Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 39,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Diviana

    2077

  • Paninka

    2060

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Dzień dobry 🙂
Marta do mnie też powoli zaczyna docierać co oznacza bycie matką trójki dzieci 🙂 Na pewno jest to praca w wymiarze 24h na dobę 🙂 Ja już nawet nie mówię o tym, że zapomniałam co to telewizja i prasa, ale po prostu zaczyna mi brakować czasu na cokolwiek...
Np. dzisiaj wstałam o siódmej (oczywiscie z przerwami na nocne karmienia) - najpierw wysłałam starszego do szkoły, potem ubrałam malutką i Igora i zaprowadziłam go do przedszkola, gdzie oczywiście musiałam wypełnić milion dokumentów, potem do sklepu, a teraz szykuję obiad, piorę, prasuję, sprzątam, oczywiście z przerwami na karmienie....
Piękne uczucie być matką takiej wspaniałej gromadki, ale cholernie wyczerpujące....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Justyna, 60ml co 3 godziny to nie jest za dużo, ale jeśli karmisz co 2 godziny to tak.
Moja córcia w pierwszej dobie też była karmiona butelką i wtedy mi położna powiedziała, że mleka modyfikowanego nie powinno się podawać częściej niż co 3 godziny, bo pomiędzy jednym a drugim karmieniem dzidziuś powinien "wcześniejszą dawkę" dobrze przetrawić.
W ten sposób eliminuje się lub ogranicza bóle brzuszka.
Powiedziała też, że lepiej jak dziecko wypije więcej ale rzadziej niż mało a często.
Oczywiście dotyczy to tylko i wyłącznie mleka modyfikowanego, jeśli podajesz odciągnięte swoje mleko to dajesz na żądanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daniela napisał(a):
Pati mam pytanko czy zamawiałaś już ten leżaczek z Fisher Price?? jeśli tak to czy jesteś zadowolona i czy już z niego korzystasz??
Daniela ja mam ten leżaczek, Magda też. Hehe pisałyśmy już o tym/ fajny jest, ale Julki jeszcze tam nie wkladam jak dla mnie zbyt siedząca pozycja jeszcze. Za to starczy na długo.. Teraz Majka w nim tv ogląda, bo można go przerobić na krzesełko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ann5353 napisał(a):
Dzień dobry 🙂
Piękne uczucie być matką takiej wspaniałej gromadki, ale cholernie wyczerpujące....


Ann ale powiem ci szczerze, że jak na 30 minut snu jestem cholernie wypoczęta i mam dużo energii 🙂
Hehe będę jak te króliki w reklamie baterii, zatrzymam się w pewnym momencie i koniec 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
marta-lion napisał(a):
ann5353 napisał(a):
Dzień dobry 🙂
Piękne uczucie być matką takiej wspaniałej gromadki, ale cholernie wyczerpujące....


Ann ale powiem ci szczerze, że jak na 30 minut snu jestem cholernie wypoczęta i mam dużo energii 🙂
Hehe będę jak te króliki w reklamie baterii, zatrzymam się w pewnym momencie i koniec 😮


Tylko, że niestety na dłuższą metę tak się nie da 🙂 Człowiek opadnie z sił 🙂 Oby dwie będziemy jak te króliki 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzień dobry
ja tylko na chwilkę...byliśmy dzis u lekarza i wyniki krwi są w porządku 🙂 a Tosia waży 4320g
za dwa tygodnie szczepienie - na rotawirusy również szczepię i u nas całość kosztuje 630zł a w zależności w ilu dawkach to cena za szczepienie to 210 albo 310zł

Buziaki i miłego dnia !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
łłłłłłooooooooooooo matko juz po 13!!!!!!dopiero byla 7 rano 🤪 🤪 strasznie mi te godziny uciekaja...marta ann moniczek dla Was jestem pelna podziwu....mi jeszcze trudno zorganizowac sie przy jednym maluchu ciagle czasu mi brakuje ☺️ ☺️a co dopiero przy trojce czy czworce dzieci 🤪 w sumie to chyba z dwojka ciezko by mi bylo sie ogarnac 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc mamusie! !! Gratuluje wszystkim sierpnioweczkom! !!!! Przepraszam z gory ze sie nie odzywam ale w ogole nie mam czasu. Jak tylko maly przysnie to cos sprzatam itp. a wieczorami to spimy smacznie.mojego synka tez meczyly gazy ale pediatra polecila nam Infacol to taka zawiesina z zakraplaczem. Nam pomoglo ale malemu to nie smakuje i ostatnio zrobil kwasna mine i mnie opryskal hehehe :-) sama posmakowalam i mi to smakuje. Tak wiec radzimy sobie szybka akcja podania infacolu i w sekunde cyjcek w buzi laduje i wtedy jest ok. Ja daje raz dziennie i wystarczy.
Tak piszecie ile wasze skarby przybieraja a ja wpadlam w mala depresje bo moj synek od porodu na ostatniej wizycie wazyl tylko 400gram wiecej. Pediatra stwierdzila ze bedziemy obserwowac i jak tak dalej pojdzie to trzeba bedzie dokarmiac. A ja tak bardzo nie chce tego robic. Laktacje mam ogromna bo mleko sie leje jak sie nachyle nawet ale lekarz stwierdzil ze mleko jest ale pewnie byle jakie. Pomozcie moze znacie jakies sposoby zeby zagescic pokarm? Tak bardzo chce karmic naturalnie. Jak tylko o tym mysle to zalewam sie lzami jeszcze depresji dostane. Nie wiem co robic zeby to mleko bylo lepsze. Przy kazdym stresie probuje sie luzowac wlaczam muzyczke albo komedie i staram sie odpoczywac czesto jem duzo i zdrowo. Nie mam pomyslow jak moge uratowac karmienie. Jesli macie jakies rady to poprosze. Tak sie cieszylam ze mam tyle mleka a tu sie okazuje ze to nic nie daje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jo-aneczka napisał(a):
Justyna, 60ml co 3 godziny to nie jest za dużo, ale jeśli karmisz co 2 godziny to tak.
Moja córcia w pierwszej dobie też była karmiona butelką i wtedy mi położna powiedziała, że mleka modyfikowanego nie powinno się podawać częściej niż co 3 godziny, bo pomiędzy jednym a drugim karmieniem dzidziuś powinien "wcześniejszą dawkę" dobrze przetrawić.
W ten sposób eliminuje się lub ogranicza bóle brzuszka.
Powiedziała też, że lepiej jak dziecko wypije więcej ale rzadziej niż mało a często.
Oczywiście dotyczy to tylko i wyłącznie mleka modyfikowanego, jeśli podajesz odciągnięte swoje mleko to dajesz na żądanie.


Dziekuje za odp 🙂 sprobuje dawac mu wiecej pic. A macie jakies sposoby na brzuszek? oprocz tych kropelek bo nie moze ich brac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My już po spacerku dzisiaj śliczna pogoda. Tosia pospała 2godz na dworze, wzięłam ją na śpiku do domku zjadła i znowu śpi 🙂 Ja leżę bo na dzisiaj mam już dosyć wypompowana jestem strasznie a dopiero po 14 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzien dobry

karolcia12345i jak ci leci ciagle to mniej pij wody, tak poradzila polozna kolezance ktora byla, ze mna w szpitalu ( urodzila dzien wczesniej niz ja) pisze do mnie bardzo czesto, u niej tydzien temu byla polozna i tak jej wlasnie doradzila. Pisala, ze od razu widzi roznice, a wczesniej pisala do mnie, ze ma bardzo zadki pokarm normalnie jak woda i ciagle sciagala nawet po karmieniu a jej dziecko plakalo bylo jakby glodne i ciagle musiala karmic, ale jak miala je nakarmic jak tylko ono pilo. Pokarm na poczatku jest zadki, zeby dziecko sie napilo, a z czasem robi sie gesty i dopiero wtedy dziecko sie najada.
Mnie to bardzo zdziwilo, ze polozna kazala jej mniej pic wody 😮 przeciez zaleca sie picie co najmniej 2 litry dziennie, ale jej to pomoglo i je normalne obiady, a nie 2 kajzerki na dzien.
Sprobuj moze pomoze.

Mi czasem tez kapie jak mala spi wiecej niz 2 godziny. czyli codziennie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Diviana czytając twój opis porodu już wiem dlaczego Dominik czekał z urodzeniem się na zmianę położnych :P

W takim razie może ja opiszę swój poród w szpitalu na Solcu. Do szpitala zgłosiłam się w czwartek rano ok. g. 6. Bo w nocy zaczęłam mocno krwawić i się wystraszyłam. Najpierw podpieli mnie pod KTG i okazało się że mam słabe skurcze co ok. 8 min których nie czułam. Później zbadała mnie bardzo miła lekarka która stwierdziła że to szyjka pracuje i się skraca dlatego tak krwawię, rozwarcie na 1cm, okazało się również że mam bardzo napięty pęcherz z wodami płodowymi który w każdej chwili może pęknąć, wiec postanowiła mnie zostawić na obserwację. Więc położyli mnie na salę razem z Diviana. Będąc już poprzednio w szpitalu bardzo mi się podobały położne (no może poza jedną), ale tamtego dnia na oddziale porodowym były dwie takie wredne baby że mnie tylko denerwowały 😠 😠 😠. Jedna z nich co chwilę przypominała mi że ja jeszcze nie rodzę i powinnam siedzieć w domu (i im nie przeszkadzać 😠 😠:angry 🙂. O 12 już miałam skurcze co 4 minuty takie do 40, ale prawie bezbolesne. O 16 przenieśli mnie na patologie ciąży (nawet mnie nie badając), a o 19 lekarz mnie zbadał i miałam 4 cm rozwarcia. Więc wróciłam na porodową na szczęście była już inna zmiana, dwie bardzo sympatyczne położne, które zaglądały do mnie co chwila. O 23 miałam 6cm rozwarcia i byłam już zmęczona tymi skurczami co 4min. Poprosiłam o znieczulenie. O 1 jak zaczeli podawać mi znieczulenie nadal było 6cm. Na szczęście po lekach poszłam spać i sobie odpoczęłam. O 3 jak mnie zbadała położna było już 10cm. I skurcze parte się zaczynały których ja nie czułam. O 4.35 miałam małego na brzuchu, który już szukał cyca żeby się przyssać 🤪. Mój M. był cały czas ze mną i mnie wspierał, a później pstrykał zdjęcia małemu takiemu jeszcze mokremu na moim brzuchu. I pępowinę też przeciął :P ja będę bardzo miło wspominała ten poród 😁 😁 😁
PS. Diviana ta lekarka faktycznie była jakaś dziwna i bardzo mi się nie podobała 🥴 🥴 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień Dobry!!

Jeszcze nie doczytałam nic od wczoraj bo nie miałam czasu.. mała dała nam tak do wiwatu, że dzis byliśmy u pediatry sprawdzić czy wszystko ok..... Wczoraj trzy razy wymiotowała i jak nigdy ulewało jej się po każdym jedzeniu strasznie...nie wiedziałam juz co robić.. w nocy prężyła się zwijała w kłębek i darła się w niebogłosy... nie wiem, czy to już kolka?? Pani doktor ją zbadała i stwierdziła, że wszystko jest w porządku i jak to określiła.. rośnie i nie będzie wiecznie cicha i spokojna...A na kolkę wg niej jest za wcześnie..... no ale chyba widać jak dziecko się męczy??

Na dodatek zadzwoniłam do swojego gina, bo dalej mnie zalewa krew i mam we wtorek przyjść na usg sprawdzić, czy czasami coś nie pozostało po porodzie w jamie macicy........ no chyba skonam jak rzeczywiście coś tam siedzi.. nie wyobrażam sobie teraz pobytu w szpitalu i łyżeczkowania.. a co z małą???

Ech.. doła mam jak nic...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jola dzieki spróbuje może pomoże. Myślałam że przeszło miesiąc od porodu to już będzie wszystko unormowane a tu niespodzianka. Faktycznie dużo piję spróbuje ograniczyć. Obiady też jem normalne z resztą wszystko jem oprócz kapusty, czekolady itp. Widzę że mały przytył bo ma już poduszeczki na nóżkach i rączkach ale nie za duże. Pediatra stwierdziła że dobrze że chociaż tyje bo niektóre dzieci są cały dzień przy cycu a potrafią schudnąć. W życiu bym nie pomyślała że tak może być. Za półtora tygodnia szczepienie i sprawdzimy znowu wagę. Oby pomogło 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie Mamusie 🙂

U nas cały czas ciężko, mało pokarmu a na dodatek Mała prawie nie spała w nocy, miała rewolucje jelitowe 😞 Chyba dopada mnie baby blues z tego zmęczenia i obawy, że Liwce się coś złego stanie (mocno ulewa) 😞

Mapa my dajemy Nan Pro 1, próbowaliśmy też Nan AR przeciwko ulewaniu ale Mała prawie po nim wymiotowała.
Jeśli jedna pierś nie wystarcza, daję jej drugą, jeśli nadal jest za mało to dajemy jeszcze mleko modyfikowane ( z ilością bywa różnie, raz wypija 20 ml a czasem nawet 60 ml ), ale generalnie staram się, żeby piła jak najwięcej z piersi a mieszankę tylko w ostateczności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Daniela napisał(a):
Pati mam pytanko czy zamawiałaś już ten leżaczek z Fisher Price?? jeśli tak to czy jesteś zadowolona i czy już z niego korzystasz??


Nie jeszcze nie zamawiałam...Czekam,aż małą skończy 2-3 miesiące, albo nawet i więcej...Na razie po konsultacji z położną i koleżankami doświadczonymi mamusiami naszymi z forum doszłam do wniosku,że nie ma sensu mała ma za gibki kręgosłup,a leżaczki są za bardzo siedzące.. Na razie małą leży w łóżeczku i w wózku tam ma na pewno odpowiednią twardość materacyka i nie zaszkodzi to jej kręgosłupkowi...Na pewno kupię go ale jak mała będzie już odpoiednio duża 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, Dziewczynki!
Jakoś nie mam czasu siedzieć na necie... albo wolę popatrzeć na małego 🙂 albo go karmię... albo sobie z nim leżę.. 🙂 Fajne życie 🙂 Tylko żeby te szwy przestały boleć... 😜
Widzę, ze dziewczyny opisały swoje porody - to może ja opiszę swój?
A poród to dziwny miałam, bo nie miałam skurczy! Jakbym była w domu, to bym chyba przegapiła moment, by jechać do szpitala! 😜
Obudziłam się rano, ok 6, wydawało mi się, że coś mi pociekło - ale nie byłam pewna, czy to wody odchodzą, czy co... Wstałam i już nic się nie działo. Mieliśmy jechać do szpitala na ktg, więc pojechaliśmy. Na ktg nie odnotowywały się żadne skurcze. Ja tylko czułam co jakiś czas taki ból, jak przy okresie... I że Szymon już jest bardzo, bardzo nisko... To lekarz w końcu zbadał mnie ginekologicznie i powiedział, że on to już by mnie wziął na porodówkę! ...ale nie ma miejsc... więc skoro nie ma skurczy, to położy mnie na patologii ciąży... Poszłam tam, inny lekarz zrobił mi usg, stwierdził, ze Szymon waży ok 3kg. Potem zbadał mnie znowu i wtedy odeszły mi wody! 🙂 To było ok 12:50. To już było pewne, ze tego dnia urodzę. 🙂 Leżałam sobie na tej patologii, podłączona do ktg i czekałam, aż zwolni się łóżko na porodówce! A skurczy nadal nie było! Tylko mnie ten brzuch co jakiś czas tak bolał, jak przy okresie - tylko tak coraz mocniej. I wtedy jeszcze z Wami pisałam 🙂
W końcu mnie przenieśli na porodówkę, bo miejsce się zwolniło. Te 'moje' bóle miałam już co 2 minuty! Nikt do nas nie przychodził, bo był akurat jakiś sajgon i dużo rodzących i wielkie zamieszanie. Ok 16 podłączyli mnie do ktg, bo już wyglądałam, jakby rodziła 🙂 I szybko mnie odłączyli, bo już miałam rozwarcie na 6 cm i zaczynałam mieć skurcze parte! 🙂 W sumie właściwego porodu to może z 40min 🙂 A Szymon wyszedł na jednym partym. Także błyskawicznie. 🙂
I to całkowita prawda, że jak się zobaczy maluszka, to się natychmiast zapomina o całym bólu. 🙂 A to taki niesamowity widok! Tak się ruszał! 😁 I położyli mi go na brzuchu 🙂 ...ale nie wiedzialam, ze już mogę go do piersi przystawić, więc tego nie zrobiłam 😞
Szymon ważył 3860 - także lekarz troszkę źle oszacował 😉
A mój Tomek to spisał się na medal! Tak mnie wspierał, oddychał ze mną, trzymał mi nogę w górze 🙂 Przeciął pępowinę i jak mnie szyli, to opiekował się Szymonkiem 🙂
Mały tak szybko wyszedł, ze nie zdążył zrotować barków i niestety musieli mi założyć mnóstwo szwów wewnątrz... 😞 Do tej pory krwawię...
Bałam się najbardziej, ze nie będę wiedziała, jak mam się nim zajmować! A jednak jakoś się udaje! 😁
Pierwszej nocy sama w półmroku go przewijałam! Sama uczyłam się przystawiać do piersi.
Super, że następnego dnia przyszła wieczorem super babeczka, doradca laktacyjny i dodatkowo mi pomogła 🙂
Przez noce w szpitalu Szymka męczyły smółki, więc niestety cierpiał i płakał... ale daliśmy radę 🙂
A teraz to jest super 🙂 Co prawda wczoraj był gorszy dzień, bo Szymuś był bardziej marudny i co chwila chciał cyca - ale ogólnie to aniołeczek kochany! 🙂

To teraz już mogę wrócić do podczytywania Was, chociaż nie wiem, czy się uda, bo zaraz trzeba będzie pewnie nakarmić mojego małego głodomorka 🙂

A mam jeszcze pytanie - czy któremuś z Waszych maluszków wyszła konieczność skontrolowania słuchu w poradni audiologicznej? Nam wyszło... Wszyscy mówią, że to nic strasznego, bo pewnie w uszkach jest jeszcze maź płodowa i ze sporo dzieci tak ma - ale sama nie wiem, czy się martwić, czy nie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eleeza ja tez chyba zaczynam odczuwac baby blues 😞 mam nadzieje ze to minie bo nie chce zaniedbac meza i malego.Mam chwile ze ciezko powstrzymac mi lzy.Nie wiem moze poprostu musze przywyknac do terazniejszosci i nowego sposobu zycia 😞 kocham maluszka bardzo bardzo mocno ale opadam czasami z sil.
waszym dzieciaczkom odbija sie po kazdym jedzeniu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...