Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Anusia super wieści, dobrze że malutki już w domu. Nie ma, jak u mamy 🙂 🙂

A mi chyba zaraz brzuch eksploduje, tak mnie od rana boli i boli, no-spa nie pomaga. Ech 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 39,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Diviana

    2077

  • Paninka

    2060

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
a z pokarmem oki 🙂 calą zeszla noc byłam w szpitalu chcieli zobaczyc jak maly sie najada z piersi no i ok 🙂 ale ledwo wróciłam do domu dzis po południu to zamiast raz na 3 godz maly dostał 2 razy ale widocznie nie dojadł 🙂mam jeszcze troche zamrozonego mleczka wiec jak cos to dam mu z buteleczki 🙂 a jak odciągam to tak z 60 max tyle ze ponoc dziecko wyciaga wiecej niz laktator... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniołek, gratulacje. Życzę ci abyś szybko wróciła do sił a Oliwka niech zdrowo się chowie. I oby okazało się, że i z drugą nerką jest dobrze.
Dzielne z Was dziewczyny. Buziaki dla was 😘 😘 😘

Foga, ja już otwieram szampana. Zasłużyłaś na ogrooomne brawa. Zdolniacha z ciebie 😁

Anusia, cieszę się razem z tobą. Eh, ale długo Marcelka przetrzymali w tym szpitalu. No, ale teraz masz już w domu rodzinkę w komplecie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to jeszcze przekażę wam newsy z mojej wizyty.
Mała waży 3.080g, wody i łożysko w porządku, pępowinka też na właściwym miejscu 😉
Ale... mam małe rozwarcie i skróconą szyjkę i według gina to już tuż, tuż.
Raczej nie wytrzymam do powrotu mojego lekarza z urlopu, bo skurcze są podobno dość silne, pomimo tego, że cały czas biorę Cordefen (w trakcie wizyty miałam aż dwa 😮 😮:blink 🙂
W poniedziałek mam się zgłosić do szpitala na kontrolne ktg, w zależności od siły skurczy, albo mnie wypuszczą do domu, albo we wtorek rozpakowujemy prezent
Tak więc ustawiam się w kolejce mamusiek oczekujących na szybkie buuuuuuum, hmmm może nawet wpycham się bez kolejki 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jo-aneczka napisał(a):
No, to jeszcze przekażę wam newsy z mojej wizyty.
Mała waży 3.080g, wody i łożysko w porządku, pępowinka też na właściwym miejscu 😉
Ale... mam małe rozwarcie i skróconą szyjkę i według gina to już tuż, tuż.
Raczej nie wytrzymam do powrotu mojego lekarza z urlopu, bo skurcze są podobno dość silne, pomimo tego, że cały czas biorę Cordefen (w trakcie wizyty miałam aż dwa 😮 😮:blink 🙂
W poniedziałek mam się zgłosić do szpitala na kontrolne ktg, w zależności od siły skurczy, albo mnie wypuszczą do domu, albo we wtorek rozpakowujemy prezent
Tak więc ustawiam się w kolejce mamusiek oczekujących na szybkie buuuuuuum, hmmm może nawet wpycham się bez kolejki 😁 😁 😁

Jo-aneczko życzę ci aby to buuuuum było jak najszybsze i jak najmniej bolesne 🙂
A czy mogłabym zapytać jak duże jest u ciebie rozwarcie i do ilu cm skróciła ci się szyjka?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ann, niestety nie wiem ile cm ma moja szyjka, bo nie miałam dziś usg dopochwowego. Gin stwierdził to \"na dotyk\" więc powiedział mi tylko, że jest skrócona i zgładzona ☺️
A jeśli chodzi o rozwarcie to jest na 1 palec.
Przy czym, o ile dobrze zrozumiałam tego gościa, to w moim przypadku raczej nie szyjka sugeruje bliski poród tylko siła i częstotliwość skurczy.
Podobno są za mocne jak na skurcze przepowiadające 😉
Zobaczymy jak się sytuacja będzie rozwijać, ale gin nie wykluczył, że już jutro wyląduję w szpitalu z akcją porodową.
Poczekamy, zobaczymy, bo ja już od miesiąca z tymi skurczami chodzę 😁 😁 😁

Ehhh, chyba dziś nie zasnę z tych emocji. Już bym chciała, żeby Hanka wyszła z brzuszka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jo-aneczka, kurcze, to Ty już prawdziwa tykająca bomba 🤪
o kurde, a my mamy ten sam termin 😁 z tym, ze u mnie do tej pory zadnych oznak zbliżającego się porodu..... 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jo-aneczko a ty odczuwasz te skurcze, bo ja niby też mam, ale czuję je tylko jako twardnienie brzuszka.
Więc może już nawet w tym tygodniu będziesz miała Hanię na rączkach 🙂 Życzę jeszcze raz jak najmniejszych bóli po cc 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ann5353 napisał(a):
Jo-aneczko a ty odczuwasz te skurcze, bo ja niby też mam, ale czuję je tylko jako twardnienie brzuszka.


Ann, ja niestety nie jestem ekspertem w sprawie skurczy.
W pierwszej ciąży, będąc już w szpitalu po odejściu wód płodowych, podobno miałam częste i regularne skurcze a wcale ich nie czułam.
Teraz natomiast niektóre bolą a niektóre nie. A o tym, że są silne to mi powiedział lekarz, bo sama nie potrafię tego ocenić. Według mnie są takie same jak 3 tygodnie temu 😉 Jak mnie zaczyna łapać skurcz to najpierw czuję, że mi płuca coś ściska a potem brzuch kamienieje i czasem boli.
Wydaje mi się, że jeśli odczuwasz tylko okresowe twardnienie brzuszka to są klasyczne skurcze przepowiadające a nie wskazujące na szybki poród.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uciekam brzuszki z netu 😉 chyba pójdę zaraz lulać - czas szybciej zleci i nim się obejrze mój M. będzie leżał przy mnie 😉
tak więc dobranoc 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A u mnie to jakoś tak średnio 😞
Dzisiaj rano już myślałam, że się zaczyna. Co prawda nie miałam odczuwalnych skurczy, ale czułam ból jak przy umieszczaniu się główki w kanale rodnym. Na dodatek ciągle łażę do ubikacji - nie wiem czy to mój organizm nie zaczyna się samoiście oczyszczać.
Modlę się o każdy kolejny dzień. Ale jak to wyjdzie to dopiero się przekonam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siehankowa napisał(a):
jo-aneczka, kurcze, to Ty już prawdziwa tykająca bomba 🤪
o kurde, a my mamy ten sam termin 😁 z tym, ze u mnie do tej pory zadnych oznak zbliżającego się porodu..... 😉


Tak naprawdę to żadna z nas nie zna dnia ani godziny. Możemy tylko sobie gdybać.
Są kobiety które tygodniami mają objawy porodu a rodzą po terminie, a są tez takie które łapie nagle i po dwóch godzinach jest finisz.
Wiesz, jeszcze możesz wskoczyć przede mnie, ustąpię kolejki 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jo-aneczka napisał(a):
siehankowa napisał(a):
jo-aneczka, kurcze, to Ty już prawdziwa tykająca bomba 🤪
o kurde, a my mamy ten sam termin 😁 z tym, ze u mnie do tej pory zadnych oznak zbliżającego się porodu..... 😉


Tak naprawdę to żadna z nas nie zna dnia ani godziny. Możemy tylko sobie gdybać.
Są kobiety które tygodniami mają objawy porodu a rodzą po terminie, a są tez takie które łapie nagle i po dwóch godzinach jest finisz.
Wiesz, jeszcze możesz wskoczyć przede mnie, ustąpię kolejki 😁

Ja tak miałam przy Igorku 🙂 Pojechałam tylko na wizytę do lekarza i kontrolne KTG, a dwie godziny później trzymałam synka na rękach 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A co do skurczy to ja niestety tez ekspertem nie jestem pomimo trzeciej ciąży 😞
Przy każdym poprzednim porodzie miałam je wywoływane przez oksytocynę. Zawsze jechałam z rozwarciem, a odczuwalnych skurczy było brak.
Dlatego też teraz się zastanawiam czy to już, czy nie, bo jak skurczy znowu nie będzie to jeszcze poród przegapię 🤪 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ann5353 napisał(a):
A u mnie to jakoś tak średnio 😞
Dzisiaj rano już myślałam, że się zaczyna. Co prawda nie miałam odczuwalnych skurczy, ale czułam ból jak przy umieszczaniu się główki w kanale rodnym. Na dodatek ciągle łażę do ubikacji - nie wiem czy to mój organizm nie zaczyna się samoiście oczyszczać.
Modlę się o każdy kolejny dzień. Ale jak to wyjdzie to dopiero się przekonam.


Ann, wierzę, że jeszcze trochę wytrzymacie razem. Ja też pierwszą podbramkową sytuację miałam szybko bo w 35 tygodniu ciąży. Ja się stresowałam bo dzidzia jeszcze nieduża była więc na poród zdecydowanie za wcześnie.
No i widzisz, dokulałam się do 39 tygodnia.
Ale pamiętam, że mój gin to wcale nie przeraził się wizją porodu w 35 tygodniu. Powiedział co prawda, że dobrze byłoby doczekać do 37 bo wtedy bezpieczeństwo niemal gwarantowane, ale jednocześnie dodał, że dzieci urodzone w 35 tygodniu też są z reguły dobrze przygotowane do życia poza brzuszkiem.
Głowa do góry, będzie dobrze 🙂
No nic, idę się wykąpać i spać. Dobranoc Ann i inne brzuszki
Ciekawe, został ktoś oprócz nas???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jo-aneczka napisał(a):
ann5353 napisał(a):
A u mnie to jakoś tak średnio 😞
Dzisiaj rano już myślałam, że się zaczyna. Co prawda nie miałam odczuwalnych skurczy, ale czułam ból jak przy umieszczaniu się główki w kanale rodnym. Na dodatek ciągle łażę do ubikacji - nie wiem czy to mój organizm nie zaczyna się samoiście oczyszczać.
Modlę się o każdy kolejny dzień. Ale jak to wyjdzie to dopiero się przekonam.


Ann, wierzę, że jeszcze trochę wytrzymacie razem. Ja też pierwszą podbramkową sytuację miałam szybko bo w 35 tygodniu ciąży. Ja się stresowałam bo dzidzia jeszcze nieduża była więc na poród zdecydowanie za wcześnie.
No i widzisz, dokulałam się do 39 tygodnia.
Ale pamiętam, że mój gin to wcale nie przeraził się wizją porodu w 35 tygodniu. Powiedział co prawda, że dobrze byłoby doczekać do 37 bo wtedy bezpieczeństwo niemal gwarantowane, ale jednocześnie dodał, że dzieci urodzone w 35 tygodniu też są z reguły dobrze przygotowane do życia poza brzuszkiem.
Głowa do góry, będzie dobrze 🙂
No nic, idę się wykąpać i spać. Dobranoc Ann i inne brzuszki
Ciekawe, został ktoś oprócz nas???

Dziękuję jo-aneczko 🙂 Oby się udało wytrzymać jeszcze troszkę, a jak nie to głęboko wierzę, że twój lekarz jest wybitnym specjalistą i wie co mówi 🙂
Dobranoc jo-aneczko i inne brzuszki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze jestem, ale też kładę się spać. Może, jak się położę to mi trochę przejdzie 🙂 🙂
Jo-aneczka super wieści 🙂 Ciekawe kiedy nam niespodziankę zafundujesz 🤪 😁

DOBRANOC 😘 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jo-aneczka napisał(a):
siehankowa napisał(a):
jo-aneczka, kurcze, to Ty już prawdziwa tykająca bomba 🤪
o kurde, a my mamy ten sam termin 😁 z tym, ze u mnie do tej pory zadnych oznak zbliżającego się porodu..... 😉


Tak naprawdę to żadna z nas nie zna dnia ani godziny. Możemy tylko sobie gdybać.
Są kobiety które tygodniami mają objawy porodu a rodzą po terminie, a są tez takie które łapie nagle i po dwóch godzinach jest finisz.
Wiesz, jeszcze możesz wskoczyć przede mnie, ustąpię kolejki 😁

hehe, oby tylko to "nagle" nie przyszło dzisiaj w nocy, co najmniej do godz. 3 😁
DOBRANOC BRZUSZKI I MALUSZKI 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja znów na dobranoc 😉
Pojechałam dziś na ploty do kumpeli. Wróciłam wieczorkiem, usiadłam nadrabiać a tu takie wieści!!!!!!!!!!

Aniołek GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!! Życzę byś szybciutko doszła do siebie i z maleństwem było dobrze!!! Miejmy nadzieję że jest na tyle silna że ta nerka spokojnie sobie zadziała!!!!!! Dużo sił i zdróweczka!!!!!

Anusia7101 Bardzo się cieszę że Marcelek w domku! Chyba ściągnęłam Cię myślami bo dziś się zastanawiałam co u Was a tu taka nowinka 😉 Dużo zdróweczka również dla Was!!!!!!!!!!!!

Foga GRATULUJĘ!!!!!!!!!! Wiedziałam że to będzie 5 jak nic! Super!!!!!!!!!

Widzę kolejne wieści o tykających ciężarowych bombach!!!!!!!!! Trzymam za Was kciuki i dobre fluidy ślę 😉

Nadrabianie zaległości z dziś przerwała mi siostra. Gadałyśmy przez neta. Ona mieszka w Oslo! Okazało się że ten wybuch był jakieś 200-300 metrów od jej pracy! Dziś jednak wyszła wcześniej bo miała jechać gdzieś z dzieckiem. Powiedziała mi o masakrze jaka tam była o panice i o tym że w budynku w którym pracuje poszły szyby! Podesłała mi też linka do zdjęć w necie - ale to nie są fotki dla ciężarnej;( Coś strasznego!!

A ja wieczorem miałam akcję...
Usypiałam Julkę, dochodziła 22 i nagle dzwonek do drzwi. Zamarłam, ale otworzyłam i pytam kto... a to moja mama razem ze swoją sąsiadką (tą która obiecała załatwić wózek). I wnoszą mi toboły!!!! Więc zdębiałam biorąc pod uwagę że wczoraj się wzięłam za garderobowe porządki i mam jeden wielki bajzel! Zostawiły mi to i uśmiane pojechały. Ja to zaczęłam otwierać, oczywiście Julka też wstała! Otwieram a tam: gondola od wózka (wózek dojedzie jak urodzę), becik, dwie siaty ubranek, gąbka - wkład do wanienki, trzy kombinezony i jeden śpiwór z możliwością zapięcia np. w foteliku samochodowym, chusta- nosidło Carrycot a do tego 4 paki Pampersów Newborn mam totalny bajzel w pokoju ale i mętlik w głowie! Idę spać! Czeka mnie intensywny weekend !!! Martwię się tylko tym wózkiem bo boję się że będzie dla mnie zbyt ciężki na moje drugi piętro w kamienicy ;(

I znów kolaboracik walnęłam... może powinnam wieczorami siadać do mojej magisterki a nie do forum!!!!!!!!!!

DOBRANOC!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
karolciakam no to Twoja siostra niezłe miała przeżycia. Współczuję. Do nas dziś dzwoniła teściowa, bo się martwiła o nas, ale my mieszkamy daleko na północy Norwegii. Okropne to co się stało i współczuję rodzinom, które mają kogoś w Oslo, bo na pewno się przestraszyły.
A prezentów...zazdroszczę...fiu fiu...no to masz teraz rozpakowywania 😁

DOBRANOC BRZUCHOLKI 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...