Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży

dziękuję gosiaq za wsparcie 😘
mój mały człowiek niestety nie zachwycił nas dziś swoją wagą 😞 od środowego ważenia tylko 10 g!
ale dziś w nocy miał przerwę między karmieniami 6,5h! aż się zmartwiłam szczerze mówiąc!

mówię Wam, ogłupieję od tego całego ważenia i kontrolowania... jak go kładę na wagę w przychodni to aż się cała trzęsę w oczekiwaniu na wyrok!

następne ważenie w środę, mam nadzieję że już wtedy będzie ponad 4kg! w końcu ma jutro już 2 tygodnie, a on ma dziś wagę urodzeniową +20g!!!
chociaż od tej najniższej to ma +0,5 kg

gosiaq - ta maść to mupirox
dziś, jak mu przecierałam pępek to wytarłam troszkę krwi, to powód do niepokoju? czy znak, że "coś się dzieje" i wreszcie odpadnie nam ten pępek?

Marinel - ale fajnie, że u Ciebie tak fajnie 🙂 cieszę się, wreszcie masz spokój po tych wszystkich przygodach!!

judzia - ale ta Zośka to wymagające stworzonko! anielskiej cierpliwości życzę i jednocześnie podziwiam, że masz tyle sił w sobie!

Gosia734 - podziwiam, że tak możesz przebierać córeczkę, u mnie w czasie przebierania jest tylko krzyk

i co ja tam miałam jeszcze, całuję Was wszystkie i życzę Wam wiele sił!!!

i życzę zdrowych nosków bez katarków!!

madzia_m3 napisał(a):

Marinel ja zanim zwęszyłam ten przepis zawsze miałam problem z dobrym biszkoptem.

Piszecie, że położna przyszła do Was do domku kilka razy. U mnie stwierdziła, że jest tylko jedna wizyta obowiązkowa z NFZ ? Ma rację ?

moja mówiła, że ma obowiązek przyjść 4 razy, co musiałam potwierdzić podpisem!

U mnie ma byc 6 razy, pierwsza wizyta trwała 2h i duzo mi dała. Kolejna po weekendzie

Shelby napisał(a):

gosiaq - ta maść to mupirox
dziś, jak mu przecierałam pępek to wytarłam troszkę krwi, to powód do niepokoju? czy znak, że "coś się dzieje" i wreszcie odpadnie nam ten pępek?!

To nie powód do niepokoju, mnie położna uprzedzała że może sie troche krwi pojawić więc się nie martw 🙂

hello! no to komu mam wyslac zdjecie Kacperka Wisienkowego? wtedy wszystkie zobaczycie 🙂
Shelby, u nas z pępka też bywało trochę krwi-nie martwikujemy się 🙂
Marinel! no masz po prostu booosko!!! az nie moge uwierzyc, ze tak szybko przesypia Ci nocki!!! mój na razie ma dłuższe przerwy między nocnymi karmieniami, ale nieregularnie i rzadko raczej 🙂
Madziu, pytalas wczesniej o smoczek, bo dostalas nagane za jego uzywanie. coz... my mamy tez, czasem czesto, czasem rzadziej, chociaz wolalabym nie uzywac, ale odzwyczjanie przyjdzie potem i wtedy sie pomartwie 🙂 Najszybciej jest tak uspokoic, przeciagnac czas miedzy karmieniami, wiec moim zdaniem Twoja polozna przesadza grubo i ... nie sluchaj jej! serce i rozum matki podpowiadaja: smoczek, to tak ma byc i juz!

a czy Wasze babelki tez sporo ulewaja? bo mojemu sie zdarzy niezle chlusnąć! co prawda przybiera na wadze ladnie, ale moze powinnam sie martwic?

a Cygnee na fb napisala jedno slowo 4 godziny temu: RODZE!!! trzymamy kciuki!

Wanilia, a Ty juz w domku pewnie? jak sobie radzisz?

shelby przeczytaj cos dla ciebie 🙂
http://www.mus.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=196&Itemid=221

u mnie polozna byla mniej wiecej raz w tyg, ostatnia wizyte mam 12 grudnia, mam nr do niej i moge w kazdej chwili zadzwonic.. ta kobieta jest dla mnie wsumie jak matka 🙂 pomoze doradzi, a nawet raz zakupy mi zrobila 😁

cygnee trzymamy kciuki !!

A! zapomniałam dodać, że zjadłam kotleta z piersi kurczaka smażonego i nic nie było 🙂 takiego smażonego to nie jadłam chyba ze 3 miesiące, bo miałam straszne zgagi i musiałam przejść na parowe (nie mniej smaczne), więc po takim czasie to było dla mnie coś! 🤪

gosiaq napisał(a):

hello! no to komu mam wyslac zdjecie Kacperka Wisienkowego? wtedy wszystkie zobaczycie 🙂
Shelby, u nas z pępka też bywało trochę krwi-nie martwikujemy się 🙂
Marinel! no masz po prostu booosko!!! az nie moge uwierzyc, ze tak szybko przesypia Ci nocki!!! mój na razie ma dłuższe przerwy między nocnymi karmieniami, ale nieregularnie i rzadko raczej 🙂
Madziu, pytalas wczesniej o smoczek, bo dostalas nagane za jego uzywanie. coz... my mamy tez, czasem czesto, czasem rzadziej, chociaz wolalabym nie uzywac, ale odzwyczjanie przyjdzie potem i wtedy sie pomartwie 🙂 Najszybciej jest tak uspokoic, przeciagnac czas miedzy karmieniami, wiec moim zdaniem Twoja polozna przesadza grubo i ... nie sluchaj jej! serce i rozum matki podpowiadaja: smoczek, to tak ma byc i juz!

a czy Wasze babelki tez sporo ulewaja? bo mojemu sie zdarzy niezle chlusnąć! co prawda przybiera na wadze ladnie, ale moze powinnam sie martwic?

moja mama coś wczoraj powiedziała: moje dzieci to sporo ulewały (a Twój w sumie niedużo), więc nie martw się Kochana!
mamuśka wie, co mówi - ma w końcu nas czworo 😁

dziękuję Wam za słowo odnośnie pępka! jestem uspokojona 🙂

Shelby! dzięki za przekazanie słów mamy! Maciek ulewał dużo, Filip wydaje mi się, że mniej, ale jak widzę, że po jedzeniu w ciągu pół godziny wszystko mu ucieka, to serce się kraje!
Wiesz, desperacko chodzę na te spacery 🙂 Dzisiaj 2 godzinki mimo wiatru daliśmy radę, nawet drobne zakupki były przy okazji 🙂
A jak Ty sobie radzisz? jak mijają nocki? A wagą się nie stresuj tak mocno - powoli, ale na plus idzie 🙂 ja jestem dobrej myśli!

Mały dzisiaj w nocy miał przerwę 6,5 godziny! pierwsza chyba taka długa!
także ta noc i miniona całkiem nieźle
poprzedniej próbowałam go przystawiać do piersi, ale jakoś źle się to skończyło, on był zmęczony i niewyspany, ja to samo... szkoda nerwów...

super gosiaq! moja bratanica naprawdę dużo korzysta na tym, że siostra codziennie z nią wychodzi!

to Maksiu już na modyfikowanym cały czas?

ja to już mam łeb jak sklep! serio!
ale jutro o 5tej kończymy dwa tygodnie! mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej!
wierzę w to mocno, całym sercem!
a jak brakuje mi sił, to siedzę z małym na rękach, kręgosłup nawala do granic możliwości, a ja ze łzami mówię różaniec z bezradności! wierzę jednak, że kiedyś wyjdziemy na prostą, no i że temat karmienia kiedyś się wyjaśni!

pamiętam, jak mówiłam mężowi: wiesz, nie boję się porodu, boję się tego, co będzie później, no i miałam rację, no nie? 🙂

macierzyństwo to normalnie niełatwy kawałek chleba i póki człowiek nie doświadczy, to nie zrozumie 🙂 ot, kłaniam się znów każdej mateczce! chwalę dzielne serca! 🙂

u mnie nie ma jeszcze wątku zakupów, gotowania i sprzątania, bo mieszkamy z rodzicami, dlatego te mamuśki, które radzą sobie ze wszystkim same, niech przyjmą ode mnie wieniec laurowy na skroń! 🙂

po prostu jako puenta niech będzie, JESTEŚCIE WIELKIE!!![color=red][/color] każdej należy się medal wzorowej mamusi!!!

ano i trzymam kciukasy za Cygnee!! bo chyba tylko na nią czekamy 🙂

gosiaq napisał(a):

to Maksiu już na modyfikowanym cały czas?

w ciągu doby ściągnęłam z siebie porcję 100 ml - także sama widzisz, nie mam za bardzo czego mu podawać, ale co ściągnę, to grzeję w kąpieli i mały wcina

ostatnio z piersi jadł 2 noce temu i tak jak pisałam, słabo się to skończyło, bo mu troszkę zleciało z wagi... a niepotrzebnie!

hejka, tak wiem nie odzywam się dużo, ale nie mam czasu 🙂
Maja jest kochana, w nocy budzi sie co 3 godzinki a w dzien co 2-2,5. Pije moje mleko z butelki 80ml, plus raz dziennie daje jej herbatke koperkową. Czasem lubi przysać się do cyca tak dla sportu.

Mnie położna szwy ściągła po tygodniu (5szwów) wczoraj zerkłam jak się sprawy mają i powiem wam że rewelacja! nic nie widać, tzn jest taka gładziuta kreseczka w miejscu nacięcia, ale nie wiedziałam że tak dobrze będzie to wyglądać 😮

Pępusze Mai goi się ładnie, odpadł po tygodniu+3dni. Stosuje nadal octanisept. Miała też czerwoną dupcie i położna poleciła odstawić chusteczki nawilżające i stosować wode przegotowaną (ja dodałam oilatum kapke) i do tego smarować maścią tormentiol na najbardziej zaczerwienione (niby od 3roku życia ta maść) i sudocrem na reszte dupci. Pomogło po 3 dniach. Także polecam 🙂 Położna była już 2 razy, jeszcze w poniedziałek przyjdzie. Mała rośnie, poznaje po ciuszkach 🙂

Pozdrawiam serdeczie :* buziolki

no to faktycznie nie ma co walczyc z cyckami 🙂 a na modyfikowanym lepiej dzieciaczki przybieraja na wadze 🙂
na bolacy kregoslup: lez na twardym, spij bez poduszki i na plecach, rob "koci grzbiet" i lap dlonie na plecami, no i ograniczaj dzwiganie, jesli sie da 🙂

shelby, ja jednego dnia miałam mało mleka. Wypiłam szklanke karmi i znów wróciło do normy. 80ml ściągam co 2godzinki 🙂

gosiaq napisał(a):

no to faktycznie nie ma co walczyc z cyckami 🙂 a na modyfikowanym lepiej dzieciaczki przybieraja na wadze 🙂
na bolacy kregoslup: lez na twardym, spij bez poduszki i na plecach, rob "koci grzbiet" i lap dlonie na plecami, no i ograniczaj dzwiganie, jesli sie da 🙂

a wiesz, że boli mnie dokładnie w tym miejscu, gdzie mam skoliozę? mama mi mówiła, że tak będzie 😁 w ciąży było to samo 😉

lala89 napisał(a):

shelby, ja jednego dnia miałam mało mleka. Wypiłam szklanke karmi i znów wróciło do normy. 80ml ściągam co 2godzinki 🙂

u mnie od początku było malutko, a potem zaczęły się kłopoty i po prostu już chyba nie ma szans, żeby było go znów dużo, chociaż już sama nie wiem, na co liczyć 😉

lala89 napisał(a):

shelby, ja jednego dnia miałam mało mleka. Wypiłam szklanke karmi i znów wróciło do normy. 80ml ściągam co 2godzinki 🙂

to z obu piersi??
a ile czasu Ci zajmuje odciąganie? (no i czy masz ręczny czy elektryczny laktator?)

lala89 napisał(a):

shelby, ja jednego dnia miałam mało mleka. Wypiłam szklanke karmi i znów wróciło do normy. 80ml ściągam co 2godzinki 🙂

lala! w koncu jestes! a powiedz, czemu sciagasz do butelki, a nie dajesz od razu z centrali?

Shelby! madra mama! ratuja Cie tylko cwiczenia chyba i zaciskanie zebow...

a się sfrustrowałam, bo kupiliśmy bepanten na sutki, a tu z sutkami nic się nie dzieje, bo mały nie ssie przecież... i 23 złote się zmarnowało... ech... 😉

Shelby, jesli masz ten sam bepanten, co ja, to nic straconego, bo nadaje sie do pupci dziecka-przeczytaj ulotke 🙂 ma dzialanie podobne do sudocremu chyba, bo jest bardziej kremowy niz wazelinowy 😉

serio?!
co za ulga! 🙂
zaraz spojrzę, póki jeszcze malutki śpi 🙂 dziękuję 😘