Skocz do zawartości

Przepisy na nasze zachcianki ciążowe | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Mnie pod koniec ciąży wzięło na mięso, najchętniej schabowy 😜 ale całą ciążę uwielbiałam obżerać się serem, białym i zółtym 🙂
Zupy to każde mi wchodziły, właśnie takie z dużą ilośćią warzyw 🙂
Mama justyna moge ci doradzić, żebyś nie przesadzała ze szczawiową, bo nie jest za zdrowa...nie chodzi tu o temat ciąży, ale wogóle ( więc w ciąży tym bardziej), a tak swoja drogą to sama ją uwielbiam i mogłabym żreć cały czas 🙂 ale dawno już jej nie jadłam, a napewno nie w ciąży 🙂
Generalnie nie mam zachcianek, czasem tylko na pizze - chyba najczęściej 🙂 no i lody sobie upatrzyłam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Mamusia
ja zachcianki miewałam mimo ciąży więc nie odczuwam dużej różnicy. Jedynie to jakoś ostatnio na kiełbaske nie mam ochoty (a jadam nie byle jaką chemie bo domowej roboty). Od kilku dni po głowie mi chodzą pierogi z grzybami lub szpinakowa.

no i same zupy..ale widze, że wy również tak macie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mamusia
hm moje zachcianki typowe jedzenie wiejskie, ziemniaczki z jogurtem naturalnym i salata moze jeszcze byc jajeczko sadzone, albo ziemniaczki odsmazane na maselku pychotka. a i jeszcze rosolek najlepiej z lanymi kluskami 🙂
dziwi mnie takie proste jedzenie bo ja wczesniej nie jadalam takich rzeczy. kilka lat temu odrzucilam z menu ziemniaki, bazowalam tylko na salatkach i miesie z grila lub duszonym.
a teraz dzien bez ziemnaka jest dniem straconym i niedogozonym.
co do slodkich rzeczy od czasu do czasu rogalik 7days z nadzieniem czekoladowym(wiem sama chemia coz ale smakuje).
owoce to arbuz moj rekord to 4,5 kg w dwa dni 🙂 ale nie potrafilam odejsc do momentu az sie skonczyl.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...
  • Mamusia
ja mam podobnie jak nanusia.
Na początku były nektaryny, teraz pomarańcze i brzoskwinie. A tak poza tym, że zawsze zjem jakąś zupę...choć tak naprawde to ostatnio moja gin powiedziala mi ze nie ma czegos takiego jak zachcianki..to my sobie same je wymyslamy - nie musimy sie ograniczac tak wiec... ja jednak jestem zdania ze w tym okresie mozemy a nawet musimy sobie pozwolic na to na co mamy aakurat ochote :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • Mamusia
monic87 napisał(a):
ja mam podobnie jak nanusia.
Na początku były nektaryny, teraz pomarańcze i brzoskwinie. A tak poza tym, że zawsze zjem jakąś zupę...choć tak naprawde to ostatnio moja gin powiedziala mi ze nie ma czegos takiego jak zachcianki..to my sobie same je wymyslamy - nie musimy sie ograniczac tak wiec... ja jednak jestem zdania ze w tym okresie mozemy a nawet musimy sobie pozwolic na to na co mamy aakurat ochote :P


Nie zgodzę się z tym, że nie ma czegoś takiego jak zachcianki. Oczywiście bardzo dużo kobiet tłumaczy się zachciankami by móc bezkarnie wszystko jeść, ale to nie znaczy, że nie istnieją też prawdziwe zachcianki. No bo jak wytłumaczyć to, że się człowiek zajada tym czego nie lubił przed ciążą, albo nie może tknąć tego co uwielbiał? Ten mały człowieczek steruje nami i nie mamy na to wpływu 😉 Najbardziej dobitnym przykładem była moja mama w ciąży ze mną. Całe życie uwielbia jabłka, zażerała się nimi kilogramami. Czasem nie zjadła nic normalnego tylko jabłka. Natomiast w ciąży nie tknęła ani jednego. Ja całe życie nie cierpię jabłek 🙂 Za to teraz jestem w ciąży i je podjadam 🙂 To tylko jeden przykład najbardziej zapadający w pamięć, bo trwał całą ciążę i nie był tylko fazą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące później...
  • Mamusia
Dobrze mają kobiety, które są w ciąży w okresie kiedy owoce tj. czereśnie, brzoskwinie, truskawki, nektarynki i śliwki są dostępne.. mi niestety pozostają jabłka, pomarańcze i banany. Co do zachcianek to na początku tzn. jak ustały wymioty jadłam dużo pomarańczy, a teraz znowu jabłka mniam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesiące później...
  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...