Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Dziewczynki
Noc w miarę chociaż z tego zmęczenia to się często wybudzałam no i chyba ze 4 razy takie skurcze łydek mocne mnie złapały 🤢

Ja już wstawiłam małe pranko bo pogoda u nas bardzo ładna 🙂

Dzisiaj znajomi męża mają przyjść po południu pomóc mu robić podłogę u Gabrysi w pokoju. U nas jeszcze tylko trochę tarcia ścian i można malować 🤪

I dziękuję dziewczynki że się o mnie martwicie 🙂 ale powiem wam nie wiem co się ze mną dzieje ja za przeproszeniem nie umiem usiedzieć na dupie. Cały czas coś bym robiła chociaż brzusio już trochę uniemożliwia ruchy ale staram się aż tak nie forsować.

Diviana a jak kibelki? pytałam wczoraj ale chyba przeoczyłaś. Naprawione? i nie ma cię kto podrzucić do tej przychodni?? bo jednak z naszymi brzusiami spacer to już nie lada wyczyn 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 39,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Diviana

    2077

  • Paninka

    2060

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Dzień dobry 🙂
My już na nogach, chyba wyspani hehe 😁 Biorę się za pranie i sprzątanie 🥴 😜

Diviana dziękuje, ja dziś już normalnie 🙂 Kaszlnę tylko z parę razy, a tak to wszystko się unormowało 🙂 🙂

Madzia a mówiłam, że dziś już na pewno będzie lepiej, mi na brzuszek no-spa pomaga 😘 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pati123 napisał(a):
DZIEŃ DOBRY 🙂
Madziu jeszcze raz dziękuję za tą poradę odnośnie ACIDOLACU wczoraj wzięłam dwa i dziś w nocy brzuch mnie tak nie bolał...Dziś też już jeden wzięłam i na szczęście ostatnią ampułkę tego paskudnego antybotyku....Pobiorę kilka dni i mam nadzieję będzie lepiej...
Co do brzusia to wiesz kochana nie muszę Ci chyba mówić,że jesteś na finiszu, a co do leków rozkurczowych to może podpytaj swojego gina bo u na s np od 36 tyg odradzają je ,żeby poród potem łatwiejszy niby był.... więc może dopytaj,żeby sobie życia nie utrudnić....
Daniela Ty się tamza bardzo nie przepracowywuj bo jeszcze do końca troszkę nam zostało...


Bardzo się cieszę, że brzuszek już tak nie boli 🙂
A co do leków rozkurczowych to ja nospy już nie biorę tylko magnez.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Daniela przedwczoraj m. po pracy kupił 7 butli specyfików na przetykanie i pomogło odetkały się 🤪
U mnie coś dziś brzusio twardy więc leżakuje i wcinam ciastka ☺️ i zamówiłam wózek, miał być zielony a jest siwo-różowy 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny,
u mnie dziś pochmurno, mgliście i nastrój do d.........
miałam okropny sen i nie moge przestać o nim myśleć. śniło mi się, że rodziłam i wszystko fajnie leki poród ale dziecko było chore na zespół. Boże nawet boję się o tym myśleć. wy pewnie nie macie takich głupot w głowie 😞( Czasem nachodzą mnie taie mysli, że coś może byc nie tak i w ogóle co wtedy 😞(
macie tak czasem czy jesteście zawsze dobrej myśli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A mi wczoraj śniła się karolciakam że mnie odwiedziła a maluszek jej miał już tak z pół roku, ale mego w tym śnie nie było 😮 a dziś mi sie śniło że byłam na festynie i jak sie obudziłam to pamietałam jaką zespół grał piosenke z tym że takiej wcale nie ma 🙂
monia to normalne że martwimy sie o maluchy, ale jakby coś było nie tak to po połówkowych pomiarach byś wiedziała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Diviana napisał(a):
Pati dobrze, że już lepiej, my jeszcze troszkę mamy przed sobą musimy uważać.


Dokładnie 🙂 Choć ja to jakoś dzienie czuję,że urodzę wcześniej...Nie wiem czemu... Nawet to dziś mężowi mówiłam...
Teraz jeszcze do wizyty w szpialu się oszczędzam, ale jak mnie wypuści bo uzna,że jest ok to normalnie wezmę się o ile sił mi starczy za siebie i wrócę do aktywnego trybu...Jeszcze nie wiem co to będzie, ale coś wymyślę 🙂 Chyba,że sę okarze,że jednak muszę zostać w szpitalu to wtedy będzie po planach 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
myśłisz? byłam na usg w 14 tygodniu i w 21 i w 32. moj gin. robi mi usg co miesiąc ale ma kiepski sprzęt więc na te najważniejsze wysyłał mnie gdzieś indziej, ale mimo wszystko mam obawy. może przez to że u znajomych kiedyś urodziło siętakie dziecko i teraz mam to jakoś w pamięci 😞(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Diviana napisał(a):
Daniela przedwczoraj m. po pracy kupił 7 butli specyfików na przetykanie i pomogło odetkały się 🤪
U mnie coś dziś brzusio twardy więc leżakuje i wcinam ciastka ☺️ i zamówiłam wózek, miał być zielony a jest siwo-różowy 🙃


Pochwal się 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry brzuszki 🙂

Pati, dzisiaj jade po posciel 🙂 już na milion % 😁 i spokojnie - jak kupie i Ci przeslę, to dopiero sie rozliczymy 😉
a my z moim M. uratowalismy wczoraj malutkiego kotka 🤪 siedzielismy przed domem i cały czas słyszelismy miałczenie, tylko nie moglismy dojrzec gdzie dokładnie?? przeszukaliśmy żywopłot i okazało się, że mały kotek wlazł tam, ale tak wysoko i nie mógł sobie poradzić... jakos strąciliśmy go i od razu zakochalismy się w nim 😁 jest taki maciupeńki 🤪 ale tak strasznie rozpacza 😞
dalismy go teściowej, ale z racji tego, że ona 14.lipca jedzie na urlop na 10 dni, to do tego czasu my się nim będziemy opiekować 🙂 i tu zaczyna sie problem, bo nasza Pumka widząc nowego lokatora - obraziła sie na nas 😮 no mi to jeszcze da sie chociaz pogłaskać, ale na mojego M. to obraziła się na amen 😮 zazdrośnica kochana 😉
tak więc jak znacie jakieś sposoby jak przyzwyczaić kotki do siebie, to wszystkie rady mile widziane 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
monia321 napisał(a):
myśłisz? byłam na usg w 14 tygodniu i w 21 i w 32. moj gin. robi mi usg co miesiąc ale ma kiepski sprzęt więc na te najważniejsze wysyłał mnie gdzieś indziej, ale mimo wszystko mam obawy. może przez to że u znajomych kiedyś urodziło siętakie dziecko i teraz mam to jakoś w pamięci 😞(


To fakt takie sytuacje mają miejsce...Nie mamy na to za bardzo wpływu...A lekarz myślę tak jak Diviana ,że by Ci powiedział.
Poza tym jakość zdjęć nie świadczy o słabym sprzęcie...W takich przypadkach liczą się pomiary, i jeszcze jedno skoro ktoś od zawsze pracujena danym sprzęcie to wypatrzy tam wszystko tak jak trzeba 🙂
Czarne myśli zapewne ma każda z nas , ale co z nas by były za matki, gdybyśmy się nie martwiły...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Siehankowa co do kotków to one muszą do siebie przywyknąć, mój kolega wziął malucha a w domu była kocica która przez 7 lat była jedynaczką i też się obraziła na amen na początku, a po tygodniu już jadły z jednej miski i spały razem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siehankowa napisał(a):
Dzien dobry brzuszki 🙂

Pati, dzisiaj jade po posciel 🙂 już na milion % 😁 i spokojnie - jak kupie i Ci przeslę, to dopiero sie rozliczymy 😉
a my z moim M. uratowalismy wczoraj malutkiego kotka 🤪 siedzielismy przed domem i cały czas słyszelismy miałczenie, tylko nie moglismy dojrzec gdzie dokładnie?? przeszukaliśmy żywopłot i okazało się, że mały kotek wlazł tam, ale tak wysoko i nie mógł sobie poradzić... jakos strąciliśmy go i od razu zakochalismy się w nim 😁 jest taki maciupeńki 🤪 ale tak strasznie rozpacza 😞
dalismy go teściowej, ale z racji tego, że ona 14.lipca jedzie na urlop na 10 dni, to do tego czasu my się nim będziemy opiekować 🙂 i tu zaczyna sie problem, bo nasza Pumka widząc nowego lokatora - obraziła sie na nas 😮 no mi to jeszcze da sie chociaz pogłaskać, ale na mojego M. to obraziła się na amen 😮 zazdrośnica kochana 😉
tak więc jak znacie jakieś sposoby jak przyzwyczaić kotki do siebie, to wszystkie rady mile widziane 😁


Siehankowa ja też tak miałam, nie martw się przejdzie jej. Ja mam 3letniego kocura i wzięliśmy takiego malutkiego chyba ze 3tyg miał. Taki duży był jak pięść mojego męża 🙂 Ten starszy na początku warczał i syczał na niego z dala obwąchiwał trwało to 1dzień. Później próbował go bić łapą więc musieliśmy reagować. Trwało to może ze 2dni. a później sielanka oba razem spały, myły się wzajemnie, przytulały....... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry wieloryby i morświny (cytuję tu naszą koleżankę, ja wcale tak nie myślę 😉, zwłaszcza jak patrzę na Siehankową w avatarku 😁 😁 😁)
Czy ktoś jeszcze ma ochotę na kawę?
Wczoraj odpadłam od was bardzo wcześnie a tu widzę sesja zdjęciowa małża Joli była 😲
Uśmiałam się niemal do łez. Jola, dawaj go na nasze forum, zasłużył na miano pełnoprawnej forumowiczki.
Agnie-szka, szkoda, że twój brzusio jednak nie wytrzymał bez fenka 😞. Trzymam kciuki, żeby lekarze znów ci jakoś poradzili na te skurcze. No i daj znać jak będziesz miała chwilkę, co tam u ciebie.
Diviana, ja jak wczoraj weszłam pooglądać te twoje wózki to właśnie tak sobie pomyślałam, że ten szaro - różowy wygląda ciekawie. Ty widocznie pomyślałaś to samo. Gratuluję zakupu.
No i rzeczywiście, spacer 1,5 km to może trochę za dużo dla ciebie, nie da rady, żeby cię ktoś autkiem podrzucił?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diviana i Daniela, to pocieszyłyście mnie 🙂 😘 😘 - buziaki dla Was, bo oklasków dawac nie moge 😉 a Pumka właśnie tak sie zachowuje na razie - syczy na małego, warczy, czai sie i obwąchuje z daleka... w końcu była jedynaczka do tej pory to nie ma co się dziwić 😁 w takim razie zostaje tylko czekać aż przywyknie do maluszka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siehankowa, a ja to nie mam dobrych wspomnień z dwoma kotami, może dlatego, że oba dorosłe były, i obie kocice.
Ja też kiedyś próbowałam zaopiekować się znajdą, ale moja kotka zbyt agresywna się stała. Sierść furgała po całym domu. Po trzech dniach spędzonych za szafą i z przerzedzoną sierścią, musiałam znaleźć znajdce nowy dom 😞
Ale teraz wiem, że lepiej nie mogła trafić. Jest teraz w kochającej rodzinie i ma się jak u Pana Boga za piecem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diviana napisał(a):
jo-aneczka niestety nie da rady, bo ja tu nikogo nie znam, a sama autem się boje, bo kilka lat nie jeździłam 😞 a jutro mam do lekarza więc jeszcze podróż pociągiem mnie czeka

Zamow taksówkę. Nie powinnaś tyle chodzić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diviana napisał(a):
jo-aneczka niestety nie da rady, bo ja tu nikogo nie znam, a sama autem się boje, bo kilka lat nie jeździłam 😞 a jutro mam do lekarza więc jeszcze podróż pociągiem mnie czeka


Ojej, no to szkoda, uważaj na siebie. A może ta twoja nowa "koleżanka"???? Mogłabyś pójść z rewizytą i zapytać czy czasem samochodowa nie jest 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...