Skocz do zawartości

TORBIELOWATOŚĆ PŁUCA | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 964
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Cieszę siębardzo 🙂)) Te wszystkie nowe szczepionki są wyjątkowo groźne,jeszcze niezbadane dokładnie, nie wiadomo jak działają za 20, 30 lat...żadnych nowości nie wolno podawać dzieciom!!! A rotawirusy to to samo- wyłudzanie kasy od ludzi,bo rotawirusy były od zawsze, tylko teraz zaczęto robić biznes na wszystkim, a zwłaszcza na ludzkiej nieiwedzy i nieszczęściu... Byłam dziśu lekarza z małym...idziemy znów do szpitala, odkąd sięurodził, a zwłaszcza po tomografie i operacji-ma drgawki i dziwnie wodzi oczkami do góry,jakby był nieprzytomny...a drgawki zawsze we śnie, albo jak zasypia lub się budzi. Mówiłam wodzi o tym, pielęgniarki też to obserwowały, przez 2 min. np.1 rączka mu drgnęła 50 razy...dziś lekarz więc zadecydował , ze idziemy na oddział neurologii, bo to chyba padaczka 😞((((((( Mówiłam tym kretynom w MP, ze to moze padaczka, ale mnie ignorowali... Lekarz nie wierzy, że tak mogli postąpić, bo ponoć każdy lekarz wie o tym, że jak drga 1 rączka tak długo-to jest to najprawdopodobniej padaczka..pod moim naciskiem zrobiono mu eeg, no i wyszło jakieś 1ostre napięcie centralne-możliwe też, że uszkodzili coś podczas operacji... ja niedługo oszaleję...No i też to zignorowali, a ten lekarz mówi,ze to właśnie moze wskazywać na padaczkę...masakra...Prosiłam ich o rezonans-eż na nic, a wszędzie w kartach wypisowych jest napisane: wskazany rezonans...o co im chodziło-nie wiem?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Projusta, napisz czy orientowałas się co do Gdańska i Rabki?Jestem bardzo ciekawa. Ja jeszcze liczę, ze to są drgawki pooperacyjne...że organizm wariuje, bo przeżył szok, stres, itp...nie przyjmuję innej wersji...A jutro dzwonię do Piotrowskiej, co z opisem 3 srodkowego płata??! Lekarz dziś też pytał, dlaczego on nie jest opisany, skoro też go wycięli? i nawet jak
nikusia osłuchiwał-to myślał, że słyszy ten płat...niiestety,to już po prostu lewe płucko się rozprzestrzeniło. Trzymam kciuki za Was!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dziewczyny, mamy póki co ustalone terminy konsultacji: w Gdańsku 22.08, natomiast w Rabce 11.09. Aleandra - jeśli chodzi o kontakt z Piotrowską... do 17 włącznie jest na urlopie, także nic sie nie dowiesz, mój mąż chciał się z nia umówić to terminu też nie wyznaczyli bo trzeba z nią osobiście rozmawiać;/. wczoraj był w MP po dokumentację z przebiegu kontroli ale dostał tylko płytkę z ostatniego tomografu a na opisy trzeba czekać, musiał pismo napisać itd....
musimy odbębnić jeszcze konsultacje z Kardiologiem, w Kutnie nie ma specjalisty ale koleżanka pomoże nam zalatwić konsultację w Bydgoszczy u jakiegoś profesora. zobaczymy co nam powie..
jednym słowem czeka nas zwiedzanie Polski wzdłuż i w szerz…
Muszę się Wam pochwalić, że w pn byliśmy na pielgrzymce calutki dzień przeszliśmy z Dobrusią prawie 25km, pielgrzym nam rośnie 😉. W ndz planujemy podjechać też na szlak. Mamy w planach przejść ostatni etap w intencji naszych dzieciaczków! BÓG nad nami czuwa! Wystawia nas tylko na próbę…. Ale przecież my silne dziewczyny jesteśmy, a dzieciaczki jeszcze silniejsze!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
CZEŚĆ DZIEWCZYNY!
6 SIERPNIA MIAŁAM CESARKĘ W LUBLINIE. URODZIŁ SIĘ DUŻY CHŁOPAK 4250 I 58 DŁUGOŚCI. Dobę miałam go przy sobie. Gdyby nie dokumentacja o torbielach na prawym płucu nikt nie sądziłby że coś jest nie tak. Jednak podczas karmienia - 1sza doba, mały zaczął się zaksztuszać i w tym momencie robił się ciemno brązowy. W ciągu tej pierwszej nocy stało się tak 3 razy.Zgłosiłam to lekarzowi. Następnego dnia przewieziono go do szpitala dziecięcego, tam tomograf i diagnoza - liczne torbiele w obrębie całego trzeciego płata płuca prawego ( usg zrobione po porodzie wykazało 3 sztuki). Dziś rano była operacja. wypisali mnie ze szpitala i byłam na rozmowie z chirurgiem. Pokazał nam na monitorze jak wyglądało płuco małego. Ten trzeci płat był cały przerośnięty jakby jakimiś naroślami. Powiedział, że z każdym jego oddechem zbierał się płyn i powietrze w torbielach. One powiększały się i uciskały na pozostałą zdrową część płuca prawego. Zrozumiałam, że czas i pośpiech miał znaczenie. Mały śpi jutro po południu będą go wybudzać. Przeżyłam traumę leżąc na sali z 5-cioma kobietami, ich maluszkami, sama bez dziecka. Dziś dziękuję Bogu za pomyślny przebieg tej operacji. Nie mogę się doczekać kiedy wezmę go na ręce, kiedy nakarmię. Wyłam w poduszkę w tym szpitalu. Nie wiem kiedy zabiorę go do domu ale ważne że jest. Chirurg powiedział, że operacja była poważna i rozległa, rokowania są dobre.
Pozdrawiam Was!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
WOW wielki facet przyszedł na świat 🙂 gratulacje mamusiu 🙂
na szczęście lekarze szybko zareagowali. płat prawy ma 3 płaty więc i tak jesteście w lepszej sytuacji. Mały szybko dojdzie do siebie na pewno! największy stres masz już chyba za sobą.
Napisz coś więcej o operacji, gdzie była ile czasu trwała, no i jak będzie wyglądała rekonwalenscencja
Pozdrawiam Mausiu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Właśnie wróciliśmy od niego, dziś druga doba od operacji. Może pamiętacie jak rozważałam gdzie rodzić, Łodź, W-wa, czy zostać w Lublinie. Czytałam wasze info. Byłam konsultowana przez prof. Dangel w W-wie i raz przez Szaflika w Łodzi. Mówili, ze jest dobrze bo jest kilka torbieli w obrębie jednego płata. Dangel powiedziała, że w Lublinie jest Chirurg - prof. Nachulewicz, któremu ona powierzyłaby własne dziecko. Człowiek zciągnięty z W-wy, świetny fachowiec. Zaufałam i zostałam w Lublinie. Nie żałuję.
Mały leży pod respiratorem, śpi. Powiedział nam, że operacja była rozległa i trudna.Cały płat usunął ponieważ torbiele - liczne po porodzie szybko zaczęły rosnąć i wypełniać się wodą i powietrzem. Utrudniały oddychanie, mogły spowodować odmę. Naciskały na zdrowe części płuca. Nie dało się wyciąć sektora płuca, zbyt ryzykowne, że coś zostanie.Pokazał nam wszystko na komputerze, miał film z operacji.
Dziś powiedział, że operacje klatki piersiowej są poważne i bolesne. Cięcie jest z boku i lekko na ukos. Powiedział o ciągłym podawaniu środków przeciwbólowych, użył terminu narkotyki, byliśmy przerażeni z mężem. Świadomość małego nie jest całkowicie wyłączona. Pozwolili mi go pogłaskać po nóżce i wtedy on zareagował. Mówił, że kluczowy moment to będzie wtedy gdy odłączą respirator, ale jesteśmy dobrej myśli. Mój mózg rozumuje normalnie ale serce za nim nie nadąża, po prostu mi pęka jak na niego patrzę. Ma dośc gruby dren i podają mu tlen. Tyle na dziś. Trzymajcie się. Pa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mam jeszcze pytania do Matdomi o Twojego Mateusza. Przeszliście przez to wszystko, macie doświadczenie. Czy on miał usunięty płat czy płuco. Jak długo byliście w szpitalu po operacji? Boję się pytać lekarzy w tym momencie. Czy później np. za rok, dwa kontroluje się te płuca? Jakimi badaniami? Czy Mateusz gdy wykonywał jakiś wysiłek fizyczny typu nauka chodzenia, bieganie w dzieciństwie, czy nawet gdy płakał - nie męczył się za bardzo? jak to jest w życiu codziennym obecnie z wysiłkiem fizycznym u niego, sportem? Jeszcze jedno - na jakie objawy trzeba uważać w okresie noworodkowym i niemowlęcym ? Na co zwracać uwagę? Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Atena,serdecznie Ci gratuluję tak wielkiego i i dzielnego synka!!!Jeśli czytałaś moje posty-to wiesz juz,że niedawno przechodziłam przez to samo, z tym że u mnie usunięto całe płucko 😞 ale mam pewnośc przynajmniej, że żaden torbiel się tam nie czai schowany i byleby lewe płucko dobrze funkcjonowało-to będzie super! Widzę, ze potraktowano Was jak ludzi tam w lublinie: rozmowy, filmy! z operacji!!!no rewelacja 🙂 mi w przelocie tylko szybko coś mówili, ale tak ogólnikowo...My akurat za miesiąc,czyli 1 września,mamy kontrolę: chirurgiczną, neurologiczną-ale to wyjątkowo tylko u nas, rehabilitacyjną,prywatnie echo maluszka u prof. Liberskiej, bo chce sprawdzić jak tam z krążeniem u malucha i za 6mies.kontrola plucka oraz powtórne badanie słuchu, bo antybiotyki mogą niszczyć słuch, mimo, iż wynik był dobry. Wszystko to praktycznie będę załatwiać w Poznaniu już. Mały oddycha już coraz mniej wysiłkowo, tak własnie dziś zauważyłam, ale rzeczywiście-butelką się krztusi i dusi, nawet witaminki na łyżeczce potrafi zwrócić-więc daję tylko pierś, a on je baaaaardzo chętnie 🙂Normalnie ma się rozwijać, uważać na infekcje,chodzić na wf może, w zasadzie to wszystko może, a jak się będzie męczyć-to zawsze może przestać. My wyszliśmy dokładnie 3 tyg, od operacji do domku,ciekawe kiedy Wy wyjdziecie? Nie martw się, maleństwo już najgorsze ma za sobą, dał sobie radę, więc spokojnie teraz wszystko pójdzie dobrze 🙂Gdybyś zauważyła jakieś drgawki rączek u maluszka-to napisz mi, bo u mojego podejrzewają padaczkę, lub uszkodzenie jakiegoś nerwu przy operacji, ale ja i położna sądzimy, że to był szok pooperacyjny, bo jest tego o wiele mniej teraz i mam nadzieję, ze mu przejdzie całkiem...Pozdrawiam i trzymajcie się tam mocno!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzięki Aleandra. Tak, śledziłam Twoje posty i w napięciu czekałam kiedy się odezwiesz po operacji. Myślałam sobie, skąd ta dziewczyna ma taką siłę....
Ja odetchnęłam dzisiaj. Dziś odłączyli synka od respiratora, podjął oddychanie. Inne sprawy w normie. Zauważyłam, że jeszcze podają mu morfinę ale mniejszą ilość. Odżywianie przez nos taką rurką do żołądka. Leży już na innej sali, ścisła opieka nadal. Pozwolili mi zmienić mu pampersa 🙂 W tym tygodniu może zacznę go karmić. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Atena , mój syn miał wycięty prawy dolny płat płuca, lekarz z Rabki powiedział,że to stanowi 50% powierzchni, bo to największy płat.Wyszliśmy ze szpitala 2tygodnie po operacji, chcieliśmy zdążyć na 1urodziny Mateusza.Rzeczywiście po operacji podawali dzieciom narkotyk, dokładnie morfinę co 6godzin, a gdy przestaje działać środki uspokajające. Pamiętam 16letnią dziewczynę, która po zabiegu błagała o środki znieczulające,ale lekarze trzymają się określonych dawek. Biedne te maleństwa, które nie rozumieją,że muszą wytrzymać i matki patrzące na to 😞
My mieliśmy kontrolę w Rabce pół roku po operacji, następną po roku. Wykonują wtedy bronchoskopię i rtg płuc. W wieku 2lat miał echo serca i badaną wydolność płuc, bardziej do badań naukowych prof. Liberskiej, dostaliśmy zaproszenie.Później zalecili kontrole w najbliższej poradni pulmonologicznej. Zlecili spirometrię, dla mnie mało praktyczna, bo dziecko musi dmuchać w spirometr i to z klipsem na nosie, a mój tego nie potrafił. Od tego czasu nie robiliśmy badań. Życie z dzieckiem po opercji wygląda tak samo jak z innym, więcej tylko strachu o nie. Trzęsłam się, żeby nie złapał przeziębienia, ubierałam ciepło, chuchałam, podawałam jakieś witaminki, żeby nie chorował. No i udało nam się w części. Ok. 3 roku życia lekarz stwierdził skrzywienie kręgosłupa, chodziliśmy dłuuuugo na rehabilitację, bez większych efektów, nadal jest "krzywy".Podobno jakąś rehabilitację trzeba zacząć po operacji, prawdopodobnie ze względu na bliznę i brak płata. Nam nie powiedzieli jak to robić. Warto się starać o zasiłek pielęgnacyjny ok.130zł. Poza tym Mateusz chodzi na wf, ale nigdy nie interesował się sportem, nie biegał za piłką, denerwowało mnie za to, że nauczyciel każe dzieciom biegać całą lekcję, wtedy się skarżył i zastanawiałam się czy nie załatwić mu zwolnienia z wf. Lekarze twierdzą natomiast, że powinien ćwiczyć. Za to teraz w wakacje wypuszcza się na dalekie wycieczki rowerowe. Męczy się chyba jak każdy, nie wiadomo jak by funkcjonował, gdyby był zupełnie zdrowy, ale ma już więcej siły ode mnie, dźwiga zakupy, wyręcza mnie w różnych pracach, przenosi meble i zdaje się,że w niczym mu nie przeszkadza przebyta operacja.Rozpisałam się, ale może to komuś się przyda. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
matdomi, pisz nawet eseje 😉 wszytsko co piszesz działa na mnie (alei pewnie na pozostałe dziewczyny) uspokajająco i kojąco. POkazujesz nam że i u nas będzie na pewno dobrze, skoro 12 lat temu przeprowadzili tą operacje z sukcesem to po tylu latach mają tym większe doświadczenie.
buziaki dziewczyny 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Podpisuję się pod Projustą)) Nas dopiero czekają wizyty od 1 września, ale w Poznaniu, a do łodzi jedziemy tylko do prof. Liberskiej, bo chce sprawdzić jak krążenie itp.A że bardzo jej ufam-to pojadę 🙂 Tak myślałam,że prof. robi jakieś badania, bo była bardzo zaangażowana. Dziewczyny, tak się zastanawiam teraz,a myślę, że to chyba przez to te świństwa się tworzą w płuckach dzieci, tzn.chodzi o choroby przebyte w ciąży, miałyście coś??? miałyście chociażby gorączkę kilkudniową??? ja właśnie w5mies. trafiłam ze starszym synkiem do szpitala i tam otarłam się o różne choróbska, a potem coś mnie dopadło też i kilka dni chorowałam na coś... Będąc w szpitalu byłam na usg-i wtedy wszystko było super, 3tyg. później był już7cm guz...Rozmawiałam z kobietami w Łodzi, matki dzieci z sercami jednokomorowymi, wodogłowia, rozszczepy kręgosłupa- i one wszystkie przechodziły najczęściej grypę w ciąży...Uważam, że to chyba przez te choróbska...W pon.dzwonię do łodzi-do prof.Piotrowskiej z pytaniem dlaczego tylko2 płaty mam opisane, a3nie...Wszystkich to dziwi. Matdomi, a czy dostałaś po operacji jakiś opis szerszych badań tych torbieli, co to było, itp.? Wysyłają gdzieś te próbki? nawet nie wiem...Klatka piersiowa Twojemu synkowi się zapadała?Bo mojemu się zapada mocno, tam gdzie mam mostek tworzy sięd dziurka...Trzymajciesię!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej,
no może i coś w tym jest. ja byłam zaraz w zasadzie po anginie ropnej, antybiotyk odstawiłam chyba z dzień wcześniej (o ile dobrze liczę 😉). w trakcie ciąży byłam też lekko przeziębiona i ratowałam się babcinymi sposobami...
sama nie wiem na co zgonić.. jak pytałam na usg ską to, to dowiedzałam się: nie wiadomo, czasem tak się dzieje..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny, zaglądam tu, bo naprawdę chcę Was choć trochę uspokoić. Nie tylko mój syn jest tego dowodem. Jestem pewna,że u Waszych maluszków też wszystko skończy się szczęśliwie. Mój Mateusz po operacji też miał zapadniętą klatkę, po ok. dobie mniej i myślę, że to z powodu płaczu i krzyku wypełniła mu się ta pusta przestrzeń. Miał siłę domagać się opieki, bo skończył 11 miesiąc życia. Oczywiście robią badania wyciętego płata i torbieli, z Rabki wysyłali wycinki na badania histopatologiczne do Krakowa, napisane mamy jak duży to był płat, jaki rodzaj i wielkość torbieli. Najważniejsze jednak, że w wieku 7 lat na zdjęciu rtg to płuco bylo tak rozprężone, że jakaś pani profesor, która to opisywała, przybiegła, żeby zobaczyć pacjenta, który przeszedł taką operację.Powiedziała,że poza zrostem widocznym na rtg, płuco mojego syna nie różni się od zdrowego. Pomyślcie, że kiedyś też tak będzie u Waszych dzieci. Trzymam kciuki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny nie wiadomo od czego nasze dzieciaczki to maja:-( napewno nie od przeziebienia bo jeslí chodzi o mnie to ja nie chorowalam w ciazy jak i przed w ogole raz w zyciu mialam angine a tak to ze mnie chodzacy okaz zdrowia nawet swinki nie przechodzilam,dlatego trudno doszukiwac sie przyczyn! Mam do was pytanie. Czy ktores z dzieciaczkow tez mialo nosek zapchany? Tzn. Moja Julce co dziennie wyciagam dlugie gile przemywam nosek wada morska a mimo to jak spi ze smoczkiem w buzi slychac cos jakby chrapanie eh... Ide we wtorek do lekarza bo mamy szczepienie ale chcialam síe was podpytac bo wiadomo jak lekarze u mnie nawet nie ma pediatry dzieciecego a kolezanka powiedziala mi ze moze po porodzie ja zle odsluzowali i dlatego tak ma. A ja boje sie ze od tego moze miec cos z oskrzelami i gornymi drogami oddechowymi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej magda. kup taki respiratorek ja ta dziewczyna miała z twojego boksu, kojarzysz? odciagaj dość częścto i wpuszczaj nadal tą wodę morska myślę ze niebawem będzie po problemie. Dobrusia tez swego czasu rzępoliła przez nosek i opisany przeze mnie sposób jej pomógł. na pewno trzeba ściągać tą wydzielinę.
buziaki dla małej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
projusta na co Ty czekasz???!!! moje dziecko jest starsze od Twego o zaledwie 2-3 msce i juz dawno jestesmy po operacji... kiedy ostatni raz wchodzilam na to forum , pisalas ze nie potrzebujesz operacji. Jak to mozliwe ze zle Cie zdiagnozowali? przeciez bylas w tylu miejscach? przede wszystkim ŁÓdz! na co czekasz??? moj Maluszek byl operowany w Rabce w wieku 6 mscy i juz lekarze narzekali ze pozno. Rabka to jedyne bezpieczne miejsce do tego typu operacji. nie ma i nie znajdziesz lepszego. Jest to klinika chorob płuc przede wszystkim dzieci-ukierunkowana tylko na choroby pluc. Nie ma w Polsce lekarza ktory otworzyl wiecej malych klatek piersiowych niz dr Buchwald. Wszyskie operacje prowadzi osobiscie. Latem mieli odebrac piekny nowoczesny budynek-szpital, wiec pewnie sie zalapiesz na te \"lepsze\" warunki...choc mi osobiscie podabal sie system tych domkow-oddziałow. Projusta im szybciej tym lepiej....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
CześćWam! dzwoniłam dziś do łodzi...masakra, może po 15tel.połączyli mnie dobrze z pracownią histopatologii,bo chciałam się dowiedzieć gdzie w opisie wyparował środkowy płat płuca. Mam opisany tylko dolny i górny. Najpierw kobieta nie mogła małego znaleźć w systemie, potem znalazła w papierach tylko,ale tam też opisane jedynie 2 płaty...i pytała 2 razy czy aby na pewno usunięto całe płucko...!!! Szok! Potem miałam zadzwonić za godzinę i ona poszła do lekarza, który to poszedł szukać tych płatów...Jutro mam zadzwonić, jeśli nie "zgubili" 3go płata-to jutro będą go opisywać, ale coś się obawiam,że jakaś masakra tam się dzieje.Prof. Piotrowska ma wrócić dopiero w przyszłym mies. Zaczęłam już wątpić czy usunięto całe płuco, ale to niedorzeczne, bo ona sama po operacji rozłożyła ręce i powiedziała, dziwnie zresztą,bo to mnie wcięło w fotel-że nic się nie udało....Potem wyjaśniła, ze po otwarciu synka ten 3 płat tez był w torbielach... Burdel i jeszcze raz burdel w tej łodzi!!!! Jak można zgubić płat płuca do cholery?!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...