Lipcóweczki 2009 | Forum o ciąży

a na Walentynki idziemy chyba do kina..nie koniecznie na jakiś romantyczny film 🙂 no i jakieś żarełko 🙂

aniunia811 napisał(a):

Hej kochane, u nas wszystko bez zmian. Co do walentynek totalnie nie mam pomysłu. Julcia robi się coraz bardziej nie dobra, płaczem i krzykiem próbuje wymuszać ale to nic. Zaczyna bić:/. Wasze też łapią takie fazy????

oj też łapie takie fazy 😮 i pluje i bije i krzyczy i ma swoje odzywki 🤪 bunt dwulatka 🤪

Anusia86 napisał(a):

Mój Julek powiedział dziś do Roberta "Tato, zamknij się" 😮 czujecie? a ja miałam dziś rewolucyjną noc - dosłownie... haftowałam dalej niż widziałam.. 😮 i dziś czuję się jakby mnie coś przejechało.. 🤢

ojej a co się stało?

wiesz..nie wiem...tzn podejrzewam, ale aż wstyd się przyznać 😜 piekłam ciasto drożdżowe i mi nie wyszło, ale wyglądało ok, więc spróbowałam i w smaku też było ok... i tak sobie myślę,że to od tego.. ale dziś już jest o niebo lepiej 🙂 także zabieram się za sprzątanko 🤢 do później 🙂





url=http://pierwszezabki.pl] [/url]

Anusia86 napisał(a):

wiesz..nie wiem...tzn podejrzewam, ale aż wstyd się przyznać 😜 piekłam ciasto drożdżowe i mi nie wyszło, ale wyglądało ok, więc spróbowałam i w smaku też było ok... i tak sobie myślę,że to od tego.. ale dziś już jest o niebo lepiej 🙂 także zabieram się za sprzątanko 🤢 do później 🙂





url=http://pierwszezabki.pl] [/url]

ja też lubię zakalce 🙂 😁 😁 😁

Hej,co tam u Was? jak minął weekendzik?? U nas nadal było mroźnie, dziś chyba odpuścił ciut mróz ale odkąd się obudziłam coś polaje.

witam 🙂 u nas lekki mrozik -5 jak narazie 🙂 a po weekendzie jak po weekendzie szybko zleciał 🙂

no i na podwórku zerowa temperatura a ja mam cały dom dzieci 🤪

post usunięty w zawiązku z naruszeniem zasad regulaminu forum - pkt.10.i, 10.j, 10.k

hej 🙂 ode mnie też niedawno goście wyszli...koleżanka z córeczką przyjechała i szaleli 🙂

hej 🙂
byłam dzisiaj u siostry i byłyśmy z dzieciaczkami na podwórku, poszliśmy na górkę, ale dzieci miały ubaw 🙂

PoWalntynkowe uściski dla Was dziewuszki 🙂 wczoraj nie miałam czasu, więc dziś przesyłam dla Was i wszystkich Naszych smyków 😘 😘 😘 😘

Anusia86 napisał(a):

PoWalntynkowe uściski dla Was dziewuszki 🙂 wczoraj nie miałam czasu, więc dziś przesyłam dla Was i wszystkich Naszych smyków 😘 😘 😘 😘

😘 😘 😘 i dla ciebie Aniu 🙂
a jak tam remonty?
u nas się ciągną w nieskończoność, dzisiaj byliśmy kupić płytki na korytarz, mąż pojechał przecierać ściany, łazienka prawie skończona, tylko zostało zafugować i musimy poczekać do wiosny jak przestaną grzać w centralnym bo jedna ścianka do wykończenia nam została ale nie mamy teraz jak zdjąć grzejnika i musimy czekać 😞

U nas Kasiu też powoli ale do przodu 🙂 łazienka została nam jeszcze do zrobienia.. a w pozostałych pomieszczeniach to juz praktycznie "kosmetyka" nam została 🙂 powoli dobieram wyposażenie, elementy dekoracyjne i takie tam 🙂

A zapomniałam Wam powiedzieć 🙂 Julek był dziś na badaniach ultrasonograficznych sponsorowanych przez fundację Ronalda McDonalda 🙂 Super sprawa 🙂 Miał robione usg jamy brzusznej, tarczycy i moszny i wszystkie wyniki ma dobre 🙂 🙂 Cieszył się jak nie wiem, bo badanie było w takim wielkim autobusie McDonalda a on McDonalda bardzooooo lubi 🙂 Gdybyście miały taką możliwość to na prawdę polecam 🙂

hej kochane...
Aniu u nas nie ma czegoś takiego,a szkoda..w ogole nie ma McDonalda 😞a ja jestem miłośnik fast food.
u nas dopiero dziś biało,jakies 30cm lekko spadło,jest pięknie,aczkolwiek dla kierowców nieciekawie.
Nie martwcie sie mój JUlek tez czasem pyskuje:P

Anusia86 napisał(a):

A zapomniałam Wam powiedzieć 🙂 Julek był dziś na badaniach ultrasonograficznych sponsorowanych przez fundację Ronalda McDonalda 🙂 Super sprawa 🙂 Miał robione usg jamy brzusznej, tarczycy i moszny i wszystkie wyniki ma dobre 🙂 🙂 Cieszył się jak nie wiem, bo badanie było w takim wielkim autobusie McDonalda a on McDonalda bardzooooo lubi 🙂 Gdybyście miały taką możliwość to na prawdę polecam 🙂

witam 🙂 u nas też nie ma McMagdonalda 😞 i takich badań też nie a szkoda 😞 a jak tam dzisiaj w tłusty czwartek? ja zjadłam dwa pączki i mam dość 🤪

a ja dziś pączków nie jem! strajkuję 😜 odkąd nie palę to więcej jem a raczej podjadam 😠 a więc zrobię dziś chyba faworki ale jeść ich nie będę i już 😜 ale Wam życzę smacznego 🙂 🙂 🙂





url=http://pierwszezabki.pl] [/url]

Aniu ja już miesiąc nie palę!!!co do podjadania cos okropnego,chce mi się jeśc jak w ciąży blizniaczej 😞

ja też zrobiłam przed chwilą chrusty 🙂

Ania131206 napisał(a):

Aniu ja już miesiąc nie palę!!!co do podjadania cos okropnego,chce mi się jeśc jak w ciąży blizniaczej 😞

dobreeeeee 🙂 skąd ja to znam ? 😜 no to ja nie palę jakieś niecałe 2 tygodnie dłużej... i powiem szczerze,że nie tęsknię, nie ciągnie mnie i czuję się dobrze z niepaleniem 🙂

no to super dziewczyny że dajecie radę z niepaleniem 🙂 oklaski dla was 🙂

Hej dziewczynki, ja ostatnio się nie odzywałam bo miałam cięzki czas. Ale chyba po kolei. W nowy rok okazało się że jestem w ciąży, a że ja po przejściach to szybko na potwierdzenie profilatycznie leki i co 2 tyg wizyty, i było super aż do 31 stycznia, gdy pojechałam na kontrol okazało się że ciąza się zatrzmała na 6 tyg i dalej sie nie rozwija, serduszko nie biło 😞. Mój gin dał mi dwa tyg na samooczyszczenie się bo mała ciąża, ale przez te dwa tyg nic zupełnie nic się nie działo żadnych bóli krwawienia nic. W ten wtorek miałam kontrol i dostałam skierowanie do szpitala na łyżeczkowanie. Poszłaś w środe rano na czczo z nadzieją że na wieczór wrócę, przyeli mnie na oddział i o 11 dostałam leki by zacząć krwawić wyobraźcie sobie że nic o 19 dostałam kolejne leki i mnóstwo oczywiscie kroplówek nawadniających bo nadal nic jeść i pić i dopiero wczoraj o 5 rano zaczęłam krwawić, potem czekali do 9 by jak najwięcej samo zeszło, a o 9 miałam zabieg. Na całe szczęście o 14 wypuścili mnie do domku bo powiem wam że kota dostawałam w szpitalu, jedyny plus taki że mi dali pojedynczą sale. O to mój ostatni czas tak wyglądał 😞

Współczuję Kochanie 😘 Nie tyle problemów z naszą służbą zdrowia co z tą okropną stratą... 😞 tym bardziej,ze tak bardzo chciałaś po raz drugi zostać Mamą... Trzymaj się Skarbie 😘 Zobaczysz,że jeszcze Wam się uda 😘

aniunia811 napisał(a):

Hej dziewczynki, ja ostatnio się nie odzywałam bo miałam cięzki czas. Ale chyba po kolei. W nowy rok okazało się że jestem w ciąży, a że ja po przejściach to szybko na potwierdzenie profilatycznie leki i co 2 tyg wizyty, i było super aż do 31 stycznia, gdy pojechałam na kontrol okazało się że ciąza się zatrzmała na 6 tyg i dalej sie nie rozwija, serduszko nie biło 😞. Mój gin dał mi dwa tyg na samooczyszczenie się bo mała ciąża, ale przez te dwa tyg nic zupełnie nic się nie działo żadnych bóli krwawienia nic. W ten wtorek miałam kontrol i dostałam skierowanie do szpitala na łyżeczkowanie. Poszłaś w środe rano na czczo z nadzieją że na wieczór wrócę, przyeli mnie na oddział i o 11 dostałam leki by zacząć krwawić wyobraźcie sobie że nic o 19 dostałam kolejne leki i mnóstwo oczywiscie kroplówek nawadniających bo nadal nic jeść i pić i dopiero wczoraj o 5 rano zaczęłam krwawić, potem czekali do 9 by jak najwięcej samo zeszło, a o 9 miałam zabieg. Na całe szczęście o 14 wypuścili mnie do domku bo powiem wam że kota dostawałam w szpitalu, jedyny plus taki że mi dali pojedynczą sale. O to mój ostatni czas tak wyglądał 😞

tak strasznie Ci współczuję ale trzymam kciuki żeby za niedługi czas wam się udało i żebyś donosiła ciążę i Julcia miała rodzeństwo 🙂