Skocz do zawartości

Marcówki 2012 | Forum o ciąży


monikitta1

Rekomendowane odpowiedzi

My nie mamy problemów jak na razie z niczym (odpukać!).
Mała co 3 godziny wali setę i z reguły śpi dalej, w nocy budzi się tylko raz.
Jak nie śpi to ją wkładam do nosidełka i montuję je w łóżeczku, żeby była dobrze zabezpieczona w razie głupich pomysłów brata (nie ma takich póki co, ale wolę dmuchać na zimne) i sobie siedzi i ogląda świat z innej perspektywy. Zresztą ja mam dziwne dzieci, bo Wikusia jest taka sama jak Bartek jak był taki maleńki - moje dzieci nie płaczą 😮 Dobrze,ze mam płytki sen, bo ona jak się obudzi to tylko sobie marudzi i ssie piąstki, wtedy mama wstaje, przewija dupkę, daje butlę, odbija dziunię i dziunia śpiuchna do rana. Przy kąpieli też nie płacze. Najlepsza była w szpitalu, bo położne mówily,ze ona nawet przy szczepionce nie płakała tylko im się przyglądała z fochem 😁
Bartek też taki był, uruchomił porządnego wyjca pierwszy raz jak szedł mu pierwszy ząbek jakos w wieku 6 (!) miesięcy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • love

    2047

  • obdarzona

    3838

  • izunia1986op

    2684

  • lady_m4ryjane

    1995

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej dziewczyny! 🙂
Kasia, dzwoń do swojego gina i mu wszystko opowiedz. To nie jest normalne. Ja juz mam praktycznie wszystko wygojone, szwy dawno powypadały. Idż niech to obejrzy, żebyś jakiegoś paskudztwa się nie nabawiła.
Dziewczyny a jak u was wygląda sprawa z czkawkami? Bo moja Zuza to ma tak srednio dwa razy dziennie, ale to czka jak stara i się bidulka męczy tak czasem i z pół godziny albo i lepiej. Czasem pomaga jej mleczko, albo herbatka, ale taraz znów ma czkawę i nic nie pomaga. Nie zmarzła. A jak dzidki były w brzuszku to miały czkawkę. Moja Zuzka tak właśnie 2-3 razy na dobę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gulek ona jest syta jak zje 80-100 ml, ale jak zje 30 to chce jeść i po godzinie, a póki co nie możemy jej jeszcze odmawiać. I za chiny nie można w nią wmusić więcej jak nie chce. Odwala numery typu odruchy wymiotne po wetknięciu smoczka od butelki do buzi i nawet potrafi wtedy zwymiotować tym co właśnie zjadła 😜 A innym razem potrafi setkę w 10 minut obalić 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A co do kapieli to mojej Zuzi bardzo sie podoba, no chyba,że głodna, ale staram sie jej na głodniaka nie kąpać, bo czarna rozpacz normalnie, człowiek się spieszy i cała przyjemność kąpieli znika gdzieś między krzykami Zuzi 🤔 Ale jak nagrzany dobrze pokój (tez korzystamy z farelki) i brzusio nie koniecznie pełny, byle nie pust to leżąc w wanience na mojej ręcę mała się rozgląda i ma minke tak błogą, że aż szkoda jej z tamtąd wyciągać 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Astra napisał(a):
My nie mamy problemów jak na razie z niczym (odpukać!).
Mała co 3 godziny wali setę i z reguły śpi dalej, w nocy budzi się tylko raz.
Jak nie śpi to ją wkładam do nosidełka i montuję je w łóżeczku, żeby była dobrze zabezpieczona w razie głupich pomysłów brata (nie ma takich póki co, ale wolę dmuchać na zimne) i sobie siedzi i ogląda świat z innej perspektywy. Zresztą ja mam dziwne dzieci, bo Wikusia jest taka sama jak Bartek jak był taki maleńki - moje dzieci nie płaczą 😮 Dobrze,ze mam płytki sen, bo ona jak się obudzi to tylko sobie marudzi i ssie piąstki, wtedy mama wstaje, przewija dupkę, daje butlę, odbija dziunię i dziunia śpiuchna do rana. Przy kąpieli też nie płacze. Najlepsza była w szpitalu, bo położne mówily,ze ona nawet przy szczepionce nie płakała tylko im się przyglądała z fochem 😁
Bartek też taki był, uruchomił porządnego wyjca pierwszy raz jak szedł mu pierwszy ząbek jakos w wieku 6 (!) miesięcy.


Tylko pozazdrościć. Ja się cieszę, że moja w nocy śpi 😁

meti Wera ma czkawkę i czasem więcej niż 2 razy dziennie. Tak samo cos do picia pomaga, ale nie zawsze wtedy chce się napić i się głuptasek męczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

meti, ja zauważyłam,że jak po jedzeniu małą odbiję i od razu odkładam do łóżeczka, to za chwilę ma czkawkę. Dlatego zawsze ją trochę trzymam po jedzeniu na rękach, żeby główkę miała wyżej i tak po 10 minutach ja odkładam. Bo jak zacznie ją męczyć, to nawet picie nie pomaga.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Astra napisał(a):
meti, ja zauważyłam,że jak po jedzeniu małą odbiję i od razu odkładam do łóżeczka, to za chwilę ma czkawkę. Dlatego zawsze ją trochę trzymam po jedzeniu na rękach, żeby główkę miała wyżej i tak po 10 minutach ja odkładam. Bo jak zacznie ją męczyć, to nawet picie nie pomaga.


Fakt moja też ma zwykle po jedzeniu 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja już wszystkiego próbuję, meloman z Niego jest i tańczyć lubi bardzo ale ileż można tańczyć, bujać, zmieniać pozycje itp. Jakby jeszcze usypiał to mogę tak łazić ale ja się dwoję i troję a ten ostatecznie siedzi sobie zadowolony i patrzy tymi swoimi ślicznymi ślepiami ;] W leżaczku poleży ale tylko chwilkę, na pleckach/brzuszku też. Szybko mu się nudzi. Na rękach czy na mnie jest oczywiście najlepiej ale jak pisałam - ileż można ;]
A jak ma zły dzień tak jak wczoraj to nawet rączki mu nie pasują i męczymy się oboje ;] Charakterny po ojcu 🤢
Eh. Myślę, że tym razem to jednak nastrój w domu tak negatywnie na Niego zadziałał. Plus mój brak cierpliwości i mamy apokalipse.
Dziś jest spokojniej na szczęście :P

Znowu wyje, tym razem już bardziej więc ide Go poniuniać. Cholerka mała grubaśna 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
🤢 Współczuję wam tych ran. mulant tyle czasu po porodzie, a tu jeszcze jazdy 😞

Dziewczyny czy któraś z was używa stojaka pod wanienkę? Czy to jest 100% bezpieczne? Jakoś tak sceptycznie podchodziłam do tego ale dziś zamówiłam, bo jednak w naszej kuchni nie ma tyle miejsca by postawić wanienkę i przewijak i zwykle musimy kąpać małą we dwoje (jedno trzyma dziecko, a drugie zabiera wanienkę i podkłada przewijak po skończonej kąpieli itd.). Łukasz czasem późno wraca z pracy i chciałam sobie stworzyć możliwość kąpania małej samemu, więc zamówiłam ten stojak. A teraz jakoś tak się cykam czy to się nie rozwali od ciężaru wanienki z wodą plus dziecka 🤢 Ale chyba takie produkty muszą być specjalnie do tego przystosowane. Ma ktoś? Zdaje to egzamin?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mulant, fajnie,ze macie chrzest po mszy - my tak mieliśmy jak chrzciliśmy Bartka, niestety zmienił się proboszcz i chrzest jest podczas mszy, co mi zupełnie nie odpowiada 🙃

Ja też kąpię małą w pokoju, bo tu najcieplej 🙂 mamy niewysoką i dużą ławę, więc sobie na niej stawiam wanienkę, obok przewijak i wszystkie potrzebne pierdółki, myk-myk i księżniczka wykąpana 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Lady, ja mam stojaczek pod wanienkę i ani razu się nie zachwiał. Stoi stabilnie. Chociaż mama Kasia i tak ma schizy i zawsze stoi obok wanienki i przytrzymuję malutką ręką 🙂 🙂 ja jeszcze ani razu Jej nie kąpałam, Michał to cały czas robi. A nam chyba zaraz pępuszek odpanie, bo wisi na koniuszku 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasia trzymam kciuki,żeby się okazało,że jest ok.
Ja wiem,że nie każą się niczym podmywać na ranę po cięciu, najlepiej szarym mydłem, ale jak miałam 12 szwów po Bartku i myślałam,ze się wścieknę z bólu, to kupiłam sobie płyn do higieny intymnej z kwasem mlekowym, rivanol i maść clotrimazolum. Taki zestaw zdał egzamin i tym razem 😉

Lady, u nas w pokoju najcieplej, ale i tak farelka idzie w ruch.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gulek ja w kuchni niby sporo miejsca mam ale nie tyle na stole i blatach by zmieścić przewijak i wanienkę 100cm jednocześnie :/ Może jakbym trochę porządek zrobiła na blatach byłoby łatwiej, ale za bardzo nie mam gdzie to wszystko pochować (w tym zapas 10 puch z mlekiem 😉). Ciasno się teraz zrobiło w mieszkanku 😉 A do łazienki to już nic się nie wciśnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja gdybym wanienkę do łazenki wstawiła to nikt by sie juz nie zmieścił 😜 Kąpiemy Zuzkę w pokoju. Mam stojak i bardzo dobrze sie sprawdza, przy Fifim tez miałam więc się nie zastanawiałam tylko od razu kupiłam. Wiec nie ma co sie martwic a naprawdę bardzo wygodna rzecz i majątku nie trzeba wydać...
Idę spać, bo padam na ryj. Małą wykąpaliśmy jakoś o 19.30, a ona dopiero skończyła jeść i zasnęła o 22.30. Mam nadzieję, że pośpi chociaż do pierwszej 😮
Dobranoc dziewuszki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pępuszek nam wczoraj odpadł 🙂 i była położna. Przemądrzała strasznie, wszech wiedząca i do tego strasznie bezpośrednia, nie cierpię takich ludzi. Kazała kłaść małą do spania w ciągu dnia dwa razy na brzuszku bo ma odstający pępuszek. A mała się wkurza jak ma leżeć na brzuszku i przekręca sobie główkę i trzyma ją na wprost, a po chwili wkłada nos w poduchę albo w pieluszkę i ja od razu schiza, że się zaraz udusi 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...