Skocz do zawartości

Poród w Kielcach | Forum o ciąży


mikaelka

Rekomendowane odpowiedzi

  • 6 miesiące później...
  • Mamusia
siemka 🙂 jestem mamą 13sto miesięcznej Oleńki 🙂 rodziłam w szpitalu Zespolonym na Grunwaldzkiej a ciąże prowadziła Pani Dr Gruszka. Z opieki w czasie ciąży jestem baaardzo zadowolona 🙂 Poród zqa sprawą obecności mojej lekarki prowadzącej przebiegł szybko i bezproblemowo, rodziłam od 10 do 21 🙂 także jak na pierworódke to całkiem szybko 🙂 Olcia przyszła na świat z lekka zamartwicą gdyuż wody odeszły mi w noc przed rozpoczęciem akcji porodowej, w sumie Ola była w brzusiu bez wód około 22 godzin (do momentu narodzin). W czasie ciąży też nie było ich zbyt wiele, tzn tych wód płodowych. Ocena appgar najpierw 7 potem 10. ku zdziwieniu lekarzy bardzo szybko i bez szwanku wyszła z tej zamartwicy i dziś jest zdrowa radosna i pełna wigoru dziewcynką 🙂 Opieka na oddziale .... jak dla mnie koszmar. Jestem matką pierwszy raz a wszytskie pielegniarki zachowywały sie jakbym juz urodziła kilkoro dzieci i były bardzo zdziwione że naprzykład nie wiem ze sie dziecko odbija po jedzeniu...no jakoś nie wiedziałam. Karmienie piersią na siłe... zamiast pierść do dziecko to one mi dociskały Ole do piersi. A mleka i tak małutko było, nawet nawału nie było a brodawki nie wyciągnięte.... ale i tak na siłe kazały przystawiać...to jedyny minus. ale tak to luksus 🙂 nie ma na co narzekać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące później...
  • 5 tygodnie później...
  • 10 miesiące później...
  • 2 lata później...
  • Mamusia
Witajcie!
Pomyślałam, że warto odświeżyć temat. Ja rodziłam w kwietniu 2014 w Kielcach na Kościuszki przez CC. Jestem na prawdę bardzo zadowolona. Gdy byłam w ciąży, 3 razy byłam w tym szpitalu i wtedy opieka też była super. Pielęgniarki prze miłe, gdy była czegoś potrzeba to bez problemu to dostawał.
Ze względu na to, że była to moja pierwsza ciąża, też wtedy nie miałam zielonego pojęcia jak sobie radzić z opieką. Nawet nie wiedziałam jak zmienić pampers. Za każdym razem pielęgniarki pomagały i żadna nie powiedziała złego słowa. Nawet jak małżonek poprosił jedną, żeby jej pokazał jak się przewija. Mnie nawał pojawił się bardzo szybko, ale sutki mi się chowały i wtedy pielęgniarki też mi pokazywały jak sobie z tym poradzić. Jednak jak nie dawałam rady nakarmić, to wtedy nie było najmniejszego problemu, żeby dokarmiły dziecko mlekiem. Same brały dzieci, karmiły, a potem trzymały do odbicia. Gorąco polecam, bo na serio opieka cudowna. Jedyny minus to taki, że na siłę trzymają 5 dób od operacji dla samych przepisów. Nawet jak matka i dziecko są gotowe do wyjścia to i tak każą siedzieć. Pewnie chodzi o to, żeby NFZ im zapłacił :P
Natomiast trzy moje koleżanki w tym roku (2015) rodziły na Czarnowie przez CC. Mówią, że opieka koszmarna, strasznie przedmiotowa. Pielęgniarki nie pozwalały na dokarmianie dzieci. Ma być naturalnie i koniec. Małżonek jednej z koleżanek przemycał mleko dla synka jak jakiś narkotyk. Jak pielęgniarka zobaczyła butelkę to podobno strasznie dziewczynę opieprzyła. A jej mleko pojawiło się dopiero po powrocie do domu. Cyrki tam się działy.
Ojej, ale się rozpisałam. Jakby któraś miała pytania to chętnie odpowiem 🙂 szczególnie, że teraz przez najbliższe 7 - 8 miesięcy będę często zaglądać na forum 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...