Skocz do zawartości

Mamusie na luty 2012 | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 10,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Marta ja mam szczescie, ze brat meza w pl. Ale ja bym to smo miala co ty. Nie daj sie. Gotuj codziennie makaron. Tez musisz zrozumiec meza, na pewno tesciowa ja tam wyslala i tez do brata mowi, ze to jego siostra. Mnie to tez wkurza, ze my mieszkamy u siebie a tesciowa tego panicza eunuha /czytaj brata meza/ nam tu chce wcisnac. Doslownie masakra. Ja na poczatku z mezem tylko przez niego sie klocilam. W koncu maz zrozumial. Ale bylo naprwade ciezko. Ja poslawilam mezowi ultimatum albo rodzinka albo ja, /ja mialam 29 lat jak poznalam meza/ wiec mu powiedzialam, ze jestem za stara na zabawy w kotka i myszke. I nie beda mnie traktowac jak zakochanej nastolatki. Wiem, ze arabowie bardzo sa za swoimi rodzinami, wiec tobie bedzie z tym ciezej walczyc. Zanim poznalam meza po studiach 2 lata chodzilam z Libanczykiem. I tez rostalam sie przez mamusie. Marta, a hrabina nie ma chlopaka, czy meza?
Tynka fejne to lozeczko bo na dluzej, tez ladny kolor drewna. Tam jest napisane, ze to sosna, pomalowana lakierem bezbarwnym. Mi to nie wyglada na sosne. Ja mam w pl caly zestaw mebli sosnowych i nowe byly bardzo jasne taki jasny zolty, a po latach sciemnialy. Mi sie te ciemniejsze podobaja, bo widac na nich sloje, i kazda polka inaczej zciemnial i to jest ich urok. A na zdjeciu tez widze ladny kolor tylko, ze on jest jednolity i wpada w taki bordo. Nie wiem czy ci sie sosna podoba, bo mi bardzo. Lozeczko na zdjeciu tez, ale na zdjeciu na pewno nie jest sosna.
Wioletka corcia ladna, ale te 20 miesiecy, jak duzo. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Co do łóżeczka to ładne ,chociaż brak szuflady jak dla mnie to minus i trochę za surowe- ale ogólnie spoko.
martaer nie przejmuj się nią -szkoda Twoich nerwów- a nie możesz jej wprost powiedzieć ,że skoro jesteś w ciąży to mogłaby ruszyć dupę i Ci trochę pomóc???
Dla pocieszenia powiem Ci ,że jakbym poznała moją teściową to zobaczyłabyś dopiero co to jest TRAGEDIA 🙂))
Miłego dnia dla wszystkich brzuchatek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Misia moze ci sie zdaje, ze lozeczko Tynki jest surowe, bo jest bez kolderki, baldachimu i poduszeczek w kolo. Ja tez mam bez szuflady na dole. Mam dla dzieciaczka cala szafe i kupie jeszcze komode. Wiec mi ona nie jest potrzebna. Ja mam pod swoim lozkiem jezdzaca szuflade i wcale z niej nie korzystam. Nigdy nie sciele lozka. Kape tylko narzucam od wielkiego swieta. Nie chce mi sie codziennie scielic. A wogole nikt do mnie do sypialni nie wchodzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marta nie tylko ty masz duży brzuch 🙂Widziałaś na fotce mój??
Mój kochany się śmieję,że najpierw widać brzuch a później Malwinkę:P
A ja dzisiaj spałam 3 godzinki...Mój teść nie daje za wygraną.....Agnese masz rację on chcę nas skłócić ale mu się nie uda....A tak w ogóle to z chęcią dałabym Ci go na wychowanie....O albo Marcie bo on makaronów nie je to by z głodu umarł....
Cieszę się,że już jutro będę u moich rodziców i jutro rano idę na wyniki 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny.
Ja dzisiaj pospałam do 11-stej. I wcale się nie wyspałam 😞 Jestem zmasakrowana przez ten katar, nos i usta pozdzierane, ale mam nadzieję, że to już będzie ku końcowi zmierzało.
Wydaje mi się ostatnio, że mniej czuję maleństwo.
Tzn. jak kichnę to owszem poruszenie w środku, ale np. jeszcze jakieś 2-3 tyg. temu co wieczór leżąc w łóżku czułam takie pulsowanie delikatne, a teraz jakby nie. Nie wiem już sama, może dziecko ustawiło się tak, że ciężej je wyczuć, choć z drugiej strony rośnie, więc wyobrażałam sobie, że już z każdej strony będę coś wyczuwać.
Wizyta u lekarza za 2tyg. nie chcę lecieć szybciej, żeby nie wyjść na panikarę.
Agnese co do grzejnika to my w kuchni go w ogóle nie używamy, dlatego jest zakręcony i zabudowany. Ogólnie mamy ciepłe mieszkanie, więc nawet jak jest mroźna zima to max na 2kaloryfer idzie i to tylko tam gdzie siedzimy.
Kuchnia po skończeniu wygląda tak http://inspiracje.leroymerlin.pl/kuchnia1,1,27,149612,149612.html#msg-149612 została jeszcze lampa do wymiany, zawieszenie karnisza i firanki/zasłonki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja Wam powiem,że żyję z moimi Teściami naprawdę super. Mamy oddzielną kondygnację, właściwie z oddzielnym wejściem. Mam swoją kuchnię,łazienkę. Tylko pralkę wspólną w piwnicy (ustaliłyśmy z Teściową,że lepiej żeby tam stała niż dalej u niej w łazience; bez krępacji idę po pranie nawet późno wieczorem). Co do złości wobec sióstr/braci/ teściów potrzebna jest szczera rozmowa a nie wkurzanie się po cichu (Nam to teraz nie służy !!) Siądźcie, pogadajcie, posłuchajcie "rad" starszych i "mądrzejszych", powiedzcie jak widzicie pewne kwestie. Jeśli to nie pomoże to warto czasem czymś postraszyć. Zawsze wnuk może mieć tylko jednych dziadków 😎 Nie,to nie jest podłe. Podłe jest ciągłe wpierdzielanie się w czyjeś życie i sprawy.
Co do namolnej siostry męża i jej wyjazdu 'niewiadomo kiedy'. Powiedzcie jej wspólnie,że cieszycie się,że przyjechała,fajnie jej Mama pomyślała o tym żeby Wam pomogła. Zwłaszcza,że planujecie zrobić większy remont i dodatkowa para rąk się przyda do pomocy. Powiedzieć,że jesteś w ciąży i cieszysz się,że Ktoś wkońcu to zauważył 😉 i przyszedł Ci z pomocą,bo jest Ci teraz potrzebna. A obiadu nie zamierzasz gotować codziennie bo przecież liczysz na czyjąś pomoc. 😜 Jeśli prosto z mostu wypali,że ona nie przyjechała tutaj pracować to po prostu zapytaj ją w takim razie co tutaj robi,skoro nie chce Wam w niczym pomóc. Zawsze może wrócić stamtąd skąd przyjechała,wy nie potrzebujecie dodatkowego bagażu. Myślę,że dziewczyna prędzej czy później stwierdzi,że faktycznie nie przyjechała na wakacje.Jeśli tak jej nie lubisz to postaw sprawę raz a krótko i boleśnie 😎
Wracając do mojego łóżeczka- faktycznie nie ma tutaj jeszcze w nim pościeli,osłonek na boki itp. To nadaje tak naprawdę cały urok łóżeczku. Nie chcę baldachimu bo pamiętam jak kuzynka nachylając się do dziecka prawie nie 'wyjęła' sobie oka a kilka tygodni pozniej nie stuknęła o to dziecka. Agnese,też mam szuflady wmontowane pod swoje wielkie łoże,więc argument za brakiem szuflady u dziecka mnie nie przekonuje. 🙂
ależ się rozpisałam 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj Tynka ,chyba za bardzo wzięłaś sobie moją opinię na temat łóżeczka do serca 🙂 Pytałaś co sądzimy to ja napisałam tak-chciałaś chyba szczerych odpowiedzi? 🙂. Nie przekonuję Cię ,że z szufladą jest lepsze bo to tylko i wyłącznie Twoja sprawa co przygotujesz dla swojego dziecka. 🙂 Mi potrzebne jest z szufladą .
Agnese a masz już wybraną pościel ,,baldachim itp do łóżeczka?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Snakerka ,powtórzę raz jeszcze -śliczna ta Twoja kuchnia 🙂 aż mi się zachciało w mojej coś zmienić-chociaż jest prawie nowa bo ma jakieś 2 lata- mąż by mnie zabił gdybym wpadła na pomysł znowu nowych mebli 🙂 Ale jeszcze jakieś 2 lata i coś wymyślę nowego. 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

misia79- źle mnie zrozumiałaś. To co wcześniej napisałaś nie zrobiło na mnie żadnego negatywnego/ pozytywnego wrażenia ani mnie nie wzburzyło. Co robicie dzisiaj na obiad? Ja nie mam pomysłu u nas co 2 dzien makaron z róznymi sosami bo nie mam weny...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja dzisiaj zrobiłam duszone skrzydełka kurczaczka,ziemniaczki gotowane i suróweczkę z pory i kukurydzy 🙂
Mam nadzieję,że teść jadł nie będzie bo sie krzywił jak robiłam surówkę,wiem,że takiej nie lubi to zrobiłam mu troszkę na złość 🙂
Moja dzidzia lubi piosenke Bruno Mars-Marry you...Jak ją puszczę to spokój jest 🙂
Mój facet jest stolarzem a z zamiłowania DJ więc muzyka u nas w domku jest na porządku dziennym....Nawet czasami da mi pograć na konsolecie 🙂Powiedział,że dzidzie też będzie kiedyś uczył 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Otóż hrabina nie ma męża, bo ona ma jakiś problem z głową. Ma chłopaka, z którym raczej się nie zwiąże, bo ona całkowicie nie jest przygotowana do życia. Może i jest, ale to leń śmierdzący. Czy któraś z Was miałaby odwagę walić się na głowe ciężarnej i nic nie robić? Nie. Moja rodzina jak była u mnie na wakacje teraz i w ogóle za kazdym razem, to ja nigdy nic nie robię. Zawsze jest ktoś, kto chcętnie zrobi coś do jedzenia czy ogarnie po. A teraz przy ciąży to już w ogóle nie kiwnęłam ręką.
Hrabina ogólnie się do życia nie nadaje. Ma obsesję na punkcie swojego brata, bo kiedyś w jej mieszkaniu studenckim wyczaiłam zdjęcie mojego męża format A4.
A mój mąz (Agnese - nie Arab 😁) jest związany z rodziną, ale zdrowo, ale ja mu też postawiłam ultimatum i jak przegina to tez mu daje wybór.
Poza tym on wie, że my się nie lubimy. Wie, bo ja się z nim nie tajniaczę, tylko odnośnie jej jestem w stanie powiedzieć wszystko co najgorsze. Powiedziałam mu to wiele razy i dalej będe powtarzać. I wie też jaka ona jest, ale wiecznie słysze, że to jego siostra i że chcę zobaczyć Natalię. Tylko przyjeżdzanie do czyjegoś domu i obraza, milczenie i zero pomocy ani nawet oferty pomocy to jest kpina.

Już się własnie wynosi do ciotki. Nie dostała nic na lunch, może dlatego 🤪 Teraz znowu ciotce będzie siedzieć na głowie 😁 A zmyć po sobie do teraz nie zmyła.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
J dziś na obiad robię rybkę zapieczoną z warzywach do tego ciemny ryż! uwielbiam! tak sobie pisałyście o tych łóżeczkach i pościeli to i ja się wypowiem a co! 😉 ja na pewno nie będę miała żadnego baldachimu! to tylko zbiera kurz i zabiera światło co z tego że ładnie wygląda! po co dzidziusiowi od małego sterta kurzu nad głową? A tak poza tematem 😉 co myślicie o imieniu Emma?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ooo zrobiłaś mi i-jezioro ochotę na rybkę- ja dziś mięsko ze smażonymi talarkami i surówką.Co do baldachimu to podoba mi się bardzo ale też słyszałam,że jest to niepotrzebne siedlisko kurzu. Przy pierwszym dziecku nie miałam .
Moja kuzynka rodzi w grudniu i właśnie jej córeczka będzie miała na imię Emma- mi osobiście bardzo się podoba to imię. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
i-jezioro Emma ładne aczkolwiek ja nie przepadam za takimi imionami....Mi po prostu nie podoba się jakieś tam Margarete,Jesicca czy Angelina....Ale to jest wasz wybór....Tobie np.moje imie dla dziecka może się nie podobać.Dla chłopca wybraliśmy Gabriel Eryk(miało być odwrotnie ale mój ukochany ma złe skojarzenia z imieniem Eryk),a dla dziewczynki Lena Natalia....
A ja już wiem co mam w sobotę na obiadek 🙂Będę u rodziców i zrobią specjalnie dla mnie golonki w warzywach.....Już po nocach mi się śnią mam na nie taką ochotę,że szok 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emma bardzo ładnie. Wszystko zależy natom iast od nazwiska. Jeśli w połączeniu z Twoim nie jest brzmi śmiesznie to ok.
Ja nie rozumiem ludzi,którzy nadają zagraniczne imiona przy typowo polskich nazwiskach typu : "Nicola Polska" bądź "Michelle Kowalska"..... Jest się później z czego pośmiać 🙂 Szkoda tylko dzieci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jeszcze parę słów co do rodzin...ja mam do swoich i do męża trochę daleko bo ponad 160 km na początku bardzo mi to przeszkadzało bo za rzadko się widujemy...ale teraz nawet się cieszę bo nikt mi się nie wpierdziela! mama była u mnie raz teściowa zero! bo przecież mieszkamy na końcu świata! Nie ma tez żadnego odwiedzania przez siostry czy kogoś tam kogo nie chcemy a jak już kogoś zapraszamy to jest to wtedy wielkie święto i jest fajnie! no i pozytyw rzadkiego spotykania- nie ma się o co kłócić! jak już się spotykamy każdy mówi co u niego słychać i jest miło. wiem że będzie nam tez ciężej przez to że mamy tak daleko bo nie będzie miał kto czasem pomóc przy dziecku, ale to szczegół damy radę! i fajne jest też to że nikomu nic nie zawdzięczamy! wszystko sami budujemy i jaka satysfakcja z tego! Ciężko jest bo kasy za wiele nie mamy a teraz jeszcze dziecko ale mocno się z mężem kochamy i się wspieramy...tylko mieć nadzieję że zawsze tak będzie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Podoba mi się też Pola. A czytam teraz znaczenie imion i o Emmie piszą - Charakter: Kobiety te są bardzo obiektywne i zdolne poświęcić wszystko, co posiadają, łącznie z życiem byle by tylko oddać komuś przysługę. Są zdyscyplinowane, mają poczucie etyki zawodowej. Są przede wszystkim strażniczkami domowego ogniska, i co za tym idzie, cudownymi matkami rodziny. To imię niesie w sobie wielką moc, miłość, ogromne możliwości.

Pochodzenie:germańskie
I w dodatku widzę że jakoś się popularna ta Emma zrobiła 😞 a ja bym chciała oryginalnie...zresztą mężowi i tak się nie podoba. Powiedział mi że skoro on wierzy że to we mnie to dziewczynka to sam wymyśli imię 🙂 ciekawe...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
I - jezioro, mi nikt przy dziecku też nie pomaga i przy dwójce tez nikt nie pomoże. Ciesz się, że tych pomocników masz daleko. Moja teściowa mieszka jakieś 250km stąd. Zero pomocy. Po porodzie przyjechała tylko dlatego, że moja mama miała rezerwację samolotu na mój termin, a urodziłam sporo przed terminem. Nic mi nie pomogła, nawet nie gotowała nic, co mogłam zjeść karmiąć dziecko zaraz po porodzie. Gotowała to co ona chciała zjeść. A jak na drugi czy trzeci dzień po porodzie stanęłam do żelazka to ona położyła się spać. Moja mama przyjechała i robiła wszystko, nawet nosiła w nocy Natalię do odbicia. No ale po miesiącu wróciłą do PL i koniec. Ja już się przyzwyczaiłam do tego, że pomocy od strony rodziny męża raczej nie dostanę. I tak naprawdę to nie wiem czy z braku chęci czy z niewiedzy, a może strachu, że zrobią coś nie tak.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
i - jezioro i bardzo dobrze ,że są daleko -nikt potem nie powie ,że masz mu coś zawdzięczać... Pewnie ,że od czasu do czasu pomoc babci czy dziadka jest potrzebna( różnie bywa) ale bez nich też można się obejść. Na pewno sobie poradzicie ze wszystkim tym bardziej ,że piszesz ,że jesteście kochającą się i wspierającą się nawzajem parą - a to już wielki sukces 🙂))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...