Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 39,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Diviana

    2077

  • Paninka

    2060

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

kamonik napisał(a):
Tak sobie myślę, czy to możliwe, że to krwawienie to nadżerka poprostu???


Bardzo możliwe, u mnie lekarka wykryła nadżerkę krwawiącą powiedziała, że zajmiemy się nią po porodzie i jak bym miała jakieś plamienia (nie za wielkie) to mam się nie martwić na zapas. Jak na razie odpukać nic nie miałam. Więc myślę, że bardzo prawdopodobne, że to nadżerka. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos relanium. To oczywiście twoja decyzja czy wziąć czy nie, ale ja bym się nie wahała.
Wiesz, ja w pierwszej ciąży miałam podobny problem z twardnieniem brzuszka.
Około 20 tygodnia ciąży zaczęłam odczuwać skurcze Braxtona - Hicksa, lekarz mnie uspokajał że to zupełnie normalne.
Niestety, któregoś dnia się przeforsowałam w pracy i te skurcze zaczęły być bardziej regularne a do tego dołączył ból brzuszka.
Pojechałam wtedy do szpitala, mocno wystraszona i zestresowana, pierwszą noc w szpitalu przepłakałam.
No i lekarz też zaaplikował mi relanium, na wyciszenie się i uspokojenie. Uznał, że moje zdenerwowanie może się niekorzystnie odbić na zdrowiu dzidziusia i wybrał bezpieczniejsze rozwiązanie.
Dodam, że w ciągu kilu dni skurcze ustąpiły a ja dotrwałam do końca ciąży bez większych problemów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamonik krwawienie z szyjki macicy jest możliwe. Mi też tak lekarz powiedział. Powiedział mi po prostu, ze po tych plamieniach itp mam bardzo wrażliwą szyjkę i badanie powoduje pękniecie jakiejś żyłki i już. Teraz już mam spokój, po lekach itp wszystko wróciło do normy.
Co do twardnienia brzuszka, to masz rację nie jest to najlepszy objaw. Ale to relanium ??? ja nie jestem tego pewna. Są inne leki które rozluźniają brzuszek. Nawet zwyczajna nospa. Relanium to lek uspokajający, moja mama go brała na nerwicę.
Kamonik dobrze, ze masz dziś jeszcze jedną wizytę. Dopytaj. Tym samym na razie nie denerwuj się i odpoczywaj.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kamonik napisał(a):
Część wszytskim Brzucholom!

Dziewczyny ze wzgledu na doła który od wczoraj mi towarzyszy nie przeczytałam zaległych 20 stron. Z góry Was przepraszam ale po wczorajszej wizycie u mojego lekarza jestem lekko podłamana. Robił mi cytologie i w trakcie stwierdził krwawienie z szyjki macicy. Niby poiwedział, że mam sie nie przejmować i cierpliwie czekać na wyniki ale ja oczywiście po wyjściu zalałam sie łzami. Do tego przepisał mi relanium na rozluźnienie brzuszka. Kiedyś o tym pisałyśmy, że twardnieje tak dziwnie. No więc kupiłam to relanium a tam na ulotce napisane, że może uszkodzic płód 😞 😞 😞 😞 😞 No to stwierdziłam, że nie będę tego brała. Ale cały czas mam wątpliwości. Generalnie cały wieczór przeryczałam 😞 😞 😞 Poradźcie cos dziewczyny proszę.

Poza tym dziś idę na połówkowe na 18 do innego lekarza i jego sie poradzę odnośnie tego krwawienia i relanium. Zobaczymy co powie

kochana ,nie zbyt się na tym znam,bo nie miałam żadnych krwawień,ale grunt to nie płakać i nie zamartwiać się,bo to nie pomoże,a tylko może zaszkodzić. Po za tym powinnaś nie czytać ulotkę tylko posłuchać lekarza,on nie chce C zaszkodzić.Dziś idziesz do drugiego lekarza,więc wszystkiego się dowiesz i zobaczysz że bedzie wszystko dobrze.
A czujesz trochę maleństwo swoje?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A krwawienia z szyjki macicy też nie są niebezpieczne - o tym dowiedziałam się w 15 tygodniu tej ciąży. Też miałam i tez się martwiłam.
Ja brałam cyclonamine na powstrzymanie krwawienia.
Mój lekarz powiedział, że takie okazjonalne krwawienia z szyjki nie są zagrożeniem, trzeba je obserwować, ale raczej nie zagrażają ciąży.
Jedynym poważnym problemem są krwawienia wewnątrzmaciczne, choć też nie wszystkie.
Jeśli z usg wychodzi, że wszystko w porządku to postaraj się nie martwić na zapas.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny jesteście niezastapione!!! Lepsze niż jakikolwiek poradnik 🙂 Bradzo Wam dziekuję za ten odzew bo to dla mnie bardzo ważne. Z tym krwawieniem to jeszcze jest taka dziwna sprawa, że ja przed ta wizyta żadnego krwawienie nie miałam. Dopiero dziś jak mi wczoraj coś tam podrażnił to takie bradzo delikatnie zabarwione upławy. Z tym relanium to sie wstrzymam to dzisiejszej wizyty. Skurczów chyba nie mam, chociaz dziś dziwne kłucie czuje po bokach ale to chyba nie to co??


Co to pytania o ruchy mojego Bobo to czuje codziennie intensywnie więc na pewno z nim wszystko w porządku 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
marta-lion napisał(a):
....................
Co do twardnienia brzuszka, to masz rację nie jest to najlepszy objaw.............

Kamoniak mi brzusio też twardnieje 😞 Jak leżę jest ok jak tylko wstanę zaraz twardy 😞
W wekend byliśmy na wsi u rodziców i więcej siedziałam niż leżałam.....i teraz jakbym większy dyskomfort miała 😞 Na dodatek czuje kłuciaw brzusiu 😞
Też mam dziś wizytę i już nie mogę się jej doczekać, al też z powodu tych dolegliwości mam doła 😞
Marta dlaczego to twardnienie jest niebezpieczne??????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pati123 napisał(a):
brzusio też twardnieje 😞 Jak leżę jest ok jak tylko wstanę zaraz twardy 😞
W wekend byliśmy na wsi u rodziców i więcej siedziałam niż leżałam.....i teraz jakbym większy dyskomfort miała 😞 Na dodatek czuje kłuciaw brzusiu 😞
Też mam dziś wizytę i już nie mogę się jej doczekać, al też z powodu tych dolegliwości mam doła 😞
Marta dlaczego to twardnienie jest niebezpieczne??????



No własnie dlaczego??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja tez uwazam ze skoro czujesz malucha to musi byc ok, poza tym sama piszesz ze przed wizyta nie mialas zadnego krwawienia, moze przy cytologii lekarz cos nabroil... dzisiaj pojdziesz do drugiego i bedziesz miala porownanie... 😘 😘 😘 😘 nie martw sie na zapas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamonik i Pati, odpowiem zamiast Marty, bo mam w tym niemałe doświadczenie, mi również brzuszek twardnieje.
Co do zasady nie jest to niebezpieczne a co więcej jest zupełnie normalne.
To tzw skurcze przepowiadające, które przygotowują macicę do porodu.
Niebezpieczne byłoby gdyby te skurcze stały się regularne (wg mojego lekarza regularne to np. co 15 minut).
I bez obaw - kila razy dziennie nie oznacza regularności.

Ja miałam takie skurcze zarówno w pierwszej ciąży jak i teraz. W pierwszej ciąży byłam zielona jak szczypiorek w tych sprawach i nie przejmowałam się tym ( no i w efekcie do skurczy dołączyły bóle i wylądowałam w szpitalu) teraz jestem bardziej ostrożna.
Jak czuję, że brzuch zaczyna mi twardnieć po prostu się kładę, jeśli twardnie jak leżę to zmieniam pozycję.
Generalnie w poradnikach zalecają, aby w przypadku skurczy - twardnięcia macicy, zmienić pozycję (położyć się, wstać, usiąść), mi osobiście pomaga położenie się i rozluźnienie wszystkich mięśni.
Patrząc wstecz na moją pierwszą ciążę - myślę, że gdybym wtedy miała wiedzę o tych skurczach przepowiadających i wiedziała, że nie należy ich "przechodzić" tylko zwolnić trochę,poleżeć i odpocząć to nie trafiłabym wówczas do tego szpitala.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twardnienie brzucha to skurcze. Dopóki nie są bardzo intensywne i regularne to w sumie nie ma się co martwić. Zwłaszcza na tym etapie ciąży są to tzw. skurcze przepowiadające i przygotowujące macice do porodu. Jeśli jednak to twardnienie zdarza się zbyt często i jest zbyt intensywne jak na wasze odczucia. Warto się temu bardziej przyjrzeć 🙂 Przede wszystkim więcej i bardziej odpoczywać, być może trzeba się podratować jakimiś lekami rozkurczowymi.
Ale jeśli macie okazje dzisiaj czy jutro na wizytach koniecznie pogadajcie z lekarzem. I bez nerwów. Tego przede wszystkim wam nie wolno. NIE DENERWOWAĆ SIĘ !!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kobietki! Dobrze że nas tu tak dużo i możemy się "porównywać". Zobaczcie że to kolejna z nas po badaniu ( np. pobarniu cytologii) ma delikatne krwawienia. Wniosek jest jeden jeśli są delikatne i się nie nasilają to znaczy że wrażliwe z nas bestie i wszystko jest wynikiem badania. Myśle też że te skurcze i twardnienia brzucha czy kolki mogą być ( i na 90% są) wynikiem waszego stresu, obaw i przeżywania. Sama się na tym łapię że jak tylko mnie ktoś wkurzy to zaraz mój brzusio mi przypomina: "wyluzuj Matka ja tu jestem 😉 a potem będziesz się dziwiła dlaczego nerwus ze mnie jest! 🤪" No tak tak kobbietki wyluzować, zrelaksować, wiem że nie zawsze jest łatwo, ale... KTO JEST TERAZ NAJWAŻNIEJSZY,. CO???????????
Może więc jepiej wziąc sobie jedną nospę na skurcze, lub dawkę relanium albo dobrą hrbatkę na wyluzowanie 😉
Tak mi przyszło do głowy że to relanium musi mieć taki zapis na ulotce. Ona działa na układ nerwowy. Wiele kobietek przeżywa ogromny stres jak dowiaduje się o ciąży i wtedy mogłoby brać i brać ten lek. Bezmyślnie łykało by to świństwo, które przyjmowane regularnie i w dużej ilości mogłaby (w 1 trymestrze napewno) wpłynąć na kształtujący się układ nerwowy maluszka...
A co do Was to ja nie mam żednych wątpliwości! Spokojnie bo na pewno będzie dobrze! Z taką naszą ekipą nie ma co się nakręcać 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Paninka dzięki za wsparcie!

jo-aneczka, marta-lion - dzieki za wyjaśnienie i potrzymanie na duchu. Twardnienie brzusia mam kilka razy dziennie i jest to bezbolesne i też zauważyłam, że jak sie położę i odpoczne to mija. Muszę się wziąść w garść bo tym smuceniem sie i przeżywaniem bardziej zaszkodze dzidzi niz te głupie twardnienie.
Jeszcze raz wielkie dzieki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze dwa zdania na temat skurczy. Z biegiem czasu te skurcze (czyli twardnienie brzuszka) prawdopodobnie będą się nasilać.
U mnie w ostatnim trymestrze powodowała je dzidzia. Jeśli wypchnęła za mocno nogę i rękę zaraz była reakcja ze strony brzuszka. Ja wtedy delikatnie wpychałam kończynkę na swoje miejsce, czyli do środka i wtedy uspakajało się.
Myślę, że w tej ciąży może być podobnie bo już czuję, że jeśli obce ciało (np ręka mojego męża) zalegnie na mojej macicy (w celu poczucia małej istotki) to zdarza się, że brzuszek robi się twardy.
Co ciekawe nigdy się tak nie dzieje, jeśli to ja dotykam swojego brzucha. Widocznie to musi być niespodziewany impuls z zewnątrz lub od środka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, dziewczyny!
Foga-gratuluje dziewuszki! 🙂 i troszeczke zazdroszczę 😉
Staram się nadrobić zaległości na forum, ale strasznie dużo piszecie! 🙂
Pocieszyłyście mnie z tymi kilogramami, bo mi się wydawało, ze ja bardzo szybko i dużo przytyłam. Teraz co prawda nie wiem, ile ważę, bo nie mam wagi, ale w poniedziałek po wizycie będe wiedziała.
A ten cellulit-brrry... ale ja jakoś instynktownie wolę nie stosować żadnych kremów antycellulitowych teraz. Basen pomaga na to, bo ujędrnia skórę, ale ja trochę boję się chodzić, bo mam skłonności do infekcji... 😞
A o tym twardnieniu brzuszka to ja nic nie wiedziałam do tej pory... Czuję się jakaś opóźniona w stosunku do was 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

karolciakam napisał(a):
Kobietki! Dobrze że nas tu tak dużo i możemy się "porównywać". Zobaczcie że to kolejna z nas po badaniu ( np. pobarniu cytologii) ma delikatne krwawienia. Wniosek jest jeden jeśli są delikatne i się nie nasilają to znaczy że wrażliwe z nas bestie i wszystko jest wynikiem badania. Myśle też że te skurcze i twardnienia brzucha czy kolki mogą być ( i na 90% są) wynikiem waszego stresu, obaw i przeżywania. Sama się na tym łapię że jak tylko mnie ktoś wkurzy to zaraz mój brzusio mi przypomina: "wyluzuj Matka ja tu jestem 😉 a potem będziesz się dziwiła dlaczego nerwus ze mnie jest! 🤪" No tak tak kobbietki wyluzować, zrelaksować, wiem że nie zawsze jest łatwo, ale... KTO JEST TERAZ NAJWAŻNIEJSZY,. CO???????????
Może więc jepiej wziąc sobie jedną nospę na skurcze, lub dawkę relanium albo dobrą hrbatkę na wyluzowanie 😉
Tak mi przyszło do głowy że to relanium musi mieć taki zapis na ulotce. Ona działa na układ nerwowy. Wiele kobietek przeżywa ogromny stres jak dowiaduje się o ciąży i wtedy mogłoby brać i brać ten lek. Bezmyślnie łykało by to świństwo, które przyjmowane regularnie i w dużej ilości mogłaby (w 1 trymestrze napewno) wpłynąć na kształtujący się układ nerwowy maluszka...
A co do Was to ja nie mam żednych wątpliwości! Spokojnie bo na pewno będzie dobrze! Z taką naszą ekipą nie ma co się nakręcać 😉


Karolciakam, i to są święte słowa. Każda co bardziej zestresowana mamuśka powinna sobie twój pościk wydrukować, powiesić nad łóżkiem i czytać w chwilach zwątpienia 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
  • Dodaj nową pozycję...