Skocz do zawartości

PAŹDZIERNIK 2011 -STARTUJEMY | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
minona napisał(a):
Również gratuluję nowym Mamusiom !! 😆 🙂 🙂 🙂 Początki z pewnością nie są łatwe, ale wszystko da się przeżyć 🙂 Ja jestem dziś PRZESZCZĘŚLIWA !! Byliśmy z Alusią na kontroli okulistycznej i nie uwierzycie, ale retinopatia wycofuje się !! 🙂 🙂 🙂 W prawym oczku wycofała się całkowicie a w lewym cofnęła z 2 na 1 stopień 🙂 🙂 🙂 JUHUUU 😆 😆 😆 Jak mi to lekarka powiedziała to się poryczałam ze szczęścia i rzuciłam Mojemu w ramiona 🙂 🙂 🙂 I pomyśleć, że jak się dowiedziałam o ciąży to jakoś niespecjalnie się ucieszyłam...Człowiek młody i durny 😜


MInonko bardzo się ciesze razem z Wami 🙂 🙂 🙂 Super wiadomości! Zdrowie dziecka jest bezcenne ale takie rzeczy czuje sie dopiero wtedy gdy ma się własne dziecko 🙂 Odtąd nic już nie jest takie jak kiedyś było 🙂
Uściski dla Was i dla Alusi cmok w nosek od Cioci Iris 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • carpioo

    1197

  • madziek84

    788

  • Iris

    1191

  • Zuziaczek

    1030

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Basienka_O napisał(a):
no czekanie jest najgorsze bo boję sie coraz bardziej i bardziej wczoraj to miałam taka depreche że mi sie żyć nie chciało boje sie bólu i tego że nie dam rady potem że bede wyrodną matką bo bede zła że to dziecko mi taki ból przyniosło że nie bede umieć sie nim zając itd
W dodatku coraz to nowe kłopoty w firmie wychodzą, że już mam ochotę zamknąć ten burdel z drugiej strony obawiam sie że matki z małym dzieckiem to nikt już nie zatrudni i w ogóle mi szkoda bo poświęciłam 2 lata żeby to troche rozchulać i teraz kiedy powinnam mysleć o dziecku muszę zaciskać zęb i walczyć z przeciwnościami chociaż najchętniej wyłabym gdzieś w koncie i użalała się nad sobą. Ale niestety w interesach nikt sie z tobą nie ciaćka i nie patrzy że jesteś na dniach i wykorzystuje sytuacje jak może 😞
sorki za smęcenie ale musiałam gdzieś swoje żale wypisać


Basieńko nie smuć się proszę to nie czas na doły! Na pewno będziesz wspaniała mama i poradzisz sobie ze wszystkim! Zobaczysz! Poza tym chciałam ci napisać że byłam w podobnej sytuacji, tez mniałam swoja firmę, którą w rezultacie zamknęłam gdy Mikołaj miał 5 miesiecy. Skupiłam się na wychowaniu dziecka, jak miał 1,5 roku poszedł do przedszkola (prywatnie do najmłodszej grupy) a ja znalazłam prace. Wszystko się poukłada. Nie ma sytuacji bez wyjścia. Jak będzie trzeba zreszygnujesz z firmy i zajmiesz sie czymś innym, jesteś młoda, świat się nie kończy a teraz najwazniejsze byś była mamą 🙂 Ściskam Cię i prosze nie smuć się 🙂 Wszystko na pewno się ułoży!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dziewczyny, ale jestem dzisiaj "zmuszona". Czuję się strasznie..Jestem tak ociężała, że ledwo nogami przebieram, po obiedzie musiałam zjesc 3 rennie, bo myślałam, że zwymiotuję i do tego jak siedzę na kibelku siusiu, to....boli mnie tyłek!! no ja nie wiem co to może byc..czyżby jakies wewnętrzne hemoroidy, albo mała uciska gdzies tam na nerw..
Już miałam dzisiaj w planach małe figo fago z mężem, ale nie dam fizycznie rady..czuję się tak, jakby powietrze z balona uszło...może sen zdziała cuda!

Czekam z niecierpliwościa jak potoczą się losy Bajki i Anetki..ja telefonów jeszcze nie dostaję z pytaniem, czy urodziłam, ale też bym chyba wscieklizny dostała!

Bajka mam nadzieję, że w poniedziałek już nie pójdziesz do szpitala i do tego czasu będziesz miała Julkę przy sobie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie jeszcze brzucholińskie i świerzo upieczone mamuśki 😁
Ja jak to ostatnio często bywa mam przerwaną nockę więc zajrzalam na brzuszka. Co ja to jeszcze chciałam napisać ahaa:
Ankeri dobry pomysł z tym osobnym wątkiem.

Aguś trzymam mooooccnooo kciuki za dzisiejszy dzień, oby wszystko poszło po twojej myśli.

Dzięki dziewczyny, że opisujecie ile, która zostawiła kilogramów po porodzie. Bardzo mnie to podbudowało 😉 Widzę, ze nie będzie aż tak źle ze mną hihihi. Na taki cud jak u Kasiuszki nie liczę 😉 ty to kochana wogóle „zawstydziłaś” wszystkie. Nie dziwie się, że twoim koleżanką z sali i pielęgniarką szczęki opadły hahahaa ;D

Bajko mam nadzieję, że skurcze się nasiliły. Daj znać jak się czujesz po dzisiejszej nocy. Chociaż jak skurcze się nasiliły to może być malo realne abyś się odezwała hahaha. Marzence też lada dzień pojawi się uroczy, przekochany, pachnący niemowlaczek 😉 trzymam za was kciuki 🤪.

A jak ty sie czujesz na dzisiaj Kokosanko? Już ci lepiej?

Basienko_O tak mi przykro, że przed jednym z najważniejszych zdarzeń w twoim zyciu masz jeszcze takie kłopoty i stresy. Tak jak ci napisała Iris wszystko się ułóży, to kwestia czasu. Jesteśmy z tobą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wczoraj mieliśmy wizytę. Wszystko jest porządku. Mała waży już 3075 kg. Doktorka stwierdziła, że jeszcze rozwarcia nie ma, ale za to szyjka jest skrócona, a mała jest już bardzo nisko. Córeczka gotowa do wyjścia na świat 🤪. Teraz to ona zdecyduje, kiedy się pojawi 😆.
Kolejna wizyta za dwa tygodnie.
Już nie umiem się doczekać kiedy będzie z nami. Na usg było świetnie widać jej wybałuszone usteczka, takie do całowania. Malutki okrągły nosek, policzki jak pączusie ahhhh cała do schrupania 🤪 🤪 🤪.
Pytałam się też o te wszystkie doległości, czyli bóle podbrzusza jak na okres, kłucia i pulsowania w pochwie, uderzenia ciepła, mdłości itd. Wszystko to jest normalne. Poprostu dzidzia szykuje się do wyjścia na świat. Dzisiaj w nocy też się przebudziłam, bo tak mnie podbrzusze nawalało, no ale co tu zrobić jak tak ma być. Póki nie ma krwawienia, częstych bóli głowy, nadmiernego puchnięcia dłoni czy stóp to wszystko jest w normie. Teraz nic tylko czekać 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
bojalubie napisał(a):
A ja jutro mam wizytę o 17.45
Rano jeszcze skoczę na morfologię i siuśki i mam część badań aktualnych do szpitala. Jeszcze ma mi pobrać coś tam na antygen HBs (brzmi jak coś z samochodami 😉) i będzie super.
Zobaczę sobie moją córę na USG, zobaczę czy Klusek utył czy stoi w miejscu. Mam nadzieję, że utyła 🙂
No i może coś się z tą moją szyjką ruszyło, może już jakaś prognoza co do przewidywanej daty porodu będzie. chciałabym bardzo już mieć to za sobą, bo już świruję od tego myślenia pt." jak to będzie".

No a Mój na szkoleniu pierwszy dzień, brata się z ludźmi, więc już dzwoni do mnie i na razie jest jeszcze na poziomie, ale coś mi się zdaje, że za godzinę, dwie będą telefony w stylu:"chhhhoooochhhaaammm cieeeeee mazzzzziuuuuuu" 🙂 no ale cóż, póki jeszcze nie ma Basi, a on tyle km ode mnie to niech się bawi. Potem już tak pięknie nie będzie 😉

Kurcze jak tak czytam o Waszych porodach to nie mogę wyjść z podziwu. Dałyście radę, jesteście szczęśliwymi Mamami i te Wasze kruszynki wynagradzają Wam całe cierpienie. Mamusie, które będą rodzić po raz drugi już wiedzą jak to jest, a my pierworódki jesteśmy jak dzieci we mgle. Przynajmniej ja się tak czuję.

W ogóle ja jeszcze doznałam przedporodowego wariactwa i zmieniłam szpital w którym mam zamiar rodzić. Po ostatniej wizycie w szpitalu, który wybierałam do tej pory stwierdziłam, że nie czuję się tam komfortowo. Po pierwsze nie podają znieczulenia, więc jeśli będę umeirać z bólu to nic mi nie poradzą. poza tym bardzo niemiło byłam traktowana, kiedy pielęgniarki i lekarze dowiadywali się, że mam prowadzącego, który nie pracuje u nich. Także darowałam sobie. Mam nadzieję, że nie będę żałować.


Mój jak sie trochę napije to tez mi wyzaje miłość w ten sposób 🙂 Śmieszy mnie to jak cholera bo widzę dokladnie kiedy zaczyna mu się bomba 😉

no i dobrze że zmieniłaś szpital, jeli tylko dali ci odczuć że nie będziesz traktowana jak pacjentki lekarzy pracujących w tym szpitalu to nie ma się nad czym zastanawiać... swoją drogą to oburzające
że tak jest bo jeśli byłabyś gdzies poza miejscem zamieszkania i zaczęła rodzić to powinnaś być potraktowana w każdym szpitalu jednakowo, bo oni mają obowiązek udzielić Ci pomocy i tyle! Nie żałuj! Wszystko na pewno będzie dobrze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kokosanka napisał(a):
dziewczyny, ale jestem dzisiaj "zmuszona". Czuję się strasznie..Jestem tak ociężała, że ledwo nogami przebieram, po obiedzie musiałam zjesc 3 rennie, bo myślałam, że zwymiotuję i do tego jak siedzę na kibelku siusiu, to....boli mnie tyłek!! no ja nie wiem co to może byc..czyżby jakies wewnętrzne hemoroidy, albo mała uciska gdzies tam na nerw..
Już miałam dzisiaj w planach małe figo fago z mężem, ale nie dam fizycznie rady..czuję się tak, jakby powietrze z balona uszło...może sen zdziała cuda!
!


Kokosanko ja też wczoraj sie tak czułam cały dzionek, wieczorem tylko wyszłam z domu pojechaliśmy z moim Mężem odebrać Miśka z urodzin, przewietrzyłam się 🙂 Śmiałam się z Mężem że wychodzimy jak juz jest ciemno żeby mnie nikt już nie widział takiej wielkiej i ociężąłej, ale na prawde trochę się krępuję jak ide taka WIEEEELLLKKKAAAA 🙂 🙂 🙂 No w każdym razie bardzo stawiał mi się cały wieczór brzuch. A figo fago cóż... ja to bym chciała, nawet bardzo, mój też... ale boję się trochę że to wszystko przeyspieszymy a mi nie zależy... wrecz nie chciałabym wywołać skurczy i całej akcji. 10.10 mam dostać skierowanie na CC to będę trochę spokojniejsza 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Olalenka napisał(a):
Wczoraj mieliśmy wizytę. Wszystko jest porządku. Mała waży już 3075 kg. Doktorka stwierdziła, że jeszcze rozwarcia nie ma, ale za to szyjka jest skrócona, a mała jest już bardzo nisko. Córeczka gotowa do wyjścia na świat 🤪. Teraz to ona zdecyduje, kiedy się pojawi 😆.
Kolejna wizyta za dwa tygodnie.
Już nie umiem się doczekać kiedy będzie z nami. Na usg było świetnie widać jej wybałuszone usteczka, takie do całowania. Malutki okrągły nosek, policzki jak pączusie ahhhh cała do schrupania 🤪 🤪 🤪.
Pytałam się też o te wszystkie doległości, czyli bóle podbrzusza jak na okres, kłucia i pulsowania w pochwie, uderzenia ciepła, mdłości itd. Wszystko to jest normalne. Poprostu dzidzia szykuje się do wyjścia na świat. Dzisiaj w nocy też się przebudziłam, bo tak mnie podbrzusze nawalało, no ale co tu zrobić jak tak ma być. Póki nie ma krwawienia, częstych bóli głowy, nadmiernego puchnięcia dłoni czy stóp to wszystko jest w normie. Teraz nic tylko czekać 😁


Olalenko super że wszytsko w porzadku z Małą 🙂 🙂 🙂 Teraz faktycznie tylko czekać na finał 🙂 My jesteśmy obie na tym samym etapie także ja nie sądzę żeby coś miało się u nas dziać na dniach, ale emocje już są 🙂 Dziewczynki już nam tu nie dadzą spokojnie ciążować, musi być adrenaliznka związana z kolejnymi narodzinami 🙂 Ale ja się z tego powodu bardzo cieszę, bo chodzę z bananem na buzi i przeżywam Wasze radości jak własne 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej laseczki 🙂
właśnie dostałam na maila wyniki z GBS i nie mam tego wstrętnego paciorkowca 🙂 wiem że to w sumie nic takiego ale wole nie mieć 🙂 a oprócz tego jakoś głowa mnie dziś boli i spać mi sie nie chce 😞
ale za to wczoraj sobie przygotowałam kącik dla mojego Adaśka i dziś tylko przygotuje ciuszki na wyjście ze szpitala i moge rodzić 🙂 kurcze tak bardzo bym już chciała mieć to za sobą ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej kobietki,ja tylko doczytać zdążyłam...3majcie się wszystkie dzielnie 🙂te które urodziwy niech wytrwają w cierpliwości i dobrym zdrowiu,a oczekujące niech wytrwają do szczęśliwego rozwiązania.Z wszystkimi jestem całym serduchem i chciałam napisać,że dzięki Wam w ogóle uwierzyłam w to swoje podwójne szczęście...a teraz zmykam się szykować...może mnie puszczą a może wrócę już z małymi pędraczkami na łono naszej rodzinki forumowej 😉Tak czy inaczej ten dzień z pewnością pełen będzie emocji,3majcie więc kciuki i za nas 🙂

Zuziaczku:stópki to już u kosmetyczki robiłam...może i by się udało walnąć jeszcze rękodzieło,ale bałam się że Maksowi główkę pogniotę 🙂

Będę tęsknić...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Asiu witaj 🙂 🙂 🙂 🙂 Jaka śliczna!!!!!!!!!!!!! 🤪 🤪 🤪

Atagusiu nie martw się, podleczycie się i będzie ok 🙂 Wiesz, że wiele dziewczyn ma tego paciorkowca całego. Ja nie wiem, nie mam badań w tym kierunku... ???

Agusia Kochanie my tez będziemy tęsknić! Trzymajcie się dzielnie i czekamy na Was niecierpliwie. POWODZENIA!!!!!!!!!!!!!!!!! 😘 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Natchnęło mnie z samego rana i spakowałam już jedną torbę do szpitala 🤪 🤪 🤪 To taka kosmetyczno, higieniczno, ręcznikowa torba! Drugą będę pakowała z ciuchami dla Tymka (już leża przygotowane) dla mnie na wyjście, z rożkiem, kocykiem i tetrą (którą muszę skończyć prasować) 🙂 Piorę niedrapki, skarpetki i czepeczki 🙂 🙂 🙂 Ale jestem podekscytowana 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aga33 pewnie cała zdenerwowana tym pójsciem do szpitala, ale nie ma co, gdy jest wizja, że za kilka dni pojawisz się z Amelka i Maksem na forum 🙂
Olalenka Roskanka ładnie już rośnie i jest zdrowiutka 🙂
Atagusia ja też na szczęście nie mam paciorkowca. Dobre nowiny zawsze są miłe dla ucha 🙂
Iris parsknęłam śmiechem jak przeczytałam, że wychodzisz tylko nocą (oczywiście to był zart z Twojej strony), ale tak to w kontekscie było sformułowane, że nie mogłam się powstrzymac 🙂
Asia85a witamy spowrotem!! Zuzia, mały orzeszek do schrupania 🙂

Iris uspokoiłaś mnie też tym, że Ty wczoraj też się jakoś dziwnie czułaś..Może to była wina pogody, chociaż mnie w nocy cmił brzuch i mi się coraz częściej "stawia", ale to może z przemęczenia, albo kurde łapie mnie jakies przeziębienie, bo śpię przy uchylonym oknie i mąż na mnie pieje, że zawsze to bym się nawinęła 2 kołdrami a teraz mi nagle ciepło 🙂 dodatkowe 15kg grzeje przeciez 🙂

Mam nadzieję, że Bajka i Anetka84 dadzą znac smsem którejś z nas, jak "ten dzień" się wydarzy 🙂

Ciekawe, jak tam Szuwartyna po cesarce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kokosanka napisał(a):

Iris parsknęłam śmiechem jak przeczytałam, że wychodzisz tylko nocą (oczywiście to był zart z Twojej strony), ale tak to w kontekscie było sformułowane, że nie mogłam się powstrzymac 🙂
Iris uspokoiłaś mnie też tym, że Ty wczoraj też się jakoś dziwnie czułaś..Może to była wina pogody, chociaż mnie w nocy cmił brzuch i mi się coraz częściej \"stawia\", ale to może z przemęczenia, albo kurde łapie mnie jakies przeziębienie, bo śpię przy uchylonym oknie i mąż na mnie pieje, że zawsze to bym się nawinęła 2 kołdrami a teraz mi nagle ciepło 🙂 dodatkowe 15kg grzeje przeciez 🙂


No jak w dzień się ludzi straszy to trzeba po zmierzchu funkcjonować 😉 🙂 🙂 Wczoraj u nas było tak gorąco, że nie chciało mi się nigdzie wychodzić, a wieczorkiem już lekki chłodek był więc hop w klapeczki i wywietrzyć nózie 🙂

Ja też otwieram wszystkie okna, balkon od rana... moi szczękają zębami a mi gorąco. A stawianie się brzucha i te pobolewania naprawdę są zupełnie normalne. Ja ratuję się no spą jak już mi bardzo źle i pomaga. No i więcej już leżę, odpoczywam... Dziś w nocy Młody odreagowywał urodziny w Figlarni, więc cos gadał przez sen, potem o 23:00 przyszedł do nas do łózka więc Tatuś zmienił lokum na salon, a my spaliśmy do rana z Misiem. Śnił mi się taki okropny kloszard, który łazi po naszym osiedlu po śmietnikach, całą noc... a ja się go tak boję 😞 Wstałam niespokojna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aga33, trzymam kciuki, by wszystko bylo w porzadku i by juz Cie bidulki nie odsylali do domu, bo i tak juz sie dosyc nameczylas, w porownaniu do nas reszty brzucholinskich, podwojnie. Zreszta chyba sama bys juz chciala tulic swoje szkarabiki 😁 niech Cie rozpakuja i oby wszystko poszlo sprawnie, w miare bezbolesnie i bezstresowo. Mam nadzieje, ze w tym Redlowie sie zmienilo i tym razem bedziesz wpominac porod z usmiechem na ustach 🙂 Zycze Ci tego z calego serca, bo fajna z Ciebie babka i juz nie moge sie doczekac kiedy do nas wrocisz, tym razem chwalac sie zawartoscia Twojego brzuszka 😁. nie zapomnij wiec aparatu do szpitala!
Pozdrowienia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hello. wrzucam nowa fotke z dzisiaj i moje 89 kg 🙂ściągnęłam od IRIS mam nadzieje ze się nie obrazisz 🙂
Wczoraj wkurzył mnie mój mąż. normalnie mnie załamuje. Poprosiłam go o rzeniesienia tv z duzego do sypialni i robił to z 10 min bo musiał kable rozkrecic i podkrecic ale tak się nagadał przy tym ze upierdliwa jestem ze to ze tamto ze pozno ze od 2 dni cos dzwigal bla bla bla.. no kur.a... glupi tv! lache mi robi. a ja to nie dzigam 9 miesiecy? codziennie kanapeczki praca i on tego nie docenia. Tak mnie wk...yl ze normalnie powiedziałam ze to koniec. Nie bede z takim leniwcem i czlowiekeim co mi lache robi. bede z nim mieszkac itd bedzie ojcem heleny ale niech spada. ja sie poswiecam pracuje do konca w ciazy, we wszystkim mu pomagam a raczej wszystko robie a on mi pomaga.......................... a ten kurde mi lache z tv robi! ale mnie wkurzył! gdyby nie ta ciaza to sama bym sobie przeniosla tv. ja chce juz urodzic bo nie mam zamiaru sie kogos prosic o takie rzeczy i taka lache dostawac. poprostu jest okropny moj maz! len parszywy. zszokowal mnie. a potem do mnie bo jest przemeczony bo ma dosyc. a ja kur.a to co??????????? kurde leze i nic nie robie!!!!! plakac mi sie chce ze jest takim bedzwalem!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Cioteczki 🙂:*
My już po śniadanku , Igorek śpi w łóóżeczku słodko 🙂 A ja się biorę za pranie , sprzątanie itp. itd. Wracam do codzienności 🙂 Ale ta codzienność jest teraz piękniejsza... Z karmieniem u nas bez zmian , odciągam , mieszam z modyfikowanym i karmię . Mały jakoś nie umie się przekonać do cycusia. No trudno , jednak trochę mi tego żal , ale też nie chcę go zamęczać skoro nie chce. Jutro jade na zdjęcie szwów , nie sądziłam , że to wszystko tak dobrze zniosę po tej cesarce.
aga33 Słoneczko!!! trzymam kciukasy za Was , nie mogę się doczekać wieści co dalej:*:*
Basienka_O wiem co czujesz , ja też miałam kryzys ze sobie nie dam rady , że nie będę wiedziała co z małym zrobić , ale jak już mi go przywieźli i go utuliłam wszystko minęło . Wiadomo , bałam się pierwszy raz przewijać , ubierać , bo to takie małe ciałko , ale z każdym dniem jest coraz lepiej i oboje z Igorkiem uczymy się siebie nawzajem. Nie martw się Kochana , dasz radę 🙂
Irisku piękny brzuszek , ciekawe kiedy Tymek będzie się wybierał do Mamusinych ramion 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
AGA
Trzymam kciuki! mam nadzieję, że wrócisz już ze szkrabami 🙂

niczym sie nie denerwuj.. wszystko będzie dobrze.. my juz sie o to postaramy naszymi czarami 🙂


ASIA85- Mała Zuzanna przecudowna 🤪

Miałam coś napisać do każdej z WAS i znowu zapomniałam..

to moze co u mnie- byłam wczoraj po wyniki badań.. i jak Mój sprzątał to zgubił taką karteczkę (taką małą karteczkę z bloczku reklamowego jakiegoś syropu) z badaniami jakie miałam robione i z numrem tychże badań.. Noi idę do rejestracji,
baba pyta- słucham??
ja dzie n dobry, przyszłam po wyniki badań, nazywam sie Jola Lojalna..
Babisko- zaraz, muszę oderbrać telefon.. po rozmowie tel, i z koleżanką, i ploteczkami odwraca sie znowu do mnie
Babsztyl- Słucham
ja- to ja słucham, ja juz powiedziałam po co przyszłam
B- no po co?
J- po wyniki badań
B-karteczka
j- nie mam.. zgubiłam, to był taki świstek, że zgubiłam
B- no a na czym mamy zapisywać.. ?!- z oburzeniem
J- na pewno nie na karteczkach reklamujących jakiś lek, formatu 3x3 cm, bo to zwykły śmieć
B- to ja bez tego świstka Pani nie wydam wynikow, bo bez tego numeru ja nie znajdę wyników
i tutuaj dziewczyny w moich oczach zaświewciły palące lasery, z uszu szła trująca para, a z nosa duszący dym... POmyslałam- zgniotę ją jak robaka, xurwę starą..
J- a wie pani jakie mamy czasy?
b- no jakie? (brakowało tylko zeby przegryzała pączka, i popijała go komunistyczną fusiastą herbatą..)
J- takie prosze pani, ze pani jest tu dla mnie, a nie ja dla pani.,. taki ze dzieki moim co miesięcznymi potrąceniom z pensji pani ma wypłatę.. i takie, w których ludzi nie oznacza sie numerkiem jak w Auschwitz, tylko kazdy ma swoje imie i nazwisko..
Baba otworzyła szeroko oczy.. wzięła kartonik z wynikami badań i wręczyła mi badania..
z uśmiechem podziękowałam, dumna z siebie i wyszłam z tej okropnej komunistycznej recepcji
normalnie musiałam sie wyżalić 🙂

AHA gimnastyka nie wyszła, zasnęłam 😁
dzisiaj rano chciał sie gimnastykować, a ja nie zajarzyłam i poszłam do łazienki, odsłoniłam okna, potem sie ubrałam, nasmarowałam antyrozstępowymi mazidłami i czekałam na kawusię 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...