Skocz do zawartości

Mieszkanie z teściami co sadzicie??? | Forum o ciąży


14A11

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Witam kobitki!
Mieszkanie z teściami - obecnie jestem na to skazana 😞. Mój mąż obecnie przebywa za granicą i wyjeżdżamy do niego w sierpniu (jak mały sie urodzi)... Czasem nerwowo nie moge wytrzymać z teściami a w szczególności z "płcią żeńską"....Staram sie nie denerwować chociażby ze względu na stan w jakim obecnie jestem ale czasem nie wytrzymuje i burknę coś. Jak tu wyrobić, jak przekreca moje słowa, traktuje mnie jak głupią i wtrąca się do wszystkiego? 😠 Ale wiem że tylko do sierpnia mieszkam w tym piekle...Rekompensata nadejdzie w sierpniu gdzie bede już setki km od nich 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
u mnie nie ma takiej opcji bym z tesciami została..Płacili by mi za to , to i tak bym nie chiała. 😲Szkoda tylko ze teraz z dala od męza jestem i on nie jest przy tych kopniaczkach 🙂, ale pracuje tam by żyło nam sie lepiej. Sam nie chce by jego matka tłumaczyła nam co i jak przy dziecku należy robić bo sami chcemy sie tego uczyć..sami bedziemy 1 pieluszke zakładac i jesli źle cos zrobimy to sie nauczymy jak powinno byc dobrze...na łeb bym dostała jakbym miała tu być z Filipkiem... 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
szuwartyna napisał(a):
Irka83 napisał(a):
monic87 napisał(a):
my mieszkamy z mama T i nie polecam nikomu. Zrobilabym wszytko by moc sie wyprowadzic na wlasny kat

Ja tez... 😞 😞


i ja tez....mieszkanie z tesciowa pod jednym dachem, bylo gehenna! na cale szczescie poszlam juz na swoje.


oj jak ja zazdroszcze

agapurka2 - widze ze tez czekasz na Filipka 🙂 powiem ci ze Filipki to super chlopaki 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia

agapurka2 - widze ze tez czekasz na Filipka 🙂 powiem ci ze Filipki to super chlopaki 😁


Po wielu dniach zastanowień wybraliśmy Filip 🙂, początkowo nie pasowało mi to imie, ale teraz nie zamieniłabym na żadne inne...

co do tesciów...również zazdroszcze tym co mieszkaja na swoim a tesciów widuja raz w roku 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasia1986 napisał(a):
Mieszkam z teściami i nie narzekam. Oni na dole, my na górze, nie wchodzimy sobie w drogę, a jak trzeba to pomogą przy dziecku i nawet czasami do lodówki dorzucą.
Nie wiem co Wy chcecie od teściów :>

no wlasnie...mieszkasz na gorze, a oni na dole...jak bys musiala dzielic z nimi male M2, czy M3 to nie byloby tak rozowo....no chyba, ze masz zlotych tesciow...jesli tak - to zazdroszcze....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja mieszkam z teściami na jednym podwórku i czasami jest to uciążliwe, bo ktokolwiek do nas przyjdzie to oni też przychodzą i siedzą, o wszystkim chcą wiedzieć. Ogólnie są w porządku, ale najlepiej mieszkać w bezpiecznej odległości zarówno od rodziców jak i od teściów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
szuwartyna napisał(a):
kasia1986 napisał(a):
Mieszkam z teściami i nie narzekam. Oni na dole, my na górze, nie wchodzimy sobie w drogę, a jak trzeba to pomogą przy dziecku i nawet czasami do lodówki dorzucą.
Nie wiem co Wy chcecie od teściów :>

no wlasnie...mieszkasz na gorze, a oni na dole...jak bys musiala dzielic z nimi male M2, czy M3 to nie byloby tak rozowo....no chyba, ze masz zlotych tesciow...jesli tak - to zazdroszcze....


mieszkałam jakiś czas na dole z nimi, kiedy góra nie była jeszcze zrobiona. Przezyłam, żyję dalej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
  • Mamusia
Ja miałam przyjemność mieszkać z moją "teściową" na jednej powierzchni i wtedy były ciągłe przytyki a to że łazienka nie sprzątnięta a to że podłoga nie umyta. A po ślubie zrobiliśmy sobie mieszkanie na dole domku z własna kuchnia i łazienką i wszystkie problemy minęły jak ręką odjął. W życiu bym się nie zgodziła na wspólne mieszkanie i dzielenie części wspólnych ale w takiej sytuacji jak teraz to czuję się całkiem jak u siebie. Nawet ostatnio zaczęłyśmy razem działać na ogrodzie - wspólnym i nie ma niezgodności 🙂 Wcześniej mówiłam, że mam klasyczną teściową z kawałów na dodatek nauczycielkę i wdowę w jednym a po ślubie zmieniłam zdanie i mówię wszystkim, że mam super teściową. Nie wtrąca się do nas, my nie wtrącamy się do niej, mimo że mieszkamy w jednym domu zdarza się że nie widzimy się dwa tygodnie. Zobaczymy jak to będzie jak się mała urodzi, ale już mam plan że "wykorzystam" ją do pomocy przy dziecku - w końcu ma potrójne doświadczenie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hi hi hi fajny wątek 😁 😉
Hmmm... a więc JA + moja ,, TEŚCIOWA,, pod jednym dachem = KONIEC ŚWIATA !!
W życiu bym nie mogła mieszkać z tą babą pod jednym dachem !! Czy były to dom, czy mieszkanie czy nawet pałac sułtana o powierzchni ponad tysiąc m2 !! Pierwsza lepsza okazja jakby by się, którejś z nas nadarzyła i nóż w plecach !! Ja jej nienawidzę, ona mnie, ale na nasze szczęście widzimy się rzadko bo mieszkam za granicą 🙂
Zazdroszczę Dziewczynom mającym fajne teściowe, teściów ( mój teść nie żyje a dało się z Nim dogadać ) bo moja to istna diablica !! Chociaż wiem, że są jeszcze,, lepsze,, niż ,,moja teściowa,, hahaha 😁 🤪 🤪 🙃
Pozdrawiam 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • Mamusia
Hej dziewczyny
Mieszkam z tesciową od ponad roku, ponieważ remontujemy nasz docelowy dom. Powiem tak rok zleciał szybko nawet nie wiem kiedy. wszystko tak naprawdę zależy od charakterów. Ja na poczatku myślałam że się zarobię. Wracałam z pracy, sprzątałam, gotowałam i to tak żeby zdąrzyć przed powrotem męża i teściowej. Jestem w tej komfortowej sytuacji że mam super teściową, jest cały czas wesoła, nic jej nie przeszkadza, stara się nie wtracać itd. Wiadomo że nawet jak mnie się coś nie podoba to nie zwrócę uwagi bo nie wypada mi ( tak jestem nauczona). Po pewnym czasie odpuściłam idealną synową bo poprostu padałam na ryj. uważam że dalej jest ok ale ja juz jestem zmęczona mieszkaniem z kimś. Ani się pokłócić z mężem bo ona wtedy się martwi, ani seks za czesto. Powiem tak nawet najlepsi tesciowie zaczna nas po jakimś czasie męczyć, zreszta tak samo jak my ich. Wiec zdecydowanie powiem że na dłuższą metę nie!!! Jeśli przejściowo można spróbować
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja akurat mieszkam z teściową bo buduje dom każdy grosz się liczy jak narazie to mi nic nie przeszkadza nie wtronca się w nas kochany człowiek ale co do teścia to bym go wyżuciła na zbity pysk na miejscu mojej teściowej już od miesiaca sie znim nie odzywam bo miąłam znim spięcie wczoraj znów zaczynał ale wyszłam ale powiedziałam o tym głośno i wyrażnie mojemu M i wiem ze on to słyszał i jest cisza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aisak_89 napisał(a):
Hi hi hi fajny wątek 😁 😉
Hmmm... a więc JA + moja ,, TEŚCIOWA,, pod jednym dachem = KONIEC ŚWIATA !!
W życiu bym nie mogła mieszkać z tą babą pod jednym dachem !! Czy były to dom, czy mieszkanie czy nawet pałac sułtana o powierzchni ponad tysiąc m2 !! Pierwsza lepsza okazja jakby by się, którejś z nas nadarzyła i nóż w plecach !! Ja jej nienawidzę, ona mnie, ale na nasze szczęście widzimy się rzadko bo mieszkam za granicą 🙂
Zazdroszczę Dziewczynom mającym fajne teściowe, teściów ( mój teść nie żyje a dało się z Nim dogadać ) bo moja to istna diablica !! Chociaż wiem, że są jeszcze,, lepsze,, niż ,,moja teściowa,, hahaha 😁 🤪 🤪 🙃
Pozdrawiam 😘 😘
ale calkowicie sie z toba zgadzam ... mamy ta sama tesciowa czy co???? hahah tylko u nas jest na odwrot to ona jest za granica gangrena jedna 🤢 🤢 🤔 🤔 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mamusia
Ja mieszkałam rok temu przez ok 3 tygodnie z moim narzeczonym i jego rodzicami bo nasze mieszkanie było w remoncie i nie narzekałam 🙂 Teraz mieszkamy dosłownie obok siebie bo mieszkanie moich przyszłych teściów jest tuz za naszą ścianą dużego pokoju (mieszkania w bloku) i jest jakbyśmy mieszkali kilometry od siebie. Częściej my ich nachodzimy niż oni nas 🙂 Nie wtrącają się w nasze sprawy, chętnie pomagają no i jak urodzi się nasze maleństwo to będzie blisko babcia w razie żeby mi pomóc 🙂 🙂 🙂 Wszystko zależy jacy są ludzie. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Właśnie! Nie zawsze teściową jest tą złą.... ja też mam teścia, który doprowadza mnie do szału... niestety coraz bardziej. Na szczęście mieszkamy osobno więc mam czas na uspokojenie się przed kolejnym spotkaniem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...