Skocz do zawartości

Marcówki 2012 | Forum o ciąży


monikitta1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
No właśnie, faceci inaczej to czują, a w sumie Ci niedojrzali dopiero jak się urodzi czują to 🙂
No to Twoj na pewno się cieszy, bo chyba już nadszedł na niego czas 😁
ja jakbym straciła też nie cieszyłabym się na zapas, i w prawdzie nie cieszę się na zapas, bo rok temu zrobiłam 2 testy ciązowe i była 2 kreska ale po 3 dniach dostałam okres. Także w tedy się tym nie przejęłam aż tak, pomyślałam, że testy się pomyliły.. ale po czasie, dopiero teraz zrozumiałam, że jak mogły się pomylić 2 testy innej firmy i też się schizowałam jak była w 5 tyg,6,7,8,9.. dopiero teraz się uspokoiłam i cieszę się, że właśnie teraz widocznie Bog chciał abym miała moją kruszynkę 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • love

    2047

  • obdarzona

    3838

  • izunia1986op

    2684

  • lady_m4ryjane

    1995

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Koleżanka mi kiedyś powiedziała, że kobieta staje się matką od momentu zajścia w ciążę, natomiast mężczyzna zostaje ojcem podczas porodu. Oni po prostu inaczej czują, dla nich to jest na początku trochę nienamacalne. Poza tym większość facetów ma problemy z okazywaniem uczuć i rozmawianiem o swoich obawach. Dla nich to też przecież olbrzymia zmiana i na pewno się jej boją, ale przecież żaden facet się do tego nie przyzna! 🙂 I każdy reaguje na swój sposób - może nawet okazywać niechęć, dlatego nie przejmujcie się na razie dziewczyny, wszystko się zmieni jak urodzimy! Obdarzona, głowa do góry!
Ja mojemu opowiadam co się aktualnie w brzuszku dzieje i jaki to ma wpływ na mnie, żeby chociaż częściowo zrozumiał mentalność ciężarnej 😉 Ale ogólnie to nie mogę narzekać, w sytuacjach kryzysowych daje radę 🙂 Ostatnio wyłam jak bóbr, bo ubzdurałam sobie, że dziecko może się urodzić chore, z jakąś wadą - dobre pół godziny mnie pocieszał. Nie oglądajcie w ciąży dołujących filmów! Całkowity zakaz!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Obdarzona straciłam synka w 22 tygodniu, więc w tedy to już było ruchy czuć i w ogóle. Hm teraz jestem jakoś bardziej optymistycznie nastawiona i czuję, że będzie dobrze 😉 Ale nie czuje jaka płeć, mam różne wizje, zawsze chciałam chłopca, ale teraz jest mi to obojętne, żeby tylko urodziło się zdrowe 😉 A o tamtych testach nawet nie myśl, tak kończy się minimum 50 % ciąż, zanim nawet się dowiesz...
Nefre to nieźle Ci urosły, Twój tym bardziej chyba jest zadowolony 😁
Leliva coś wiem o dołujących filmach, ostatnio oglądałam odcinek Detektywów co kobieta musiała oddać swoją córeczkę bo była chora i potem chciała ją odnaleźć, normalnie ryczałam jak bóbr 😜
Ehh i znowu się nie wyspałam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Leliva, no dokładnie też tak myślę 🙂 ja też swojemu opowiadam co się dzieje w danym tygodniu w ktorym jestem 🙂 np. że umie już ssać kciuk, że to,że tamto 😉
Ggulek, w 22 tyg? ło matko:/ to tak samo poźno jak Love;( kurcze... ale to z przyczyn wewnętrznych, zewnętrznych czy jak? czy nie znasz przyczyny? ja nie chcę się o taką rzecz pytać, jak nie chcesz to nie mow, ale kurcze no 😞 naprawdę przykro mi..teraz na pewno wszystko się ułoży 🙂
Nefre, kurde a mi zaś niby urosły a nie widać tego na metrze krawieckim:P ale ja narzekam na brak pieszczot bo moj za granicą:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Obdarzona hmm nie lubię o tym mówić, ale pisanie to coś innego. Moja ciąża od początku była dziwna bo długo nie wiedziałam o niej, bo miałam normalnie okres i brałam chemioterapie... I jak to powiedział lekarz: Dziw, że przeżyło 1 trymestr i normalnie się rozwijało. Myślałam, że to taki nasz mały cud, ale miałam często złe przeczucia i złe myśli. Mimo tego, że kilka osób mi mówiło, żebym usunęła bo może się urodzić chore, albo, że dla mnie to niebezpieczne itp. walczyłam o moją kruszynę. Samo umarło, nie wiem nawet dokładnie kiedy, jak lekarze później stwierdzili powód: wada serca. Dlatego nie macie się co jakoś martwić na zapas, że tak późno można stracić, u mnie był powód i w ogóle kiepsko się czułam w czasie tamtej ciąży. Teraz właśnie mam same pozytywne myśli 🙂 I będzie dobrze, nie ma innej opcji 🙂
A Twój będzie nadrabiał pieszczoty, jak wróci 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ggulek, to straszne 😞 właściwie to nie wiem co napisać.. na pewno musiałaś to strasznie przeżyć. Jeśli byłaś chora wcześniej+straciłaś dziecko to w ogole jest straszne 😞
Ale zobacz, teraz już wszystko jest dobrze, Twoja dzidzia jest zdrowa i Ty też dobrze się czujesz 😉 tamto dziecko mogło urodzić się chore, z wadą i byłoby nieszczęśliwe. Ale dobrze,że o nie walczyłaś mimo wszystko, bo ja też bym walczyła 🙂

co do pieszczot to ja wolę regularne, a nie jak on przyjeżdża to się zachowuje jak napalony unga bunga z epoki kamienia łupanego:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
oo Sztunia 😁 no właśnie, bo byłaś u nas kiedyś 😁 to witaj ponownie 😁
Nefre i Ggulek, to normalne? uff a ja myślałam, że coś ze mną nie tak 😁 ja tak średnio lubię moją ciasnotę bo boooli, a po stosunku szczypie bo jest wszystko poobcierane:P chociaz przed ciążą też miałam tak czasem, ale czasem 😜 teraz w ciąży jak moj wrocił z Holandii to pieszczoty były jak tracenie dziewictwa 😜 ale potem już w miarę.

Właśnie, czemu kobiety często decydują się na cesarkę? jakie są plusy cesarki? ja bym chciała siłami natury;D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja nie rozumiem lasek co chcą rodzić przez cesarkę, aczkolwiek mam ilka takich koleżanek, które modliły się i wymodliły 🙂 ale ostatnio moja koleżanka musiała mieć cesarkę i teraz bidulka cierpi bo jej z tej rany cieknie.
ja rodziłam naturalnie owszem ze znieczuleniem , a teraz nawet mysle o tym zeby sprobowac bez 🙂
my juz dawno bez bzykania bo jakies krwiaczki mam, ale mnie się jakoś wcale nie chce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No właśnie ja słyszałam,że ponoć cesarka to szybciej i w ogole, ale często bardzo boli ta rana i się paprze.
Ja bym chciała rodzić normalnie bez znieczulenia, tzn. ja słyszałąm o jednym znieczuleniu takim pożądnym, o tym wewnątrz oponowym czy jakoś tak, ale u nas w szpitalu chyba nie ma możliwości wstrzyknięcia tego i słyszałam też, że coś nie tak Ci wstrzykną i można trafić na wozek. Bo to się jakoś z tyłu wstrzykuje.
Słyszałam też o gazie rozweselającym, że nie znieczula, ale pomaga i nawet bym go chciała i o jakiś środkach lekko łagodzących...
Sztunia Ty miałaś to zewnątrz oponowe? są jakieś inne znieczulenia?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
tak miałam zewnatrzoponowe i bardzo fjnie mi się wstrzykli, bo mnie super znieczuliło i trochę czułam nawet, ale np, jak Maję urodziłam to bardzo spadło mi ciśnienie, czesto sie to robi i byłam mega słaba, że w sobotę już nie wstałam dopiero na następny dzień.
raczej na wózek nie trafisz bo robią to anestezjlodzy i cały czas cię monitorują, są przypadki że po znieczuleniu odczuwasz dyskomfort, albo że cię źle znieczuli, w jakies łaty, albo wcale na ciebie nie zadziała

najlepszym znieczulaczem dla mnie jest oddychanie ale mój Michał trochę nie podołał zadaniu i nie był mi w stanie pomagać, teraz będziemy więcej ćwiczyć przed porodem.

U ans w szpitalu jest jeszcze metoda tens (chyba tak się nazywa) masz elektrody na plecach które wysyłają prad, jeszcze sięw to nie zpuszczałam co i jak ale muszę poczytać bo to może być niezła alternatywa, a ewentualnie znieczulonko zawsze można wziąć w międzyczasie )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
obdarzona napisał(a):
a i mi bzykania takiego bezpośredniego też się nie chce:P mam inne wizje erotyczne;D

no proszę 🙂 he he
ja nie mam z tym problemu mój maż ma za to i unika tego jak ognia ha ha chyba boi się jak z tego kawału wyjdzie dzidzia i powie dobrze jest tak jak się puka po głowie 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no i wstała moja księżniczka, dobrze że podrzucili mi Zuzię-moją chrześnicę to trochę się pobawią razem, a raczej ona się nią ajmie 🙂
tata dzwonił ze mi kurczaka z rożna przywiezie, juz suróweczkę zrobiłam czekam jeszcze na frytki to sobie usmaże i wyżerka będzie mniam mniam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...