WRZESIEŃ 2011 - ŁĄCZMY SIĘ :) | Forum o ciąży

Louisedg napisał(a):

Asia19874 napisał(a):

Jak się napatrzyłam dziś na niektóre dzieciaki w szpitalu tak powiem Wam że Bogu dziękuję że Tymuś urodził się z taką wadą ... toż to w porównaniu do nich zwykła kosmetyka , eh ... serce pęka jak się patrzy na te dzieciątka 😞

Jezu ja tez sie naogladam teraz w tym centrum pediatrii. bogu dziekowac ze moja coreczka zyje i sie to gorzej nie skonczylo a moglo.
teraz tylko musmy byc cierpliwe kochana a wszystko sie ulozy

ahh jak tesknie 🤢

moja bratowa urodziła wcześniaczka w 7 miesiącu,prawie straciła przy tym życie wylądowała na oiom-ie a Wiktoria prosto do inkubatora z wagą 2200.to był ciężki czas zanim je wypuścili do domu.teraz wiktoria ma rok i trzy miesiące i jest tak roześmianym dzieckiem że wszyscy ją kochają 🙂Nawet obcy ludzie ją zaczepiają że taka fajna i wogóle.Teraz juz nikt nie pamięta jak było ciężko.Tobie też tego życzę.

Louisedg napisał(a):

Anulcia napisał(a):

Maga napisał(a):

karolajna1988 napisał(a):

Anulcia napisał(a):

karolajna1988 napisał(a):

Anulcia napisał(a):

Nie nie ja nie uciekam dlatego,że mi przeszkadzają Wasze rozmowy o kupkach czy o szwach, jak Wy stąd uciekniecie to forum padnie..po prostu stwierdziłam,że już niczego nowego nie wnosze na forum..mam zerowe doświadczenie w opiekowaniu sie Kruszynką...A pisanie codziennie że jeszcze w dwupaku jestem i czy mnie coś tam boli i że wstawałam tysiąc razy w nocy szczochać 😁sensu według mnie nie ma 🙂 zresztą i tak nie wiem czy ktoś to czyta czy omija szukając postów Maumusiowatych,bo te bardziej mu pomogą niż moje nocne przygody w klozecie 🙂 😁 Będe Was podczytywać,bo wiele cennych porad piszecie 🙂 i nie uciekajcie nigdzie 😉

Kocham Was wszystkie 😁 pa 😘

aniu a co z tym usgg ?? bo ja nic nie wiemmm pisz szybko

w skrócie..to Emilce za szybko serduszko bije..więc w sobote do szpitala musze iść na full serwis i zobaczymy czy mnie zostawią czy puszczą..a takie szybsze bicie serduszka może mieć wiele przyczyn..np. to że Mała sie denerwowała akurat bo Ją doktor cisnęła,a może i moje łożysko już jest na tyle nie wydolne (już sie troszke "świeci" ) i trzeba zacząc działać.

najwazniejsze ze chodzisz na to usg i wiesz co i jak i jestescie pod stala opieka bedzie wszystko dobrze 🙂 🙂

pewnie.. zreszta kto wie, moze do soboty sie juz rozwiaze 🤪

Wiesz co..co klikne w Twój awatar to zlewam sama do Siebie 🤪 Z tej minki słodkiej...

Ha moj zieciunio wymiata!!

hehe 😁 😎

hej dziewczyny.
Wpadłam sie tylko pochwalic ze dzis urodzilam 🙂 porod trwał 5,5h . Nikos urodzil sie naturalnie o 13.35. Wazy 4300 i ma 57 cm długosci 🙂
Czy ktoras jeszcze dzis sie rozpakowala ? 🙂

Louisedg napisał(a):

Asia19874 napisał(a):

Jak się napatrzyłam dziś na niektóre dzieciaki w szpitalu tak powiem Wam że Bogu dziękuję że Tymuś urodził się z taką wadą ... toż to w porównaniu do nich zwykła kosmetyka , eh ... serce pęka jak się patrzy na te dzieciątka 😞

Jezu ja tez sie naogladam teraz w tym centrum pediatrii. bogu dziekowac ze moja coreczka zyje i sie to gorzej nie skonczylo a moglo.
teraz tylko musmy byc cierpliwe kochana a wszystko sie ulozy

ahh jak tesknie 🤢

dokładnie Luziko 🙂 wyliżą się na pewno nasze maleństwa 🙂
Nawet nie będziesz wiedziała jak szybko zleci Wasza rozłąka także nos do góry bo już nie długo będziesz miała córę w domku 🙂

n0vika napisał(a):

hej dziewczyny.
Wpadłam sie tylko pochwalic ze dzis urodzilam 🙂 porod trwał 5,5h . Nikos urodzil sie naturalnie o 13.35. Wazy 4300 i ma 57 cm długosci 🙂
Czy ktoras jeszcze dzis sie rozpakowala ? 🙂

no GRATULUJĘ 😘 😘 😘 kawał Urwisa 🤪 😁

n0vika napisał(a):

hej dziewczyny.
Wpadłam sie tylko pochwalic ze dzis urodzilam 🙂 porod trwał 5,5h . Nikos urodzil sie naturalnie o 13.35. Wazy 4300 i ma 57 cm długosci 🙂
Czy ktoras jeszcze dzis sie rozpakowala ? 🙂

Kochana szczerze cię podziwiam i czekam na relację z porodu.Z czystej babskiej ciekawości....Gratuluję że już się doczekałaś 🙂

ah i dziewczyny jeszcze zwarte.Coraz bardziej zdesperowane aż uciekać nam stąd chciały...

czesc dziewczyny! od rana jestem na brzuszku ale nie mam czasu nawet czytac...
mam dzis mega dola.. baby blues mialam w szpitalu, nie wiem czy dzis znowu... wkurza mnie codziennosc. Z niczym sie nie wyrabiam, w domu mam burdel, przed chwila powiesilam pranie ktore od wczoraj lezalo w misce.... . 🤢 musze podlogi pozmywac, dzis zamiotlam ale zapomnialam kupke pisku wrzucic na szufelke i wyrzucic do kosza! przyszla polozna i .... mi to rozdeptala. Glupio mi bylo jak cholera! na meblach kurz, w szafkach burdel, u malego w pokoju nawet cuszkow nie mam wszystkich poprasowane. Wszystko co dostalam lezy i czeka na lepsze dni!!o kuchni juz nie wspomne. Wkurza mnie nawet to ze aby wlozyc naczynia do zmywarki czyste musze wyjac!! nie mam na to juz sily!!! a i piekarnik trzeba wyczyscic, bo maz wczoraj pizze robil... chcialam sobie poprawic humor i upiec sernik. Oczywiscie wyszedl zakalec!!! ryczec mi sie chce!!!!!!!maly dzis robi sobie pobudke co 20 min i strasznie sie wydziera!!!!mam dosc!!! nie moge patrzec na swoj dom, bo mnie taki wkurw lapie, ze szok. Maz codziennie pracuje od 6 do 23 i wogole go praktycznie nie ma. Nawet nie moge jechac do apteki po witamine D3 i K dla babla, bo mamy 1 auto!!!! a i jeszcze wygladam jak potwor. Wczoraj byla fryzjerka, doprowadzila moje wlosy do ladu, ale oczywiscie dzis nie mialam czasu ich ulozyc. Nie mam co ubrac, bo ciazowki sa za duze a cuchy z przed ciazy za ciasne. Nawet nie mam kiedy jechac sobie cos kupic. Tylko siedze w domu jak taka kwoka!!!! chyba sobie dzis w leb strzele!!!!!!!!

tez tak macie??sory, ale musialam sie wygadac. Nie musiecie tego czytac 🥴

Louisedg napisał(a):

U mojej małej juz wychodowali bakterie, ktora jest przyczyna zakazenia (zakazenie wewnatrzmacicze od blon plodowych) najlepsze jest to ze ja tej bakteri nie mam bo mialam 2 wymazy... wiec doszlo do zakazenia tylko plodu
wiec ma teraz antybiotykoterapie scisle ukierunkowana w tej chwili . dlugo to trwalo znim doszli co to jest.
a z płuckami jest lepiej, odma sie wchlania, mala jest wydolna krazeniowo i oddechowo
mam nadzieje ze teraz juz bedzie tylko lepiej, ale to mzoe potrwac chyba i ze 2 tyg
serce krwawi naprawde, chyba i tak jestem bardo dzielna ale co mi da zalewanie sie lzami, choc czasem mnie dopada..... nie da rady ciagle byc twardym

Spadek mocy mam, ide sie polozyc wyciszyc..

kochana! cieszę się razem z Toba!!

Dziewuszki Kochane jesteście 😘 😘 Może dzisiaj taki zryty dzień że jakaś załamka mnie dopadła..najważniejsze że Emilka mi w brzuszku radośnie buszuje..uwielbiam przykadac ręke do brzusia i czuć jak sie wypina..Kluseczka moja Kochana 😘

A Wy Dziewczynki to jesteście tak bliskie,normalnie czuje sie tak jakbym Was znała kooopeee lat 🙂 Na duchu podtrzymujecie...a i czasem potraficie kopa zasadzić żeby sie opamiętać....

nie wiem który raz to pisze ale KOCHAM WAS 😁 😁 😁 😘 😘 (yy jakby coś to mam Męża haha) 😁 😁

n0vika napisał(a):

hej dziewczyny.
Wpadłam sie tylko pochwalic ze dzis urodzilam 🙂 porod trwał 5,5h . Nikos urodzil sie naturalnie o 13.35. Wazy 4300 i ma 57 cm długosci 🙂
Czy ktoras jeszcze dzis sie rozpakowala ? 🙂

GRATULACJE 😘 😘

szotka napisał(a):

Aniulka ja jeszcze do końca nie zapomniałam tej niecierpliwości końcówki ciąży.Chętnie więc posłucham o tym jak wam ciężko i postaram się powspierać.Zobacz że ja to nawet tęsknotę za moim Zbyszkiem wywalam tutaj.Może nie jest to na miejscu ale przynosi ulgę a to przecież najważniejsze...

My to jak jedna wielka WRZEŚNIOWA Rodzinka 😁

Louisedg napisał(a):

Anulcia napisał(a):

Nie nie ja nie uciekam dlatego,że mi przeszkadzają Wasze rozmowy o kupkach czy o szwach, jak Wy stąd uciekniecie to forum padnie..po prostu stwierdziłam,że już niczego nowego nie wnosze na forum..mam zerowe doświadczenie w opiekowaniu sie Kruszynką...A pisanie codziennie że jeszcze w dwupaku jestem i czy mnie coś tam boli i że wstawałam tysiąc razy w nocy szczochać 😁sensu według mnie nie ma 🙂 zresztą i tak nie wiem czy ktoś to czyta czy omija szukając postów Maumusiowatych,bo te bardziej mu pomogą niż moje nocne przygody w klozecie 🙂 😁 Będe Was podczytywać,bo wiele cennych porad piszecie 🙂 i nie uciekajcie nigdzie 😉

Kocham Was wszystkie 😁 pa 😘

Ja lubie o sikaniu i napierd.alajacej katarzynie 🙂 jeszcze nie zapomnialam jak to meczy i jak sie chce juz urodzic 🙂
Pisz do nas pisz pisz Ania nie uciekaj nigdzie, kto mnie bedzie wspieral bedzie mi brakowalo twojego poscika podtrzymujacego na duchu

KOCHANA 😘 😘 😘

n0vika napisał(a):

hej dziewczyny.
Wpadłam sie tylko pochwalic ze dzis urodzilam 🙂 porod trwał 5,5h . Nikos urodzil sie naturalnie o 13.35. Wazy 4300 i ma 57 cm długosci 🙂
Czy ktoras jeszcze dzis sie rozpakowala ? 🙂

moje gratulacje!!! i ty już w necie siedzisz!!!

Louisedg napisał(a):

n0vika napisał(a):

hej dziewczyny.
Wpadłam sie tylko pochwalic ze dzis urodzilam 🙂 porod trwał 5,5h . Nikos urodzil sie naturalnie o 13.35. Wazy 4300 i ma 57 cm długosci 🙂
Czy ktoras jeszcze dzis sie rozpakowala ? 🙂

WIEDZIAŁAM !!!!!!!!!!!

🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪
GRATULACJE KOCHANA!!!!!!!!!!

ŁOOOOO ALE GIGANCIOR prowadzi w rankingu 🙂)

wrcaj do formy kochana i czekamy na fote!!

gratulacje!! 🙂

aniulka25 napisał(a):

czesc dziewczyny! od rana jestem na brzuszku ale nie mam czasu nawet czytac...
mam dzis mega dola.. baby blues mialam w szpitalu, nie wiem czy dzis znowu... wkurza mnie codziennosc. Z niczym sie nie wyrabiam, w domu mam burdel, przed chwila powiesilam pranie ktore od wczoraj lezalo w misce.... . 🤢 musze podlogi pozmywac, dzis zamiotlam ale zapomnialam kupke pisku wrzucic na szufelke i wyrzucic do kosza! przyszla polozna i .... mi to rozdeptala. Glupio mi bylo jak cholera! na meblach kurz, w szafkach burdel, u malego w pokoju nawet cuszkow nie mam wszystkich poprasowane. Wszystko co dostalam lezy i czeka na lepsze dni!!o kuchni juz nie wspomne. Wkurza mnie nawet to ze aby wlozyc naczynia do zmywarki czyste musze wyjac!! nie mam na to juz sily!!! a i piekarnik trzeba wyczyscic, bo maz wczoraj pizze robil... chcialam sobie poprawic humor i upiec sernik. Oczywiscie wyszedl zakalec!!! ryczec mi sie chce!!!!!!!maly dzis robi sobie pobudke co 20 min i strasznie sie wydziera!!!!mam dosc!!! nie moge patrzec na swoj dom, bo mnie taki wkurw lapie, ze szok. Maz codziennie pracuje od 6 do 23 i wogole go praktycznie nie ma. Nawet nie moge jechac do apteki po witamine D3 i K dla babla, bo mamy 1 auto!!!! a i jeszcze wygladam jak potwor. Wczoraj byla fryzjerka, doprowadzila moje wlosy do ladu, ale oczywiscie dzis nie mialam czasu ich ulozyc. Nie mam co ubrac, bo ciazowki sa za duze a cuchy z przed ciazy za ciasne. Nawet nie mam kiedy jechac sobie cos kupic. Tylko siedze w domu jak taka kwoka!!!! chyba sobie dzis w leb strzele!!!!!!!!

tez tak macie??sory, ale musialam sie wygadac. Nie musiecie tego czytac 🥴

oj nie martw sie- ja jedyne co sobie teraz powtarzam to- to miiinie, wyrosnie z tego. kiedys w koncu zaczniemy rozumiec o co im chodzi jak tak krzycza i bedziemy w stanie bardziej im pomoc 😉 dziecka trzeba sie nauczyc a i ono samo tez musi siebie sie nauczyc, zeby wiedziec o co mu chodzi 😁
dla mnie najciezsze jest jak wlasnie placze a ja nie wiem co mam zrobic, bo nic mu nie pomaga. i tez wtedy mam ochote zwariowac. ale jak widze, jak moj maz teraz tanczy z juniorem w przedpokoju, bo plakal i sie juz uspokoil to mam az wiare w jutro 😉 eh, po raz kolejny chyba dzis powtorze- moj maz jest nieoceniony 😁
a konkluzja- takie uroki połogu i poznawania sie z dzieckiem. my jestesmy rozdraznione, bo wszystko sie zmienilo i dzieci tez- z tego samego powodu 🙂

Anulcia napisał(a):

Dziewuszki Kochane jesteście 😘 😘 Może dzisiaj taki zryty dzień że jakaś załamka mnie dopadła..najważniejsze że Emilka mi w brzuszku radośnie buszuje..uwielbiam przykadac ręke do brzusia i czuć jak sie wypina..Kluseczka moja Kochana 😘

A Wy Dziewczynki to jesteście tak bliskie,normalnie czuje sie tak jakbym Was znała kooopeee lat 🙂 Na duchu podtrzymujecie...a i czasem potraficie kopa zasadzić żeby sie opamiętać....

nie wiem który raz to pisze ale KOCHAM WAS 😁 😁 😁 😘 😘 (yy jakby coś to mam Męża haha) 😁 😁

Ania juz niedługo przyjdzie na ciebie ten dzien , tak samo jak my bedziesz tuliła Emiilke, teraz ciesz sie kopniakami w brzuszku bo pozniej bedzie tak dziwnie bez brzucha.....napisz jak przepływy małej

Anulcia napisał(a):

Dziewuszki Kochane jesteście 😘 😘 Może dzisiaj taki zryty dzień że jakaś załamka mnie dopadła..najważniejsze że Emilka mi w brzuszku radośnie buszuje..uwielbiam przykadac ręke do brzusia i czuć jak sie wypina..Kluseczka moja Kochana 😘

A Wy Dziewczynki to jesteście tak bliskie,normalnie czuje sie tak jakbym Was znała kooopeee lat 🙂 Na duchu podtrzymujecie...a i czasem potraficie kopa zasadzić żeby sie opamiętać....

nie wiem który raz to pisze ale KOCHAM WAS 😁 😁 😁 😘 😘 (yy jakby coś to mam Męża haha) 😁 😁

kochana ciesz się urokami ciąży!!! też uwielbiałam przykładać rękę do brzuszka. Mam już maleństwo przy sobie. Jest kochane, najkochańsze na świecie, ale nie raz brakuje mi mojego brzuszka.... no naprawdę!! no i tego błogiego leniuchowania.... 🤪

Anulcia napisał(a):

Dziewuszki Kochane jesteście 😘 😘 Może dzisiaj taki zryty dzień że jakaś załamka mnie dopadła..najważniejsze że Emilka mi w brzuszku radośnie buszuje..uwielbiam przykadac ręke do brzusia i czuć jak sie wypina..Kluseczka moja Kochana 😘

A Wy Dziewczynki to jesteście tak bliskie,normalnie czuje sie tak jakbym Was znała kooopeee lat 🙂 Na duchu podtrzymujecie...a i czasem potraficie kopa zasadzić żeby sie opamiętać....

nie wiem który raz to pisze ale KOCHAM WAS 😁 😁 😁 😘 😘 (yy jakby coś to mam Męża haha) 😁 😁

ahhh.. ciaza.. juz ja z rozzewnieniem wspominam i to glaskanie glowki i oczekiwanie 🙂
heh no dobrze miec to forum i moj sie wygadac osobom, ktore przezywaja to samo dokladnie, bo np oprocz Was to malo znam innych mamusiek (i tych brzuskowych jeszcze i tych juz kupkowych) 😘

Maga napisał(a):

aniulka25 napisał(a):

czesc dziewczyny! od rana jestem na brzuszku ale nie mam czasu nawet czytac...
mam dzis mega dola.. baby blues mialam w szpitalu, nie wiem czy dzis znowu... wkurza mnie codziennosc. Z niczym sie nie wyrabiam, w domu mam burdel, przed chwila powiesilam pranie ktore od wczoraj lezalo w misce.... . 🤢 musze podlogi pozmywac, dzis zamiotlam ale zapomnialam kupke pisku wrzucic na szufelke i wyrzucic do kosza! przyszla polozna i .... mi to rozdeptala. Glupio mi bylo jak cholera! na meblach kurz, w szafkach burdel, u malego w pokoju nawet cuszkow nie mam wszystkich poprasowane. Wszystko co dostalam lezy i czeka na lepsze dni!!o kuchni juz nie wspomne. Wkurza mnie nawet to ze aby wlozyc naczynia do zmywarki czyste musze wyjac!! nie mam na to juz sily!!! a i piekarnik trzeba wyczyscic, bo maz wczoraj pizze robil... chcialam sobie poprawic humor i upiec sernik. Oczywiscie wyszedl zakalec!!! ryczec mi sie chce!!!!!!!maly dzis robi sobie pobudke co 20 min i strasznie sie wydziera!!!!mam dosc!!! nie moge patrzec na swoj dom, bo mnie taki wkurw lapie, ze szok. Maz codziennie pracuje od 6 do 23 i wogole go praktycznie nie ma. Nawet nie moge jechac do apteki po witamine D3 i K dla babla, bo mamy 1 auto!!!! a i jeszcze wygladam jak potwor. Wczoraj byla fryzjerka, doprowadzila moje wlosy do ladu, ale oczywiscie dzis nie mialam czasu ich ulozyc. Nie mam co ubrac, bo ciazowki sa za duze a cuchy z przed ciazy za ciasne. Nawet nie mam kiedy jechac sobie cos kupic. Tylko siedze w domu jak taka kwoka!!!! chyba sobie dzis w leb strzele!!!!!!!!

tez tak macie??sory, ale musialam sie wygadac. Nie musiecie tego czytac 🥴

oj nie martw sie- ja jedyne co sobie teraz powtarzam to- to miiinie, wyrosnie z tego. kiedys w koncu zaczniemy rozumiec o co im chodzi jak tak krzycza i bedziemy w stanie bardziej im pomoc 😉 dziecka trzeba sie nauczyc a i ono samo tez musi siebie sie nauczyc, zeby wiedziec o co mu chodzi 😁
dla mnie najciezsze jest jak wlasnie placze a ja nie wiem co mam zrobic, bo nic mu nie pomaga. i tez wtedy mam ochote zwariowac. ale jak widze, jak moj maz teraz tanczy z juniorem w przedpokoju, bo plakal i sie juz uspokoil to mam az wiare w jutro 😉 eh, po raz kolejny chyba dzis powtorze- moj maz jest nieoceniony 😁
a konkluzja- takie uroki połogu i poznawania sie z dzieckiem. my jestesmy rozdraznione, bo wszystko sie zmienilo i dzieci tez- z tego samego powodu 🙂

och! wiem, że masz rację, ale to tak trudno dziś sobie to tłumaczyc!!!!

aniulka25 napisał(a):

Anulcia napisał(a):

Dziewuszki Kochane jesteście 😘 😘 Może dzisiaj taki zryty dzień że jakaś załamka mnie dopadła..najważniejsze że Emilka mi w brzuszku radośnie buszuje..uwielbiam przykadac ręke do brzusia i czuć jak sie wypina..Kluseczka moja Kochana 😘

A Wy Dziewczynki to jesteście tak bliskie,normalnie czuje sie tak jakbym Was znała kooopeee lat 🙂 Na duchu podtrzymujecie...a i czasem potraficie kopa zasadzić żeby sie opamiętać....

nie wiem który raz to pisze ale KOCHAM WAS 😁 😁 😁 😘 😘 (yy jakby coś to mam Męża haha) 😁 😁

kochana ciesz się urokami ciąży!!! też uwielbiałam przykładać rękę do brzuszka. Mam już maleństwo przy sobie. Jest kochane, najkochańsze na świecie, ale nie raz brakuje mi mojego brzuszka.... no naprawdę!! no i tego błogiego leniuchowania.... 🤪

hehe no ja tez bym chciala moc czasem schowac go chociaz na chwilke spowrotem do brzucha 😁 😁 (z reguly ta mysl dopada mnie jak maly sie drze 😜)

czarna79 napisał(a):

Anulcia napisał(a):

Dziewuszki Kochane jesteście 😘 😘 Może dzisiaj taki zryty dzień że jakaś załamka mnie dopadła..najważniejsze że Emilka mi w brzuszku radośnie buszuje..uwielbiam przykadac ręke do brzusia i czuć jak sie wypina..Kluseczka moja Kochana 😘

A Wy Dziewczynki to jesteście tak bliskie,normalnie czuje sie tak jakbym Was znała kooopeee lat 🙂 Na duchu podtrzymujecie...a i czasem potraficie kopa zasadzić żeby sie opamiętać....

nie wiem który raz to pisze ale KOCHAM WAS 😁 😁 😁 😘 😘 (yy jakby coś to mam Męża haha) 😁 😁

Ania juz niedługo przyjdzie na ciebie ten dzien , tak samo jak my bedziesz tuliła Emiilke, teraz ciesz sie kopniakami w brzuszku bo pozniej bedzie tak dziwnie bez brzucha.....napisz jak przepływy małej

Serduszko mnie troszke martwi..bo za czasem za szybciutko bije..ale mam nadzieje,że to po prostu tyko wkurzanie sie Emilki przy mierzeniach i słuchaniach..bo strasznie fikała na usg..a jak Dzidzia fika to odrazu tętno sie podnosi przecież..no nic w sobote sie okaże co ze mną będzie... 🙂

aniulka25 napisał(a):

Maga napisał(a):

aniulka25 napisał(a):

czesc dziewczyny! od rana jestem na brzuszku ale nie mam czasu nawet czytac...
mam dzis mega dola.. baby blues mialam w szpitalu, nie wiem czy dzis znowu... wkurza mnie codziennosc. Z niczym sie nie wyrabiam, w domu mam burdel, przed chwila powiesilam pranie ktore od wczoraj lezalo w misce.... . 🤢 musze podlogi pozmywac, dzis zamiotlam ale zapomnialam kupke pisku wrzucic na szufelke i wyrzucic do kosza! przyszla polozna i .... mi to rozdeptala. Glupio mi bylo jak cholera! na meblach kurz, w szafkach burdel, u malego w pokoju nawet cuszkow nie mam wszystkich poprasowane. Wszystko co dostalam lezy i czeka na lepsze dni!!o kuchni juz nie wspomne. Wkurza mnie nawet to ze aby wlozyc naczynia do zmywarki czyste musze wyjac!! nie mam na to juz sily!!! a i piekarnik trzeba wyczyscic, bo maz wczoraj pizze robil... chcialam sobie poprawic humor i upiec sernik. Oczywiscie wyszedl zakalec!!! ryczec mi sie chce!!!!!!!maly dzis robi sobie pobudke co 20 min i strasznie sie wydziera!!!!mam dosc!!! nie moge patrzec na swoj dom, bo mnie taki wkurw lapie, ze szok. Maz codziennie pracuje od 6 do 23 i wogole go praktycznie nie ma. Nawet nie moge jechac do apteki po witamine D3 i K dla babla, bo mamy 1 auto!!!! a i jeszcze wygladam jak potwor. Wczoraj byla fryzjerka, doprowadzila moje wlosy do ladu, ale oczywiscie dzis nie mialam czasu ich ulozyc. Nie mam co ubrac, bo ciazowki sa za duze a cuchy z przed ciazy za ciasne. Nawet nie mam kiedy jechac sobie cos kupic. Tylko siedze w domu jak taka kwoka!!!! chyba sobie dzis w leb strzele!!!!!!!!

tez tak macie??sory, ale musialam sie wygadac. Nie musiecie tego czytac 🥴

oj nie martw sie- ja jedyne co sobie teraz powtarzam to- to miiinie, wyrosnie z tego. kiedys w koncu zaczniemy rozumiec o co im chodzi jak tak krzycza i bedziemy w stanie bardziej im pomoc 😉 dziecka trzeba sie nauczyc a i ono samo tez musi siebie sie nauczyc, zeby wiedziec o co mu chodzi 😁
dla mnie najciezsze jest jak wlasnie placze a ja nie wiem co mam zrobic, bo nic mu nie pomaga. i tez wtedy mam ochote zwariowac. ale jak widze, jak moj maz teraz tanczy z juniorem w przedpokoju, bo plakal i sie juz uspokoil to mam az wiare w jutro 😉 eh, po raz kolejny chyba dzis powtorze- moj maz jest nieoceniony 😁
a konkluzja- takie uroki połogu i poznawania sie z dzieckiem. my jestesmy rozdraznione, bo wszystko sie zmienilo i dzieci tez- z tego samego powodu 🙂

och! wiem, że masz rację, ale to tak trudno dziś sobie to tłumaczyc!!!!

no pewnie, ze trudno, ja tez bym sobie tego ne mowila teraz, jakby nie to, ze maz zabral malego do drugiego pokoju na tv, zebym mogla odetchnac 😁