Skocz do zawartości

TORBIELOWATOŚĆ PŁUCA | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Witam wszystkiem Mamy
Chyba nikogo nie urażę z powodu zarejestrowania się na formu choć jestem tata nie mamą.
Jestem szczęśliwym rodzicem 8 tygodniowego Marcela. Niestety junior ma zdiagnozowana wadę genetyczną - CALM czyli torbielowatośc płuca. Szukając informacji trafiłem na to formum i dlatego postanowiłem się troszkę dopytać.
Marcel jest po badaniu CT w CZMP w łodzi torbiele pozostają na niezmienionej wielkości i wiem,że czeka nas operacja usunięcia jednego płata prawego płuca. To jest pewnik i z tym nie dyskutuję. Mam tylko dylemat czy ciągnąc temat dalej u prof. Piotrowskiej czy też udać się do Rabki do dr. Buchwalda.
Mój dylemat wynika z tego, że prof. Piotrowska każe czekać do końca czerwca i zrobic ponowne CT natomiast ja wyczytałem że najlepiej jest usuwac torbiele jak najwcześniej.
Poniewaz jest tu trochę mam z doświadczeniem w tym temacie to prosze o podpowiedź.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 964
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Magda NA PEWNO tak będzie 🙂 ja w to mocno wierzę!
jeśli nam nie ustali terminu na 4-5 marca, postaram się wziąć urlop na jeden dzień i zajrzeć do Was. Muszę zobaczyć tą Twoją Bystrzachę 🙂. My łącznie z przyjściem do szpitala leżeliśmy tydzień. Wy pewnie leżeć będziecie krócej, bo po pierwsze jedziecie dzień wcześniej, a nam kazali być już na 3 dni wcześniej (bezsensu), a po drugie u Dobrusi dłużej niż u innych dzieci zlatywała wydzielina z drenu więc dlatego wyszliśmy później.
dziwne z tym kardiologiem, bo jak nam ustaliła termin to powiedziała, że musimy mieć koniecznie konsultacje kardiologiczną;/ i w Gdańsku jak o tym powiedzieliśmy to też Dobrusi zrobili, ale tylko echo serduszka. Pewnie uznała, że w Waszym przypadku nie ma takiej potrzeby.
Buziaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witaj fendero2
gratuluję synka 🙂
nie wiem czy miałeś okazję zapoznać się z naszymi wcześniejszymi wypowiedziami i rozterkami..
Prof. u którego się konsultowaliśmy w Gdańsku mówił, że najlepiej wykonać operację do pół roku. Moją córeczkę nazwał już starszakiem 😉 (a miała wówczas ciut ponad roczek). Z kolei prof. Piotrowska nam także mówiła, że zmiany mogą sie jeszcze cofnąć i jednak warto czekać.. dlatego czekaliśmy do roczku właśnie.
Co do prof. Buchwalda, ostatecznie nie wybraliśmy się do niego na konsultację, ponieważ w jego szpitalu nie przeprowadzają operacji metodą torakoskopii.. ale jest wiele pochlebnych opinii na jego temat... generalnie (jeśli znajdziesz chwilę czasu i poczytasz forum będziesz wiedział o czym piszę...).
Pozdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Fendero 2
Każdemu trudno coś podpowiadać bo są rożne zdania
ja mam 9 miesięczną córkę mamy zabieg ustalony w CZMP na 5 marca....
po porodzie jeździłyśmy na kontrolne TK 2 RAZY wykazywało ono torbiele ele bez żadnych zmian więc profesor zadecydowała żeby przeprowadzić zabieg przed roczkiem...
Moim zdaniem każde dziecko ma inny przypadek ponieważ poznałam w łodzi dziewczynę która urodziła córeczkę i po 2 miesiącach miała badanie kontrolne tk króre wykazało zmiany jednak i musieli operować dziwczynka ma się dobrze więc moim zdaniem lepiej czekać i wybrać mało inwazyjny zabieg torakoskopii a nie ciąć od razu to nic nie kosztuje a jest o wiele lepsze jeśli się nie uda niech tną ale jeśli dziecko ma się mniej nacierpieć to trzeba zrobić wszystko 🙂 POZDRO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzięki za szybkie odpowiedzi
Jestem świadomy, że rozterki są i będą zawsze i nigdy nie ma pewności, że wybralismy dobrze.
Mój młody jest po 2 TK i narazie badania nie wykazały zmian ani w jedną ani w drugą stronę. Odczekanie do czerwca i zrobienie zabiegu latem będzie chyba wygodniejsze niż zimą.
Faktycznie musze poczytać cały temat (ponad 100 stron) i spróbowac wyrobić sobie swoja opinię. Moje wachanie co do CZMP nie wynika z niewiary w umiejętności Pani prof. Piotrowskiej tylko ze wspomnieniami po ostatnim pobycie na oddziale ( przeładowanie, noc na krześle, wrażenie ogólnego bałaganu - nie miał kto podjąc decyzji o naszym wyjściu po TK itp.)
Jak tylko znajdę wolna chwilę biore się za czytanie całego wątku.
Pozdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
fendero,
niestety na przeładowanie na oddziałach nie mamy wpływu;/. my też którejś kontroli przez pół dnia czekaliśmy na krzesełkach na korytarzu na miejsce, ale wówczas dobrusia dostała łożeczko, więc o tyle było dobrze 🙂 noo i była główną atrakcją korytarza, bo wszystkich zaczepiała 🙂
w gdańsku też mogli nasz przyjazd inaczej zorganizować, bo w zasadzie mieliśmy być na 8 na przyjęcia, później czekaliśmy pół dnia na zwolnienie łóżeczka, byliśmy we wtorek a operacja dopiero była w pt, choć miała byc w czwartek...
każda nasza wizyta w szpitalu (gdziekolwiek) zostawiała sporo do życzenia, no ale nie mam co narzekać, bo to wszystko najmniej ważne..
najważniejsze zdrówko dzieciaczka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Fendero,

Moja córka również ma mieć operacje. Prześwietlenie, które robiliśmy w listopadzie wykazało torbiele. Od niedawna jesteśmy po TK- niestety oprócz torbieli wyszła również sekwestracja. Jedyne pocieszenie z tego, to takie że wszystko jest obok siebie i będzie tylko jedna operacja.
Czytałam, że masz dylemat co do miejsca operacji syna. A więc w Katowicach też jest szpital Centrum Zdrowia Dziecka, który zajmuje się tego typu przypadłościami.
Chodzimy tam z dzieckiem od urodzenia i muszę Ci powiedzieć, że bardzo fajny lekarz tam przyjmuje ( każdego pacjenta traktuje indywidualnie, potrafi znaleźć czas żeby wszystko na spokojnie wytłumaczyć). Nam powiedział że operacja musi się odbyć między 6 a 12 m-cem, ponieważ w późniejszym okresie dzieci często chorują, dlatego należy tego uniknąć.
Na oddziele też są bardzo miłe i sympatyczne pielęgniarki można poczuć się jak w "domu". Podczas pobytu w szpitalu można sobie wziąść jedno osobowy pokój (30 zł za dobę) lub 2 osobowy (13zł za dobę)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Fendero, niestety, ale pielęgniarki, ani zachowanie lekarzy nie mają żadnego wpływu na zdrowie dziecka... więc wybieraj jak najlepiej... Ja sama nie wiem co sądzić o Łodzi, mimo iż spędziłam tam ...3miesiące... Prof. Szaflik zrobił wszystko by shunt znalazł się w płucku mojego synka i za 3 razem udało mu sie, za co jestem i będę mu zawsze wdzięczna,bo 2 takiej doświadczonej osoby nie ma w Pl... Co do prof. Piotrowskiej, to poinformowała mnie że postara się usunąć 2 płaty w prawym płucku, ale moze się nie udać i usuną całe płuco... TK pokazywało małe torbiele właśnie w górnym i dolnym płacie. Po operacji rozłożyła ręce i oświadczyła, ze...nie udało się...prawie zemdlałam...ale chodziło o to, ze w środkowym płacie też były torbiele! czego TK nie wykazał,więc usunęli całe płucko. Niestety, do dzisiaj, 8 m-cy nie dostałam opisu środkowego płata, dzwoniłam nie raz do łodzi, szukali płuca,obiecali wysłać mi opis, ale znów dostałam zdawkowy opis tylko 2 płatów... W Poznaniu lekarze są zszokowani generalnie opisem , bo nie ma nawet wzmianki o operacji, a dlaczego nie ma opisu 3 płata-nikt nie wie?Jednakże cieszę się, ze operacja się udała,dziecko wtedy ważyło niecałe 2,5kg i to był sukces! Ale gdybym dziś miała wybierać, to na bank wybrałabym doświadczoną ekipę i nowoczesny sprzęt do torakoskopii w Gdańsku..Decyzja należy do Ciebie, trzymam mocno kciuki! A może poproś o rezonans? jest dokładniejszy, torbiele na pewno wykryje wszystkie.. Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 😉 a ja wierzę że będę mogła wam pozytywnie napisać o Matce polce i że nie dokonałem złego wyboru po prostu bardzo dużo zawdzięczam tym lekarzom i skoro już w ciąży dostałam taka szansę tam być to i tam chce wszystko zakończyć. Warunki jak warunki ja się nie spotkałam z przeludnieniem ani złym przepływem informacji fakt szukałam nie raz prof piotrowskiej ale co się dziwić tyle dzieci i matek proszących o konsultacje 😞 mam nadzieję Że nie będę tego żałować i wszystko dobrze pojdzie! A tym czasem wybaczcie odezwę się po wszystkim bo każdy ma swoje zdanie i przejścia ale ciężko czyta się tę wypowiedzi bo pojawiają się myśli czy jednak to dobry wybór a to mi nie służy;( potrzebuje dużo wiary i siły buziaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aleandra,
wiem że najważniejsze jest zdrowie dziecka 🙂 , dlatego właśnie wybraliśmy ten szpital. Lekarz, który nas prowadzi nie ma doświadczenia w tego typu operacjach ale załatwił nam swojego kolegi, który specjalizuje się w operacjach klatki piersiowej. Ten profesor jest jednym z najlepszych lekarzy w Polsce i ciężko się do niego dostać (czytałam opinie na jego temat), pozatym w szpitalu gdzie rodziłam również mi go polecili
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Magda! Nie chciałam broń Boże namęcić Ci w głowie!!! Ja też wiele zawdzieczamtemu szpitalowi, nawet życie Nikusia. Chciałam w skrócie opisać Fendero co mnie tam spotkało. Generalnie uratowali mojego malucha, choć, wiesz,jakieś tam niesnacki chyba mi pozostaną, gdyż nie byłam tam tydzień, tylko w smie 3 mies....to masakra,pewnie gdziekolwiek bym nie była to nasłuchałabym się i naoglądała... A Gdańsk...cóż, doznałam szoku, gdyż nie znałam metody terakoskopii,i kiedy mały dochodził tak ciężko po operacji do siebie, jak się bałam, jak potem ponad miesiac leżał na intensywnej terapii, jak dostawal drgawek i teraz też te napięcia mięśniowe,niedotlenienie mózgu przez operację...cholera żałuję, że nie uchroniłam go przed tym cięciem, chociaż i tak pewnie musieliby go ciąć, ale zawsze trzeba próbować i wierzyć, ze będzie dobrze mimo wszystko...Wiesz, gdyby otrzymałabym czarno na białym,ze na 3 płacie były torbiele...to nawet bym chyba nie myślała,pewnie nawet przestałabym zagladać na to forum,a tak to jakiś niesmak został, jakiś niedokończony rozdział...Co do kompetencji Piotrowskiej-to jest i tak mistrzynią, bez 2 zdań, więc wiem,że u Was wszystko pójdzie lekko i szybko!!!! Będę myślami z Wami i sorki jeszcze raz!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gabii, ja też słyszałam w czasie ciąży o Katowicach, ale tylko takie szczątkowe informacje...że robią to i to dobrze, ale np. jeśli chodzi o płuca-to tylko Łódź...tak mnie też lekarz pokierował...Teraz wiem, ze jest wiele innych rewelacyjnych ośrodków, W-wa,Lublin, także Poznań,Kraków...Najważniejsze,ze pokierują nas do dobrych fachowców, jak widać Łódź, mimo,ze jest to szpital referencyjny, to nie jest jedyny...i to chyba dobrze, najważniejsze, że ma kto ratować nasze dzieciaczki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja o W-wie wiedziałam od samego początku, ponieważ nasza sytuacja z samego początku była tragiczna całe płucko miało być wycięte. Jenak z upływem czasu wszystko się zmieniało i w Rudzie dr Włoch powiedziała że mała operację może mieć w Katowicach i właśnie to ona poleciła nam tego lekarza 🙂 My jeszcze nie wiemy kiedy nam wyznaczą termin operacji, ale już się boję 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U nas operacja trwała 2 godziny - synek leżał razem z córeczką Projusty.U niego to była sekwestracja,wszyscy twierdzili,że zewnątrzpłucna (od pierwszego usg w Łodzi,trafiliśmy do dr Janiak,potem robiła nam jeszcze kilka razy usg,raz prof.Liberska.
Potem kilka usg po porodzie,rtg (które nic nie daje),w końcu TK - wszędzie radiolodzy opisywali tak samo.Mówili,że nie będą ruszać puca,usuną samą sekwestrację,czyli ten oddzielony fragment.
Specjalista,który przyleciał ze Stanów tylko spojrzał i od razu wiedział,że jest wewnątrzpłucna,już po zabraniu małego na salę operacyjną wzywali nas i przekazali,że konieczne będzie usunięcie dolnego płata,musieliśmy podpisać zgodę.
Operacja trwała ok 2 godz,potem poł dnia i noc spędził na sali pooperacyjnej,a później trafił do nas.Operację przeprowadzono w czwartek,w poniedziałek rano nas wypisali - czyli po operacji byliśmy jeszcze 3 dni tylko.Mamy takie zdjęcie w którym mały siedzi w krzesełku,uśmiechnięty od ucha do ucha - chwile po powrocie ze szpitala.Nikt by nie powiedział,że 4 dni wcześniej miał ciężką operację - znajomi byli w szoku 🙂
Wydaje mi się,że bardzo ważne jest też by lekarz wykonujący operację miał doświadczenie w konkretnie takich zabiegach - trzeba dopytywać o to - wtedy dużo większa szansa,że wszystko pójdzie zgodnie z planem.
My z Projustą miałyśmy szczęście - lekarz,który operował nasze dzieci miał na koncie 300 torakoskopii,3 razy tylko konieczne okazało się otwieranie klatki.Dr Czauderna,który operował razem z nim - 20,chyba najwięcej z dziecięcych chirurgów (konkretnie 20 operaci płuc,w których występował CALM lub sekwestracja).
Zyczę dobrych wyborów i zdrówka dla dzieciaczków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gabii, a mozesz opisać sytuację Twojej córci? Dlaczego mieli usuwać całe płucko, a teraz już nie, co się zmieniło? Ja nadal nie mogę przeboleć tego, ze nic wtedy o torakoskopii nie wiedziałam i tak kurczowo trzymałam się łodzi...może to dobrze, a może nie...ale nie znam nikogo,komu z tą wadą usuwaliby całe płuco,zazwyczaj są to małe częsci płatów...u nas operacja usunięcia całego płucka trwała godzinę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aleandra,
u mojej córki na 1 badaniach prenatalnych wyszło 7 torbieli, które zajmowały dwa płaty lewego płucka, dlatego z początku mówili nam o usunieciu całego płucka. Jednak z biegiem czasu torbiele same się zaczeły wchłaniać. Po porodzie na TK wyszły 3 torbiele + ta sekwestracja. Lekarz prowadzący powiedział, że wszystko jest obok siebie i będzie trzeba wyciąć 1/4 dolnego płata. Jeśli chodzi o torakoskopie to też nie wiedziałam że coś takiego można zrobić, sam lekarz zadecydował bo nic nie powiedział o cięciu. Czekalismy na termin operacji, ponieważ lekarz prowadzący musiał ściągnąć specjalny sprzęt dostosowany do wieku córki.
Najważniejsze że już jesteście po operacji i syn dobrze Ci się rozwija. Nie masz się co zadręczać 🙂 Jak jeszcze jeździliśmy z córcią na co miesięczne usg do dr Włoch to powiedziała nam że miała przypadek dziecka, które miało wycięte całe płucko ( dzisiaj już ma 6 latek, bardzo dobrze się rozwija, nikt nawet by nie przypuszczał że nie ma płucka)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gabi, wówczas operacja trwała dla nas całą wieczność... ponad 2h. w między czasie (w trakcie operacji) była zmiana planów, bo obraz tk nie przedstawiał faktycznej sytuacji, tzn. planowano wyciąć cały płat płuca a wycięto fragment płata górnego i fragment dolnego.
Najważniejsze, że (tak jak pisała Malina) dzieciaki po kilku dniach mogły normalnie funkcjonować 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...