grudniówki2 | Forum o ciąży

Aga to naprawdę Twój mąż popłynął... Jeny jak ja nie lubię jak mój chłop pije... Ma tendencje do zasypiania byle gdzie potem to można go szarpać krzyczeć a i tak się nie obudzi... I te jego pijackie gadki...
Wiolka współczuję wam tych problemów z kupkami. Mam nadzieję że szybko Majka się unormuje.
Mój mały potwór dziś znowu robił akcje bo krzykacz jest tak śpiący że z tego zmęczenia zasnąć nie może i nie chce mu się ssac z cyca i robi akcje krzycząc wnieboglosy... Nawet suszarka nic nie dała... W końcu mamusia poszeptala do uszka i cudem się uspokoił i ładnie chwycił cyca i zasnął
teraz lecę do wyrka póki śpi. Mąż ma jutro jechać do córki ale kurcze coś go bierze na chorobę i dusi w płucach więc jak jutro rano będzie źle się czuł to nie pojedzie bo raz że to 5godzin drogi to jeszcze małą zarazi... Tyle czekał na to spotkanie a tu klops i może nic z tego nie być. Mam jednak nadzieję że pojedzie i będzie się dobrze czuł
No to dobranoc

Hej Grudnióweczki sorki ze tak długo sie nie odzywałam ale nie miałam internetu nie dam rady nadrobic wszystkiego ale widze ze pociechy rosna 🙂 🙂sa sliczne te Wasze dzieciatka 🙂

dzien dbory, moj maly krzykacz tak dopominal sie o jedzenie ze teraz spi z d w lozku a ja juz nie moge zasnac...

dzis znajomi przychodza, wiec musze troche upchnac i naszykowac cos dobrego..

moj maly teraz ma czasem problem z kupa widze ze strasznie cisnie i jak mu dociskam nogi do brzuszka i masuje to wychodzi jeden bobek wiec mu juz pomagam czopkiem bo strasznie sie meczy...

moj d nie moze pic.. wypije byle coi i juz kibel sciska wiec domyslam sie ze w nocy bedzie milosc odchodzila w wc 🙂

bylam troche prze3ziebiona bo jak sie zachcialo okna myc to tak jest ale juz lepiej, kaszel schodzi...

teraz to jkakos czasu nie ma na brzuszek nawet jak mam chwile oddechu to nie mam sil jakos siedziec przed kompem, a szkoda...

zycze wam milego dizonka...

ucalujcie dzieciaczki od ciotki agnieszki.. papa

PannoNikt Ty to masz wesoło z tymi Twoimi pannicami 🙂
mój mąż jednak nie pojechał bo okazało się że tamta krowa chce się z nim spotkać sama bez dziecka żeby ustalić nowe zasady kontaktów z dzieckiem no a na takie jej zachcianki nas nie stać żeby prawie 800km walić i jechać DO NIEJ a nie do córki...
Przy okazji mąż pojechał zrobić przegląd auta i okazało się że paliwo gdzieś ucieka i nie podbił nam przeglądu... Jak nie urok to sraczka...

hejka!

PannoNikt to już kumam 🙂 Ja nie używałam antykoncepcji 2 miesiące i byłam w ciąży więc po 7 latach to doczekałabym się gromadki dzieci :laugh:
Fajnie, że Marika śpi sama w łóżeczku, my też niedługo spróbujemy kłaść Piotrusia do jego wyrka, oby nam poszło tak dobrze jak Tobie 🙂

Kajtucha coś masz ostatnio pecha, ciągle coś 😞 Najważniejsze, że z Szymusiem wszystko w porządku, z resztą sobie poradzisz 🙂

Aga84 dobrze, że już lepiej się czujesz. No i zaglądaj do nas częściej.

Miłego weekendu 🙂

Hej dziewczynki 🙂

U nas znowu 9 godzin ssnu 🙂 tylko nad ranem koszmar,ale pospałyśmy do 9:30 🙂

Kajtucha jak się wali to na całego 😞 mam nadzieję że niedługo wszystko Wam się poukłada.A ta jego była to rzeczywiście jakaś szurnięta 😠

PannoNikt widze że u Ciebie taka antykoncepcja jak u mnie 8 lat niczego nie używaliśmy :P

Ja pierdziele zaraz mnie kurwica strzeli!!!!!!!!!!!! Oszaleje i dostane wścieklizny! Już nie mam siły na to moje wybredne dziecko, nie chce sztucznego i koniec! Wypiła 30mil i żyga, daje jej drugie bo może smak czy cos nie pasi to wogóle nie chce ssac i robi takie miny jakbym jej cytrynę podawała. No nic tylko się załamać bo przecież mi się mleko kończy bo nie ciągnie cyca tylko musze pompować te pojebane cycole i już mnie nawet piersi bolą tak że ryczę prawie z każdym razem ale co poradzę, muszę bo to moje dziecko nic innego nie wciągnie!

Kurwa....

Przepraszam.

Nie ma skazy bilakowej bo ona inaczej sie objawia Asiula, poza tym nie przybierałaby nic na wadze a nawet ja traciła.

Oj Wiola nawet nie wiem jak ci pomoc 😞 biedna ta Majeczka i Ty razem z nią.Na dodatek sama jesteś eh...

Wiola współczuję...

Asiula my nie obchodzimy walentynek więc nie robimy sobie prezentów.

AgaK co tu napisać... ach te chłopy... 😠

A to macie mężów 🙂 mój to na odwrót jak wypije to rzeczywiście gęba mu się nie zamyka,ale miłości to aż tak mi nie wyznaje.Za to na codzień często słysze KOCHAM CIĘ 🙂
Kurcze ale mi go brakuje 😞 jutro na Walentynki dostanie co najwyżej sms 😞

Kurcze moja królewna prawie cały dzień śpi 🤪 ciekawe co w nocy będzie robić 😮

Witajcie Mamusie,

Aguś to Twój małżonek faktycznie poszalał, ale co tam, czasem można przymknąć oko 🙂
Mój na szczęscie rzadko pije, ale chyba dlatego, że ja za bardzo nie jestem tolerancyjna w tym temacie. A zresztą on tylko piwo czasem i max. 3 tylko, po których jest wesoły i też mu się durna gadka włącza. Ale zawsze mu mówię, żeby zszedl mi lepiej z drogi i nie gadał za dużo.

W temacie Walentynek, to stwierdziłam, żeby dał mi kasę i 2h wolnego. Więc usłyszałam, że Walenynki są od tego, żeby facet kupował prezent 🤪 Powiedziałam, żeby sobie darował w tym roku, mamy inne wydatki w końcu.

Ja dzisiaj byłam u dentysty, bo dziurę miałam aż z przed ciąży, ale nie było mi po drodze. Dzisiaj poszliśmy we trójkę oczywiście. Praktycznie nie bolało, a nie brałam znieczulenia 🙂

Asiula, ja Microgynon brałam jak miałam 18 lat. Też żarłam po nim jak szalona. Zmieniłam po paru miesiącach na Logest i było ok. A teraz wzięłam zastrzyk na 3mce.

Wiolu, tak bardzo nam wszystkim jest przykro. Gdybyś była bliżej to wybrałabym się do Ciebie drogą morską. Majeczce sztuczne mleko pewnie nie smakuje i czemu się dziwić. A co do Twojego, to Maja pewnie ma alergię na jakiś produkt, bo dłogotrwałe zielone kupy to alergia żywieniowa. Ja wiem, że pewnie nic nowego nie jadłaś, ale może spróbuj przeanalizowac raz jeszcze, może jeden mały szczegół Ci umknął i zmieniłas np. masło lub coś innego. Nie chcę tu dawać Ci kolejnych rad, bo masz tam sztab lekarzy, ale może pora zacząc jeść coś innego, może Majeczce objadły się już kurczaki,ryby i in. A morskie ryby są uczulające tak w ogóle. Tylko mojej Nati nic nie jest po nich. Ja jem od dawna już praktycznie wszystko, prócz grochu i fasoli. Ale jadłam już zieloną fasolę i nic nie było Nati. Ja całe szczęście jeszcze mleko mam i mam, czasem jak mnie Nati wydoi to piję bawarkę. A jak bym miała dać jej sztuczne to tu nie ma takich jak u nas, tylko cała gama jakiś nieznanych mi, więc karmię póki mam.
Wiolu i pamiętaj, wiem, że te kupy i samopoczucie córci spędzają Ci pewnie sen z powiek, ale Twoje dobre samopoczucie jest najważniejsze, bo Maja też się denerwuje. Ja jak mam zryty humor to i dziecko mam płaczliwe. Postaraj się mysleć pozytywnie, że te kupy sa ok, chociaz nie są. I na Boga nie denerwuj się. Pewnie jakbyś miała męża pod ręką to wszystko byłoby ok, ale do cholery przecież ktoś musi zarabiac na rodzinę. Trzymajcie się dzielnie Dziewczynki.

Hej dziewczyny!
A my dzisiaj bylismy u tescia na obiadku i oczywiscie wszyscy zachwyceni nasza krolewna 🙂 i dostala sliczny dresik rozowo bezowy z napisem princess ale jeszcze jest za duzy :P

Dziewczyny a my z Marcinem tez bez zadnego zabezpieczenia... mam ta recepte na tabletki dla matek karmiacych ale ja nie karmie to beda nadal skuteczne? ostatnio mialam mdlosci rano ... ale to chyba przez to przezeibienie...

ja lece, papa 🙂
aaaa martaer masz cudowna czuprynke w domu 🙂

AgnieszkoW niestety mojego męża też nie ma w domu,ale jest szansa że z początkiem marca przyjedzie na jakiś tydzień 🙂

Ah ta kasa szczęścia nie daje,ale żyć jakoś trzeba 🤨

Dziewczyny dzieki za wsparcie i porady. Uwierzcie mi ze ja naprawde wszystkiego juz probowalam.Zmiana diety, nie picie i nie jedzenie nabialu.....moglabym tak wymienac w nieskonczonosc. Gdyby Majka jeszcze chciala pic to sztuczne to chybabym juz calkiem na nie przeszla. Wpadlam na inny pomysl, zaczelam do kazdego karmienia dodawac tego sztucznego, tak jedna trzecia i udalo sie, tfu tfu, maŁa nie czuje jego smaku i wcina a efektem sa piekne zolte kupki znowu no i nie byla glodna przez 4 godziny ehhh. Ja tego nie kumam, jak je chociaz male ilosci sztucznego kupa sie normuje, jak przestaje znowu zielono. Oszalec mozna 🤢 🤢 🤢

Przpraszam was za tego poprzedniego posta ale wpadlam juz chyba w histerie 🤨 🤨 🤨

Moj maz wraca 28 marca i to co napisalam o nim bylo strasznie niesprawiedliwe bo przeciez on zarabia na dom i wiem ze strasznie chcialby byc tu z nami. Glupio mi ze tak napisalam. Jezu co ze mnie za zona i matka 🤢 Jarac mi sie chce z tego wszystkiego.

Ktos mi zabral oklaska hahahahhahahhahahahha, no i od razu mam lepszy humor :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:

Wiolu, no co Ty, nie masz za co przepraszać. My Cię świetnie rozumiemy, co prawda wszystkie mamy mężów w domu, a to jakas odskocznia zawsze. Mój co prawda przychodzi o 19 do domu i po zjedzeniu spędza z Nati tylko 30min. czasem więcej, bo po 20 ją kąpiemy. Więc mam z niego 30 minutową pociechę, ale zawsze to jakiś oddech. A Ty... Ale trzymasz się i tak dzielnie, no w końcu Matka Polka jesteś to jak mogłoby być inaczej. A Twój mąż wróci to nadrobi stracony czas, a Ty będziesz miała chwile oddechu akurat na wydanie ciężko zarobionych pieniędzy 🤪