Skocz do zawartości

Marcówki 2012 | Forum o ciąży


monikitta1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
meti84 napisał(a):
Hej dziewczyny!
Jka tam po swiętach/ U mnie wczoraj cała chata ludzi, dzisiaj troche odpoczęliśmy. Zaraz będziemy kąpać Zuzkę. Nawet Wam zyczeń swiątecznych nie złożyłam, skleroza ze mnie...
Ewcia, trzymaj się i wracaj szybciutko do zdrowia!!!
Nightmare, słodki ten twój dawidek.
Kasiula, przeżyjesz ten szpital i szybko zapomnisz, ważne, żeby Mania była zdrowa.
A propos chłopów, mój też przewija, głaszcze, całuje, tuli...Aż miło popatrzeć 🙂 I w ogóle czasami jak mam kryzys, zmęczona jestem to mówi, że szkoda, że nie może jej nakarmić 🙂
Moje cycki zaczynają się goić, ale z prawej piersi nie karmię małej w ogóle, sciągam pokarm i daje jej z butelki, sutek jeszcze cały w strupach, ale już lepiej. Zaczęłam w piątek małą troszkę dokarmiać modyfikowanym, bo po siedmiu godzinach na cycu ciągle się darła. Któraś z was karmi tylko piersią? Jak tak to jak wasze dzieciaczki. Wiem, że to normalne, że karmi się co 1,5 góra 2h, ale żeby 7h na cycu bez przerwy wisiała, biedna była wykończona. A teraz to daję jej cyca, później mój ściągnięty z drugiego cyca,(jakieś 40-50 ml), potem dalej szuka więc znowu dostaje cyca i przeważnie kończy się na bebilonie, wypija różnie od 20 do 50 ml i dopiero wtedy spokojnie zasypia.
A kurczę, zapomniałam o najważniejszym. GRATULUJĘ KIKA!!! To wygląda na to, że wszystkie się wypakowałyśmy 😜


hejo, po swietach mi netu zabrakło, po prostu myslelismy ze nam router siadł,a to cos sie powaliło nie internet nam zabrało, ustawienia padły i musiał dzis sasiad przyjsc nam pomóc.

Meti ja karmie tylko piersia, i tez czasami tak jest ze mała jest non stop na cycku, wydaje mi sie ze sie najada a ona dalej szuka. ale mysle ze nasze dzieciaki sa na tyle małe, niewyregulowane itd ze kazde z nich ma inny rytm jedzenia, spania , czuwania itd., czasami szukaja cycka a po prostu chca sie przytulic, a nie umieja tego powiedziec przeciez. moja np płacze, marudzi, jak nie widze co jej to szuka cycka a przystawiam ja, ona possie raz dwa i obejmuje raczka piers i zasypia, usmiecha sie pzrez sen i tyle, wiec to nie kwestia jedzenia tylko bliskosci mysle. ja w kazdym razeie jak tylko moge to karmie, na zadanie, przytulam ja, zasypiamy razem, buźkam ja wtedy. wiem ze to czasami meczace, ale niebawem dzieci wyrosna i nie bedzie kogo całowac. Moja Zuza to Ige nawet w pupke całuje jak wietrzymy, lezac na brzuszku, hehe a jak trzeba to mała po prostu zasypia i spi słodko kilka godzin, czasami 2-3h, czasami i 5h walnie. takze to kwestia nie braku jedzenia mysle. i wiesz Meti jesli naprawde chcesz karmic tylko piersia to nie poddawaj sie i nie dawaj sztucznego, bo mysle ze Zuzi wystarcza. tylko Zuśki to sa takie charakterne baby wiec moze Cię trenuje, hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • love

    2047

  • obdarzona

    3838

  • izunia1986op

    2684

  • lady_m4ryjane

    1995

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
lady_m4ryjane napisał(a):
kasia_sztuk napisał(a):
Kurde, cała koszula zalana. Mleko mi tak leci, że masakra, chyba muszę odciągać bo mała nie wypija wszystkiego. Po brzuchu aż cieknie 🙂


Też tak miałam będąc w szpitalu a teraz już dupa 😞 No ale laktatorem się nie da laktacji utrzymać 😞

🙂


a ja w szpitalu teraz miałam dosłownie kropelki mleka dla małej, ale przystawiałam jakby było go duzo, w domku tez wielkiego nawału nie było, a teraz karmie tylko moim mlekiem i chyba jej starcza.
a wtedy przy Zuz tez w szpitalu nie było rewelacji, głównie pogryzione brodawki, a w domku mega nawałłłłł 😞 nie ma wiec reguły...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
leliva napisał(a):
Pododawałam Was do znajomych na fb. Zdjecie ze ślubu mam jako profilowe - dla rozpoznania 🙂

Święta zaszkodziły troszkę małej, za dużo sobie pozwoliłam:/ Ale teraz juz się trzymam ściśle dietki i będzie ok! Też tak macie, że jak karmicie piersią, to chodzicie wiecznie głodne? Ja bym mogla jeść od rana do wieczora... Nie ma czegoś takiego jak uczucie sytości - studnia bez dna po prostu 🙂

Dziecię się budzi, będzie cyc.


mi sie chce jesc i pic, moze nie az tak okropnie bardzo,a le sie chce i non stop bym cos podjadała. ja sie zapycham waflami tortowymi (takimi do pzrekładania). ale dajemy dzidzi duzo z siebie, wiec to chyba norma....
nie miałam netu, ale juz przyjełam zaproszenie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
fikumiku napisał(a):
Chyba przez Was uruchomię swojego fejsbuka bo nie korzystalam nigdy ;D

Mam pytanie, tracicie czasami cierpliwość przy dzieciach?
Mnie wczoraj poniosło, straciłam wszystkie zapasy cierpliwości jakie miałam i nakrzyczałam i też zaczęłam ryczeć :/
Teraz mam się za złą matkę i jest mi beznadziejnie i głupio i się zastanawiam czy jestem odosobnionym przypadkiem 🥴


hehe fiku, Ty juz teraz tracisz cierpliwosc??
to pomysl co bedzie, jak dziecko bedzie wieksze, odszczeka, albo sie popłacze. ja nad Iga mam duzo cierpliwosci, ale za to Zuza mnie trenuje, potrafi do szału doprowadzic, ale staram sie panowac, bo ona widzi co mnie wkurza i potem to wykorzystuje. jak tylko siedze uziemiona, karmiac małą to robi wszytsko zeby mnie wkurzyc, ale tłumacze sobie ze to z zazdrosci, odreagowuje to ze sa juz dwie, ze mama nie ma tyle czasu dla niej, jak chocby w ciazy jak juz byłam na zwolnieniu. i musi sie mamusia z Igusia podzielic. Kocha siostre ale póki co to jeszcze chyba czasami ja przerasta, ale juz chyba z kazdym dniem jest lepiej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
fikumiku napisał(a):
Nightmare - na kolki w aptece Ci doradzą, w PL jest chyba coś jak espumisan (Espumeticon?), w każdym razie w większość substancją czynną jest simeticon. Za granicą można kupić sab simplex albo Lefax.
Poza tym masowanie brzuszka, podkurczanie nóżek na żabkę, odbekiwanie jak najczęstsze.
No i cierpliwość 🙃


Esputicon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
meti84 napisał(a):
Dziewczyny, nie katujcie się tak tymi dietami. Ja jem praktycznie wszystko, no prawie... Na śledzika w occie mojej mamy tylko sobie popatrzyłam, bigosik tez z daleka się do mnie usmiechał... Niestety. Ale tak się nie schizuję. Staram się nie przesadzać z jajkami, nie jem majonezu, musztardy i tego typu sosów, w ogóle żadnych konserw i rzeczy ociekających tłuszczem. Ale pieczoną karkówką się uraczyłam i wszystko jest oki. Jem bardzo dużo nabiału, mała nie ma skazy białkowej, więc sobie nie żałuję twarogu, owsianki, jogurtu czy nawet kakao do śniadania. Od czasu do czasu wszamam kostke czekolady, przecież i tak wali kupę 10 razy dziennie. A jeżeli chodzi o różnorakie ciasta domowej roboty, to pjadłam murzynka, sernika, jabłecznika, a dzisiaj będę robić z Fifim babeczki z budyniem. Małej nic nie jest, nie ma problemu z gazami ani kupkami, tylko wiecznie by jadła 😜 Musicie kobitki jeść w miarę normalnie, bo inaczej kiepsko z tym waszym karmieniem będzie, przecież to co wy jecie jedzą też wasze maluszki, a jak nie będziecie jadły prawie nic, to witaminy wam nie pomogą.
U mnie gorzej wygląda częstotliwość posiłków, bo wiecznie z małą na cycku jestem. Dziś śniadanie udało mi się zjeść całkiem niedawno, bo o 13.30 około 🥴
Asterka, szybkiego powrotu do zdrowia Ci życzę, i nie przejmuj się aż tak bardzo tym brakiem laktacji, jak ty będziesz podłamana i nieszczęśliwa to małej też to na pewno nie posłuży. Trudno się mówi i żyje się dalej, to przecież nie koniec świata


wiesz co meti, ja tez sie nie katowałam jakos strasznie dieta, i ciesyzłam sie ze małą łądnie jje, spi itd, jest bardzo gzreczna. nawet jej nie odbijałam po karmieniu, i było ok. tylko kłądłam na boczku.
az mi połozna powiedziała, ze wyjdzie szydło z worka i mam... Twoja Zuzia tez jeszcze mała, ale poczekaj az skonczy 3 tygodnie, wtedy mało które dziecko nie ma kolek i jeszcze jak sie dowali jakiegos jedzenia to dziecko bedzie płakało a ty razem z nim. ja sie staram teraz troche ograniczac juz... wole mniej zjesc niz zeby mała płakała z powodu bolu brzuszka. minac nie minie jak matka bedzie na diecie ale chocby troche zminimalizowac jej cierpienie a nie je potegowac...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
leliva napisał(a):
Moje dziecko od 13.00 nie śpi i chyba na razie nie zamierza zasypiać, a ja mam o 19.00 gości... I jak tu coś poszykować?

Co do diety, to ja na początku jadłam wszystko i nic małej nie dolegało. A tak od dwóch tygodni zaczął ją brzuszek męczyć. Powykluczałam wszelkie podejrzane rzeczy z jadłospisu, ale nie pomogło. Od dziś jestem na ścisłej dietce pt.: "Niech żyje gotowany kurczak!" Zobaczymy, może to coś pomoże.

Odstawiłam też kawę - mój jedyny nałóg. Do tej pory piłam (mocno się ograniczając i oszukując zbożówką) filiżankę dziennie. Łeb mnie napierdziela od rana - mąż się ze mnie śmieje, że mam typowe objawy odstawienia 😉

A co do krzyczenia na dzieci - ja nie krzyczę. Ja płaczę razem z Ulą. Zwłaszcza o trzeciej w nocy w stanie skrajnego wyczerpania.


ja tez jestem uzalezniona od kawy, i za chiny chyba nie zrezygnuje. pije rozpuszczalna słaba, raz dziennie po karmieniu. moja połozna juz przy zuzi mówiła ze mozna, i mam nawet wpisane w rozpisce co mozna jesc, wiec spokojnie pije. a poza tym mysle ze jak boli głowa, a mam czesto, zreszta mam niskie cisnienie jak nie wpije, - to lepsze wypicie kawy niz łykanie tabletek (apap-tylko on na mnie działa).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kasia_sztuk napisał(a):
Lady może i masz rację, teraz mnie dobija wszystko bo jestem jeszcze obolała. Ja ryczę, a Michaś się ze mnie śmieje 🙂 ja pierdziele najgorsze jeszcze przed nami, kolki, ząbkowanie, bunt 2-u latka itp itd..
Mojej to się chyba dzień do nocy pomylił, w dzień śpi a w nocy po cycaniu cięęężko Ją uśpić 😞


Kasiula, dobzre ze juz w domku.
a takie dzidki nie rozrózniaja nocy od dnia, w brzuszku u mamy było cały czas ciemno (chyba), wiec nie rozrózniaja, poki co... dopiero potem to sie stabilizuje. odpisałam ci na fb. jak tam z wasza zółtaczka?? juz ok??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ewciaPM napisał(a):
meti84 napisał(a):
Hej dziewczyny!
Jka tam po swiętach/ U mnie wczoraj cała chata ludzi, dzisiaj troche odpoczęliśmy. Zaraz będziemy kąpać Zuzkę. Nawet Wam zyczeń swiątecznych nie złożyłam, skleroza ze mnie...
Ewcia, trzymaj się i wracaj szybciutko do zdrowia!!!
Nightmare, słodki ten twój dawidek.
Kasiula, przeżyjesz ten szpital i szybko zapomnisz, ważne, żeby Mania była zdrowa.
A propos chłopów, mój też przewija, głaszcze, całuje, tuli...Aż miło popatrzeć 🙂 I w ogóle czasami jak mam kryzys, zmęczona jestem to mówi, że szkoda, że nie może jej nakarmić 🙂
Moje cycki zaczynają się goić, ale z prawej piersi nie karmię małej w ogóle, sciągam pokarm i daje jej z butelki, sutek jeszcze cały w strupach, ale już lepiej. Zaczęłam w piątek małą troszkę dokarmiać modyfikowanym, bo po siedmiu godzinach na cycu ciągle się darła. Któraś z was karmi tylko piersią? Jak tak to jak wasze dzieciaczki. Wiem, że to normalne, że karmi się co 1,5 góra 2h, ale żeby 7h na cycu bez przerwy wisiała, biedna była wykończona. A teraz to daję jej cyca, później mój ściągnięty z drugiego cyca,(jakieś 40-50 ml), potem dalej szuka więc znowu dostaje cyca i przeważnie kończy się na bebilonie, wypija różnie od 20 do 50 ml i dopiero wtedy spokojnie zasypia.
A kurczę, zapomniałam o najważniejszym. GRATULUJĘ KIKA!!! To wygląda na to, że wszystkie się wypakowałyśmy 😜


Ja karmię tylko cycem i różne są odstępy, nie raz co godzine a nieraz co 4-5h. a przy cycu jest ok godziny, bo je ok 3 porcje , bo troszkę przysypia i odpoczywa 🙂 a jeśli u Ciebie tak się dzieje to może Twój pokarm jest mało treściwy. Jaką diete stosujesz?? jesz mięso?? Trzeba duuuuzo miesa jesc, oczywiscie gotowane 🙂 pozdrawiam!!


a mnie znajoma neonantolog kiedys pogoniła, ze dzieciak długo wisi jednorazowo na cycu. mówiła ze normalne, zdrowe dziecko powinno sie w 15-20 min najeść. i jak zasypia to moja w tym głowa zeby ja pobudzic to jedzenia (laskoczac w policzek, zatykajac na chwilke nosek, ruszajac uszko). ma byc 15-20min aktywnego ssania, chyab ze ktos chce cały dzien miec ssaka przy cycu...
ale juz wiem, ze czasmi sie nie da, tak jak np u mnie w nocy, mała biore, zaczyna jesc, i matka odpływa, odnosze ja do łózeczka po 2h ajk sie ockne, a tu ona kupke wali i trza pzrebrac i znó karmic, i tak w kółko, czasami noce sa okropne... ale to sama sobie taki los zgotowałam... nawet budziki ne pomagaja, wyłaczam i spie 😞 buuuu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
izunia1986op napisał(a):
Fiku to,ze niby mama idzie raz na 5 dni na kibel to ma wplyw na malego? 😮Kurwa,od jutra czopki aplikuje sobie.Ja mam okropny problem z kibelkiem.Juz chcialam lekarza jutro pytac czy po cc tak jest 🤪


Izu a ja znów latam 20 razy na dzien, ale ja nie mam tego pieprzonego woreczka zółciowego. usunełam bo bałam sie ataku w ciazy i ze zagrozi dzidzi w wbrzuszku i mam za swoje. teraz zanim wstane rano z łózka juz lece, a jak nie to po jedzeniu od razu. zdarza sie z dzien ze nie latam, a tak to codziennie. normalnie ocipiec mozna, ale mam nadzieje ze sie wyreguluje. po samym zabiegu tez tak miałam, a potem sie ustabilizowało. w kocu cc to operacja i nadwyrezenie dla organizmu, trza dojsc do siebie... oby tak było... ustabilizowało sie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ggulekk napisał(a):
Fiku tak z 30 ml 😉 Hmm u nas pojawiły się problemy odkąd dostałam żelazo od lekarki, a tak to mała nie miała żadnych problemów. Hehe z tymi problemami jak u mamy to niezłe 😉


z żelazem trzeba ostroznie. ja miałam ze szpitala przy wypisie pzrepisany tardyferon i brałam ale Zuzi szkodziło i kazali odstawic. teraz mi zostały witaminki te co w ciazy brałąm, pytałam połoznej to raz na 3 dni mam brac. i zobaczymy jak Iga bedzie reagowac. póki co jest ok, ale te zelazo dla dzieci moze byc nie teges.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzien dobry wsystkiem 🙂


Noc byla ok.Wyspalam sie.Teraz Alan lezy w wozku i oglada firanki w kuchni 😉Idziemy sie zaraz ubirerac do Opola.
Lekarza mamy o 11.40 ciekawe co nam powie.Mam nadzieje,ze cos sensownego.Bo nie mozemy juz patrzec na buzke.Maly ma taka kaszke i do tego czerwone plamy na buzi.
Dzisiaj jedziemy odebrac zapas pampersow.Kolezanka robi w sklepie i ma taniej.My juz w 3 chodzimy,bo 2 za male sie zrobily.

Milego dnia kobitki 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A my mamy chuste i po pierwszym ryku spanie jak ta lala :P
Dwie ręce mam wolne, ale i tak średnio z niektórymi czynnościami.

Też musze kupić pampersy. Masakra, jakie to drogieeeee. Raz w kau tylko kupiłam 108 sztuk w zajebiaszczej cenie 42 zł i mogłam wziąć więcej ale każdy nieeee nieeee bo niewiadomo jak szybko dziecko wyrośnie. I dupa.
Mamuśki macie napewno rozeznanie. Jakieś tańsze alternatywy Pampersów możecie polecić? Zastanawiałam się czy na próbe nie kupić Belli 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja od 4 dni testuję Dadę z Biedronki, bo jest produkowana przez Procter&Gamble tak jak Pampersy. No i nie widzę różnicy (poza różnicą w cenie oczywiście). Nic bokiem nie wypływa, dupka śliczna jak marzenie 🙂 Może to jeszcze za krótko by oceniać, ale jak na razie Dada zdaje egzamin 🙂
Mam jeszcze spory zapas Pampersów New Born, więc będę musiała do nich za chwilę wrócić zanim mała wyrośnie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ha! No tak, dobre spostrzeżenie. Sporo jest takich produktów tworzonych specjalnie dla Biedron czy Lidlów przez znane marki.
A te Dada też są takie mięciutkie jak Pampersy? Miałam wcześniej Huggiesy i z niecierpliwością czekałam aż się skończą bo tak twarde szmiry były :P
No to kupię Dady 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Według mnie są pokryte dokładnie tym samym co Pampersy. Taka sama powłoczka, tak samo miękka. Mają też te falbanki przy nóżkach by nic nie wyciekało. O tej Dadzie mówili nam w szkole rodzenia właśnie, że są z tej samej taśmy produkcyjnej co Pampersy tylko podobno maja jedną warstwę mniej. W każdym razie mojej niuni nic nie przesiąka na razie. Jak skończymy Pampersy na pewno zaopatrzę się jeszcze w tą Dadę.
A co do chusty to mam ja już od tygodnia, a jeszcze nie wypróbowałam. Raczej Werka grzecznie sypia w łóżeczku i wystarcza jej ten czas co się bawimy i masujemy, więc na razie nie chcę jej popsuć 😉 Myślałam by nosić ją w chuście jak będzie bardzo płakać, albo potem jak już będzie ciepło gdy będę potrzebowała na chwilkę wyskoczyć po coś do sklepu, bo z wózkiem sama nie dam rady.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej. U nas też nocka przespana. O 1 karmienie, a o 6 pobudka, do 8.30 walka z cycem i od 9.30 do teraz spała.
Pisałyście wczoraj coś o załatwianiu się. Ja robię kupkę 2x dziennie. Jedna twarda, a druga rzadzioch 🙂
A poza tym nabawiłam się migreny :/ i od wczoraj mnie męczy. Michał jechał w nocy do szpitala po receptę na Diclovenac (czy jakos tak) w czopkach i zapodałam ale niestety nie pomogło i teraz boli mnie nadal. Masakra :/ jak nie urok to sraka 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
HEJ WAM! Ja też używam pampersy Dada, pierwsze 2 tyg używałam New Born i póżniej 2 tyg Dada i powiem Wam żadnej różnicy nie ma. A czym myjecie pupkę , ja wodą przegotowaną i tymipłatkami, ale miałam przypadek że 3dni myłam chusteczkami pampersa i małemy się pupka odparzyła, a jak wróciłam do wody to dotej pory nic się nie dzieje 🙂 także nie wszystko co drogie to lepsze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hejo,
ewciaPM , nie ma nic gorszego niz chusteczki 😞 ja swojej Idze jeszcze nie stosowałam, tylkow szpitalu bo tam z myciem ciezko choc starałam sie w umywalce obok moczyc te chusteczki zanim pupe wytarłam.
wczesniej przy Zuzi i teraz przy Idze myję woda przegotowana (niby połozna mówiła ze niekoniecznie przegotowana, byle ciapła woda), mam w termosie, zeby była ciepła i dolewam do miseczki gdzie popzrednia sie wychłodziła i mam i do oczek pzremywania, bo nam ropieja i musze czesto zbeirac te ropke. chusteczki przy Zuzi miałam tylko na wyjscia do lekarza, czy jak gdzies w gosicach, awaryjnie zeby nie robic problemów komus. a teraz przy Zuzi ja ma 3 latka to tez jakos mnie nie pzrekonuje zeby rece czy buzie wycierac tym, wiec sa u nas tylko do wytarcia pupy po zrobieniu kupki, zeby papierem jej nie szorowac.
dlatego aj zdecydowanie jestem za woda, chusteczkom mówie tak ale tylko poza domem.
a co do pieluch to ja uzywam pampers new born premium , rewelacja nic sie nie dzieje ze pupka.
kupilismy an próbe jeszcze huggiesy ale premium, te białe, bo zwykłe wiem ze do du....., i tez premium takie same do d.... czekałam az sie paczka skonczy, mała nabawiła sie odparzen, ale tormntiol i sudocrem, pieluchy sie skonczyły i mamy czysta pupcie.
a co do belli, ktos pisał, chyab fiku, chodzi o happy tak?? ja próbowałam przy Zuzi i ajk dla mnie twarde, niemiłe, i nie trzymaja, wiec jak dla mnie odpada.
a co do dady z biedronki to nie wiem, nie uzywałam. raz miałam kiedys przy Zuzi, ale jak jzu by ła starsza, to zadna rewelacja, tylko wtedy chyba jakies inne były, bo teraz jest dada premium chyba tylko. a te premiumy kupilismy niedawno zusce tylko duzy rozmiar, to tez nie zadna rewelacja. tzn porównywalne chyba do pampersów, ale przy dyzym rozmiarze cena nie była rewelacyjna. nie pamietam ile kosztowały za 46szt chyba 29zł to po 63gr. to chyab nie tanio. tzreba byłoby malusie pzreliczyc.
ale ja jak kiedys wam pisałam kupuje pampers premium w aptece internetowej www.doz. pl z karta dla mamy i malenstwa, odbieram za 0zł w aptece, płące za pieluchy przy odbiorze i mam je za 39,99zł. moim zdaniem dobra cena, przynajmniej za te najmniejsze i 2. narazie mam zapas,a co dalej sei zobaczy...
dziewczynki spia to ja "julke" nadrobie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Fiku ja miałam bellę i nie są złe, zapewniają szeroki rozstaw nóżek. Siku nie wyleciało, zero odparzeń, jedynie nie sprawdziły się przy mega kupie, ale mój bąbel robi jedną na dzień, więc tu nawet czasem pampers polegnie 🙂 Bella właśnie troszkę będą krępować ruchy starszemu dziecku, ale może większe rozmiary nie są tak szerokie. Huggiesy tragedia, podrapały małej nóżki... Pampersy wszystkie przetestowane i jak na razie new baby bezkonkurencyjne. Jeszcze dadę chcemy spróbować. Próbowała któraś karmi na laktację i pomogło?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...