sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży

Ja w przesądy też nie wierzę, ale mam coś takiego, że jak wybieram imię i skojarzy mi się z kimś za kim nie przepadam to od razu to odrzucam

frucade napisał(a):

Rozalka ładne imię takie zbójnickie mi sie kojarzy, fajne musze sie zastanowić nad nim takie rzadko spotykane

mnie też bardzo się podoba,tak miały na imię moje obydwie babcie 🙂
ale los chyba chciał inaczej i będzie mały Franek 😆

JA też tak czasami mam i np.Maciek o dla mnie łysy gruby chłopak i już i nic nie poradzę no to. ale też ogólnie nie jestem przesądna bardziej skojarzenia biorą góre

Nie wiem jak wy ale chciałabym już wiosnę , na dworze mróz a w budynkach ciepło jak ide do przedszkola po córkę to porozbierać się muszę bo mi zaraz duszno i kręci mi sie w głowie

Oj ja jak tęsknie za wiosną.Już było kilka dni ciepła nawet płaszczyk taki przejściowy wyciągłam, niestety po 2dniach znów mróz brrrrrrr jak ja nie cierpir ZIMY!!! 😞

CZEŚĆ LASECZKI 🙂
Co do imion to pod sercem nosze MARYSIE bądź PIOTRUSIA 🙂nie mogliśmy sie zdecydować, wiec stwierdziliśmy, że imiona bedą po pradziadkach 🙂
co do obiadu to pojedliśmy na maksa barszczyk czerwony z jajeczkiem i pierożki z truskawkami 🙂 było pyszne 🙂

JA przez pierwszy trymestr non stopo barszczyk czerwony do obiadu do koalcji, czasem nawet do śniadania, a terz nawet patrzeć na niego nie mogę.
Mam kuzyna Piotrka co sie ożenił z Marysią tak mi sie tylko skojarzyło 🙂

Ja w pierwszym trymestrze na nic nie mialam ochoty, zmuszalam sie tylko a teraz apetyt mi sie poprawil, ale sama nie wiem co bym zjadla i tylko wymyslam... 😜

ja tylko ten barszczyk a na słodkie nawet nie spojrzałam (schudłam 3 kg w I trymestrze), za to teraz mi sie zmienia i boje sie nawet zacząć jeść bo jak zjem jednego cukierka to już kolejny mam w dłoni. Ale jak mam do wyboru pikantny konkret np. mielońca a ciasto to wole mięcho.

frucade ja podobnie jak ty schudlam 3 kg narazie mi kilogram przybylo, na slodycze tez nie mam ochoty cukierki czekoladowe leza juz tydzien a ja moze zjadlam jednego.

Dobrze że owoce bo mniej kaloryczne a zdrowe, za mną chodzi ostatnio chińszczyzna np. kurczak na ostro i dziś na kolacje jak mąż bedzie wracał z pracy to kupi. ale ja musze sie pilnować bo ide za tydzień na wesele, suknie specjalnie kupiłam i jak tak dalej pójdzie to sie w nią nie zmieszczę, ale wybrała fason z plisami/zakładkami ni brzuchu i mam nadzieje że nie będzie tak źle

Ja jabłka pożeram dosłownie kilogramami i staram sie sama oszukiwać, żeby nie jeść słodkiego i zawsze mam w torebce jabłko.

Ja z owoców mam faze na winogrona i zla zaraz jestem jak ktos mi je zjada po prostu sie wciekam 🙂 😠

malstep napisał(a):

hej mamuśki
Właśnie jestem u mamy,upiekła pyszne pączki,palce lizać.Zjadłam już chyba ze 4 ,jeszcze ciepłe;-)Mam nadzieje że narobiłam wam troszkę smaku 😜
co di imion,jęśli potwierdzi się to co powiedział pan doktor to będzie Dominik bądź Franek
dla dziewczynki chciałam Rozalka.

Malstep aneczkare Proszę o litość... Człowiek w pracy siedzi i myśli o tym że coś by zjadł a tu... pączusie, drożdżóweczki ciasta, ogórkowa.... hm.... litości nie mają 🤢 🤢 🤢

😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁

Nie przejmujmy sie kilogramami jedzmy na co mamy ochotę, ja przytyłam już 5 kg i cały czas jadłabym truskawki ostatnio jadłam były pyszne, kiwi, banany itd. A schudniemy na spacerkach z naszymi maluszkami 🙂

no i masz Wszystko dziś wkoło jedzenia 😉 i nie tylko na forum. Poszłam przed chwilą do kadrówki bo zapomnieli że wciązy jestem przy wyliczaniu chorobowego. Po drodze mijam salę w której czasem jakieś konferencje są i co??? Catering, jedzonko, zapachy...
Chyba jednak przed wyjściem z pracy oszukam się jabłkiem 😉
Co do wagi w ciązy to narazie ma tendencję spadkową - 3 kilo, mimo że od miesiąca już jem!


W kwestii imion to może nie jest przesądność, ale czasem się sprawdza teoria osobowości związana z imieniem. Moja Zosia to była straszna samosia, a jak dorastała to taka filo-Zofia z niej była. Ciągle zadawała pytania ale takie bardzo przemyślane i tak zostało jej do dziś. Z kolei Julka to mały urwis! Pisałam już historię jak mama pewnej Julki odradzała mi to imię dla mojej córeczki. Ogólnie sprawdza się bo nasza Julia to też taki mały człowek demolka 😉
Karoliny to rządzicielki, Katarzyny to królowe i ceryce 😉

Diana z tymi truskawkami to uważaj, są niekorzystne dla dzieci ponieważ bardzo alergenne 🤨

Jak urodziłam Julie na sali leżała za mną kobietka która przez całą ciążę zajadała się babeczkami z budyniem i truskawkami ( był czerwiec). Po porodzie też wymarzyła sobie taki smakołyk. Policzyła że jest nas 5 na sali i zadzwoniła do męża. Kup 5 dużych i 10 małych babeczek to będziemy miały po jednej dużej i dwóch małych. Oczywiście przywiózł a my nie mogłyśmy się opanować. Każda zjadła po jednej dużej i jednej małej babeczce. Druga małą zostawiłyśmy jednogłośnie na "po kolacji". Rano na obchodzie lekarz nie mógł zrozumiec jak to się stało, że wszystkie dzieci są troszkę wysypane. My oczywiście nie wydałyśmy siebie, zwaliłyśmy winę na szpitalne jedzenie, chyba na pomidora z kolacji 😉

mi też już 3,5 kg przybyło ale myślę, że teraz przystopuję bo już tak nie szaleję za słodyczami jak na początku. Teraz bardziej na owoce mnie wzięło a najbardziej na kiwi- mogę jeść cały czas 🙂