Skocz do zawartości

z terminem na styczeń:) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz już po śniadaniu i mogę na spokojnie odpisać 😉
Monika co roku mój mąż robi pierogi na święta, ja nie mam do tego cierpliwości 🙃. Znowu krokiety (tylko w tym roku kupiliśmy gotowe), ciasta itd to zawsze moja działka. 😁
Magdiita spisz sobie numer której z nas, w razie czego będziemy miały kontakt. Bo jak mamy się wspierać to musimy mieć kontakt 😜
Co do badań Kachy to nic nie mówiła, ze ma podejrzenia zatrucia ciążowego. Jak dla mnie to ta lista badań byłaby zrozumiała na początku ciąża, ale na końcu to już nie bardzo. Chyba, że ktoś zgarnie kasę za te badania 😮
Z chodzeniem wczoraj przegięłam, ale tak mnie brzuch bolał, że mam nauczkę.
WielkaB super, że się z mężem zbliżyliście. No i niech dba o Ciebie 🙂. A co do zachcianki na wódkę to chyba dlatego, że jest zakazana. Ja miałam ostatnio na metkę tatarską. A jeśli chodzi o alkohol to kiedyś byliśmy z siostrami i szwagrami na imprezie o one malibu miały, ale miałam język, aż po kostki 😁 😁 😁 no, ale jak skończę karmić to wtedy sobie odbiję i na pewno coś spróbuję 😁 😁
Kruszynka to masz problemy z krążeniem czy tak puchniesz, że te ręce rano takie? Ty też się nie przemęczaj. 🙂
Gosik biały serek domowej roboty, zazdroszczę 😜 😘
Pamii18 dobrze że na ktg nie ma skurczów i fajnie że masz już net. 🙂

Dziś wszystkie mają dużo pracy, ja też coś na raty muszę porobić. Mąż sobie wolne załatwił więc będzie nas dwoje do tego. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Kruszyna123

    753

  • Mamusia
Melduję się 2w 1 😁
Nocka z przebojami ale nawet nie mam zamiaru juz o tym pisać bo to chyba nie ma sensu tak stekać na końcówce 🙂 Wczoraj wieczorem nasz Makuś tak się rozpychał, że aż mój mąż filmy nagrywał 🤪 jak mi brzuch falowal 🤪 🤪 🤪

Kobziorku najważniejsze, że Dzidzia cała i zdrowa, głowa do góry 😘 😘 😘 i moc pozytywnych fluidów w twoim kierunku 😘 😘 😘

Dziewczynki bardzo proszę o zwolnienie tempa!!!!! Bardzo proszę się zastosować do polecenia bo okaże się , że więcej nas będzie w święta w szpital jak przemęczymy dzieciaki !!!!


co do kontaktu to wybiorę sobie Mamusie która rodzi trochę później niż ja /przynajmniej teoretycznie 🤪 🤪 🤪/ i dam pospać trochę Nikusi 🙂 Kacha, Kruszynka padlo na was 🤪 🤪 🤪

wielkaB jak pomyślałam o wódzi to aż mną trząchnęło!!!!bleeee....zachcianka iście ciążowa 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż właśnie oebrał moje wyniki i mam tego cholernego paciorkowca 😠 niby lekarz mówił że jak wyjdzie wynik dodatni to mam się do niego nie zgłaszać tylko pokazać wyniki przed porodem ale ja wiem 🤨
Któraś z was też miała wynik dodatni i zrobiła coś z tym ??????????? 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewelina mi tak w szpitalu powiedziały, że mam ten wynik przywieść bo jak nie przywiozę lub będzie dodatni to antybiotyk na porodówce dostanę. Wczoraj odebrałam wynik i nie mam więc nie wiem czy by lekarz coś dał na to.
A mój Kuba chory, ma 38 stopni gorączki. 😞 Mieliśmy jechać po wyniki i jeszcze parę rzeczy kupić, ale raczej mąż pojedzie.
Magditta masz rację z nr tel bo my mamy w podobnym czasie terminy. A ja 02.01 idę do szpitala jak nie urodzę do tego czasu.
Idę znowu trochę porobić 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie
Dotarłam właśnie do domu, bo wypisałam się ze szpitala na własne żądanie. Gdybym tego nie zrobiła, to przeleżałabym bez celu i wskazań całe święta + kolejne dni w pustej sali na patologii ciąży. Wszystko zaczęło się od tego, że w nocy nie mogłam spać i miałam poczucie, że Kaja jakoś mało się ruszała w ciągu dnia a w nocy to już w ogóle. Do tego rwało mnie w okolicy pępka więc po 5:00 zadzwoniłam na pogotowie z zapytaniem co powinnam zrobić. Usłyszałam, że mam jechać do kliniki ginekologicznej w moim mieście bo mają tam izbę przyjęć.Tam zbadają mi tętno dziecka, zrobią usg i będę spokojniejsza. Zatem niewiele myśląc obudziłam męża i szybko pojechaliśmy. Na izbie przyjęć na dzień dobry usłyszałam od pielęgniarki, że na bank będę przyjęta na oddział i czekają mnie święta w szpitalu. Powiedziałam jej, że przyjechałam się tylko zbadać czy wszystko jest OK bo się zaniepokoiłam. W końcu wezwała lekarza który po przyjściu do sali zaczął mnie szantażować, że albo mnie bada i idę leżeć na oddział - albo nie będzie na mnie czasu marnował. Więc w tym całym stresie powiedziałam, że się zgadzam. Zbadał mnie ginekologicznie (szyjka zamknięta, żadnych infekcji), potem USG - Młoda waży 2570 gram, żadnych dysproporcji w wielkości ciała nie stwierdził i bardzo dobrze wyglądało też to jelitko, które na początku miesiąca było powiększone. Ułożenie nadal miednicowe z bezwzględnym wskazaniem do cesarki. Tętno również było prawidłowe. Potem nastąpiło przyjęcie na oddział o którym wolałabym jak najszybciej zapomnieć. Wredne pielęgniarki, lekarz który nawet do mnie nie podszedł po obchodzie - kazano mi stać na korytarzu aż się zdecydują do jakiej sali mnie położyć. Kazano mi oddać mocz do badania, poszłam więc do toalety a tam zero papieru, zero ręczników jednorazowych, zero mydła i uszkodzone sedesy... Po prostu masakra. Chyba szalet miejski korzystniej się prezentuje od toalety szpitalnej. Zaniosłam mocz do dyżurki i podłączyły mnie pod KTG. Jak już leżałam 20 minut i myślałam, że metalowe części od leżanki rodem z PRLu wejdą mi za przeproszeniem w dupę to okazało się, że piguła która mnie podłączyła do aparatu zapomniała włączyć opcję wydruku i jak przyszła po wspomnianych 20 minutach to rzuciła do mnie tekstem "a czemu tu się nic nie wydrukowało?"... Oczywiście badanie trzeba było powtórzyć. Ostatecznie wynik KTG wskazał, że wszystko jest w jak najlepszym porządku - zero skurczy. Jak wróciłam do sali to dowiedziałam się od pielęgniarki, że do wtorku mam się nie spodziewać żadnych badań bo są święta i będzie tylko jeden lekarz na dyżurze z oddziału położniczego (zaglądający w razie konieczności). I dała mi nystatynę abym zakładała na noc pomimo tego, że powiedziałam iż dopiero 3 dni temu skończyłam ją brać. Pielęgniarka stwierdziła, że nystatyna to nie antybiotyk tylko LEK OSŁONOWY i że "wszystkie panie w ciąży to biorą czasem po kilka miesięcy więc i mi nie zaszkodzi". Jak zostałam sama na sali to się popłakałam z żalu i ze złości. Na szczęście chwilę później pojawiła się pierwsza sensowna osoba z personelu która powiedziała mi, że wszystkie wyniki mam idealne i co ja tu robię, że ponoć ten szantaż z badaniem i przyjęciem na oddział polegał na tym, że dopiero po 3 dobie pobytu szpital dostałby za mnie całkowitą refundację i że mam się zbierać parter do dyżurki lekarzy póki jeszcze są i wypisać się na własne żądanie bo od jutra mogę o tym zapomnieć. I tym sposobem jestem już w domu - spokojna o Małą i szczęśliwa, że nie przeleżę świąt w szpitalu w którym nigdy więcej nie chciałabym się znaleźć!!!!!!!! Jak ochłonę i dojdę do siebie to Was poczytam na spokojnie. Tymczasem przesyłam uściski i życzę dużo zdrówka!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nikusia przepraszam jeśli obudziłam Cię smsem ☺️
ewelinamit86 ja mam stwierdzone nieliczne kolonie paciorkowca i pomimo, iż będę miała cesarkę i dziecko nie będzie wychodziło przez drogi rodne miałam zlecony do brania antybiotyk. Więc może lepiej skonsultuj się z lekarzem? 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobzior to super, że tak wyszło. O córcie jesteś spokojna a jednocześnie święta w domu. Co do szpitala to jestem w szoku. 😠 Leżałam tyle razy i nie mogę powiedzieć, żeby choć raz personel mnie tak potraktował. A jak była dziewczyna w 18tyg z bólem brzucha to wszystkie badania jej zrobili, nawet na konsultacji była i okazało się, że zapalenie żołądka miała. Aż człowiek widział jak koło niej biegali.
Cieszę się, że jesteś z nami 😘 😘 😘

Kobzior nie obudziłaś bo ja rano na badaniach krwi byłam 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobzior współczuję Ci tego co przeszłaś 🥴 że tacy ludzie pracują w szpitalu to naprawde szok 😮 Dobrze że się wypisałaś bo przynajmniej święta spędzisz z rodziną i może na chwilę zapomnisz o tym jak Cię potraktowano ale za to Byłaś bardzo dzielna 😉
No właśnie w necie czytałam że niekture kobiety wcześniej dostają antybiotyki na tego paciorkowca a nie bezpośrednio przed porodem 😮 bo wtedy może być za mało czasu 😮
A pytałam się lekarza dwa razy czy jak wynik wyjdzie dodatni to mam się zgłosić a on że nie i teraz nie wiem co zrobić 🥴 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Teściowie będą dopiero około 16 bo opóźnienie jest... więc mam chwilkę żeby wpaść 🙂 🤪

Kobzior super że już jesteś !! 🙂 Masakra jeżeli chodzi o ten szpital 😠 Mają nauczkę 😉...

Niedawno tzn około 1h temu zadzwoniła męża kuzynka z podlasia... że przyjadą do nas na święta 😮 ŻEEEEEEEEEEEEE coooo!? masakra... przecież my w wigilię jesteśmy u moich rodziców... a szwagierka robi wigilię ale wszystko zamówiła już na ilość osób... i teraz nie wiadomo co tu robić ... a to 4 dodatkowe osoby... A prezenty!? wszyscy dostaną a oni nie!?... kurcze moim zdaniem powinno się takie coś komunikować z tydzień przed ;/... masakra tym bardziej że ja mam tylko dwa komplety pościeli, z której jedną używam ja z mężem... a potrzeba by było jeszcze jednego ... szok ...... normalnie się zdenerwowałam 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kobzior tylko mogę sobie wyobrazić, co przeszłaś 😞 Retyyyyy jak dobrze, że jednak udało Ci się stamtąd wydostać i wróciłaś do domku i do nas, cała i zdrowa no i 2 w 1 😘 😘 😘
Czytałam Twoją opowieść to mi ze złości ciśnienie rosło 😠 ale najważniejsze, że już po wszystkim 😉
Pamii nie dziwię Ci się, że się zezłościłaś 😠 Tak się nie robi i już 🤢 a może oni tak tylko przejazdem? Oby... Chociaż z tego co piszesz, to wcale tak nie wynika 🥴 i co zamierzasz???

A ja sprzątałam, prasowałam... i teraz siedzę na dupce bo chyba trochę przesadziłam 🤢 ale się źle czuję jak wszyscy dookoła coś robią a ja nie...... Taka beznadziejna i zupełnie niepotrzebna 🥴 🥴 🥴
A to chyba jakiś mój dzień złości bo wszystko mnie wnerwia 🙃 😁 np. teściowa z którą temat świąt już wałkowałam jakiś czas temu i wyraźnie mówiłam, że ja na święta nigdzie się nie ruszam... i że ich zapraszam, żeby w któryś dzień świąt do nas przyjechali... bo ja na prawdę nie dam rady... No i oczywiście mieli przyjechać.... Przecież ja rodziców swoich nie zostawię 😠 Moja mama się tak narobiła no i rodzinka (w tym mój brat) też mają wpaść z odwiedzinami... a tu BACH 😠 telefon 😠 wczoraj, że może jednak żebyśmy my do nich przyjechali......... bo... bo... bo... nic ważnego w sumie nie wymyśliła... ale jak rozmawiała z mężem to wpadła na inny pomysł... znów wałkowała, żebyśmy przyjechali 😠 M jej tłumaczy.... tłumaczy... no i powiedziała, że nie przyjadą bo teściu w pierwszy dzień świąt idzie na nockę 😮 😮 😮 🙃 🙃 Aaaaa w nosie ją mam 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoreczka a ja kazałam wrócić mężowi do laboratorium żeby tam się podpytał i powiedzieli mu że tego się nie leczy tylko dostaję się zastrzyk przed porodem 🥴
Jak to możliwe że u jednych się leczy na przykład u Ciebie i Kobziorka a u innych nie ?
Mąż mówi że panikuję ale ja chcę żeby wszystko było dobrze z moim dzidziusiem bo w razie czego to w szpitalu zwalą wine na mnie że to ja zaraziłam dziecko 😠
szlak mnie trafia 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewelina to chyba każdy lekarz inaczej z tym paciorkowcem. Jedni mówią, że w szpitalu inni że od razu i bądź tu człowieku mądry. 😮
Pamii18 ja bym się na tą rodzinkę wściekła, przecież tak nie można, ze ktoś Ci oznajmia, że do Ciebie jedzie. A może idzie jeszcze zadzwonić do nich i powiedzieć że Wam nie pasuję? Może w kolejne święta itd?
Kacha chyba cokolwiek byście zrobili to teściowa by i tak nie przyjechała. A może to i lepiej 🙃 po co masz się denerwować 😘

a ja robię trójkąty z ciasta francuskiego z serem wg przepisu Kruszynki 🙂 ciekawe jak mi wyjdą. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewelinamit rozumiem doskonale o czym mówisz. Warto się dopytać i szczegółowo zapytaj tez swojego lekarza o wszystko co z tym zwiazane.

A ja skupiam się na strojeniu domu w atmosfere swiąteczną i na porządkach, maz jak wróci z pracy to zaczyna przyrządzanie karpia i jeszcze innej rybki. Dobrze ze mam kucharza w domu 🙂

Prezenty zaczne pakować jak synek pójdzie spać. A jaka frajda jak zobaczył choinke, na taka małą choinke chciał założyc wszystkie bombki 😁 Musiałam szybko chować bo pudełka 😉

Miałam dzis ochotę na babkę cytrynową ale nie było w sklepie. Zadowoliłam sie waniliową 😉

I co spacerów to ja dziś zrobiłam 2km 😮 W jedną stronę z pusta torbą jakos szłam, ale wracałam już w gorszym stanie bo z zakupami. Przystanki co chwilę. Pewnie w nocy ręka bedzie rwać 😞 No takie uroki ciąży 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ewelinka spokojnie ten antybiotyk to tylko profilaktyka, dostaje się go osłonowo, nic się nie leczy więc dlatego jest czas w trakcie porodu bo tu chodzi o zabezpieczenie dziecka, a nie leczenie ciebie z flory bakteryjnej którą i tak będziemy mieć w odbycie 🙂 Spokojnie 🙂 Z tego co pamiętam to Kobzior dostawała antybiotyki bo miała posiew moczu dodatni a to już zupełnie inna bajka 🙂

Kobziorku dobrze, że jesteś w domu spokojniejsza. Jak słyszę o takim podejściu personel medyczny pacjent to aż mi wstyd, ach obym nie zhardziała tak okrutnie....

Pamii też bym się wkurzyła na maksa! Niby goście fajna sprawa, ale tak się bezmyślnie zwalać w ostatnie chwili??? Co uszka im sie porozklejały i nie maja co szmać 😁

Kacha odpoczywaj bez wyrzutów sumienia 🙂 mamy do tego prawo 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nikusia też właśnie piekę rogale francuskie ale z masą makową- tak świątecznie 🙂

Kacha te teściowe...ach te teściowe ... 🙂

Skoreczka widzę, że ty kolejnym brzuszkowym maratończykiem chcesz zostać 😁 Ja też czekam na męża który ma z choinką wrócić i mam nadzieję, że solidną premią śledzikową 🤪

Podzwoniła do pracy z życzeniami bo moi okazali się bardzo ludzcy i przysłali mi kartkę z życzeniami świątecznymi oraz z życzeniami szczęśliwego rozwiązania 🙂 a na karteczce podpisali się i kadrowcy i dyrekcja i szefowa , miłe 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kacha tez jestem podenerwowana. Chociaż nie na teściową 😁 Swoja teściową widziałam równy rok temu na Sylwestra 😎 A teraz to nie wiem kiedy znów zobaczę.
Pamii wpadłabym w tzw. szał - pał 😠 😠 😠 Jak można cięzarnej zwalić sie na głowę i to na ostatnia chwilę? 😠

Magditta 😁 😁 😁 😁 😁 dobre z tym maratończykiem 😁 😁 😁 Łap oklaska 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jeszcze w ramach uzupełnienia mojej "cudownej" historii szpitalnej opiszę Wam HIT po którym mi ręce całkowicie opadły. Czekałam na izbie przyjęć na męża który wrócił się do domu po rzeczy do szpitala. Przywiózł mi spakowaną torbę która wiadomo, że była ciężka 2 duże butelki wody mineralnej, kubek, sztućce, książka, kosmetyki do mycia, koszule nocne, szlafrok - ogólne drobne pierdoły. I mąż się pyta czy może mi na oddział tą torbę wnieść, bo jest ciężka na co pada odpowiedź "a od czego jest winda? przecież żona pieszo nie pójdzie" Tylko do windy trzeba było przejść przez cały długi korytarz 🙃 A pielęgniarka szła 'radośnie' obok. Jak wysiadłam z windy to kazała mi iść na drugą stronę piętra do dyżurki i znowu targałam torbę ze sobą. I jak w końcu przydzieliły mi numer sali i poprosiłam, czy mogłyby mi pomóc tam dojść z tą torbą to usłyszałam od pielęgniarki "ja też nie mogę nic dźwigać" i poszła do dyżurki. Podejście do kobiety w ciąży w tym szpitalu to jakieś nieporozumienie!!!! Dobrze, że wybrałam inny szpital do rodzenia 🤔
pamii akcja KUZYNKA rozwalająca 😮 jak można nie mieć wyczucia taktu i sytuacji? 🤔
magditta fajnie by było gdyby w każdym szpitalu były tak serdeczne osoby jak TY - ale to chyba tylko w kwestii marzeń...
piszecie o przygotowaniach do świąt, wypiekach... a ja leżę plackiem 😞 Jak patrzę na mojego biednego męża który drugi dzień stoi od rana w kuchni przy piecu to mi go żal. Chciałabym pomóc - czuję, że leżę bezczynnie ale z drugiej strony wolę dmuchać na zimne niż znowu szukać pomocy medycznej 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoreczka a pod wózek nie chciałaś zakupów włożyć? Czy szłaś sama?
Magditta podejście personelu szpitala zależy chyba od konkretnej osoby. A jak nas posłuchasz to będziesz wiedziała na co pacjentki zwracają uwagę 😜 😘 ale ja myślę, że Tobie akurat znieczulica nie grozi 😁 😁 😁
Kobzior to że w szpitalnych toaletach nie ma papieru, ręczników papierowych, mydła itd to ja wiem. Za to sytuacja z torbą jest 😮 U mnie za każdym razem położna szła ze mną z porodówki na oddział i pomagała nieść torbę. Chociaż jak teraz byłam i przechodziłam z oddziału na KTG z torbami (bo już wszystko na poród zabrałam) to lekarz szedł obok a ja niosłam moje torby. Nie były ciężkie, ale w duchy sobie pomyślałam, czy mu nie jest głupio bo mi na jego miejscu by było. 😉
A co do odpoczynku to mąż też pewnie woli, żebyś odpoczywała. A ja też tylko drobne sprzątanie. 😉

Idę moje zasłony makaronowe rozplątać 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikusia pieszo byłam i sama. A wymysliłam sobie ze wezme Mikołaja na sanki i dobrze ze nie wziełam bo nie doszłabym do domu 🙃

Napisz jak to ciasto Kruszynowe wyszło 🙂

Ostatnio zapomniałam pochwalic choinki Moniki ☺️ Pięknie nasza ciężaróweczka ja przystroiła 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie stycznióweczki. Ja już urodziłam. troszkę wczesniej ale przez problemową ciążę nie udało się dłużej ponosić. piszcie jak chcecie się czegoś dowiedzieć bo przy maluszku nie mam czasu na pisanie i będę raptem kilkanascie minut na komputerku 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ewelinka nie kłóć się z mężorkiem 🙂 Oni tez zdenerwowani i bezradni 🙂 Wyobraź sobie jak fanie u nas jest jak mnie mój pociesza albo instruuje w kwestii medycznej 🙂 a dodam tylko, że sam jest daleki od medycyny- architekt 🙂 Starają się biedni być dla nas wsparciem 🙂
Kobzior zatłukłabym taką babsko!!!! Wredna stara torba!!!! Co do znieczulicy to chyba niestety będę musiała ej się poddać ale chamka nigdy w życiu nie zamierzam zostać! Dla mnie takie zachowania to brak kultury i wieśniactwo!!!! U nas jest zupełnie inaczej, "znieczulica" /nie wiem czy to adekwatne określenie?/ musi być bo to szpital dziecięcy, ale wszyscy pięknie ze sobą współpracują tzn. personel medyczny, rodzice i nasi mali pacjenci 🙂

a a dalej czekam na choinkę ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...