mój narzeczony i wszędzie gdzie wychodziliśmy wszyscy wokół palili nawet w szkole ponad połowa klasy pali ale od momentu jak zrobiłam 1 test ograniczyłam a przy 2 teście (tydzień później) wypaliłam ostatniego papierosa w paczce i nie ruszyłam ani jednego... jestem bardzo zadowolona bo ani mnie nie ciągnie tzw. odruch np. wyjść na przerwie ani nie mam głodu wręcz teraz mi przeszkadza dym i zapach palącej osoby :P A i oczywiście skończyło się palenie w pokoju teraz mój facet musi wychodzić na dwór (jego nieszczęscie że nie mamy balkonu) 😁 przy tym byłam konsekwentna i staram się wychodzić do miejsc gdzie nie można palić w pomieszczeniu 😉

Też jestem tego zdania że palenie i picie alkoholu podczas ciąży jest kretyńskie TY możesz się truć ale czym jest winne twoje dziecko że mama jest głupia...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hm ja osoabiscie nie pale i nigdy nie paliłam. Wiem że dla zdrowia dziecka powinno się w czasie ciąży przestać palić, jednakże słyszałam też opinie że jezeli nałogowo ktoś pali to lepiej nie przestawać ponieważ wywołuje to szok dla organizmu. Jednak mimo tego przestałabym palić w ciąży. Moja znajoma też paliła w ciąży i lekarz po porodzie stwirdził u jej syna astme ktora wywolalo wlasnie palenie. Takze zanim wezmiesz papierosa do ust dobrze się zastanów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tak czy inaczej lepszy szok dla organizmu niż trucie dziecka. Poza tym mam w rodzinie ciotkę, która paliła ponad 20 czy 30 lat. Ponad paczkę dziennie.. i rzuciła - z dnia na dzień. Żyje, cieszy się lepszym samopoczuciem - dała radę sama z siebie. Czy jej organizm przeżył szok to nie wiem - ale skoro z takiej dawki nikotyny dziennie zeszła do zera i nic jej nie jest to chyba taki szok nie jest czymś strasznym..
Wiadomo, każdy organizm jest inny. Ale dla zdrowia dziecka warto zaryzykować..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A mój lekarz mówi, że od braku papierosów jeszcze nikt nie umarł, a z powodu owszem.
Papierosy to oprócz nikotyny około 4000 substancji zagrażających zdrowiu i życiu. Narażanie bezbronnego maleństwa na ich przyjmowanie to brak odpowiedzialności za drugiego człowieka.
Ja podpalałam jak nie byłam w ciąży, ale odkąd podejrzewałam, że mogę być (staraliśmy się świadomie) nie wzięłam fajki do ust i uciekam od ludzi którzy palą, zdrowie maluszka najważniejsze. Wystarczająco dużo wdychamy na codzień różnych zanieczyszczeń, żeby jeszcze truć siebie i dziecko papierosami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
madziocha popiera co napisałaś , palenie w czasie ciąży to nieodpowiedzialność wielka i egoizm straszny , bo zapalę sobie to zrobie sobie dobrze tak ? a gdzie myśl o maleństwie i nowym wspaniałym życiu ktore się chce zdrowo rozwijać w naszym łonie ? rozumiem ze ciężko jest moze rzucić z dnia na dzień , choć ja nigdy nie paliłam może dlatego łatwo mi tak mówić , ale robicie to dla dobrej sprawy zdrowia waszych dzieciaczków
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja paliłam prawie 11 lat teraz jest to moja druga ciąża. W pierwszej trochę sobie podpalałam ale starałam się nie za często. A teraz od samego początku ciąży nie palę, po prostu odrzuciło mnie od papierosów. Nie mogę znieść smrodu dymu- jak ja mogłam kiedyś śmierdzieć jak popielniczka. Pozostała mi tylko walka z moim mężem ale to jest już straszny nałóg. Może kiedyś przestanie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Alicja, ja przed każdym papierosem przeczytałabym artykuły z tej strony:
http://mediweb.pl/forums/viewtopic.php/p=133462.html
Mnie konsekwencje przekonują najmocniej do rzucenia palenia.

Myślę że powinnaś także skorzystać z porady lekarza, są różne metody radzenia sobie z głodem nikotynowym lepsze niż palenie.

Życzę powodzenia. Napewno dasz radę, dla dobra maleństwa można zrezygnować z wielu rzeczy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama popalałam przed ciążą, raz mniej raz więcej, ale jak tylko dowiedziałam się, że jestem w ciąży rzuciłam - dosłownie z godziny na godzinę 🙂 O tym, że jestem w ciąży dowiedziałam się dopiero w 7tc. Miałam i mam do dziś ogromne wyrzuty sumienia, że nieświadomie trułam Naszego kochanego Synusia 😞
Na początku ciągnęło mnie do fajek ale dałam radę 🙂 Dziś tylko od czasu do czasu śni mi się, że palę 😉
I nie rozumiem jak można to świństwo brać do ust wiedząc, że ma się pod serduszkiem małą istotkę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mamusia
Wiecie co dziewczyny, negujecie palenie w ciąży a zdajecie sobie sprawę że czasami jest cholernie ciężko rzucić? Oczywiście że okropne jest trucie maleństwa ale czasem nałóg jest ponad siły człowieka (przynajmniej an dany moment). Mam koleżankę która jak dowiedziała się że jest w ciąży postanowiła natychmiast rzucić (bez problemu jej się to udało przy pierwszej ciąży). Przy drugiej nie dała rady do 6 miesiąca. Dopiero w 7 jej się udało ale tylko dzięki temu że ją odrzuciło. Dobre i to ale wiem (sama jestem palaczem - teraz w ciąży nie) że potrafi to być strasznie ciężkie. Wiadomo że jak decydujesz się na dziecko chcesz jak najlepiej dla niego ale nie jedna ciężarna już paliła i dzieci rodzą się zdrowe ani nie mają problemó w późniejszym czasie. Tak więc nie osadzajcie takich kobiet aż tak surowo!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja dowiedziałam się że jestem w ciąży w 7 tygodniu i nawet nie myślałam że mogę truć swojego maluszka. przedtem paliłam cztery lata może nie dużo ale miałam ten nałóg. rzuciłam odrazu jak się dowiedziałam że jestem w ciąży 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BRAWO DLA WSZYSTKICH KTÓRE UMIAŁY SOBIE PORADZIĆ Z TYM PROBLEMEM 😆

LAAFDLA DOBREJ SPRAWY MYŚLĘ ZE NIE POWINNO TO STANOWIĆ TAKIEGO PROBLEMU -RZUCASZ I JUŻ , MOŻE I CIĘŻKO ALE KOBIETA MUSI W TAKIM MOMENCIE MYŚLEC O DZIECKU PRZEDE WSZYSTKIM A NIE O SOBIE . BO GADANIE "JEST MI CIĘŻKO RZUCIĆ FAJKI "TO NIC INNEGO TYLKO EGOIZM .A CO POTEM JAK SIĘ DZIECIACZEK URODZIĆ Z JAKAŚ WADĄ , CHOROBĄ ? I GDZIE SĄ OJCOWIE TYCH DZIECI , KTÓRZY POZWALAJĄ SWOIM ŻONOM CZY PARTNERKOM PALIĆ ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Admin changed the title to Palenie w ciąży :( | Forum o ciąży

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...