Skocz do zawartości

Mamusie rocznik 83 | Forum o ciąży


Marzi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 381
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Dzień dobry 🙂

U nas tylko 4 pobudki zaliczone więc noc uważam za przespaną 🙂 Marysia krzyczy na zmiane na pluszaki albo na klocki- ciekawe jak długo 😉

To jest poprostu niemożliwe- wszystkie badania wychodzą Kamilkowi dobrze a jednak cosik tam się dzieje 🤔 Gosiu biorą jeszcze pod uwagę jakieś inne badania?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
NO TO JA TEZ POKLASKALAM
MALY SPI A JA KORZYSTAM Z CZASU WOLNEGO
RANO WZIELAM SIE ZA SPRZATANIE
ZROBILAM PRZEMEBLOWANIE SZYMONKA POKOJU,WKURZYLAM SIE TYLKO TROSZKE BO KUPILAM SZYMKOWI KIEDYS NAKLEJKI NA SCIANE ,PISALO ZE MOZNA PRZYKLEJAC I ODKLEJAC JE KIEDY SIE CHCE,DZIS CHCIALAM JEDNA PRZYKLEIC W INNE MIEJSCE I ODCHODZI MI RAZEM Z FARBA,MOZE NIEDUZO ALE Z FARBA....

WYKAPALAM SIE ,ZRELAKSOWALAM I IDE ODPOCZAC,CHOC CHWILKE

GOSIU NAPISZ WIECZORKIEM CO U WAS....

MILEGO DZIONKA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witaj Marzi ja po porodzie mam problem ze sobą z akceptowaniem samej siebie.Niepozwalam sie dotykac partnerowi bo brzydze sie siebie swojego ciala,nie moge na siebie patrzec,porod-wspomnienia -ten krzyk jaki z siebie wydawalam,ten bol ktory czułam,to upokorzenie gdy dziecko wychodzilo a wszyscy sie gapili,dla mnie to nie byl cud narodzin ale smierc mojej kobiecosci,potem ta kosc i spojrzenia poloznej gdy nie karmilam piersia tylko lezalam pod ketanolem i nawet palcem nie moglam ruszyc.Boze ja tak kocham mojego syna! tylko gdyby dzieci mogly rodzic sie w inny sposob..na dziedn dzisiejszy sie z tym wszytkim nie pogodzę.Fizycznosc porodu mnie obrzydza,obrzydzila do siebie samej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MagdalenaOS napisał(a):
Witaj Marzi ja po porodzie mam problem ze sobą z akceptowaniem samej siebie.Niepozwalam sie dotykac partnerowi bo brzydze sie siebie swojego ciala,nie moge na siebie patrzec,porod-wspomnienia -ten krzyk jaki z siebie wydawalam,ten bol ktory czułam,to upokorzenie gdy dziecko wychodzilo a wszyscy sie gapili,dla mnie to nie byl cud narodzin ale smierc mojej kobiecosci,potem ta kosc i spojrzenia poloznej gdy nie karmilam piersia tylko lezalam pod ketanolem i nawet palcem nie moglam ruszyc.Boze ja tak kocham mojego syna! tylko gdyby dzieci mogly rodzic sie w inny sposob..na dziedn dzisiejszy sie z tym wszytkim nie pogodzę.Fizycznosc porodu mnie obrzydza,obrzydzila do siebie samej...



przeczytałam tego posta i mnie zamurowało 😮 jak mozesz tak o sobie myśleć ??żadna kobieta po porodzie nie powinna mówic czy mysleć ,że się brzydzi sama siebie ,czy twój mąż(partner) tak ci powiedział?? ,ze jesteś mało kobieca nieatrakcyjna mało seksowna?? jesli nie to czemu tak sama siebie nazywasz?? nie ważne czy jestes gruba czy chuda ,masz biust czy nie masz powinnas się tolerować 🙂 napisałaś ,że kochasz swojego synka to dla czego tak o sobie myslisz??powinnaś codziennie stanąć nago przed lustrem i powtarzac,ze mimo iz urodziłam mojego syna nadal jestem piekna i atrakcyjną kobietą 🙂 🙂 az sie przekonaz ,że tak jest 🙂 jeśli to nie pomoże to niestety ale musisz zgłosić sie do psychologa 🙂 🙂

pomysl o tym i zrob wszystko ,żeby o sobie tak nie myśleć 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MagdalenaOS napisał(a):
Witaj Marzi ja po porodzie mam problem ze sobą z akceptowaniem samej siebie.Niepozwalam sie dotykac partnerowi bo brzydze sie siebie swojego ciala,nie moge na siebie patrzec,porod-wspomnienia -ten krzyk jaki z siebie wydawalam,ten bol ktory czułam,to upokorzenie gdy dziecko wychodzilo a wszyscy sie gapili,dla mnie to nie byl cud narodzin ale smierc mojej kobiecosci,potem ta kosc i spojrzenia poloznej gdy nie karmilam piersia tylko lezalam pod ketanolem i nawet palcem nie moglam ruszyc.Boze ja tak kocham mojego syna! tylko gdyby dzieci mogly rodzic sie w inny sposob..na dziedn dzisiejszy sie z tym wszytkim nie pogodzę.Fizycznosc porodu mnie obrzydza,obrzydzila do siebie samej...


WITAJ
UM NIE JEST TROSZKE INNY PROBLEM,FAKT JA TEZ PO PORODZIE PIEKNIE NIE WYGLADAM,ZOSTALA MI TAK JAK JA MOWIE ZAMIAST BRZUCHA WIELKA ZWISAJACA OPONA 😉 ALE JAKOS SIE TYM NIEPRZEJMUJE,BO WIEM ZE MIMO DEFAKTOW W URODZIE MAM PRZESLICZNEGO SYNKA I NIC WIECEJ NIE JEST MI DO ZYCIA POTRZEBNE
URODA MINIE,TAKA KOLEJ RZECZY,NIEMOZESZ DRECZYC SIE TYM ,NAPEWNO TWOJ PARTNER WSPIERA CIE I NIGDY NIEPOWIEDZIAL CI ZE ZLE WYGLADASZ,BO JAK PATRZE NA TWOJA FOTKE TO JESTES NAPRAWDE LADNA DZIEWCZYNA,A WSPOMNIENIA PORODU,JAK PISZESZ TO JAK LUDZIE NA CIEBIE PATRZYLI,JA PRZY BOLACH PARTYCH ODDALAM STOLEC,BO NIKT NAWET NIEZAPYTAL O ZROBIENIE LEWATYWY,A SAMA NIEWIEDZIALAM ZE MOZE MI SIE COS TAKIEGO PRZYTRAFIC,POLOZNE WYBACZ ZE BRZYDKO NAPISZE PODCIERALY MI TYLEK,MOJ M TO WSZYSTKO WIDZIAL,MOZE NIE DOSLOWNIE ALE JAK WSPOMINALISMY TO CO DZIALO SIE PODCZAS PORODU POWIEDZIAL ZE NIE WAZNE TO CO BYLO,WAZNE ZE URODZIL NAM SIE ZDROWY SYN,ZE JA DOSZLAM DO SIEBIE I TERAZ TRZEBA PATRZEC NAPRZOD,NIE WSTECZ!!!

JA BORYKAM SIE Z TAKIM PROBLEMEM ,ZE BARDZO CZESTO WRACAM DO CHWIL PORODU,DO TYCH WSZYSTKICH CZYNNOSCI PO PORODZIE,ANALIZUJE CO ZROBILAM NIE TAK,CO MOGLAM ZROBIC INACZEJ BY DO TEGO NIE DOSZLO.
MAM SOBIE ZA ZLE ZE MOJ SYN MUSIAL SWOJ PIERWSZY MIESIAC ZYCIA SPEDZIC ZE MNA W SZPITALU,O WSZYSTKO MUSIELISMY SIE PROSIC,O TO BY MOC GO WYKAPAC,BY PRZYSZEDL DO NAS LEKARZ BY SPRAWDZIC JEGO WAGE ,ZBADAC CZY JEST WSZYSTKO DOBRZE...
A TO WSZYSTKO PRZEZEMNIE!!!!

TAKZE TRZYMAJ SIE DZIELNIE
MAM NADZIEJE ZE Z CZASEM BEDZIE LEPIEJ CHOC TAK JAK PISZE MADZIA123 JEZELI CZAS NIC NIE ZMIENI MOZE WASTO DAC SOBIE POMOC INNYM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
WCZORAJ NIEMOGŁAM ZAJRZEC BO U TESCIOWEJ BYLAM,A POZNIEJ NIEMIALAM JUZ SIL...

CISZA NIEZLA BO MALO BRAKOWAŁO A NA TRZECIĄ STRONE FORUM BYŚMY SPADŁY...
MADZIA TO WIEM ZE NA PAZDZIERNIKU SIEDZI,GOSIA PEWNIE NIE MA CZASU BO NAWET NIE WIEM CZY KAMILEK WROCIL DO DOMU???
WIE KTOS COŚ???

DZIS BYLISMY W ODWIEDZINACH U SIOSTRY MOJEGO M ,SZYMEK SZALA A JA MIALAM TROCHE WOLNEGO DLA SIEBIE-TERAZ SPI A JA KORZYSTAM Z NETA ,ALE PEWNIE I TAK NIKOGO NIE MA?????????

MagdalenaOS
badz twarda ,masz zapewne slicznego synka i dla niego muszisz byc silna...
ja sobie tlumacze ze teraz bedzie coraz lepiej bo chyba gorzej jak bylo juz byc nie moze
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czekamy Gosiu na wieści jak Kamilek,super ze już w domciu jesteście.U mnie Szymek wstał o 19-30 i zjadł dopiero obiad,wiec pewnie pójdzie spac ok 23 No ja tez bym chciała mieć upragniony wieczór ze swoim M ale jakoś mu się do mnie niespieszy 😞,zreszta nie mam okresu i liczę na to ze może będzie siostrzyczka 🙂dla Szymka Spokojnej nocki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U nas akurat to chcenie podziałało bo bardzo chcieliśmy i udało się, a Ty kupuj test i sprawdzaj 🙂

my gotujemy rosołek a na drugie zrazy wołowe zawijane, do tego kluski śląskie i kapusta czerwona 🙂 a mam jeszcze pierogi ruskie z dzisiaj, więc jak masz ochotę na coś to zapraszam 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
HEJ JEST KTOS???
NIE MA;(
CO SIE Z WAMI DZIEJE?
MY WROCILISMY NIEDAWNO OD TESCIOWEJ,SZYMEK SPI A JA KLIKAM
POZATYM WSZYSTKO OK,NOCKA CALUSKA PRZESPANA,MIMO ZE SASIEDZI IMPREZE ZROBILI,PRZEZ CO JA SIE NIEWYSPALAM...
MILUSIEGO WEEEKENDU
ZAJRZE POZNIEJ

WIADOMO CO U GOSI?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...